Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
mietata wrote:my mamy imię polskie, ale w wielu językach brzmi tak samo i takie było założenie bo mąż obcokrajowiec i nazwisko też ma nasza rodzina niepolskie więc nawet mogliśmy sobie Manuela, Diego czy Jespera walnąć
Natomiast typowo polskiego tradycyjnego imienia nie chcieliśmy bo nie wiemy czy zostaniemy w Polsce, a imię jednak trudne do wymówienia może dziecku przeszkadzać.
Co do typowo polskich rodzin, hmm....mam mieszane uczucia, nie dałabym dziecku na imię Brajan, no bo nieeee..., ale to ja. Inni mnie tak średnio obchodzą i imiona też we mnie specjalnych emocji nie wywołują. Gdybyśmy byli bardziej zróżnicowanym społeczeństwem, z większą ilością obcokrajowców to pewnie całej tej sensacji wokół imion by nie było. Natomiast rodzice muszą się poważanie zastanowić, czy chcą dziś dać dziecku na imię Brajan Nicole etc, to po prostu te imiona się dziś z definicji kojarzą słabo....tak jak ten nieszczęsny symbol wieśniactwa Janusz....co ci biedni Janusze są winni, ano nic, ale imię już dziś się zdecydowanie kojarzy w parawanem nad Bałtykiem i skarpetkami w sandałach
Ja mam na przyklad takie imie ktore w wieluuu krajach jest znane i nikt nigdy nie ma ani problemu z zapamietaniem ani wymowieniem i bardzo bardzo sie z tego ciesze.
My tez synkowi dalismy na imie tak zeby potem nie mial problemow i zeby pisalo sie/wymawialo tak samo w Polsce i w Niemczech. Zapomnielismy tylko ze mozna je napisac tez przez c i q i ze jest to czasem tez imie zenskie
Nie dalabym napewno imienia ktore sie ciezko wymawia za granica. Na przyklad odpada taki Przemyslaw albo Krzysztof albo Elzbieta. Wiem wiem wielu ludzi ne mysli o tym ze dzieci beda chcialy wycjechac ale czasem tak sie zdaza i potem czlowiek by sie cieszyl ze fajnie by bylo gdyby mial latwiejsze do wymowienia imie. Choc i tak wszystkiem nie dogodzisz. Mam kolege ktory ma na imie Georg. Mieszkal wiele lat w Japoni i nazwyali go tam jego drugim imieniem Thomas bo japonczyc maja jakistam problem z tym g i r i dla nich to bylo niedowymowienia.
Ale oczywiscie taki Krzys to normalne imie i faktycznei dziecku krzywdy nei zrobi w przeciwienstwie moze do Andzeliki czy Kevina albo jakiegos wymslnego imienia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2017, 15:32
-
No i jak ktoś ma kojarzące się nazwisko to też jednak powinien przemyśleć kwestię imienia, żeby później nie chodziła po świecie Pszczółka Maja czy Kaczor Donald (takie zestawienie ktoś kiedyś proponował mojej teściowej, gdy czekała na pierwsze dziecko).
Pieluszkowazabawa - ja czekam na to zamówienie od Ciebie jak dziecko na prezenty od Świętego Mikołaja :p Ale jestem grzecznym i cierpliwym dzieckiem -
Dziewczyny a to ja w 20tyg ciąży bliźniaczej. Maluchy tak się rozpychaja w brzuszku że szok. Hehe .. tak je bardzo kocham
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/98bc07cb0fde.png
Pani Moł, KasiaHaBe, antonna, sara9555, annggela, Sunshine_111, Jooozefka, wichrowe_wzgórza, Zuza91, Charlutek, Asia_89, Karola___, Mama2kituszek, Holibka lubią tę wiadomość
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Invis wrote:Dzień dobry dziewczyny
No ja pamiętam jak dopiero co były wizyty serduszkowe- i ten nasz fatalny czas na forum, kiedy co chwilę ktoś przynosił złe wieści... pamiętacie? Później stres przed prenatalnymi.. a teraz to już chyba luzik, co?
