Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mam t-mobile ale u niech jest wieczny rozpierdolnik, lepiej zalatwic to przez BOK bo przez internet teoretycznie mozna a w praktyce nie idzie tego zrobic. Mi nazwisko zmienili z panienskiego na obecne po 3 latach...
wichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość
-
Haha, mi tez sie śniły szczepienia
ale spałam wyjątkowo jak susel, od 22:30 do 8 z jedna przerwa na siku. Jak nie ja
nasz kot tez ostatnio jakos zgrzecznial, od 3 dni nas nie budzi w nocy. Moze czuje, ze cos sie szykuje? Nie wiem, ale naprawdę cos sie zmieniło w jego zachowaniu na lepsze. Drapaka jeszcze nie kupiliśmy tego wysokiego, na razie zrobimy jej w przyszłym tyg tor na komodach z dotychczasowym drapakiem położonym wysoko. Ps. Odnoszę wrażenie, ze mała urosła duzo od ostatniej wizyty, bo jak sie przekręca to aż mam gwiazdki w oczach czasem. Zwłaszcza jak sie przepycha w poprzek brzucha. Ale dobrze, niech rosnie
)
-
Haha a mi sie snily foteliki i zakupy; D wczoraj robiłam tabelke z fotelikami, cena, waga, wynikami testow ADAC, bo dzis mamy isc kupic
i oczywiście snilo mi sie, ze tego co chce kupic to nie ma, bo sie skonczylo
czyli w sumie to byl koszmar hehe
👧 2017
👧 2021
👶 2022 -
Ja wzięłam pierwszy lepszy MaxiCosi, ten Cabriofix, cena dobra a i nie firma krzak.
Na razie nie mamy bazy, zobaczymy czy będzie nam potrzebna czy nie.
Ja jestem mega ciekawa, ile mała waży, ale albo dowiem się na porodówce, albo zdążę z usg. Zapiszę się już chyba gdziekolwiek gdzie taniej, żeby tylko szacunkowo wagę sprawdzić. Bo u tego mojego od usg to 250 zeta, chyba bez sensu za samą wagę tyle bulić9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
wichrowe_wzgórza wrote:Ja wzięłam pierwszy lepszy MaxiCosi, ten Cabriofix, cena dobra a i nie firma krzak.
Na razie nie mamy bazy, zobaczymy czy będzie nam potrzebna czy nie.
Ja jestem mega ciekawa, ile mała waży, ale albo dowiem się na porodówce, albo zdążę z usg. Zapiszę się już chyba gdziekolwiek gdzie taniej, żeby tylko szacunkowo wagę sprawdzić. Bo u tego mojego od usg to 250 zeta, chyba bez sensu za samą wagę tyle buliću mojej jest 200 za usg 1/2/3 trymestru (czyli to dokładne), a na pozostałych wizytach i tak mamy podglad, zeby podejrzeć jak rosnie (ile wazy), czy przepływy ok, czy nic sie nie dzieje. Czyli tez z usg ale takim krótkim, i płace 120. Ale fakt, w poprzedniej poronionej ciazy akurat mojej gin nie było a ja głupia zamiast pojechać na IP poszłam na prywatna wizyte do przychodni na przeciwko i za wizyte z usg u jakiegoś konowała zapłaciłam 270 zł....(konowal bo zapisał mi we wczesnej ciazy antybiotyk na 5 leukocytów w moczu, bez posiewu).
-
My tez mamy cabriofix, pożyczony (synek szwagra jeździł w nim pierwsze kilka miesięcy), ale oglądaliśmy bazy i sie zdecydowaliśmy na taka która bedzie dobra tez do tego większego fotelika od razu. Wiadomo, niemowlaka aż tak często nie bedziemy wozić, ale jak juz wroce do pracy, to bedzie to po prostu wygodniejsze, kiedy mała bedzie jeździć 2 razy dziennie. Tak mi sie wydaje, tak tez słyszałam od znajomych. No i podobno bezpieczniej w bazie, ale na ten temat sie nie wypowiadam, bo tu juz maz sie zagłębiał
-
Aasha, to nie mój
Mój jest młodszy ode mnie i jeszcze w trakcie specjalizacji
natomiast ten od usg robi od lat w zasadzie tylko usg, dlatego jest mega szybki i pewny. Mój gin mówi, że jak on czegoś nie widzi to tego po prostu nie ma i już
Z drugiej strony - jak patrzyłam na ceny, to 250 za usg ciąży u specjalisty to w zasadzie norma.
Gina swojego mam na NFZ na szczęścieAle nie ma usg w tym gabinecie, co mnie akurat nie przeszkadza kompletnie, nie jestem fanką usg co miesiąc, jeden i drugi zresztą uważają że jak jest ok, to nie ma potrzeby.
