Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
a ja po dentyście..myślałam że idę w najgorszym razie wymienić ukruszoną polombę,
a okazało się że ząb jest martwy i trzeba leczyć kanałowo
Spędziłam 1,5 godziny na fotelu,mała kopała mnie jak wściekła-chyba słyszała to wiertło
a i tak jest to tymczasowe bo po porodzie mam się zgłosić na Rtg i ewentualne poprawki -
nick nieaktualny
-
a ja dziś latam jak szalona (pierwszy dzień L4
)!
Zrobiłam 5 prań, suszę, sprzątam, przebierałam stare rzeczy i wyrzuciłam co nie potrzebne, żeby zaoszczędzić trochę miejsca w mieszkaniu!
A teraz postanowiłam odpocząć, więc w końcu usiadłam i...bobbinuję niebieski koszyczek dla Haniutka!
(Ewela - dzięki za zarażenie bobbinowaniem!!!)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2014, 16:13
AgataP, KUNIAK, Agusia ;), Maga31 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Pierwszy dzien w przedszkolu zaliczony. Obylo sie bez placzu i innych awarii:) ja sie nie moge zebrac do prania pewnie dlatego ze nie mam ani lozeczka ani komody jeszcze:( czekam na przelew zeby wkoncu dokupic reszte.
Gdzie moge wsrawic wozek jeszcze procz olx?? Bo dwa to za duzo a szkoda zeby sie marnowalAgataP, Nata lubią tę wiadomość
-
Mnie tez wkurzaja te teksty ze z dzieckiem to tak czy tak, ze sie niwe wyspie.. jak ja ogarne w domu.. twoje dziecko to obiadu miec nie bedzie bo teraz robisz pozno albo wcale...
Albo o porodzie.. zobaczysz jak to boli, to nic przyjemnego i takie tam.
Wkurza mnie to mega bo nie ja pierwsza i nie ostatnia bede przez to przechodzic.. ine jakos to przezyly i maja sie dobrze wiec dlaczego ja mialabym miec z tym problem?
A jak mowie ze boli mnie np. Kosc ogonowa albo ze mi ciezko znalezc pozycje do spania bo albo bola plecy albo biodra to glupie teksty w stylu przesadzasz..ciaza to nie choroba.. moze i nie! Ale to zmiany w organizmie i po prostu nieraz mam ochote ponarzekac!
W dodatku wkurza mnie moja mama bo ona uwaza ze na wszelkie zakupy dla dziecka mam czas, ze dosrane to, to czy to od ciotki po kuzynie.. ale kuzwa moze by pomyslala ze dla mnie to przyjemnosc ogladac i kupowac rozne rzeczy.. i dlaczego moje dziecko ma miec wszystko po kims.. nie mam milionow na koncie i wiem, ze teraz mamy ciezki finansowy czas (z ktorego probujemy wyjsc) ale to nie oznacza ze bede rezygnowac z jakiejs pierdolki dla Malego. W dodatku ciotka jeszcze nic nie dala bo NIBY za szybko, spoko. Tylko kto to bedzie pozniej przebieral, pral, prasowal? Ja w 37 czy 38 tyg.?
Lozeczko musze kupic, nikt mi nie da (kuzyn za maly jeszcze) ale jeszcze nie wybieraj bo za szybko... a kiedy mam to robic?!
Zreszta ona mysli ze mnie pozniej bedzie w razie co stac zeby wszystko co brakuje na huuura kupic bo potrzebne!
Nie wie o zadnym ciuszku, ktory kupilam bo nie mam zamuaru sie denerwowac i miec wyskuchiwane,ze po co kupuje skoro mam dostac (a mam ich tyle ze by mi spoko starczylo)
Tylko ze ja wole byc ubezpieczona w razie gdyby ciotka sie rozmyslila. Ja sie z tym lepiej czuje. Tez mi zle ze nie moge kupic wszystkiego co bym chciala ale takie zycie
A jeszcze kwestia wozka bo mielismy odkupic od ciotki.. bo ona chciala dla swojego kupic spacerowke.. ale jeszcze nie kupila w dodatku ostatnio cos gadala ze ona chyba jednak na razie jej nie kupi bo takie same byle jakie a jak jakas fajna to droga a ta pasuje im. I w ogole..