No wcale nie taki luzik, z tylu glowy siedzi teraz porod przedwczesny itp.[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
[*] 5/6 tc listopad 2016
-
Powiem wam jak u mnie wyglada badanie usg, typu polowkowe czy genetyczne.
U nas badanie usg (niezaleznie jakich narzadow) wykonuja technicy i oni robia wszystkie potrzebne zdjecia. Te zdjecia wyswietlaja sie lekarzowi, ktory je analizuje i dopiero lekarz przychodzi i mowi co i jak. Na naszym polowkowym lekarz przyszedl i sam jeszcze sprawdzil dokladnie serce, bo mu sie cos nie podobalo na zdjeciu, ale okazalo sie, ze wszystko dobrze.Tak bylo w przypadku usg prenatalnych.
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
[*] 5/6 tc listopad 2016
-
pieluszkowazabawa wrote:co myslicie o smarowaniu sie oliwka zamiat kremów na rozstepy ??Wydaje mi sie ze oliwka jest bardzije tłusta i tym samym lepsza. Przyznam szczerze ze nei cierpie oliwki ale skoro moze cos dac to moze warto sie przemoc ???
Ja sie smaruje kremami Palmers, i jak na razie moje stare rozstepy zbladlytakze bede kontynuowac tym co mam.
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
[*] 5/6 tc listopad 2016
-
nick nieaktualnyOo, ja też mam bardzo uniwersalne imię
ale go nie lubię. Monika, jak co drugi burek na podwórku. A mama chciała mi dać na imię Weronika, bardzo ładnie moim zdaniem, ale babcia ją od tego odwiodła (bo jej się kojarzyło z moją prababcią - a jej teściową, która już wtedy była na tamtym świecie od prawie 20 lat) i mama uległa. A mogli nie ulegać, zwłaszcza, że urodziłam się dokładnie w rocznicę śmierci prababuszki. Mamy takie ciążenie w rodzinie, bo babcia wyżej wspomniana umarła 16 lat później, też dokładnie w tym dniu. I z dziadkami jest podobna faza.
-
U nas na 99% bedzie Alexandra, ale podoba mi sie tez imie Melania, ale u nas to bedzie sie tylko kojarzylo z Melania Trump, czyli bardzo politycznie i mogliby nas postrzegac, jako 'wyznawcow' Trumpa
a wcale tak nie jest bo to imie mi sie juz dlugo podobalo zanim 'pznalam' Melanie Trump.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2017, 16:42
Zuza91, Holibka lubią tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
[*] 5/6 tc listopad 2016
-
Aasienkaa wrote:a mówią, że ciąża to piękny czas
heheh, piękny oczywiście ale też nafaszerowany obawami, ja też odetchnę ok 34 tyg tak naprawdę ale nie jest źle, jestem dobrej myśli. Dziś rano odwiedziłam toaletę, ale nadal czuję delikatny bój nad pępkiem, jutro popytam lekarza. Zobaczymy jakie to moje połówkowe będzie
Holibka, ja też będę rodziła w Lublinie, nie jestem z tego miasta, ale jeżdżę do lekarza do Lublina i tam mam zamiar rodzić.
Jest duża szansa, że spotkamy się we trzy na porodówce
mnie też od kilku dni boli brzuch i przez prawie 2 dni nie czułam ruchów, więc panika...na szczęście Małe się odezwało dziś koło 16robi sobie w brzuchu salę disco lub sparing przed galą bokserską
...ale te bóle i coś co wyskoczyło mi na końcu tyłka a początku ud (lub na końcu ud początku tyłka
) a co jest wielkości małej mandarynki sprawiło, że umówiłam się jutro do lekarza...a mialam być dopiero koło 25lipca...ale mus to mus...bo nie wiem czy to czyrak czy ropień...urosło w 1 dzień....a brzuch boli...tki kujacy ból napływający falami w okolicach pępka...ahhhh
Holibka lubi tę wiadomość
Mama: c 2010; s 2011; c 2012 c 2017;
i aniołków (*) 2009;2014 -
mietata wrote:MAma2kituszek, nie do końca zrozumiałam, poród w 39tc to chyba normalny w terminie, skąd te cechy wcześniacze u małej?