O bazach czytałam - bywa, że z bazą lepiej przy zderzeniu z przodu a gorzej z bokuWięc w praktyce jeden pies, nie wiadomo jak się zderzysz, najlepiej wcale
Jak okaże się wygodniej z, to dokupimy.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Mój synio się uaktywnil w nocy, więc jestem spokojniejsza
właśnie szaleje po śniadaniu.
Jeśli chodzi o szczepienia to ja się tylko zastanawiam jak to zrobić, bo dzieci będę leczyć w Polsce a rodze w Niemczech, gdzie nie szczepia dzieci od razu po porodzie. Będę musiała podskoczyć do przychodni i zapytać. Ja szczepie na wszystkie obowiązkowe, nie wiem jeszcze jak z dodatkowymi, no nie mam pojęcia bo nie jestem jakoś obeznana za mocno w temacie, choć jestem zdecydowanie za szczepieniem i ufam naszemu pediatrze.
Córka miała obowiązkowe szczepienia wg książeczki zdrowia, bez żadnych dodatkowych ani skojarzonych. Nigdy żadnych efektów ubocznych na sszczęście, choruje nie za czesto. Myślicie że szczepienia mogą mieć w ogóle jakiś związek z odpornością? Przyjaciółka szczepila córkę wg kalendarza, choc jej dziecko już ze szpitala po porodzie wróciło z katarem... szczepila ją na wszystkie dodatkowe plus skojarzone. Teraz ta mała ciągle choruje, choć ogólnie dobrze się rozwija i jest bystrym dzieckien.
-
Wichrowe teoretycznie ja tez mialam robione ostatnie usg w tej ciazy, teraz juz tylko ma byc ktg. Wiec tez nie wiem jak z ta waga bedzie, podskocze moze na kontrolne usg na oddzial jak sie uda na nfz, a jak nie to prywatnie skocze ale na taka wizyte za 100zl. Albo daruje sobie i ile sie urodzi tyle bedzie i tak na to wplywu nie mam. Teraz jak bylam na wizycie i mala wazy 1700g to gin stwierdzila ze przytyje jeszcze max 2 kg, w co watpie bo syn rosl w podobnym tempie a urodzil sie 3kg, mysle ze na kolosa nie mam szans wiec i tak nastawiam sie poki co na sn.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2017, 10:05
-
Dzień dobry:) a mi się śniło, że odciągałam mleko do plastikowego słoika na ogórki małosolne płukanego w strumieniu.
I we śnie spacerowałam po górach i spotkałam mafię jandlującą mercedesami.
Dziś wyhaczyłam śpiworek do wózka za 60zł już z przesyłkà, jestem happyTaki z hm, nowy 120 kosztuje. Bez rozdzielenia na nóżki lub z podziałem za pomocą zamka i z dobrym dostępem do pieluchy
Idę jeść ;]Pani Moł, Mamatobe♥ lubią tę wiadomość
-
Temat szczepień jest drażliwy, chyba nie ma sensu na ten temat dyskutować bo obiektywnie patrząc opinie "matek z internetu" są słabym argumentem. Każda zainteresowana może porozmawiać z pediatrą, każde dziecko traktuje się indywidualnie. Nauka ma to do siebie, że nie stoi w miejscu, na dzień dzisiejszy natomiast badania potwierdzają, że korzyści płynące ze szczepień przeważają nad efektami ubocznymi tychże. Jeśli coś się w tej kwestii zmieni z pewnością się o tym dowiemy (i mam nadzieję, że to nie będzie jak w tej wtopie w Lancecie, kiedy opublikowano wyniki nierzetelnych badań a teraz wszystkim odbija się to czkawką).
Na razie żyjemy w Polsce a tu szczepienia są obowiązkowe, więc mówienie o wyborze jest niefortunne (pomijam kwestię że wybór pt. nie szczepię nie jest tylko wyborem rodziców jednego dziecka tylko wpływa na inne, więc nie daje się wyboru innym...). Ja np też bym nie chciała płacić ZUSu bo wiem, że gówno z tego dostanę, solidarność społeczna jednak tego wymaga, więc jak wybór szczepień to i wybór tego jak zabezpieczamy się na starość, czy chcemy płacić na NFZ itd itp...moremi, Blondik, Katarzyna87 lubią tę wiadomość
-
Invis wrote:Myślicie że szczepienia mogą mieć w ogóle jakiś związek z odpornością? Przyjaciółka szczepila córkę wg kalendarza, choc jej dziecko już ze szpitala po porodzie wróciło z katarem... szczepila ją na wszystkie dodatkowe plus skojarzone. Teraz ta mała ciągle choruje, choć ogólnie dobrze się rozwija i jest bystrym dzieckien.
