X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Listopadowe Szczęściary 2017
Odpowiedz

Listopadowe Szczęściary 2017

Oceń ten wątek:
  • IZA92 Autorytet
    Postów: 457 255

    Wysłany: 25 sierpnia 2017, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Według tych wszystkich zabobonów to Mała będzie owinięta pępowiną - bo chodzę pod sznurami, będzie głupia - bo odebrałam jej rozum obcinając włosy i będzie alkoholiczką - bo oblałam brzuch wodą myjąc naczynia :D
    Patrząc na to to niezłe dziecko mi się szykuje :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2017, 10:05

    Mamatobe♥, Pani Moł, Natalala, Katarzyna87 lubią tę wiadomość

    Emilka <3
    36t+2d 2879 gram
    w57v9jcgwb123pts.png
    hchy9jcgie5ahekl.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 sierpnia 2017, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak pracowałam w przedszkolu to bardzo podobało mi się, jak pewni rodzice ogarnęli temat oswojenia starszaka z siostrą - noworodkiem. Co prawda chłopiec mial wtedy 3 lata - to już trochę lepiej z komunikacją, niż u dwulatka. Nastawiali go jak na super wydarzenie, że od teraz ma super misję i będzie dużym bratem - dawali mu obowiązki, które bardzo poważnie traktował - podanie pieluszki, podanie butelki itp, a na sam poród kupili mu jakąś wymarzoną rzecz - że to niby prezent od siostry z brzucha. Mega pozytywnie nastawiony był do tej siostrzyczki, wiedział, że wcześniej to jego mama miała non stop na rękach, ale teraz to on już ma ważniejsze sprawy na głowie (typu podanie pieluszki ;)). Myślę, że są jakieś dobre poradniki, ale przegadanie z dzieckiem tematu na ile to możliwe i angażowanie go w życie nowego członka rodziny od początku to pewnie jakis start :)

    Invis, wichrowe_wzgórza lubią tę wiadomość

  • mietata Autorytet
    Postów: 1455 770

    Wysłany: 25 sierpnia 2017, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wichrowe_wzgórza wrote:
    Mietata, ja też niezbyt dzieciowa. Mąż bardzo chciał. Lata lecą, ja nie chciałam żeby coś mnie w życiu ominęlo - trochę egoizm ;) acz poczułam, że może to ten moment. Mimo to nie chcemy jedynaka, bo jako jedynacy uważamy to za cholernie niepraktyczne na przyszłość. Ze względu ja wiek i sprawy zawodowe chcemy jak najszybciej, a czy się uda? To i od porodu nawet zależy. Niby po sn szybciej, ale są przypadki że trzeba czekać bo coś nie poszło...
    A jak ogarnę swoje życie to nie mam pojęcia :D kochałam moją wolnośc, niezaleźność i brak uwiązania. Trochę mnie przeraża, że teraz dla kogoś będę całym światem i naprawdę istnienie będzie zależeć ode mnie...

    Jasne, że będzie dziecko zależne od ciebie i od twojego męża, sama w tym nie jesteś. Ja zawsze powtarzam, że 50% odpowiedzialności za dziecko bierze jego ojciec i wcale nie ja wszystko będę miała na głowie - tak się o mnie martwią :) Wczoraj w pracy z kolegami mieliśmy dyskusję na ten temat, że teraz ludzie zwariowali dosłownie na punkcie dzieci. też mi każdy mówił, zobaczysz, jak będziesz w ciąży, bla bla bla, no i co? nic się nie zmieniło, dziecko wiadomo urodzi się, będzie na początku wymagało sporo uwagi i opieki, potem z czasem mniej, normalna kolej życia. Jakieś ograniczenia są, ale to nie koniec świata i nie są do końca świata również :)
    Z politowaniem patrzę na koleżanki które jojczą nad nastoletnimi dziećmi i chcą do niech niańki jeszcze wołać, bo boją się same w domu zostawić....no cóż muszę wychować ogarnięte, samodzielne i odpowiedzialne dziecko żeby nie musiała go w wieku 14 lat jeszcze niańczyć. Może to wynika z tego, że ja jako dziecko byłam bardzo samodzielna, rodzice mi ufali i jakoś naturalnie przyjmuję ten model wychowania.
    Ale jak zawsze piszę, każdy sobie robi jak mu wygodnie, jak ktoś widzi powołanie w rodzinie i rodzicielstwie, i rozpływa się nad dzieckiem to spoko, ważne żeby jemu było dobrze :) Są różni ludzie, różnie spełniają się w roli rodziców i żadne z podejść moim zdaniem nie jest złe, tylko nie wszystkim każde pasuje. Dobrze że mamy wybór.