Mój syn urodzony w 39 miał cechy wcześniacze...przestał rosnąć mniej więcej od 7 miesiąca..ale, że miał 2780 to nie wpisali hipotrofii płodu tylko wcześniactwo...dodatkowo urodził się z lanugo i bez odruchu ssania a to tylko 5 dni przed terminem TP wyszedł na swiat...określono go na 32t...i tak miał wpisane w książeczce...dla mnie to też był szok...
Mama: c 2010; s 2011; c 2012 c 2017;
i aniołków (*) 2009;2014 -
madzialenka84 wrote:U nas na 99% bedzie Alexandra, ale podoba mi sie tez imie Melania, ale u nas to bedzie sie tylko kojarzylo z Melania Trump, czyli bardzo politycznie i mogliby nas postrzegac, jako 'wyznawcow' Trumpa
a wcale tak nie jest bo to imie mi sie juz dlugo podobalo zanim 'pznalam' Melanie Trump.
Mnie też się podoba Melaniaale mojemu mężowi nie. I dalej nie mamy imienia. Typów jest mnóstwo ale każde imię z kimś nam się kojarzy. A mój mąż nie chce słyszeć o niespotykanych imionach. Aleksandra też miało być ale znajoma za miesiąc rodzi i na 100% będzie Aleksandra, Alicja to moja mama a nie chcemy dawać po babci bo druga skłonna się obrazić, wiele imion, które mi się podobają jest "zajętych" przez dzieci znajomych. Był pomysł na Łucję ale nie ma jak zdrabniać. Mężowi podoba się Lidia ale ja znów nie wiem
a córka chciałaby Zosię
Taki mam dylematZuza91 lubi tę wiadomość
-
madzialenka84 wrote:No wcale nie taki luzik, z tylu glowy siedzi teraz porod przedwczesny itp.
A ja tam niczym się nie martwię na zapas, bo po co siebie i dziecko stresować? Największe zagrożenia już dawno za nami, na połówkowych wszystko OK wychodzi, więc nie ma co uprawiać czarnowidztwa. Równie dobrze możemy się bać wychodzić z domu, bo przecież zawsze może nas przejechać samochódWiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2017, 17:15
wichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość
-
Jooozefka paczuszka dotarła?? Panelam gdzieś kwitek i nie mogę znalesc.
Kaczorka właśnie dzisiaj kroilam bawełnę z motylkami:) także pierwsza rzecz już skrojona jest:)
Już nie mam pomysłów na obiady co jutro będziecie jeść dobrego ???
Moje maleństwo dalej nie kopie już się zastanawiam czy ja bez uczuć jestem czy on teki leniwy.
U nas będzie Igor od 2 lat Pan mąż to imię chce dla synka i nie zabiorę mu tej przyjemności. Do nazwiska hmm chyba pasuje ja dopiero zmieniam nazwisko w przyszłym roku na mojego po kościelnym.
Kaczorka lubi tę wiadomość
-
agagaga wrote:Mnie też się podoba Melania
ale mojemu mężowi nie. I dalej nie mamy imienia. Typów jest mnóstwo ale każde imię z kimś nam się kojarzy. A mój mąż nie chce słyszeć o niespotykanych imionach. Aleksandra też miało być ale znajoma za miesiąc rodzi i na 100% będzie Aleksandra, Alicja to moja mama a nie chcemy dawać po babci bo druga skłonna się obrazić, wiele imion, które mi się podobają jest "zajętych" przez dzieci znajomych. Był pomysł na Łucję ale nie ma jak zdrabniać. Mężowi podoba się Lidia ale ja znów nie wiem
a córka chciałaby Zosię
Taki mam dylemat
U nas też był pomysł na Łucję, ale zrezygnowaliśmy z tego samego powodu. Zdrobnienia Łusia czy Łucka moim zdaniem brzmią fatalnie. Stanęło na Aleksandrze - żadnej jeszcze nie ma w rodzinie zwłaszcza, że nasze dziecko jest pierwszym małym dzieckiem z naszego "pokolenia" w rodzinie mojej i męż, więc mamy absolutną dowolnośćagagaga lubi tę wiadomość
-
Jooozefka wrote:Jest duża szansa, że spotkamy się we trzy na porodówce
