Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi Lucyna też się podoba, lubię takie nie udziwnione ale za to zadkie imiona
Za to u Nas prym wiódł Igor ale im częściej słyszę to z ust mojej mamy " Igorek " czy teściowej to przestaje mi się podobać. Także niby każdemu się oswoilo a mi się trochę odwidzialo.
Od lat podobał mi się Antoś ale teraz jakiś wysyp to trochę też zrezygnowałam. Ostatnio próbuje też przeforsowac u męża imię Sebastian ale jesteśmy tak nie zdecydowani że jak ktoś pyta o imię to mówię że nie wybranepako_mrrr lubi tę wiadomość
25.11.2013 [*] 8tc zaśniad częściowy
23.11.2014 [*] 9tc puste jajo płodowe
31.10.2015 [*] Ula 22tc niewydolność szyjki
19.11.2017 nasz największy skarb Norbert -
Może to słabe porównanie, ale jak wybierałam płytki do łazienki to miałam od dawna upatrzone patchworkowe, a potem tak się naoglądałam aranżacji z tymi płytkami, że totalnie mi się odwidziały i patrzeć na nie nie mogłam. Poszłam zatem w elegancką klasykę, która mi się nie odwidzi za 3 miesiące.
Z imieniem tak samoi szczerze, gdybym chciała żeby mój syn miał na imię Antoni to by takie imię dostał, bo co mnie obchodzi, że tych Antków jest tylu, dla mnie jest jeden jedyny
Myślę, że za dużo zamiotki z tymi imionami, każdy z nas jakieś ma, przyzwyczaił się do niego i uważa za totalnie naturalne, bo innego nie ma i tyle. Z dziećmi będzie podobnie, będą znały tylko swoje imię i będą się z nim identyfikować.
Dlatego my nikomu nie mówimy o imieniu, synek się urodzi dostanie imię i wszyscy będą musieli się do niego tak zwracać, żadnych gdybań i wymysłów nie będzieWiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2017, 22:15
wichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość
-
Ja dzisiaj zrobilam przeglad ciuszkow ktore mam. Jest tego przerazajaca ilosc!
Jeden wor wyeliminowalam bo albo ich nie lubilam albo bardzo chlopiece.
Zostawilam jednak pare bodziakow w autka i wiele jest niebieskich ale mi to wisi.
Lucyna - mi sie nie podoba, kewestia gustu. Ale cos na tzeczy jest bo kolezanka moja tez takie planowala. -
Mietata, tez zawsze powtarzałam że jak się zwał, tak się zwał... Byleby się dobrze miał
i że to żadna różnica. Jak ktoś nas pyta o imię to odpowiadam, że: nie wiem, nie znam, się, nie orientuję. A o tych dylematach wiecie tylko wy, plus cały internet
. W każdym razie, nie zamierzam mówić bliskim o naszym wyborze do urodzenia też. Będzie niespodzianka.
A Lucyna, mi też się średnio podoba, kojarzyło mi się zawsze ze,"starą babą ze wsi" i to mimo że, moja mama ani ze wsi, ani nigdy na starą nie wyglądała. Za to mamie się dobrze je nosi, a tak w ogóle to jest to chyba najlepszy człowiek jakiego znam (mój m. mi zawsze powtarza, że gdybym choć w połowie miała charakter po mamie, to on by miał jak niebie ;P a ja akurat jestem jak tata ;P). Ale szczerze, to prócz mojej mamy nie znam żadnej Lucyny, więc nie wiem skąd u mnie takie pejoratywne skojarzenia. Ważne że mój m. żadnej Lusi nie miał, a znaleźć takie imię co mu się z żadną panną nie kojarzy, to wcale nie jest łatwo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2017, 22:47
-
Paulina099 wrote:Wichrowe, trzymaj się, współczuje Ci bardzo, ze tak musisz cierpieć
Czy któraś z Was nie odczuwa jeszcze takich konkretnych ruchów? Bo ha trochę zaczynam panikować
Ja kilkanaście razy w ciągu dnia czuję coś a'la delikatne szturchnięcia/kopniaczki, czasem brzuch lekko podryguje, ale nie jest to jakieś mocne uczucie. Czasem nawet się nie orientuję, że to dziecko, tylko zwalam przelewanie się w brzuchu na jelitaŁożysko mam na przedniej ścianie, więc się nie spinam o to.