    pako_mrrr lubi tę wiadomość

    endometrioza (3/4 st.), hiperinsulinemia, niedoczynność tarczycy, AMH 0,9
    IVF ICSI - 15.02.2017 transfer 4A, raz a dobrze :) p19uugpj3ngcys2q.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 sierpnia 2017, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u nas stan mniej więcej taki

    nie wiem czemu wyobracane

    Kaczorka ja mam też taki pasek na wozku, chyba starczy. Nie planuję nocą buszować po mieście

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2017, 14:32

    Kaczorka, Invis, Asia_89, Pani Moł, Kaczuszka86, Natalala, wichrowe_wzgórza, antonna, moremi, annggela, Katarzyna87 lubią tę wiadomość

  • Kaczorka Autorytet
    Postów: 6598 9558

    Wysłany: 25 sierpnia 2017, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kameelka - też mówię mężowi, że przecież nocą łazić nie będziemy. Ale on przewrażliwiony i twierdzi, że to jesień/zima będzie, szaro-buro, więc coś trzeba zamontować ;) zwłaszcza po boku, bo przecież na pasach musimy być widoczni! A wózek mamy ciemny - szaro-czarny, więc mało widoczny ;)

    Pani Moł - też słyszałam o takim przygotowaniu starszaka na przyjście rodzeństwa :) myślę, że to dobry pomysł.

    IZA - bo Ty w ciąży powinnaś leżeć i pachnieć :p a teściowa niech się uwija i robi wszystko. Wtedy dziecko będzie całe, zdrowe i szczęśliwe ;)

    Alicja <3
    eec7d99fbc.png
    Oleńka <3
    dbdedccc68.png
  • Aasha Autorytet
    Postów: 1204 904

    Wysłany: 25 sierpnia 2017, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaczorka wrote:
    Kameelka - a no i ja się doczekałam 30 ;)

    IZA - olej zabobony :) u nas wózek już stoi. Ja chciałam wynieść do komórki, ale mąż stwierdził, że woli trzymać w domu :p

    A wczoraj mąż stwierdził, że by się odblaski na wózek przydały!! Kupujecie, macie? Bo u nas jest tylko cienki pasek na koszu pod wózkiem.
    My chyba w końcu zdecydujemy sie na X-lander X-move - w którym sa światełka :D ale oczywiscie nie z tego względu podjęliśmy decyzje, po prostu wózek spełnia wszystkie nasze kryteria ;-)

    akeu43r8y52gvtw7.png

    ex2bio4p7ak0n2wo.png
  • IZA92 Autorytet
    Postów: 457 255

    Wysłany: 25 sierpnia 2017, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaczorka, wolałabym żeby teściowa odpuściła i dała mi spokój :D

    Aasha, Nas x-move zaciekawił, ale cena odstraszyła. Mężowi strasznie te ledy się podobały. Później zobaczyliśmy go na żywo i jakiś mały/niski mi się wydawał

    Emilka <3
    36t+2d 2879 gram
    w57v9jcgwb123pts.png
    hchy9jcgie5ahekl.png
  • jacky88 Autorytet
    Postów: 255 161

