Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyUuufff! Laski, ledwie się przekopałam przez posty od wczoraj
Wpadła fo mnie znajoma na kilka godzin a wieczorem grałam koncert i po 28 h bylo co czytać
Melduję się jako kolejna fanka Gry o tron! Za miesiąc wreszcie 7sezon! Jak mi Martin tknie Daenerys to mu będę zbuki pocztą wysyłać.
Horrorów też nie mogę czytać ni oglądać - Psotka chyba o tym pisala. Każdy obejrzany Omen, Egzorcysta, Paranormal Activity czy Sierociniec (brr) zostawił nieodwracalne ślady na mojej psychice. Ale czytam na potęgę (ave El-Quattro) i aktualnie mam na tapecie "Wzgorze psów" Żulczyka.
Miasto- wieś: mieszkam w mieście, od gomnazjum chodzilam do szkoly w Poznaniu, a od 18.r.ż. mieszkam w Zielonej Górze- miasto (dla mnie) idealne, wszystko jest a jednak nie jest to moloch, jest dużo zieleni, a bez teatru czy filharmonii nie chciałabym fonkcjonować. Ale sercem jestem czlowiekiem wsi. Rodzice mieszkają na Pomorzu i ich miejscowośc to dla mnie sielana. Uwielbiam rano na bosaka iść na swieże maliny do ogródka, na kocyku w trawie książki czytać, jeździć na rolkach długie kilometry po pustych drogach między polami, biegać z psem nad jezioro. I tam ludzie na wsi są bardzo okej. Kulturalni i serdeczni, choć wiem że wieś wsi nierówna i znam takie wsie w lubuskim, gdzie 50% bezrobocia i 85% alkoholizmu.
I zgadzam się z tym, że często ludzie w mieście opinię o wsi zaczerpują chyba z "Chłopów" Reymonta albo "Rolnik szuka żony".. W Poznaniu pół mojej klasy myslalo, ze na bilet do Poz chyba cała wieś mi się zrzuciła a jak wracam to kapela ludowa gra na peronie. Nie rozumieli, że moi rodzice nie mają pola i pracują w normalnych firmach w mieście, mamy w domu internet a warzywa poza sezonem kupujemy w markecie, a nie wykopujemy z kopca... no cóżWiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2017, 14:15
wichrowe_wzgórza, MarthaA lubią tę wiadomość
-
PsotkaKotka wrote:O kurde a nie wiedzialas? Przeciez to stara ksiazka i stary juz serial
Zaraz dopisze ze spoiler. Wybacz
Jak coś jest stare to znaczy, że na pewno wszyscy to znają?Noce i dnie to też stara książka i stary serial, a jednak ani jednego ani drugiego nie łyknęłam
Wybaczam
-
nick nieaktualnyAaa! I wczoraj na tym koncercie siedzialam na scenie tuż przed perkusją, w czasie piosenki w której nie grałam.. Na szczęscie tylko dwa numery były z ostrzejszym "naparzaniem" na bębnach, ale moja mała w brzuniu miała niezłe bodźce... Tak się wierciła, że aż mi się słabo zrobiło. Nie wiedziałam czy stamtąd uciekać czy co ze sobą począć! Ale przez te kable w fługiej sukience bałam się przedzierać. Już przeczytałam pół internetu, czy ten hałas mogł jej zadzkodzić, i niby wody płodowe, macica i łożysko były dość dobrą barierą przeciw hałasowi, gorzej z drganiami, ale kilkuminutowe narażenie na hałasy nie powinno jej zaszkodzić, co najwyżej trochę zdenerwować. Uff.
-
Pani Moł wrote:Aaa! I wczoraj na tym koncercie siedzialam na scenie tuż przed perkusją, w czasie piosenki w której nie grałam.. Na szczęscie tylko dwa numery były z ostrzejszym "naparzaniem" na bębnach, ale moja mała w brzuniu miała niezłe bodźce... Tak się wierciła, że aż mi się słabo zrobiło. Nie wiedziałam czy stamtąd uciekać czy co ze sobą począć! Ale przez te kable w fługiej sukience bałam się przedzierać. Już przeczytałam pół internetu, czy ten hałas mogł jej zadzkodzić, i niby wody płodowe, macica i łożysko były dość dobrą barierą przeciw hałasowi, gorzej z drganiami, ale kilkuminutowe narażenie na hałasy nie powinno jej zaszkodzić, co najwyżej trochę zdenerwować. Uff.
