Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
ewelina_d wrote:Madalenka, no jeszcze trochę boli, ale już się nie spina macica tak często...
Ja masaż krocza zaczęłam tydzień temu i robię co dwa dni, wg. filmiku z mamazone.pl. nie powiem, żeby to było przyjemne...
I chyba nie jest zalecany od 30 do 34 tyg, tylko zacząć trzeba między 30 a 34 i już do końca...
To dobrze. Nie lubimy takich przygód. -
nick nieaktualnymada_lena wrote:Optimus jak myślisz po kim ma charakterek
?
Co zlego, to nie jaMysle, ze po moim Tatusiu
A ja - kopia Taty...
Ale moj Prince Sr tez na moja prosbe, aby JUZ W RESZCIE poszedl sie umyc, a nie gral w gre, wystawil mi jezor....Chyba to jednak te geny meskie
Nata, sama juz tylko do sklepu obok chodze, z takimi kg...Ciagne Go, ale On mi zawsze marudzi, ze widzi tylko czarne plamki I nie ma sensu, aby byl. Ani nozek nie widzi, ani serduszka, jakos on sobie nie potrafi zobaczyc, chociaz ogolnie przestrzennie przedmioty oczami wyobrazni dobrze widzi..Ale podejrzewam, ze moj ma emocjonalny autyzm...
Ewelina, wlasnie do mnie dotarlo, ze nie o snie pisalas, a ze w realu mialas w nocy przeboj.O, G! Ja bym juz panikowala I pewnie bym urodzila z nerow! Mam nadzieje, ze tobyl false alarm! Trzymam kciuki, przynajmniej, zeby Twoj Skarb jeszcze z 5 tyg poczekal!
Martynka, jak fryzury w kroczu sobie robimy, czemu nie makijaz?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2014, 09:24
mada_lena, xpatiiix3, Maga31 lubią tę wiadomość
-
Ja to nie mogę znaleźć pozycji do spania, na boku jak śpię, mimo, że podkładam poduszki pod brzuch to boli mnie potem jakby na zakwasy w pachwinach, aż nie moge wstać siku. Poza tym Mała nie każdą pozycję akceptuje i mnie boksuje jak jej się nie podoba. No i kręgosłup boli.
Madalenko powiedz, czy po zdjęciu usg buzi Hani dostrzegasz już podobieństwo do Ciebie lub męża? Moja Mała to buzię chowa na usg, raz dobrze widziałam ale to przez chwile pozwoliła popatrzeć -
Desou, 100 lat!
Ja od kiedy biorę relanium wstaję na sikanie tylko raz, jak mąż się zbiera do pracy. Poza tym spokój. Dosłownie, bo służą mi te tabletki niesamowicie (chociaż nie na macicę).
Ewelina, przeszło po tych tabsach, czy długo jeszcze trzymało? Ja wczoraj też miałam coś podobnego, leżę i mówię, że mam skurcz (haha, nic nowego) i mówię, że silny, to się położę w łóżku. Tak jak wstałam z kanapy, to wylądowałam na czworaka na podłodzeDziś idę na ktg i ciekawa jestem, czy znowu coś wyjdzie.
mada_lena lubi tę wiadomość
-
Viviana wrote:Ja to nie mogę znaleźć pozycji do spania, na boku jak śpię, mimo, że podkładam poduszki pod brzuch to boli mnie potem jakby na zakwasy w pachwinach, aż nie moge wstać siku. Poza tym Mała nie każdą pozycję akceptuje i mnie boksuje jak jej się nie podoba. No i kręgosłup boli.
Madalenko powiedz, czy po zdjęciu usg buzi Hani dostrzegasz już podobieństwo do Ciebie lub męża? Moja Mała to buzię chowa na usg, raz dobrze widziałam ale to przez chwile pozwoliła popatrzeć
Tak. Jest tatusiowa jak nicmoje ma ustka, a reszta tatuś. Pyzolek
Trzymam kciuki, zeby Amelcia Wam pokazała buziulkeViviana lubi tę wiadomość
-
Witam z początkiem 30-go tygodnia:) w końcu:) czekałam na tą 3 z przodu:)
Ja wyspana i zaraz jadę do miasta poszwendać się
Desou sto lat kochana!!! i dużo zdrówka dla dzidzi i Ciebie oczywiście:*mada_lena, Viviana, zupaztytki, anusiaa90, xpatiiix3, Maga31, Agusia ;), lkc lubią tę wiadomość
-
ÓptimusPrime wrote:Co zlego, to nie ja
Mysle, ze po moim Tatusiu
A ja - kopia Taty...
