Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja przy pierwszym synu wzielam szlafrok, zajmowal duzo miejsca w torbie a ani razu go nie zalozylam bo bylo tak goraco ze po tylku lecialo i teraz napewno go nie wezme. Jesli juz to jakas cienka bluza dresowa albo sweterek, co kto woli. Ja moge polecic tylko mala poduszke-jaska, przy karmieniu super sprawa. Ja mam taki jeden nie pierwszej nowosci, biore go ze soba a potem pojdzie do smietnika co by ho nie prac gotowac itd. I wode! Jezu pamietam ze woda szla mi litrami przez ta temperature na oddziale i jak w pewnym momencie zabraklo a maz mial dojechac za 2 godziny to chcialam pic tam kranowe ale uratowala mnie kolezanka z sali
-
Discret wrote:o właśnie szlafrok muszę na listę wciągnąć. Chociaż tu jest tak ciepło że wytrzymać nie idzie i tak się zastanawiam bo niby na salach z dziećmi jest jeszcze cieplej czy my sie nie ugotujemy tam
-
Hmm, ja mam spakowany, najwyżej zapytam kumpeli czy brac czy nie
Kurde, zeszłam na śniadanie do kuchni rodziców, posiedziałam 30 minut na krześle, a po wstaniu ledwo chodziłam, ból krocza niemiłosiernyJednak w pozycji leżącej jest lepiej, więc wiem co będę robiła dziś cały dzień
-
U nas położna na SR powiedziała, że szlafroki, grube ciuchy na pobyt można sobie darować, bo zajmują miejsce. Argumentowała to tym, że na porodówkach jest baaardzo ciepło, aby maleństwa czuły się dobrze "wychodząc" z cieplutkiego naszego brzuszka (coś pod 38*C)
plus to, że po porodzie będą z nas wylewać się zgromadzone wody i lepiej więcej koszul na przebranie wziąć.
(to słowa położnej, a w praktyce się przekonamy już niedługo)oczywiście Te, co już są Mamusiami mogą coś z autopsji same dopisać
-
nick nieaktualnyJa się podpytywałam znajomej, która w "moim" szpitalu rodziła dwukrotnie, i mówiła mi, że w szlafrok każą się odziać od razu po wejściu na oddział, inaczej chyba też bym nie brała. Ale w sumie na koryrarz, pod prysznic itp może się przydać. Mówiła też, że dziecku dają ciuszki, ale że leży w nich 3 dni... a jak mu się z pieluchy uleje albo się mlekiem oplujka, to lepiej już mieć swoje wdzianka na zmianę. No i mówiła też, żeby wziąć pieluchy swoje, chusteczki itp. Więc w sumie jak dla mnie, licząc z gaciami z siaty i materacami domajtowymi, podkładami pod łóżko, wkładkami laktacyjnymi itp to jednak nie jest takie pakowanie, jak na weekendowy wyjazd.
-
Discret, w tym linku co wrzuciłaś niby spory wybór nawet... ja uważam, że każdy może być dobry, jeśli ma odpowiedni rozmiar. Nawet ten z lidla. Tylko że ciężko znaleźć kobietę, która naprwwdę ma np.85C9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
mietata wrote:Antona czy to ty kupiłaś sobie ten miękki biustonosz w sklepie szykowna mama? nie mogę dokopać się do tego postu. Czy możesz mi napisać jak jest z rozmiarówką (tzn czy te podane wymiary na ich strone faktycznie się zgadzają?)
Tak ja kupiłam. Ale ten miękki miał rozmiary XS-S-M-L... (wzięłam S) także Ci nie pomogę, bo pewnie pytasz w kontekście tych innych staników z normalną "stanikową" rozmiarówką.
Ja biorę taki cieniutki szlafrok. Jego zadaniem nie będzie mnie ogrzewać, tylko zakrywać koszulę nocną jak wyjdę do gościWiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2017, 11:12
👧 2017
👧 2021
👶 2022 -
Odnośnie rozmiarówki z LIDLa: wczoraj zmierzyłam się pod biustem i mam dokładnie 74cm, w biuście 105cm. Przed ciążą nosiłam rozmiar 70E, jeden chyba F mam. W LIDLu kupiłam 85D.
Ja dziś prasuję normalne pranie, wolę je o wiele bardziej niż te dzieciowe mikroszmatkia potem planuję leżeć
A! Jeszcze jedno! Trafiła mi się okazja i waham się czy z niej skorzystać.
Dziewczyna z okolicy sprzedaje wózek Quinny Buzz, wersja z jednym kółkiem z przodu, z fotelikiem maxi cosi, po 2 dzieciach, czarny... za 400zł. Niby sprawny z normalnymi śladami użytkowania.
