Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Pieluszkowa, zrobisz jak zechcesz, miałaś cukrzyka w rodzinie więc ryzyko jest większe. Moja pierwsza próba była nieudana, ale na drugie podejście zrobiłam co się dało żeby poszło. Z rzeczy które mi pomogły to
- jak najmniej ciepłej wody w roztworze
- cytryna
- picie powoli przez 5 min i przepijanie małymi łyczkami wody
- pozycja półleżąca
-picie wody przed badaniem od rana
większość tych czynności mogłam pominąć bo tym razem czułam się dobrze, ostatnio po prostu wypiłam zbyt szybko w upalny dzień i mnie zemdliło.
A co do cukru na czczo, po to robi się krzywą, żeby zobaczyć czy po obciążeniu organizm sobie radzi, bo na czczo może być ok a problemy mogą być potem. Lekarz mi mówił, żeby test robić po 24tc bo zazwyczaj dopiero wtedy cukrzyca może się ujawnić.
Zrobisz jak zechcesz, to twoje życie, ale nie zdawaj się na glukometr. U mnie wyszło odchylenie między poziomem cukru we krwi około 15 jednostek, a pielęgniarka mówiła, że tylko 5 może być, także te pomiary są średnio miarodajne.
Tak czy inaczej powodzenia -
zaparcia kilka razy wspominałam o inulinie, działa cuda: "stymuluje wzrost korzystnej mikroflory przewodu pokarmowego (Bifidobacterium), powoduje obniżenie poziomu cholesterolu i lipidów w surowicy krwi, usprawnia pracę przewodu pokarmowego zapobiegając zaparciom, redukuje toksyczne metabolity, poprawia wchłanianie wapnia z układu pokarmowego";
dodawać można do wszystkiego, jogurty, zupy, owoce, spokojnie można 2 łyżki dziennie przyjąć.
Jest o tyle dobra, że nie powoduje zwykłego przeczyszczenia tylko dobrze wpływa w ogóle na układ pokarmowy i zapobiega stanom nieprzyjemnymWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2017, 19:45
Invis lubi tę wiadomość
-
Ja miałam na początku ciąży cytomegalię i HIV. Krzywą będę robiła w przyszłym tygodniu. Cytomegalia nie jest na liście obowiązkowych badań, ale moim zdaniem warto to badanie wykonać, ponieważ można w razie czego uniknąć zakażenia dziecka. Nasi znajomi mają córeczkę, koleżanka przechodziła cytomegalię w pierwszym trymestrze ciąży. Niestety w ich konkretnym przypadku nie udało się uniknąć skutków ubocznych jakie mogą powstać. Ale to jedyny przypadek taki jaki znam, więc nie chciałabym siać paniki, od nikogo więcej o czymś takim nie słyszałam.
-
wichrowe_wzgórza wrote:Piłaś wodę przed glukozą?? Mnie mówili, że absolutnie nie, bo to zaburza wyniki.
Badanie jest na czczo nie wolno jesc ale można pic czysta wode ona nie ma wplywu na poziom cukru. Nawet na stronie szpitala znajdziesz takie info. -
U mnie też ani wody nie wolno ani tym bardziej cytryny do krzywej. Miałam kilka podejść ani jednego nie przeszłam tak reaguje niestety.
-
Ja tez mogłam pić wodę przed badaniem. Mi lekarz mówił ze teraz krzywa jest obowiazkowa.
Co do HIV mialam badanie tak jak wiekszosc dziewczyn w pierwszym trymestrze.
Najwazniejszy wynik w krzywej to ten po 2h. Mi lekarz mowil ze takie badanie wykrywa cukrzyce tzw. "utajoną" ktora jest bardzo szkodliwa dla dziecka.