Ale moj Prince Sr tez na moja prosbe, aby JUZ W RESZCIE poszedl sie umyc, a nie gral w gre, wystawil mi jezor....Chyba to jednak te geny meskie
Nata, sama juz tylko do sklepu obok chodze, z takimi kg...Ciagne Go, ale On mi zawsze marudzi, ze widzi tylko czarne plamki I nie ma sensu, aby byl. Ani nozek nie widzi, ani serduszka, jakos on sobie nie potrafi zobaczyc, chociaz ogolnie przestrzennie przedmioty oczami wyobrazni dobrze widzi..Ale podejrzewam, ze moj ma emocjonalny autyzm...
Ewelina, wlasnie do mnie dotarlo, ze nie o snie pisalas, a ze w realu mialas w nocy przeboj.O, G! Ja bym juz panikowala I pewnie bym urodzila z nerow! Mam nadzieje, ze tobyl false alarm! Trzymam kciuki, przynajmniej, zeby Twoj Skarb jeszcze z 5 tyg poczekal!
Martynka, jak fryzury w kroczu sobie robimy, czemu nie makijaz?
Właśnie się w nocy zastanawiałam nad sobą, czy ja nie jestem zbyt spokojna w takich sytuacjach, bo to był fałszywy alarm, ale jak ja sobie prawdziwy alarm jakiś wytłumaczę i będę chciała przeczekać, a tu mi się poród zacznie albo coś się stanie Haniutce to nie wiem... Mam ogromną niechęć do IP i szpitali i jestem gotowa na wszystko, żeby tam nie jechać, póki faktycznie nie zacznę rodzić... pytanie gdzie leży granica rozsądku w takich przypadkach, i kiedy na IP puknęliby się w głowę "co pani panikuje?!" a kiedy "dlaczego dopiero teraz pani przyjeżdża?!?".
Vivianka - nawet jak mała boksuje, to jej nic nie będzie, ona ma wody płodowe i spokojnie leżąc na boku ma miejsce dla siebie:) dla kręgosłupa najkorzystniejsza jest zmiana pozycji w nocy kilka razy (z boku na bok). Ja już automatycznie jak wracam z siku, to kładę się na drugi bok, więc tym sposobem zaliczam 2 razy bok lewy i 2 razy bok prawy w nocy i odpukać kręgosłup ma się dobrze. -
desou wszystkiego najlepszego
Macie przeżycia ale to już się tak zaczynać będzie fałszywe alarmy itd.
Ja ostatnio śpię jak zabita wstaje tylko kilka razy do wc a rano nie mogę głowy podnieść. Pozycja już każda nie wygodna najlepiej mi się śpi na lewym boku ale po kilku godzinach już tez mnie boli a inaczej nie mogę bo mala w brzuchu dostaje szału jakiegoś.
Ja bez stanika bym nie dała rady chodzić musze mieć lekko usztywniony bo inaczej ie cycki strasznie bolą. Za wielkie już mam:(
-
pinsleepe wrote:Desou, 100 lat!
Ja od kiedy biorę relanium wstaję na sikanie tylko raz, jak mąż się zbiera do pracy. Poza tym spokój. Dosłownie, bo służą mi te tabletki niesamowicie (chociaż nie na macicę).