Po 18 chyba podjedziemy z mężem na obczajkę tego wózka. Na zdjęciach wygląda ok.
Mam mieszane uczucia bo opinie o tym wózku są bardzo podzielone. Najbardziej zastanawia mnie teoretycznie wąska gondola, kwestia skrzypienia i amortyzacji jest do sprawdzenia na miejscu. Natomiast w sklepie wszystkie quinny bardzo fajnie się prowadziły i były takie kompaktowe, natomiast nie braliśmy ich pod uwagę ze względu na cenę.
-
Jeśli chodzi o cieple skarpety, to teraz sobie przypominam że na liście rzeczy potrzebnych do szpitala na pierwszym miejscu były ciepłe skarpety, co mnie nieco zdziwiło :p teraz już rozumiem. Coca cola też była. Oczywiście miedzy innymi rzeczami. I to wszystko do porodu w Niemczech.
-
kurde zamówiłam kocyk na necie i przyszedł ale nie ten wzór co zamawiałam:( Mąż mi wysłał zdjęcie i się podłamałam co za pech:( Nie pasuje mi do reszty... Dzwoniłam i powiedzieli mi że mogę odesłać ale na własny rachunek koszt 20zł chyba tak nie powinno być prawda???
-
Ja tam szlafrok zabiorę cienki na przejścia pod prysznic czy wyjścia ewentualnego do gości, bo z tego co wiem w szpitalu gdzie będę rodzić jest bardzo gorąco na salach. Ale ciepłe skarpetki mnie przekonują bo ja mega zmarzluch jestem. Niestety sal jeednosobowych jest tylko 1 sztuka z tego co kojarze
fajnie byłoby na nią trafić, ale to pewnie graniczy z cudem... Ja to w zasadzie jestem z tych co na wszelkie wyjazdy potrzebują milion rzeczy i moją torba zawsze jest wypchana bo ciężko mi się zdecydować i coś zostawić, bo a nóż się przyda
Holibka jak macie niedaleko to nie zaszkodzi obejrzeć, kupować od razu nie trzeba
-
Holibka, ja też bym podjechała zobaczyć na twoim miejscu. Nie zaszkodzi
Szlafrok, ja jestem ogólnie osobą ciepłolubną więc biorę
Fajnie macie u mnie nie ma w lidlu staników. A szkoda, może będą w następnym tygodniu.
Dzisiaj gadałam z położną na temat płynu do higieny intymnej po porodzie, powiedziała że zwykły żel do mycia pod prysznic albo szare mydło. I bądź tu człowieku mądry, myślałam że normalnie żel kupić a teraz to już zgłupiałam. A jak tam u was co pakujecie do mycia po porodzie ? -
U nas polozna kazala wziac cos co zawsze stosujemy zeby nie bylo jakis uczulen jak zaczniemy jakies nowosci stosować.
Ja biore jeszcze laktator i smoczek do szpitala... Roznie bywa u mnie w szpitalu sa niby laktatory ale moje kuzynce zabralko bo byly wszystkie 3 w uzyciu i polozna musiala jej recznie ściągnąć pokarm bo takiego nawaly dostala. Pozniej jej mala caly czas na cycu wisiala tylko po to zeby zasnac wiec wymiekla tez ze smoczkiem i nie tylko ona. Wiec ja zabieram duzo miejsca to nie zajmuje. Gorzej bo ja mam na liscie obowiązkowej rogal do karmienia ale moze byc tez poduszka ciazowa taka do spania. No i taka poduszke to ja mam ale jak jak ja spakowac skoro ona taka ogrmona. ;-p -
Invis wrote:Holibka, cena tego wózka bardzo niska więc ja bym pojechała obejrzeć
rzeczywiście okazja i są fajne kompaktowe. Nie bardzo brałam pod uwagę te wózki więc nie wiem jak z funkcjonalnością.
No właśnie wydaje się to bardzo kusząca oferta, dlatego tym bardziej chyba podjedziemy. Z kasą krucho, więc może to będzie naprawdę dobre rozwiązanie. I tak w zimie pewnie jakichś mega spacerów nie będziemy urządzać.
No i właśnie mąż rzucił mi słuchawką, bo moja mama chce nam dofinansować szafę, a mąż tego nie chce. A ta szafa jest naprawdę potrzebna i ja nie chcę z tej pomocy zrezygnować. A on nie rozumie, że to jest rzecz niezbędna. Oczywiście ryczę, chyba muszę wyjść z domu.
-
A myślałyście nad cewnikiem przy porodzie naturalnym? Ja się chyba zdecyduje bo pamiętam jak mi się bardzo pić chciało przy porodzie a później siłą rzeczy siku i w pewnym momencie musieli i tak mnie zacewnikować bo nie byłam już w stanie iść do łazienki.