Eeee, na pewno wszystko będzie ok
W twoim wcześniejszym poście rozbawił mnie tekst o tych warzywach w kopcuTym bardziej, że u moich rodziców warzywa w kopcu to norma, jakieś 10 ton marchewki co roku, zanim nie przyjedzie po nie jakiś TIR i nie zabierze np. na słoiczki dla bobasów
Pani Moł lubi tę wiadomość
-
A ja sobie Was podczytuję i zajadam czereśnie, takie pyszne! Złapałam się na tym że jem jedna za drugą z wielkim uśmiechem od ucha do ucha i muszę wyglądać jak małe dziecko, co właśnie osiągnęło szczyt szczęścia
Jestem po wizycie u dentysty, w końcu skończyłam leczenie zęba (uf uf), a wieczorkiem idę na spotkanie z maleństwem! Jestem strasznie ciekawa co u niego i muszę przyznać że mocno nastawiłam się na poznanie płci - ostatnio skrzyżował nóżki i nie było opcji zajrzenia, mały wstydniśJeśli okaże się, że nie widać, będę serio rozczarowana. Choć płeć nie robi mi różnicy, czysta babska ciekawość, oby było całe i zdrowie dzieciątko. Chyba zjem jakiegoś batona przed badaniem żeby się ruszał i fikał ;p
Jutro rano wyjeżdżamy do rodziców, mamy jechać nad morze, choć nie wiem co z tego będzie patrząc na prognozy pogodyMama napaliła się na pójście do "maluszka" (taka wielka hurtownia) i oglądanie wózków, przeżywa drugą młodość odkąd może kupować dla dziecka, najpierw mojej siostry która niedawno urodziła, teraz dla mnie. No i obejrzymy sobie Bexę na żywo (swoją droą rzeczywiście nazwa trafiona:))
Syn
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny czy ktoras z was uzywa detektora tetna plodu? Jedtem aktualnie 19t5d . W tamtym tyg udalo mi sie przez 2 dni znalezn serduszko a on kilku dni juz nie. Nie mialam zadnyh boli ani nic mi sie nie dzieje wiec nie panikuje. Zachowuje sie jakbym bez tego detektora zyla jednakze moze ktoras z was wie w jakiej pozycji i w jakim miejscu na brzuszku najlepiej szukac zeby bylo slychac? Pozdrawianoczekująca94
-
oczekujaca94 wrote:Dziewczyny czy ktoras z was uzywa detektora tetna plodu? Jedtem aktualnie 19t5d . W tamtym tyg udalo mi sie przez 2 dni znalezn serduszko a on kilku dni juz nie. Nie mialam zadnyh boli ani nic mi sie nie dzieje wiec nie panikuje. Zachowuje sie jakbym bez tego detektora zyla jednakze moze ktoras z was wie w jakiej pozycji i w jakim miejscu na brzuszku najlepiej szukac zeby bylo slychac? Pozdrawian
Ja od dłuższego czasu znajduje w linii prostej od pępka ale trochę niżej. słychać od razu po przylozeniu, wczoraj było słychać już nieco wyżej, kilka cm poniżej pępkaSyn
-
oczekujaca94 wrote:Dziewczyny czy ktoras z was uzywa detektora tetna plodu? Jedtem aktualnie 19t5d . W tamtym tyg udalo mi sie przez 2 dni znalezn serduszko a on kilku dni juz nie. Nie mialam zadnyh boli ani nic mi sie nie dzieje wiec nie panikuje. Zachowuje sie jakbym bez tego detektora zyla jednakze moze ktoras z was wie w jakiej pozycji i w jakim miejscu na brzuszku najlepiej szukac zeby bylo slychac? Pozdrawian
Ja mam detektor i zawsze znajduję w innym miejscu, czasem dużo czasu mi to zajmuje. Na początku koło 12 tc znajdowałam po prawej stronie całkiem nisko, przy linii majtek, a teraz to różnie. Generalnie trzeba szukać od pępka w dół raczej. Ponoć bycie na pełnym pęcherzu lepiej pomaga, bo jakoś lepiej przewodzi to dźwięki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2017, 15:04
-
jacky88 wrote:Co do usg połówkowego: z tego co mówiła mi gin w trakcie normalnej wizyty robi usg które jest podobne do usg połówkowego (ale wiadomo, że mniej dokładne). Ocenia to co widzi wg swojej wiedzy. Mi powiedziała wprost, że sprzęt jaki jest taki jest, podstawowe parametry sprawdzi, ale zaleca zrobienie usg połówkowego z prawdziwego zdarzenia. Tak też zrobię, po prostu pojadę prywatnie i jakoś przeboleję ta kasę. Możecie napisać ile u was kosztuje? U mnie 250zł.
Mam pytanie do znających się w temacie. Chciałabym "pobawić się" trochę w chustowanie. Starszak jest tak żywym dzieckiem że przydadzą mi się przy nim wolne ręce, a jednak niemowlak potrzebuje bliskości mamy.
Czy możecie dać jakieś wskazówki jeśli chodzi o kupno chusty?
Jaki rodzaj, wielkość i czy warto kupić używaną chustę? (Nie wiem czy jest sens wywalać kasę na nową, bo dzieć może nie chcieć być pętany i wybije mi z głowy ten pomysł).
Może ktoś ma doświadczenie w tym temacie?
Ja też płacę 250 zł prywatnie za takie USG. -
oczekujaca94 wrote:Holibka niestety wlasnie ruchow nie czuje dlatego uzywam tego detektora . A ty od kiedy juz ruchy czujesz? Pierwsza ciaza?