    Wysłany: 25 sierpnia 2017, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam na wozku paski odblaskowe i w domu wisi taki breloczek odblaskowy ktory przyczepie do wozka, bo mam caly czarny. Niby nic, a moze sie przydac, wiec czemu nie wrzucic takiego odblasku gdzies z boku ;-) wichrowe, mietata, ja bardzo przezylam 'utrate' niezaleznosci po urodzeniu syna, pozniej mi troche przeszlo, poczatki sa trudne i nie ma co ukrywac. Wszyscy stukali sie w glowe czemu nie pojde na rok na rodzicielski tylko wracam do pracy po polrocznym macierzynskim, a ja po prostu musialam wyjsc do ludzi, nie potrafie zachwycac sie kupkami, ulewaniem niemowlaka, co nie znaczy ze nie kocham swojego syna, bo kocham bardzo, ale potrzebuje tez troche swojej przestrzeni. Mysle ze wszystko da sie pogodzic, aczkolwiek rozumiem tez ze sa matki poswiecajace 300% swojego czasu tylko i wylacznie dziecku, bo taka jest moja szwagierka, ktora twierdzi, ze dzieki pracy ze swoim synem jest on w kazdym wzgledzie naj, moze i cos w tym jest, bo bardzo szybko chodzil, sam sobie swietnie radzi z jedzeniem i nie ma problemu z samodzielnoscia. Tylko, ze ona zrezygnowala z pracy i dwa lata siedzi w domu i w tym problemu nie widzi wiec kazdy ma tam jakies swoje poglady na zycie ;-)

    c55fflw18twvhf6h.png
  • Invis Autorytet
    Postów: 1586 867

    Wysłany: 25 sierpnia 2017, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uważam, że odblaski na wózku i odzieży to rewelacyjny pomysł. Szlag mnie trafia jak jakąś mało uczęszczaną drogą łażą po drodze ludzie bez odblasków- po zmroku oczywiście. Dla mnie jako aktywnego kierowcy (bo żeby ruszyć się z domu musze brać auto) to bardzo ważna sprawa.

    Jeśli chodzi o dziecko jako centrum wszechświata- ja dla siebie jestem ważna, ale absolutnie nie ma dla mnie nic ważniejszego niż moje dziecko. I gdybym miała wybierać- ratuję siebie czy moje dziecko to odpowiedź byłaby jasna. Wszystko co robię, robię dla swojego dziecka, z pełną świadomością. Nie oznacza to, że jestem osobą bez ambicji czy bez zainteresowań, nie. Ale wszystko jest dla jej komfortu, dla jej zdrowia, dla jej uśmiechu, dla zdrowia psychicznego. Zarówno dla mnie, jak i dla mojego męża (który ojcem biologicznym mojej córki nie jest- ale jakby był) to sprawa totalnie naturalna. Chcemy zapewnić dzieciom jak najwspanialsze warunki i dzieciństwo, w tej chwili my jesteśmy trochę na drugim miejscu, ale nie rezygnujemy z naszych marzeń. I zdajemy sobie sprawę, że kiedyś dzieci dorosną, że odejdą- nieważne. Czujemy, że tak jak robimy jest dobrze. Nie wiem czy można to zrozumieć nie mając jeszcze dzieci... bo do czego porównać ten ból kiedy widzisz że twojemu dziecku dzieje się krzywda, do czego porównać dumę z jego poczynań, i łzę wzruszenia w oku. No nie da się. Trzeba poczuć na własnej skórze.

    Btw. kupki i ulewania oraz początkowe uwiązanie również mnie nie rajcuje :D Nie miałam poczucia pełni szczęścia od razu po porodzie, i kiedyś o tym pisałam nawet. Nie ma co iść ze skrajności w skrajność... teraz jest modne bycie niezależnym i pokazywanie że dziecko nie jest tym centrum wszechświata, ja natomiast absolutnie się tego nie wstydzę.