Invis, odporność człowieka to skomplikowana sprawa, zależy od diety, ilości ruchu, hartowania organizmu, naturalnych predyspozycji etc. Ja np widzę po sobie, że pijąc przez rok czystek i codziennie sok z czarnego bzu nie chorowałam ani razu, a jestem dosyć chorowitym egzemplarzem
A z dziećmi jest tak, że mają niedojrzały układ odpornościowy, który musi nauczyć się zwalczać choróbska, toteż dziecko musi swoje odchorować, jedne mniej inne więcej, ale tego się nie uniknie
Ja serio liczę że moj syn będzie kopią mojego męża, który wiecznie biega w tshircie nawet zimą, nigdy nie jest chory, na nic...nawet do dentysty nie musi chodzić bo ma wszystkie zęby jak nowe.....niezniszczalna bestia. Liczę że dzieć weźmie te geny od niego, bo jak się wda we mnie to przekichane, dosłownie
moremi lubi tę wiadomość
-
Holibka, na sny to wygrałaś
Mietata, ja jestem za wymianą argumentów, a nie przekonywaniem na siłę, obrażaniem się, i takimi tamDla mnie nawet zdanie matek z netu ma znaczenie, bo podawane informacje jestem w stanie sprawdzać samodzielnie.
Z nauką jest niestety tak, że badanie znajdziesz na co chcesz, a tym bardziej jeśli zamawia je koncern. Wczoraj też dyskutowaliśmy o tym z kumplem (branża medyczna) i mówi, że to dramat jak wielkie koncerny idą wyłącznie w kasę i opchnięcie produktu, tu już dawno jest poza etyką.
Mówienie o wyborze nie jest niefortunne, ponieważ póki co przymus jest niekonstytucyjny, tak że mogą sobie tę rzekomą obowiązkowość wsadzić w zadA i szczepienie ma wpływ na innych, szczególnie jak nie przestrzegasz kwarantanny, czego nie robi większość ;] I tak można w kółko
I kiedy sama ostatnio sprawdałaś poziom przeciwciał? I na co? Na to na co Ciebie szczepili, czy również teraz na obowiązkowe? Doszczepisz się, jeśli wyjdzie brak?
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Invis wrote:Myślicie że szczepienia mogą mieć w ogóle jakiś związek z odpornością? Przyjaciółka szczepila córkę wg kalendarza, choc jej dziecko już ze szpitala po porodzie wróciło z katarem... szczepila ją na wszystkie dodatkowe plus skojarzone. Teraz ta mała ciągle choruje, choć ogólnie dobrze się rozwija i jest bystrym dzieckien.
Tu nie ma co myśleć, ma ogromny związek z odpornością, bo to całokształt układu immunologicznego, który od początku nie jest super wykształcony, a już jest "napadany" stymulacją szczepionkową. Odpowiedź może być bardzo, bardzo różna, co zależy znów od wielu czynników - środowiskowych, genetycznych, itp. Dlatego w jakimś sensie jest to loteria. Jeden nie zareaguje, u innego będzie katastrofa.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
jacky88 wrote:Wichrowe teoretycznie ja tez mialam robione ostatnie usg w tej ciazy, teraz juz tylko ma byc ktg. Wiec tez nie wiem jak z ta waga bedzie, podskocze moze na kontrolne usg na oddzial jak sie uda na nfz, a jak nie to prywatnie skocze ale na taka wizyte za 100zl. Albo daruje sobie i ile sie urodzi tyle bedzie i tak na to wplywu nie mam. Teraz jak bylam na wizycie i mala wazy 1700g to gin stwierdzila ze przytyje jeszcze max 2 kg, w co watpie bo syn rosl w podobnym tempie a urodzil sie 3kg, mysle ze na kolosa nie mam szans wiec i tak nastawiam sie poki co na sn.
Właśnie ostatnio o tym pisałam tu - mój gin uważa za bardzo wskazane usg w okolicach 37 tygodnia. Mówi, że wróżenie ile urośnie dziecko przez ok 10 tyg od usg 3 trymestru to wróżenie z fusów. I może być bardzo duży przyrost, który np uniemożliwi poród SN i to bez sensu. Lepiej sprawdzić, jeśli dzieciak jest już duży warto rozważyć indukcję porodu i SN zamiast CC i upasienia dziecka i męczenia babki kolejne tygodnieDlatego zdecydowanie mu zaufam i sprawdzę szacowaną wagę.
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Nie bez powodu szczepi się dzieci, bo zwyczajnie są słabszymi organizmami, większość dorosłych sobie poradzi a do tego większość poważnych chorob udało się wyeliminować. Natomiast moja koleżanka jadąca do Amazonii na badania terenowe musiała się szczepić i bez szczepień to by tam jednak nie pojechała. Gdybym wyjeżdżała do Afryki czy Ameryki Południowej gdzie wiele chorób naszej populacji nieznanych lub szaleją inne epidemie to też bym się szczepiła.