Wiec ostatnio pomyslalam,ze moze ona jeszcze sobie chce ja na zime zostawic.. i co ja wtedy zrobie? Bede bez wozka?
W polowie grudnia mamdostac stypendium i juz wieny ze chcemy je przeznaczyc na spacerowke z quinny, ladna i lekka (mieszkamy 4 pietro) i ten woz od ciotki mial byc tylkona czasy gondolowe..
A jak nie bedzie jedak chciala sie go pozbyc to po prostu moje dziecko do polowy grudnia bedzie bez wozka i tyle.. bo jak mi oznajmi na koniec pazdziernika ze nie sprzedaje go jednak to sory ale mnie na nowy stac nie bedzie.
I tyle jesli by chodzilo o wsparcie bliskich. Bardzo zazdroszcze tym ktorym rodzice czy tesciowie pomagaja kupujac wozek czy lozeczko, takie mile to...AgataP, mada_lena, Madlen222, Maga31 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWiecie co, czasami wydaje mi sie, ze te kobiety, co już rodzily (zwlaszcza te mlodsze) zjednej strony jakby grozily tym bólem porodowym, a z drugiej, jakby zyczyly, abysmy mialy jeszcze gorzej od nich. Nie macie takiego odczucia?
Co do skoly rodzenia, ile dziewczyny macie spotkan w nich?AgataP, mada_lena lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyÓptimusPrime wrote:Wiecie co, czasami wydaje mi sie, ze te kobiety, co już rodzily (zwlaszcza te mlodsze) zjednej strony jakby grozily tym bólem porodowym, a z drugiej, jakby zyczyly, abysmy mialy jeszcze gorzej od nich. Nie macie takiego odczucia?
Co do skoly rodzenia, ile dziewczyny macie spotkan w nich?
dokladnie tak jak napisalas tez tak mysle.
ja mam 5 zajec w szkole rodzenia jutro ide na 3 -
Kobiety jak kobiety, Ja usłyszałam od brata swojego męża, że nie powinnam zachodzić w ciąże bo mogę stracić pracę, że on by się w życiu na drugie dziecko nie zdecydował (ma już jedno, nasze to będzie pierwsze). Dodatkowo zdziwił się jak można iść na l4 będąc w ciąży bo jego żona pracowała do końca, po czym po trzech miesiącach wróciła do pracy, a dla dziecka wynajęli nianie. Wydaje mi się że wszędzie trafiają się ludzie co chcą nie wiedzieć czemu dowalić kobiecie w ciąży.
Mój mąż zawsze chciał żeby jego brat był chrzestnym jego dziecka, po tych słowach powiedziałam po moim trupie .mada_lena, ÓptimusPrime, Madlen222, lkc, Maga31 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAgato, ale Ty to w irl
ja wczoraj sie umowilam do szkoly I facet tam przypisal 20 spotkan po 1-1,5h do konca pazdziernika.
Tak wgle to cwani sa, bo tematow jest o wiele wiecej u nich w hormonogramie, ale jak chcesz pojsc na inny, czy dodatkowy, doplata 40pln.
A szkola na nfz niby...AgataP lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Paju ja tez nie mam wsparcia w zbieraniu wyprawki ani tesciowa nic nie wspomni zeby pomoc jeszcze sama wiecznie chce pomocy finansowej. Na partnera tez liczyc nie moge kupol az dwie butelki i na tym koniec. Moja mama wiem ze kupila jakies ciuszki i 2 paczki pieluch ale ze nie gadam z nia to nie wiem czy to prawda nawet. Ja sama musze sie meczyc i wyrzekac pewnych rzeczy zeby skompletowac wyprawke cala. A no dostalam wozek ostatnio od ciotki i mam dwa teraz ten nowiutki chce sprzedac chociaz za 800 zeby nie stal bezuzyteczny
AgataP lubi tę wiadomość