    Pani Moł, uważam że ten pomysł na zrobienie dla starszaka misji z bycia starszym bratem jest świetny, i zamierzamy zrobić podobnie. Mała może i duża, ale to trochę rozpieszczona jednak jedynaczka która dotąd miała rodziców tylko dla siebie :) Już teraz bardzo dużo z nią rozmawiamy, dzisiaj pytała, czy jak wrócimy ze szpitala to będzie mogła sama potrzymać małego na rękach. Jak jej powiedziałam że oczywiście że tak, to aż klasnęła w dłonie z uciechy. Mówiłam, że we wszystkim jej pomoc będzie dla mnie mile widziana i widzę że bardzo się z tego cieszy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2017, 10:54

    Pani Moł, Katarzyna87 lubią tę wiadomość

    7u229jcgjnezkwya.png
    tb739vvjaxst5oik.png
    14gmqh4s3wl30kr1.png
  • IZA92 Autorytet
    Postów: 457 255

    Wysłany: 25 sierpnia 2017, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dzieci nie mam, ale martwimy się jak 4 yorki zaakceptują nowego członka rodziny :) Chociaż wydaje mi się, że będzie dobrze i że raczej będą z ciekawością patrzyły co to przywiozłam do domu ze sobą :D

    Emilka <3
    36t+2d 2879 gram
    w57v9jcgwb123pts.png
    hchy9jcgie5ahekl.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 sierpnia 2017, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jacky88 wrote:
    wichrowe, mietata, ja bardzo przezylam 'utrate' niezaleznosci po urodzeniu syna, pozniej mi troche przeszlo, poczatki sa trudne i nie ma co ukrywac. Wszyscy stukali sie w glowe czemu nie pojde na rok na rodzicielski tylko wracam do pracy po polrocznym macierzynskim, a ja po prostu musialam wyjsc do ludzi, nie potrafie zachwycac sie kupkami, ulewaniem niemowlaka, co nie znaczy ze nie kocham swojego syna, bo kocham bardzo, ale potrzebuje tez troche swojej przestrzeni. Mysle ze wszystko da sie pogodzic, aczkolwiek rozumiem tez ze sa matki poswiecajace 300%

    Jacky ja cię rozumiem miałam podobne odczucia/ i sposób przeżywnia macierzyństwa. Pierwszy UM również tylko 5 mies. (inna sprawa ze w 2012 nie było dłuższych)aczkolwiek teraz planuję roczny (choć częściwo wrócę pewnie po pół roku, może wcześniej, wyjdzie w praniu )


    Iza co to za zabobon z tym wózkiem? ogólnie mało ich znam jedynie to ten z czerwoną wstążką przy beciku/łóżeczku/wózku która ma złe moce odganiać czy diabła od dziecka :) :)
    ps. no no yorki też ważne , będzie db!!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2017, 11:23

  • Paulina099 Autorytet
    Postów: 496 194

    Wysłany: 25 sierpnia 2017, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My kupiliśmy używany xmove. Teraz nowy jest w dobrej cenie w Akpolu jeżeli macie w swoim mieście.

  • Biedroneczka83 Autorytet
    Postów: 7701 5268

    Wysłany: 25 sierpnia 2017, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej macham ogarnęłam chałupke chyba glukoza dała mi powera hehe pojechałam na 7 przed 10 byłam w domku i wcinałam śniadanko i popijałam kawke :)

    oj ja to sie ciesze ze nie musze mysleć o wózku :) mam mojego kochanego MIKRUSA i spokój :)
    dzis zaczynamy przygotowania pokoju tzn koącika dla małej w naszym pokoju musze nad literkami pomyslec :) chyba sama zrobie :)

    j1geeh2.png
    ccz7llb.png
    62ei8gr.png
    *******Gang 18+*******

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 sierpnia 2017, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w zabobony nie wierzę, ale jak o nich czytam to ziarno niepokoju jednak czuję ;) choć wózek w domu stoi i wyprawkowe rzeczy się kompletują.
    Dziś przyszedł fotelik :)

    Jak nie wiertara, to kosiara... od rana panowie na trzy kosiary pod blokiem szarżują. A ja za pół h mam próbę kwartetu. Biedni sąsiedzi! Z każdej strony ich przyatakuje hałas.