Co do teorii spiskowej wokół koncernów, nie wiem czy mają aż taką moc żeby truć cały świat i tylko garstka antyszczepionkowców to dostrzega....do mnie to nie przemawia.
Dyskusja jest ok, ale ja np nie czuję się kompetentna żeby o szczepieniach dyskutować więc nie brnę dalej w temat, bo nie mam wystarczającej wiedzy medycznej, zdaje się w tej kwestii na sprawdzonego lekarza. W ciąży też stosuję się do zaleceń lekarza bo mam do niego zaufanie, tyle w temacie z mojej strony
ps. jak wspomniałam wyżej w Polsce szczepienia i podatki są obowiązkowe, można nie szczepić - są konsekwencje, jak z niepłaceniem podatkówWiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2017, 10:32
moremi, Blondik lubią tę wiadomość
-
Mietata, może dlatego nie choruje bo lata w zimie w tiszercie
My w sumie też nie chorujemy. Nigdy nie miałam zapalenia płuc, oskrzeli, raz w życiu chyba grypę i raz anginę. Jeśli coś mnie dopada, to drobiazgi, rzucające się najczęściej na gardło i zatoki, zwykle na jesień (oby nie teraz!). Antybiotyków nie brałam od lat, raz 10 lat temu po kilkunastu latach przerwy (nie pomogło, odchorowałam żołądkowo) i rok temu dożylnie po zakażeniu po łyżeczkowaniu.
Gorączki nawet nie miewam, chociaż to akurat nie jest takie fajne ;]
Najpoważniejszą chorobą, którą ledwo przeżyłam, było zapalenie opon mózgowych w dzieciństwie.
Jak mówiła babka w szkole o karmieniu, to że warto wtedy kilka lekkich przeziębień przejśćBo przekazuje się przeciwciała odpornościowe dziecku
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Pani Moł wrote:Myślę, że jak ktoś już jest ukierunkowany za lub przeciw szczepieniom to już zdania nie zmieni a na pewno nie za sprawą forum. Mnie też bardziej przekonałyby dane medyczne, a nie opinie babeczek z neta, które w sytuacji, gdy cokolwiek jest nie tak ze zdrowiem dziecka urządzają polowanie na czarownice i szukają winy, przyczyny po prostu. A że te czy inne objawy nakładają się z terminami szczepień to już odpowiedź jest gotowa.
Odporność zbiorowa to nie jest mit, wystarczy zerknąć w statystyki chorób zakaźnych w tych krajach, które poluzowały system szczepionkowy. Nagle wracają choroby, które nie występowały w Europie od dziesięcioleci. Ale każda z nas ma swoje zdanie na ten temat, a jak jeszcze nie ma, to najlepiej zrobić dobry rekonesans wśród osób medycznie do dyskusji przygotowanych, nie sugerować się za mocno opiniami z internetów, bo to jak z prawicą i lewicą - konsensusu nie uświadczymy;) a od wykwalifikowanego personelu który widział i choroby, i ewentualne skutki szczepień można chociaż konkret usłyszeć.
Każdy ma prawo napisać swoje doświadczenia jakie miał po szczepieniach u dzieci. To wolny kraj. Więc nie traktuj mnie jak głupiej idiotki która wierzy tylko wpisom na forum. Czytam bardzo dużo, również wypowiedzi specjalistów i wyniki przeróżnych badań. Rozmawiam ze znajomymi lekarzami itp.
Swoich synów szczepiłam - nie będę pisała czy mieli skutki uboczne czy nie bo to będzie tylko kolejny wpis na forum, ale od tego czasu minęło wiele lat zmienił się kalendarz szczepień, zmieniły się szczepionki i ich skład.
Pytam, bo się boję, bo zależy mi na zdrowiu mojej córki - i to na tyle. Nie namawiam nikogo do tego czy będzie szczepił czy nie bo to powinien być wybór każdego rodzica.
Z mojej strony zamykam temat bo nie ma sensu go kontynuować... -
moremi wrote:Nikomu nie każe zmieniać tematu. Nikogo też nie oceniam. Nie wiem gdzie to wyczytałas w moich słowach. Chcesz to szczep, nie chcesz to nie szczep.
I sorry, ale wolę czytać opinie specjalistów, a nie te przytoczone mamusiek z internetu.
Ps. Po takim kopiowaniu łatwo zidentyfikować konkretne osoby. W tym ciebie.
Nie ma to dla mnie znaczenia, nie mam nic do ukrycia, ani ja ani Ci rodzice