Tak bylo u mnie -
Ja ostatnio piłam wode przed badaniem i cukier na czczo wyszedł dobry27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Dziękuję dziewczyny za porady zwiazane co na zaparcia. Ja wcześniej chodziłam codziennie. Ale jak zaczelam brać to cholerne żelazo to masakra. Niby się chce a nie pojdzie. Kupiłam syropek bezpieczny dla kobiet w ciąży z tym ze taki syrop trzeba regularnego pić. Zjem tez kiwi naczczo kiedyś mi pomagało.27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
A mi na krzywa karza przyniesc butelke wody i sok z cytryny wiec tak jak mowicie co placowka to inne zalecenia. Mnie czeka w przyszlym tygodniu bo wlasnie jeszcze troche za wczesnie chociaz nie wiem czy tydzien roznicy robi takie ogromne znaczenie, mimo to trzymam sie zalecen lekarza. Wy tu o zaparciach a ja wczoraj mialam jakis napad biegunkowy. I po tej akcji caly dzien bolalo podbrzusze i juz swirowalam czy to jelita czy macica (mam tylkozgiecie macicy i zawsze przed okresem mialam epizody biegunkowe). Dopiero po 3 nospie przeszlo.
-
noc MASAKRA tak mnie skurcze w łydkę łapały że nie moge chodzić tak boli:/
Byłam wczoraj w Lidlu kupiłam dwie paczki bodów i pajacyka i jak body moge polecić w 100% to pajacyki średniej jakosci są dlatego wziełam tylko jednego. A gdyby ktoraś z Was chciała to moge kupić jak u Was nie ma (u nas zostało jeszcze kilka paczek) i wysłac. Był taki szał na to ze dostalam je dopiero w 5 sklepie.
Pogoda sie zepsuła plany poszły na straty. Hmm co tu robić dzisiaj a obiecałam mojemu ze w niedziele nie bede pracować. Mieliśmy się wystawiać na jarmarku dominikańskim i teraz nei wiem co robić czy postawić tam dziewczyne czy rezygnowac całkiem. Łóżysko mi troszke plany popsuło ale ważniejsze dziecko jest dla nas...
Szkoda takiej reklamy i nie wiem co robic mam. Rok temu harówka straszna była w dzień stałam w nocy szyłam braki. -
nick nieaktualnyNo pogoda to tragedia. Wczoraj u mnie znow zwodowalo całe miasto, pozalewało galerie handlowe, szpital, dworzec pkp, mnostwo lokali i budynkow mieszkalnych. U mnie (4 piętro) tak waliło deszczem w okna, że przez pozamykane nalała się woda do mieszkania. Mamy trochę stracha bo jutro wyjeżdżamy, oby taki armagedon się nie powtórzył przez tych kilka dni naszej nieobecności.
Dziś zaczynam 25.tydzień, juhuhuu!Robi się coraz bliżej
W lidlu na nic się nie załapałam ale widzialam same ciuszki z motywami Looney Tunes, z Tweetiem itp, a strasznie nie lubię kreskówkowych ciuszków. Co innego, gdy dziecko będzie bardzo lubiło coś konkretnego i chciało to nosić jak porośnie, ale na razie wolę neutralne takie. -
Kreskówki ujda, to z diablem tasmanskim spoko, ale...nie wiem czemu na szarych jest BOY. raz - na.cholere oznaczać, jakby rodzic nie mógł wybrac (ja bym dla dziewczyny to wzięła), dwa - napis CHŁOPAK bym zdzierżyła i kupiła. Nienawidzę angielskich napisów, w Polsce jestem do cholery :[9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Pani Moł, obłóżcie okna ręcznikami zwiniętymi w wałki, w razie czego trochę uratuje i może zostawcie klucze komuś w razie czego.
Dziewczyny jeszcze a propos krzywej, nie ważne czy się da pare kropel cytryn, czy się rano wodę wypije, jak ma wyjść cukrzyca to wyjdzie.
Wynik na czczo jest również po to, że jak komuś wyjdzie powyżej normy to się obciążenia w ogóle nie robi bo może być niebezpieczne i od razu wysyła się do poradni diabetologicznej.