Ewelina, przeszło po tych tabsach, czy długo jeszcze trzymało? Ja wczoraj też miałam coś podobnego, leżę i mówię, że mam skurcz (haha, nic nowego) i mówię, że silny, to się położę w łóżku. Tak jak wstałam z kanapy, to wylądowałam na czworaka na podłodzeDziś idę na ktg i ciekawa jestem, czy znowu coś wyjdzie.
po nospach przeszedł ból i mogłam iść spać, a twardnienia powoli ustępują do teraz, w sensie są coraz rzadsze.. najważniejsze, że skurcze nie bolą...
a macica może twardnieć od jelit... moja wina, że się wczoraj wygłodniała rzuciłam na 2 bułki, zamiast najpierw jedną, i po godzinie drugą... ale ile myśli na minutę przez głowę w takich sytuacjach przechodzi to już inna bajka:)
a ktg z jakiejś okazji, czy już masz regularnie kontrolnie? -
desou wrote:hej
ja dla odmiany się dziś wyspalaaaaaaaaaaaam! ani raz na siku nie byłam
może to dlatego, że dziś mam urodziny? no cóż, prezent za chwilę sobie zrobię - jadę do mechanika wstawić nową przednią szybę do świeżo zakupionego samochodu... nie ma co, prezent wypas, 800 zł nie moje ;(
Stooo laaat, stoo laaat.....
-
ewelina_d ja sę np znieczuliłam z Oliwią do tego stopnia że w dzien porodu nie czułam skurczy regularnych i wyszłam obrażona z gabinetu ze mam zatwardzenie a ta mi nic nie przepisała zeby mi ulżyć tylko rodzić kazała jechać. Skurcze poczułam dopiero tak naprawdę na sali porodowej jak doszło do mnie to ż eja faktycznie rodzę. Miałam wcześniej chyba 7 alarmów i jakoś wydawało mi sie normalne że zaraz mi przejdzie znowu.
AgataP lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
asia099 wrote:Dotty84
Od kiedy robisz masaż krocza i jak myślisz dlaczego zalecają robic go od 34 tc.?
Hej - jeszcze nie zaczęłammam już kupiony olejek i zaczynam od najbliższej soboty! Myślę, że z tym 34 tygodniem to piszą poprostu, żeby zdążyć uelastycznić krocze przed porodem - więc raczej to traktuję jako "najpóźniej w 34", a że ja na prawdę baaaardzo chciałabym uniknąć tego cięcia to chcę zacząć jescze wcześniej
-
nastka151 wrote:ewelina_d ja sę np znieczuliłam z Oliwią do tego stopnia że w dzien porodu nie czułam skurczy regularnych i wyszłam obrażona z gabinetu ze mam zatwardzenie a ta mi nic nie przepisała zeby mi ulżyć tylko rodzić kazała jechać. Skurcze poczułam dopiero tak naprawdę na sali porodowej jak doszło do mnie to ż eja faktycznie rodzę. Miałam wcześniej chyba 7 alarmów i jakoś wydawało mi sie normalne że zaraz mi przejdzie znowu.
eh, za miesiąc mam spotkanie ze swoją położna, już mnożą mi się pytania do niej, czas zacząć je spisywać -
Jejku Ewelina - nieźle mnie nastraszyłaś... współczuję strasznie takiej nocki
Mam nadzieję, że już będzie lepiej!
Desou kochana - wszystkiego najlepszego, oby teraz już wszystko przebiegało pięknie i beztrosko, a poród niech będzie ekspresowy i bezbolesny! -
Ewelinko dzięki tak mówisz, na pewno Mała ma miejsce, no ja czasem sie martwię, czy na boku jej nie ściskam czy coś, a na plecach jak śpię to rano kręgosłupa nie czuję. Powiem Ci, że moja dobra koleżanka, która urodziła, a pod koniec miała ciężką ciążę powiedziała mi, że kobieta ma instynkt jak coś się dzieje. Raz miałam w nocy akcję ze skurczami tak ja Ty opisujesz, wstałam pochodziłam, wzięłam no-spę i jak czułam, że się wyciszyło położyłam się. Też nie lubię IP. Myślę, że czułaś w nocy, że to jest od jelit, mnie jak jelita szwankowały kilka dni, to macica stawiała się okrutnie. Jednak jelita moga ją nieźle uciskać. Ważne, że Ci przeszło, choć dziś możesz mieć jeszcze jelita i macicę wrażliwą po tej akcji. Czasami też nasze Maluchy ta kopią w nocy, że aż na skurcze łapie.