mnie też od kilku dni boli brzuch i przez prawie 2 dni nie czułam ruchów, więc panika...na szczęście Małe się odezwało dziś koło 16robi sobie w brzuchu salę disco lub sparing przed galą bokserską
...ale te bóle i coś co wyskoczyło mi na końcu tyłka a początku ud (lub na końcu ud początku tyłka
) a co jest wielkości małej mandarynki sprawiło, że umówiłam się jutro do lekarza...a mialam być dopiero koło 25lipca...ale mus to mus...bo nie wiem czy to czyrak czy ropień...urosło w 1 dzień....a brzuch boli...tki kujacy ból napływający falami w okolicach pępka...ahhhh
Może być to ropień. Kiedyś miałam taki mały i sam się wchłonął, a drugim razem znów się pojawił, ale bolał i musiał być już oczyszczany chirurgicznie pod narkozą. Mam nadzieję, że u Ciebie to też coś niegroźnego
Któraś z dziewczyn tutaj na forum miała usuwany ropień jakoś zaraz na początku ciąży i z tego co pamiętam, wszystko było po zabiegu w porządku -
Większość imion i tak ma odpowiedniki za granica, jak wspomniany Krzyś czy Elżbieta. Jakbym na stałe mieszkała tam to pewnie wybrałabym łatwe, ale myśleć czy za 20 lat ktoś taki nie wyjedzie...eeee bez sensu
Na szczęscie mam pełen wybór, polskie piękne nazwisko i 99% do niego pasujemoje panieńskie to by była porażka, połowa brzmi głupio z nim. Takie niewydarzone jakieś
zawsze się śmieje, że jak małżeństwo mi się rozleci, to chociaż nazwisko sobie ładne zostawię
Teraz tylko szukałam niezbyt popularnego imienia, sama mam takie że nigdy w klasie czy pracy nie byłam jedyna i wkurza mnie to ;] i nie chcemy żeby pół piaskownicy nam się odwracało9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Moje dziecię jest roboczo nazywane Brajankiem
Mój mąż na informację o ciąży zareagował słowami "O, Brajanek albo Dżesika"
i tak się ostało.
Moim osobistym hitem Brajanusz
Mereike, Jesper i Rune to chyba skandynawskie, znam posiadaczy 2 z nich.
Charlutek, wichrowe_wzgórza, annggela, Pani Moł lubią tę wiadomość
-
PsotkaKotka, trochę za bardzo przezywasz te cudze imiona i bardzo mnie to zastanawia.. no bo tyle ile ludzi, tyle gustów, prawda? Nazywajmy dzieci jak chcemy, i dajmy innym nazywać je jak chcą...to co nam sie podoba w kwestii innych ludzi jest chyba akurat mało ważne
Ja akurat mieszkam przy granicy, gdzie w DE mieszka dużo polakow, albo np.my- nie mieszkamy w Niemczech, ale pracujemy, cała nasza trójka ma ubezpieczenie tam i sprawy urzędowe. Może ja z mężem mamy dość "uniwersalne" imiona (Aleksandra i Adrian) ale moja córka dość nietypowe na niemcow, ale nikt nigdy nie mial z nim problemów. W mojej pracy mnostwo Polaków o polskich imionach, zatrudnionych przez niemcow- raczej z żadnym problemów nnie ma.
Bardziej w Hiszpanii mają problem np. Z moją córką (a mam tam dużo znajomych i przyjaciół) która ma na imię Michalina- oni by to przeczytali "Micialina"po prostu wiele liter czyta się inaczej. Za cholere nie mogą pojąć co to za dziwne imię :p Michalina w Hiszpanii to Miguela, albo bardziej europejsko- Michelle. No ale tam się nie wybieramy mieszkać więc wszystko mi jedno :p zresztą większość ludzi jest bardzo otwarta na różne imiona.
Tak sobie myślę, że skoro za granicą nie mają najmniejszego problemu z imieniem np. MATEUSZ, to z naszym Mieszkiem tym bardziej nie będzie, także mnie to nie martwiWiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2017, 17:51
Charlutek lubi tę wiadomość