Ok poziom na czczo wcale nie oznacza braku cukrzycy.
No ale jak wspominałyśmy, każda jest odpowiedzialna tylko i wyłącznie za swoje dziecko więc robi jak chceAasienkaa lubi tę wiadomość
-
wichrowe_wzgórza wrote:Kreskówki ujda, to z diablem tasmanskim spoko, ale...nie wiem czemu na szarych jest BOY. raz - na.cholere oznaczać, jakby rodzic nie mógł wybrac (ja bym dla dziewczyny to wzięła), dwa - napis CHŁOPAK bym zdzierżyła i kupiła. Nienawidzę angielskich napisów, w Polsce jestem do cholery :[
Ja z polskim napisem bym nic nie kupiła z koleiTandetne wydają mi się wszystkie śpioszki i bodziaki z napisami typu "córeczka tatusia", "ukochana wnusia" itd.
A co do angielskich to... no mimo, że jestem patriotką to uważam że trzeba być otwartymPrzypomniała mi się pewna żenująca sytuacja z baru przy plaży w Kołobrzegu w zeszłym roku... poszłam zamówić coś do picia, a przede mną stało dwóch chłopaków, obcokrajowców próbujących dogadać się po angielsku. Byli mili i uprzejmi, chodziło o to że do wina które zamówili chcieli szklane lampki a nie plastikowe kubki które im podano... długa kolejka ludzi, młoda dziewczyna obsługująca ich zaczęła się krzywic, że są w Polsce to żeby mówili po polsku, do swojej koleżanki za ladą "boze ja nic nie rozumiem, czego oni do cholery chca" i do nich: "po polsku!!!" Dodam że nie była to jakaś drewniana budka z jedzeniem tylko całkiem fajna knajpka, gdzie tych szklanych lampek i szklanek wisialo na widoku sporo...w końcu wtracilam się, ze panom chodzi o szklane lampki do wina... eh nie wspomne jak mi było wstyd za rodaczke, ktora zwłaszcza pracując w takim miejscu powinna znać minimum angielskiego...żenada! Gdybym była jej kierowniczka to za takie chamskie zachowanie w stosunku do klienta już dawno by wyleciała.
-
To my dziś
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/04f1604a5143.jpg
Mam wrażenie że w ostatnich dniach brzuszek się powiększył. Dziś w Kauflandzie w kolejce po wędlinę zostałam obsłużona poza kolejką, a stałam sobie grzecznie, mało było ludzi.
Dziś zupełnie bez powodu zrobiło mi się niedobrze i trzymało mnie pół dniazupełnie jak w pierwszym trymestrze. Na szczęście trochę przeszło.
wichrowe_wzgórza, Pani Moł, Majblanca, Kaczuszka86, Invis lubią tę wiadomość
Syn
-
nick nieaktualnyInvis, zgadzam się, że pracując w miejscu gdzie siłą rzeczy przewijają się turyści minimum angielskiego to podstawa. Podczas studiów pracowałam przez kilka lat w kawiarni i koleżanka bez angielskiego była tam jak dziecko we mgle, bo każdego dnia wielokrotnie język był w użyciu, ale ona przynajmniej probowała uprzejmie, strzępami niemieckiego czy rosyjskiego z koślawym angielskim się porozumieć. Aczkolwiek całe zgraje Niemców zamawiających sobie po niemiecku zawsze przyjmowałam z grzecznym zdziwieniem i "in english please", bo rozumiem, że ziemie odzyskane, ale zabory się skończyly
i za język międzynarodowy jednak uznaje się angielski. Ja w Monachium w knajpie na Marien Platz nie zamawiam dwóch piw po polsku
-
nick nieaktualnyMietata, dokladnie tak zrobilismy
zawiezlismy klucze do bliskich znajomych, kupilismy uszczelki dodatkowe i zrobimy ręcznikowe zapory, a razie ulew znajomi wpadną ratowac sąsiadow i sprawdzić skuteczność naszych zapór
wichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość