Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Bajkaaa - ja zawsze wstawałam w nocy, więc teraz nie mam prawie żadnej różnicy No chyba, że czasami jestem zmuszona wstać 2 razy
Ale nie ma tego złego - można sobie potrenować nocne wstawanie Jak się pojawi maluch to pewnie stanie się to normą
A z zaparciami męczę się odkąd żyję
Moja mama Aktivię stosuje i mówi, że po około 10 dniach codziennego zajadania zaczęło działać Więc można spróbować. No i dużo pić trzeba.
A co do leków to prawda jest taka, że najlepiej by było nie brać nic. Bo niestety ale wszystkie leki mają jakieś skutki uboczne.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2017, 08:35
-
Lilaliean wrote:Są badania że no spa powoduje obniżone napięcie mięśniowe u dzieci.
-
Aha no to chyba poprostu muszę pić i jeść dużo jogurtów i kefirow chociaż nie mam wogole na nie ochoty...
Aha i powiem wam jeszcze jedno, ja ogólnie jestem mega śpioch mogę spać do południa a od niedawna mam taj że wstaje max o 8 i juz nie usne... A standardowo wstaje o 6.30 masakra ja jestem bezrobotna więc nie jest mi ba rękę tak wczesne wstawanie -
Bajkaaa wrote:Aha no to chyba poprostu muszę pić i jeść dużo jogurtów i kefirow chociaż nie mam wogole na nie ochoty...
Aha i powiem wam jeszcze jedno, ja ogólnie jestem mega śpioch mogę spać do południa a od niedawna mam taj że wstaje max o 8 i juz nie usne... A standardowo wstaje o 6.30 masakra ja jestem bezrobotna więc nie jest mi ba rękę tak wczesne wstawanie
No ja na L4 siedzę i też wstaję wcześnie W sumie to o 5:15 - razem z mężem On do pracy a ja krążę po domu
Jak już będzie wiosna albo lato to fajnie, bo można będzie wyjść z domu, połazić, posiedzieć na powietrzu, książkę poczytać
A tymczasem po wczorajszym spacerku w deszczu to chyba katar dostałam w gratisie.. Trzeba będzie jakąś cytrynkę dorzucić do diety
Hopeless - laski łykają tą No-spę, bo lekarze na to pozwalają. Ja od swojego też słyszałam, że jak boli to można brać.
Na szczęście nie lubię się niepotrzebne faszerować prochami i nie skorzystałam póki co z takiej możliwości. I myślę, że po tym wszystkim co tutaj piszecie to raczej nie skorzystam. No chyba, że już faktycznie będzie tak boleć/ciągnąć, że nie będę mogła wyrobić. -
Tak. Lekarze na to pozwalają a kobiety między sobą wymieniają informacje ze nospa jest bezpieczna.
Ja nie jestem przeciwnikiem leków. Jeśli są niezbędne to trzeba je brać absolutnie. Czasami bardzo poważne leki. Za to choooy mnie strzela jak lekarze dają leki bez powodu i bez wskazań. Dużo dziewczyn tak dupka łyka a teraz się mówi o tym ze może powodować spodziectwo. Sama go biorę bo plamie. Tylko tu jakby wyboru nie mam. I myślę o konsekwencjach ale korzyści z jego przyjmowania przewyższają ewentualne komplikacje.
No nic. Takie jakieś smety w niedziele a fuj
Pochwalę się ze pierwsze usg mam 29 marca mam nadzieje ze po będę się mogła oficjalnie przywitać -
U mnie piękny dzień się zapowiada, może wybierzemy się na niedzielny spacerek z mężem. Póki co mąż w kuchni rosół gotuje, a ja w ogóle nie mam na niego ochoty. Niestety u moich rodziców i teściów też rosół...
Miłego dnia dziewczyny, ja jakaś taka wymięta jestemNasz cud ANTOŚ 24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37 -
Mi doktorek dał Dupka na samym początku, ale teraz kazał już odstawić. I cieszę się, bo lepiej mi bez niego
Tylko ten katar..
Hehe, czasami pomarudzić trzeba
A ja od rana młodego muzyką "katuję" Niech słucha od takiej małej fasoli, żeby później nie było, że mu słoń na ucho nadepnął -
Też dostałam duphaston z tego względu, że jak byłam u dr to było wcześnie i podejrzewała pozamaciczną... We wtorek idę do innego i zapytam czy potrzebuję czy nie.
Ja jestem tak zamulona, że masakra jakaś. Aż zła jestem na siebie. Dobrze, że tego mojego psiego synka mam bo trzeba z nim wychodzić. Za oknem słonko na razie jak się utrzyma do południa to chcę na działkę jechać
-
Bajkaaa wrote:Aha no to chyba poprostu muszę pić i jeść dużo jogurtów i kefirow chociaż nie mam wogole na nie ochoty...
Aha i powiem wam jeszcze jedno, ja ogólnie jestem mega śpioch mogę spać do południa a od niedawna mam taj że wstaje max o 8 i juz nie usne... A standardowo wstaje o 6.30 masakra ja jestem bezrobotna więc nie jest mi ba rękę tak wczesne wstawanie
Ja mam też doświadczenia z zaparciami odkąd żyję . Ostanie moje odkrycia to rumianek (piję raz dziennie), a dobry jest też sok z jabłek tak ze dwie szklaneczki .Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2017, 09:39
-
Dziewczyny, tak sobie analizuję wykres temp mój i wychodzi, że implantacja 10 dpo - był wtedy spadek dość duży ( co prawda mierzyłam pił godziny wcześniej niż normalnie, ale spadek był o jakies 0,3 stopnia). Tylko że tego dnia po południu robiłam test ciążowy i wyszedł już na nim cień cienia. Czy to możliwe żeby tak szybko to wykryło? Czy jednak zagnieżdżenie było wcześniej?
-
Cześć dziewczyny Klinika przesunęła mi wizytę na dzisiaj rano. Byliśmy na USG i mamy serduszko ! Oprócz tego jest jeszcze widoczny jeden pusty pęcherzyk, który przestał się rozwijać.
Dziewczyny nie pocieszacie z tymi lekami Ja niestety też biorę Duphaston, ale myślałam, że Duphaston jest akurat bezpieczny. Tak czy siak od przyszłego tygodnia będę schodzić z dawki 3x1 Lutinus + 3x1 Duphaston na 2x1 Lutinus i 1x1 Duphaston. A potem na kolejnej wizycie może całkowicie te leki odstawię, bo nie będą już potrzebne :>ASSA, Wojcinka lubią tę wiadomość
👧 2017 ❤ 👶 2021
-
Antonna ja w obu poprzednich ciazach zazywalam leki duphaston , luteine przy drugiej jeszcze antybiotyki na zapalenie drog moczowych , nospe I mam 2 dzieci zdrowych ,Julka jest najlepsza uczennica w szkole I nie chorowali wcale.Nie dajmy sie zwarowac
Wojcinka lubi tę wiadomość
Anetta31 -
antonna wrote:Cześć dziewczyny Klinika przesunęła mi wizytę na dzisiaj rano. Byliśmy na USG i mamy serduszko ! Oprócz tego jest jeszcze widoczny jeden pusty pęcherzyk, który przestał się rozwijać.
