Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Wiecie co, jak oglądam one born every minute, to niektóre kobiety drą strasznie, płaczą i w ogóle, ale mam wrażenie, że jednak dzielniej to znoszą. Mam nadzieję, że dobrze mi się wydaje.
Na obecną chwilę nie chcę ani sn ani cc. Tylko alternetyw brakuje
A z wyprawką bardzo nadgoniłam, ale chciałam być w miarę gotowa przed pójściem do szpitala w czwartek, jakby mnie tam mieli dłużej trzymać. Oczywiście pokój Antka to plac budowy, ale chociaż mam go w co ubrać i w czym wykąpać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2014, 17:47
xpatiiix3, Agusia ;) lubią tę wiadomość
-
A ja Wam powiem, ze mnie tak nie bolalo jak patrzę na Niego ale przy partych nie powiem wcisnelo w lozko trochę ;P
..a ja znowu są mama z babcia zabrały małego na spacer do sklepu a bo można zakupy na wozku zawiesić inaczej by chyba wcale z Nim nie wychodzily xDLivia
Nela
Marcel
-
Hej wszystkim
My dziś po SR od rana, zajęcia organizacyjno-informacyjne, jeszcze zadnych ćwiczeń nie było, ale bardzo mi się podobałopanie położne mówią tak spokojnie, ciepło, nie straszą, dużo tłumaczą... Mam nadzieję, że chociaż części moich obaw i lęków się pozbędę z ich pomocą. Za to mój J. był najbardziej ziewającym i zaspanym przyszłym tatą ze wszystkich tam obecnych...
Mamy kawałek do tego szpitala więc musi mnie zawozić, a później nie opłaca mu się wracać i dzięki temu chodzi ze mną
Ostatnio również dopadł mnie lekki strach przed tym wszystkim co nas czeka, obawa że nie podołam. Najbardziej stresują mnje studia..! Muszę tak to wszystko ułożyć żeby nie brać dziekanki, boję się że trafie na uciążliwych i problemowych wykładowców i nici z mojego planu. -
Niecierpliwa, tak z ciekawości, jaki masz plan? Bo rodzisz w roku akademickim i po prostu próbuję sobie wyobrazić bez dziekanki.
Moja teściowa pierwsze dziecko rodziła na studiach. 9 dni po cesarce poszła na zajęcia z wojska (na medycynie były obowiązkowe), bo opuściła jedne tydzień wcześniej a można było mieć tylko jedną nieobecność. Mówi, że myślała, że umrze skulona na tym twardym krzesełku i twierdzi, że tego dnia straciła cały pokarm. Inna sprawa, że dziecko było po porodzie w kiepskim stanie i zastanawiam się, jak to wszystko tak dokładnie wyglądało. -
Hmmm... dziewczyny, które po Kossakowskim chcą cesarkę - obejrzyjcie sobie też kilka filmików z cesarek
Ja sobie wrzuciłam dla przypomnienia, bo też mnie takie myśli naszły... i nadal uważam, że nie ma dobrej drogi porodu, ale sn jak źle by to nie wyglądało, jednak nie robi takiej rozpierduchy tam gdzie nie powinno jej być
https://www.youtube.com/watch?v=gJeRWGxOTcA
https://www.youtube.com/watch?v=YIw-FnRsUlU
https://www.youtube.com/watch?v=EHEBrdZzSks
Tylko te powikłania mnie martwią.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2014, 18:25
AgataP, Maga31 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWszystkie operacje wywoluja u mnie odruch wymiotny... dlatego nie zostalam lekarzem, jak chciala moja mama...
Ale chyba bol porodowy jest bardziej przerazajacy...
Ledwie wytrzymuje moje miesiaczki...omdlenia, wymioty, skrecanie sie jak waz...
Wciaz czekam nz to, jak zadecyduje los u mnie -
nick nieaktualny
-
Hej Mamuśki, nareszcie udalo mi się wejsc na laptopa dla siebie a nie dla zakupów czy zamówień budowlanych czy hurtowych do gabinetu..
Przyznam się szczerze że mam juz dość! dość i jeszcze raz dość! przerasta mnie budowa domu już, prowadzenie gabinetu i kontynuacji 2kierunkow od pazdziernika.. Tak bardzo chcę mieć już Zuzię przy sobie, chce by poród był juz za mną.. boję się go coraz bardziej przeraza strasznie, kossakowski czuł to co my będziemy czuć, i powiem wam ze facet teoretycznie wytrzymuje wiecej od kobiet ale przy porodzie to miękka dupa jest, my nie mozemy powiedziec nie dziękuje koniec.
Mam taka ochote płakac.. mojego nie ma akurat wtedy kiedy go tak bardzo potrzebujewyjazd służbowy! jeszcze nie mamy całej wyprawki i nie wiem co pierwsze teraz kupowac ;( ale widzę ze nie tylko ja mam juz dosc i problemy..
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kochaniutkie ciężko mi nadrobić was od czasu kiedy mnie nie bylo, może się powtórzę z tematem ale strasznie mnie nurtuje pranie rzeczy dzieciowych,.. w czym pierzecie tzn w jakim proszku czy płynie? dla dzieci czy w normalnych "naszych"
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2014, 19:51
-
pinsleepe wrote:Niecierpliwa, tak z ciekawości, jaki masz plan? Bo rodzisz w roku akademickim i po prostu próbuję sobie wyobrazić bez dziekanki.
Dostałam już zgodę na Indywidualną Organizację Studiów od dziekana.
Plan jest taki, do końca września układam swój plan zajęć. Przewiduję od połowy listopada (orientacyjnie) przestać chodzić na zajęcia całkowicie do końca grudnia, w międzyczasie po urodzeniu małego 1 dzień w każdym tygodniu stawić się na zaliczeniu.
Od stycznia do sesji egzaminacyjnej będę już powoli wdrażać się w uczelnię ale też tylko te zajęcia manualne, resztę przedmiotów same zaliczenia.
Po sesji i feriach Konradek już bedzie mial skonczone 3 m-ce, więc bedziemy myśleć co dalej
Pod moja nieobecność w domu będzie zostawał z tatą i babcią, pokarm mój mrożony.
-
Jula222 wrote:Kochaniutkie ciężko mi nadrobić was od czasu kiedy mnie nie bylo, może się powtórzę z tematem ale strasznie mnie nurtuje pranie rzeczy dzieciowych,.. w czym pierzecie tzn w jakim proszku czy płynie? dla dzieci czy w normalnych "naszych"
ja piorę w płynie Dzidziuś, później zamierzam w normalnym prać.