Tak, pierwsza ciąża, ruchy pierwszy raz poczułam 26 maja czyli 17t1d i od tego czasu czuję je codziennie, szczególnie po śniadaniu albo jak sobie w końcu luźno usiądę wieczorem. Łożysko mam z przodu, ale na dnie macicy, więc nie tłumi kopniaczków. Ponoć właśnie umiejscowienie łożyska ma bardzo duży wpływ na to kiedy poczujemy pierwsze ruchy dziecka. Nie martw się na zapas, na pewno wszystko jest ok.
-
oczekujaca94 wrote:Dziewczyny czy ktoras z was uzywa detektora tetna plodu? Jedtem aktualnie 19t5d . W tamtym tyg udalo mi sie przez 2 dni znalezn serduszko a on kilku dni juz nie. Nie mialam zadnyh boli ani nic mi sie nie dzieje wiec nie panikuje. Zachowuje sie jakbym bez tego detektora zyla jednakze moze ktoras z was wie w jakiej pozycji i w jakim miejscu na brzuszku najlepiej szukac zeby bylo slychac? Pozdrawian
Ja używam i w zasadzie za każdym razem udaje mi się znaleźć serduszko, ale jest coraz trudniej prawdę mówiąc, bo dzidzia ucieka. -
NIEPOKORNA wrote:Ja używam i w zasadzie za każdym razem udaje mi się znaleźć serduszko, ale jest coraz trudniej prawdę mówiąc, bo dzidzia ucieka.
A czy pory dnia maja znaczenie przy tym szukaniu??
Mam do was jeszcze pytabie odnosnie krzywej cukrowej. Wynik na czco:4.5mmol/l
Wynik po godzinie: 4.51mmol/l
Wynik pp 2 godzinach: 2.64 mmol/l
Co o nim sądzicie bo nie moge sie polapac w normachoczekująca94 -
Holibka wrote:Tak, pierwsza ciąża, ruchy pierwszy raz poczułam 26 maja czyli 17t1d i od tego czasu czuję je codziennie, szczególnie po śniadaniu albo jak sobie w końcu luźno usiądę wieczorem. Łożysko mam z przodu, ale na dnie macicy, więc nie tłumi kopniaczków. Ponoć właśnie umiejscowienie łożyska ma bardzo duży wpływ na to kiedy poczujemy pierwsze ruchy dziecka. Nie martw się na zapas, na pewno wszystko jest ok.
To u Ciebie Holibka podobnie jak u mniePierwsze ruchy od 28.05.
i z tego co wiem to łożysko w dnie macicy.
Również udało mi się przeżyć bez detektora tętna
Teraz zjadłam truskawki z cukrem i mała bryka
Holibka lubi tę wiadomość
-
Holibka wrote:Tak, pierwsza ciąża, ruchy pierwszy raz poczułam 26 maja czyli 17t1d i od tego czasu czuję je codziennie, szczególnie po śniadaniu albo jak sobie w końcu luźno usiądę wieczorem. Łożysko mam z przodu, ale na dnie macicy, więc nie tłumi kopniaczków. Ponoć właśnie umiejscowienie łożyska ma bardzo duży wpływ na to kiedy poczujemy pierwsze ruchy dziecka. Nie martw się na zapas, na pewno wszystko jest ok.
Zazdroszcze tych ruchow. Mo na wozycie bic leksrz nie mowil na temat lozysla a ja sama nie zapytalam. Zawsze jestem zestresowana na wizytach bardzo i nic noe pytam więc moj blad. . Na szczesnie w poniedzialek usg mam wiec wytrzymAmoczekująca94 -
pako_mrrr ketonami nie masz się co przejmować, one w gruncie rzeczy nic nie znaczą
Ja na chwilę obecną mam wózek i dzisiaj jedziemy po łóżeczko (moja mama załatwiła od jakiejś znajomej więc na razie mam wszystko darmowe)
Bób- też uwielbiam!
Ja mam detektor i nie mam problemów ze znalezieniem młodego, ale tak jak u NIEPOKORNA często mi ucieka -
Mama1985 wrote:Hej,
podczytuję was, ale żadko coś piszę... ogarniam prace córki i cięzko mi regularnie tutaj poczytać...
mam nadzieję, że na zwolnieniu będzie więcej czasu....
Mietata a gdzie na NFZ nie masz terminu na połówkowe? to wogóle możliwe? ja prowadze na starynkiewicza w szpitalu i tam nie ma możliwości nie zapisania ciężarnej na dane usg w ramach NFZ..... fakt nie mogę sobie wybrac lekarza, który zrobi usg, ale jak połówkowe ma być 18-22 tydzień tak będzie nie ważne ile mają chętnych......
A u kogo jesteś na Starynkiewicza? Ja rozważałam Szymusik jako prowadzącą w niepłodności, ale...w końcu zostałam gdzie indziej na nfz u swojego fajnego z Zofii.
Chcesz rodzić w UCZKiNie?9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023