Dziewczyny nie pocieszacie z tymi lekami Ja niestety też biorę Duphaston, ale myślałam, że Duphaston jest akurat bezpieczny. Tak czy siak od przyszłego tygodnia będę schodzić z dawki 3x1 Lutinus + 3x1 Duphaston na 2x1 Lutinus i 1x1 Duphaston. A potem na kolejnej wizycie może całkowicie te leki odstawię, bo nie będą już potrzebne :>
Czym jest większe ryzyko spodziectwo przy możliwości posiadania potomstwa jak nam się trafia synowie to zrobimy im operacje i będą mieć najpiękniejsze fujarki świataLilaliean, Wojcinka lubią tę wiadomość
-
Hopeless wrote:Czym jest większe ryzyko spodziectwo przy możliwości posiadania potomstwa jak nam się trafia synowie to zrobimy im operacje i będą mieć najpiękniejsze fujarki świata
Cudownie napisane Podpisuję się pod tym heheWiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2017, 10:54
👧 2017 ❤ 👶 2021
-
Lilaliean wrote:Są badania że no spa powoduje obniżone napięcie mięśniowe u dzieci.
Ja jem nospe max 3x1 dokładnie już 18 dni nawet gdy mnie nic nie boli. Dlaczego? Dr tak kazała.
Odnośnie progesteronu to jem 3x2 duphaston i 3x3 luteinę. Spodziewam się tej kombinacji aż do 12tc
Do tego od grudnia jem cały czas encorton 20mg (steryd), który też ma kategorię C. Jego akurat mam brać do 15tc.
I jestem pewna, że moje dziecko będzie w pełni zdroweWojcinka lubi tę wiadomość
Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Anetta31 wrote:Antonna ja w obu poprzednich ciazach zazywalam leki duphaston , luteine przy drugiej jeszcze antybiotyki na zapalenie drog moczowych , nospe I mam 2 dzieci zdrowych ,Julka jest najlepsza uczennica w szkole I nie chorowali wcale.Nie dajmy sie zwarowac
No w końcu to "tylko" zwiększone ryzyko, a nie 100% choroba Ale co zrobić :> Jak trzeba brać to trzebaLilaliean lubi tę wiadomość
👧 2017 ❤ 👶 2021
-
Ja też biorę Duphaston i to praktycznie od 4tc, 3×1 ze względu na wcześniejsze straty. Mam nadzieję że po następnej wizycie, jak wszystko będzie ok to doktor zmniejszy mi tę dawkę.Nasz cud ANTOŚ 24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37 -
Bajkaaa wrote:dziewczyny macie jakieś sposoby na zaparcia? Bo kurcze temat jest mi kompletnie obcy i nie wiem jak sobie poradzić
1. Siemię lniane, ugotowane, taki glut
2. Dużo picia w ciągu dnia
3. Zwiększona ilość błonnika, ale przy tym trzeba też pamiętać o zwiększeniu ilości picia, bo inaczej dorobisz się bólu brzucha i jeszcze gorszych zaparć.
4. Woda z cytryną i imbirem. Cytryna i imbir zwiększają produkcję kwasów żołądkowych.
5. Słaba kawa. Nikt nie potrafi tego wyjaśnić, nie ma dowodów naukowych, ale u wielu ludzi kawa powoduje zew dwójki (taki slang psiarzy 1 to siku, 2 to kupa) z racji naszego stanu oczywiście lepiej nie za mocna, polecam mieloną we własnym młynku, taka jest najzdrowsza.
6. Unikaj czekolady.
Ja też czuję, że mam spowolnioną perystaltykę, chyba ratuje mnie duuuuużo picia - woda, herbata, woda z cytryną i imbirem, sok pomarańczowy, słaba kawa. Do tego dużo warzyw i owoców, pieczywo pełnoziarniste. I nie mam problemów z dwójką.
Ja też rozcieńczam soki, wczoraj kupiłam pseudożurawinowy w kartonie i był masakryczny, musiałam rozwodnić, dodać wody i cytryny. Jedynie tymbark pomarańczowy jest idealny taki jaki jest. Fortuna zdecydowanie za słodka.
Dziewczyny też mam wrażenie, że czuję się gorzej przez zwiększony progesteron. Ale wolę się przemęczyć, to dla bobaska przecież, nie dla mojej wygody.
Jeszcze wrócę do wody z ytryną i imbirem - czuję że ten miks łagodzi mi mdłości.
Justine lubi tę wiadomość