  • wichrowe_wzgórza Autorytet
    Postów: 5001 1720

    Wysłany: 25 sierpnia 2017, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mietata, nie, nie ma że 50%. Matka to matka i żadne 50% tu się nie sprawdza. Nie w tym sensie, który ja mam na myśli. Będzie ktoś zależny ode mnie, od męża - wszystko jedno czy to 1 czy 2 osoby, ale jak zostawię w domu to nie zje, nie zmieni pieluchy, umrze. I to jest lekko masakryczne dla mnie. Nigdy w życiu nic nie zależało tak bardzo ode mnie. Ani nikt.

    Odblaski na wózku to super pomysł, szczególnie w ciemnych zimowych miesiącach.

    Z drugiej strony - może to, że jestem już ukształtowana, mam swoje życie, to nie pozwoli mi na obłąkanie na punkcie dziecka. A to lepiej dla niego.

    9 tc (*) 24.01.2016

    3 córki :)
    06.11.2017
    01.07.2020
    07.01.2023
  • IZA92 Autorytet
    Postów: 457 255

    Wysłany: 25 sierpnia 2017, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kameelka, według nich (teściowej i szwagierki) dziecko szybciej się urodzi :D Szwagierka "przez to" urodziła o 3 tygodnie za wcześnie :D

    Emilka <3
    36t+2d 2879 gram
    w57v9jcgwb123pts.png
    hchy9jcgie5ahekl.png
  • IZA92 Autorytet
    Postów: 457 255

    Wysłany: 25 sierpnia 2017, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i u Nas znowu czerwona kokardka ma chronić przed zauroczeniem dziecka ;)

    Emilka <3
    36t+2d 2879 gram
    w57v9jcgwb123pts.png
    hchy9jcgie5ahekl.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 sierpnia 2017, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    IZA92 wrote:
    Kameelka, według nich (teściowej i szwagierki) dziecko szybciej się urodzi :D Szwagierka "przez to" urodziła o 3 tygodnie za wcześnie :D


    łooo matko..!! Iza nie daj się tam:)

  • Mamatobe♥ Autorytet
    Postów: 289 124

    Wysłany: 25 sierpnia 2017, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mam dylemat, znalazłam babkę co robi sesję ciążowe wszystko pięknie ale swoje ciuchy trzeba mieć zdjęcia gdzieś w fajnych miejscach Berlina. Niestety babka jest w Berlinie tylko poniedziałek i wtorek a mąż pracuje. Teraz nie wiem czy iść na taka sesję sama, trochę głupio co ? Czy szukać kogoś innego kto ma czas w weekend. Ehh ....

    Patryk <3
    zyniqif.png
    Ciąża -> Jedyny przyrost wagi, który cieszy kobiety <3
  • IZA92 Autorytet
    Postów: 457 255

    Wysłany: 25 sierpnia 2017, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie mam zamiaru :D Staram się wpuścić jednym uchem, a drugim wypuścić, ale po czasie nerwy siadają

    wichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość

    Emilka <3
    36t+2d 2879 gram
    w57v9jcgwb123pts.png
    hchy9jcgie5ahekl.png
‹‹ 741 742 743 744 745 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak liczyć, który to tydzień ciąży?

Udało Wam się zajść w ciążę? Gratulacje! Określenie tygodnia ciąży jest kluczowe z wielu powodów. Przede wszystkim pozwala ustalić, czy dziecko rozwija się prawidłowo oraz umożliwia wykrycie wcześniejszego porodu bądź poronienia. Pozwala też rodzicom przygotować się do momentu przywitania nowego członka rodziny na świecie. Zobacz, w jaki sposób można ustalić wiek ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