A Ty czujesz już coś? Na której ścianie masz łożysko? Jeśli na przedniej, to ponoć ruchy nigdy nie będą jakoś super intensywne (jednak wiadomo, że jak dziecko urośnie, to będzie czuć bardziej), a przynajmniej nie tak, jak gdyby się miało łożysko na tylnej ścianie. -
My kiedyś byliśmy zdecydowani, że jak się przytrafi, to Jaśmina. Nadal nam się podoba, ale jakoś zeszło z planu. Róża też (zresztą mamy jedna małą w otoczeniu). Potem zeszło na Liliana - i byłoby gdyby nie popularność. My akurat tak mamy, że choćbyśmy szaleli - nie damy "modnego"
Widać lubimy kwiatowe
Lubię też Darię, ale jakoś nie widzę u siebie póki co.
Z męskich 10 lat temu był Karol, ale przeszedł. Mnie się bardzo podobał też Olgierd i skrót "Olo".9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
No i dla córki co z nami być nie chciała musieliśmy coś wymyślić. To było trudne, bo nie chcieliśmy "zużywać" imion, które mogłyby zaistniec na żywym dziecku
a jednocześnie nie mogło być to byle co, byle odhaczyć.
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
nick nieaktualnyPako, no to niezła historia z imieniem wolnym od skojarzeń z przygodami męża
my mieliśmy kilka imion, które z podobnych względów nie były brane pod uwagę, na szczęście żadne nie jest (moim zdaniem) ładne, więc nic nie tracę
Mamatobe, też dziś mnie straszna rwa kulszowa chwyta powyżej prawego pośladka i trochę promieniuje do nogi. Mąż mi to pomasował i jest lepiej odrobinę, ale dziś nawet po leżeniu potrzebuję to chwilę rozchodzić. -
nick nieaktualnyW ogóle mąż ogląda horror i ja musiałam wyjść do sypialni po pierwszej strachowej scenie, bo ja się boję i dziecko mi się uaktywniło mocno - chyba poczuło mój kortyzol od tego przeklętego filmu. Włączyłam więc muzyczkę i czytam książkę na uspokojenie i już jest lepiej.
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 12:21
-
wichrowe_wzgórza wrote:A kiedy mialas polowkowe i jaka waga byla wtedy?
Połówkowe miałam jakoś w 20 tygodniu, z wagą ok. 270g, tydzień później było 370g na wizycie u mojej ginekolog 3 tygodnie później 590g. Mnie się wydawało, że to leci teraz jakoś po 100g na tydzień, ale widać, że jednak różnie przybiera z tygodnia na tydzieńWiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2017, 07:28
-
Zuza91, dzieci są różnej wielkości, jak ludzie
wiadomo, że jak rodzice nie mają po 180 wzrostu to i dzieci mniejsze. Dzieć się mieści w siatce centylowej więc ok.
Ta pani od detektora to spam chyba i reklama strony...
Co do ruchów, to ja mam łożysko z przodu, ale kopniaki takie że mi brzuch tańczy, wolę nie wiedzieć co by było gdyby to łożysko było na tylnej ścianie...niestety mam obawy, że to temperament dziecka się tak przejawia.....ech a liczyłam na spokojny egzemplarzWiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2017, 09:39
-
Katarzynaa wrote:Dziewczyny jakie witaminy przyjmujecie? Ja cały czas biorę pregne plus, mój lekarz twierdzi że ona jest ok, ale moze w 3 trymestrze dziecku potrzeba czegoś innego, czegoś więcej?
Ja biorę femibion 2, acard i żelazo.
Ważne zdrowo jeść i dużo pić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2017, 10:09
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
nie biorę nadal żadnych poza jodem i vit d jak jest pochmurny dzień. Wyniki super, żaden z 2 lekarzy nie zalecił suplementacji.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2017, 10:27
-
Ja mam kupione Mama DHA, ale biorę jak mi się przypomni. Wyniki mam dobre. A przynajmniej miałam ostatnim razem. Jutro idę oddać krew to się okaże.
Tak się właśnie zastanawiam czy temperament dziecka już teraz się ujawnia. Bo jak tak to będę miała mega spokojne dziecko. Z reguły w weekend jest tak cicho, że się zastanawiam czy na IP nie jechać, żeby sprawdzić czy z nią wszystko ok. Jakieś sporadyczne ruchy tylko. W tygodniu trochę lepiej, ale też bez szału.