Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
pinsleepe wrote:Viviana, chyba tak, bo mam dobry pakiet transferu w telefonie. Mój synek ma codziennie czkawkę. Z tym Twoim spojeniem to ciężka sprawa... Pytanie, jak szybko po porodzie to przejdzie? Bo opieka nad noworodkiem z takim bólem nie będzie łatwym zadaniem.
To dobrze, odzywaj się podczas pobytu w szpitalu i pisz co u Ciebie.
Ze spojeniem spytam wszystko ortopedę, ale z tego co już wiem, gdybym rodziła SN i spojenie by się rozeszło jeszcze bardziej albo pękło zostanę unieruchomiona na co najmniej 6 tygodni w jakiś pasach z odważnikami i musiałabym leżeć plackiem, nie ma wtedy mowy o opiece nad dzieckiem, dlatego ta cesarka wydaje się bym coraz bardziej przemyślana i potrzebna. Natomiast po cesarce normalnie podczas połogu może boleć, ale powoli zejdzie się z powrotem. -
o dzięki o mbanku nawet nie pomyślałam że dobry jest. Ide wtedy założyć tam konto sobie:)
Viviana przez to spojenie będziesz miała cc?? Kurcze bo jak mi tak chrupie i boli to się teraz zaczynam martwić. Jutro mam wizytę u ginekolog to mam nadzieje że mi sprawdzi co się tam dzieje.
A było tak pięknie nic nie bolało, nie krwawiłam itp a tu nie wiadomo skąd taki ból. A niby druga ciąża jest łatwiejsza i przyjemniejsza tylko kurcze czemu u mnie jest odwrotnie.Dotty84 lubi tę wiadomość
-
Nastka o CC staram się ze względu, że mam grupę na kręgosłup i sporo schorzeń tego kręgosłupa, poza tym mam wąską miednicę a teraz to spojenie tylko dopełnia wskazaniom do CC. Jak masz wizytę to niech ginekolog zbada spojenie, paltacyjnie już wyczuje, czy się rozchodzi, a na usg tylko potwierdzi. Może Cię też boleć w tym miejscu a nie będzie się rozchodzić.
sylvi lubi tę wiadomość
-
mnie swojego czasu bardzo bolalo spojenie pisalam tu Wam nieraz ze nie moge wstac chodzic ruszyc sie placze z bolu, po jakichs 2 tyg przeszlo nawet nie zauwazylam kiedy w tym remoncie, teraz znow czasami czuje ten bol ale nie jest juz tak uciazliwy
-
dzięki dopytam się jutro co tam się dzieje kurcze ból niesamowity az uciążliwy przy chodzeniu. Ogólnie ból promieniuje aż na krzyż.
Ja też mam wąską miednicę ale urodziłam naturalnie tylko że mnie nacinali. U nas w szpitalu wąska miednica nie stanowi problemu do porodu sn i każą najpierw próbować a potem jak coś to robią cc
Kurcze nie chcę cesarki za nic na świecie:( Jeszcze z moją wrażliwością na rany to wiecznie będę mdlała:PWiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2014, 12:35
-
u mnie dzisiaj wielki sukces - pierwsze 0.5 kg na plusie !
))))))))))))))))))))))))))) w koncu ten moj przestanie jeczec, ze nie tyje !
)))
zeby nie bylo tak wesolo pora na moj ulubiony punkt dnia - zastrzyk ;/ im wiecej ich robie tym bardziej mnie boli;/
wy narzekacie na dusznosci... mi z kolei jest baaaaardzo goraco, a zawsze bylam zmarzlakiem. jutro ide na pierwsze zajecia do SR :)nie moge sie doczekac:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2014, 12:43
sylvi, xpatiiix3, Fidelissa, Paju lubią tę wiadomość
Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
Co do rozejścia spojenia to wyczytałam w necie, że dochodzi do niego podczas jednej na 800 ciąż. Według mnie to często i w takim przypadku żaden lekarz nie ma prawa wymagać od kobiety żeby rodziła naturalnie. Przecież to grozi poważnymi powikłaniami, a dodatkowo te 6 tygodni po porodzie wyjęte z życia. A co zrobić z Maluchem?
Viviana mam nadzieję, że to będzie wskazanie do CC ale też że nie będziesz musiała być po porodzie unieruchomiona.Viviana lubi tę wiadomość
-
Optimus, ja się nie interesowałam rozmiarami, kupiłam J&J, bo polecali w szkole rodzenia. Nie kleją się, wsadza się je do stanika. Będę spać w tych sportowych. Nie myślałam o tym, że się będą przesuwać, ale właściwie może tak być. Zobaczymy.
Viviana, w Twojej sytuacji cc to chyba jedyne rozsądne wyjście. Cesarki nie chcę, bo bałam się, że będzie mi utrudniać później opiekę nad Antkiem, ale u Ciebie jest dokładnie odwrotnie.
Ja też mam wąską miednicę, nawet chętnie bym przyjęła parę cm w obwodzie, bo miałabym bardziej proporcjonalną sylwetkę, ale spojenie pobolewa mnie tylko sporadycznie. Moja mama ma sporo węższą i rodziła mnie sn. Zewnętrzne pomiary miednicy nie mają często przełożenia na wewnętrzne i mam nadzieję, że u mnie właśnie tak będzie.Viviana, ÓptimusPrime lubią tę wiadomość
-
My juz po szczepieniu nie mierzyli, ale zwazyli przeliczylam się schudl mi albo temu, ze inna waga rowniutko 13,0kg
no i dzielny trzy kłucia trzy nalepki przy ostatnim pisnal i kopnął pielęgniarkę ze złości bo nogę mu trzymała ;p hehe
Wkładki ja mam TT albo lansinoh przy dużych cyckach są dobre bo są spore i dobrzę trzymaja nawet na bluzce czy koszuli nocnej ,a bella są mniejsze bardzo delikatne i maja tylko jeden punkcik z klejem wiec słabi trzymają ale jak do stanika to ok ,canpol są strasznie sztuczne i się zbijaja i przeciekaja szybko jak nasiakna mlekiem, no i podrazaly normalnie mi drapaly sutki... Takie moje porównanie
Gaziki można popsikac ovctaseptem i wycierac pepucha a tak to nie potrzebne ,ja wole nasaczone spirytusem lekomale waciki do przemywania buzi ,oczek sola fizjologiczną, duże do mycia pupki tego to idzie sporo ja na początek z dwie paczki kupie duże..
Biedne jesteście z tymi spojeniami JW dzisiaj mam straszne duszności i zaw oty głowy. Ścianę wpadlam co raz i nie pojechałam do diabetologa, bo się boje ,że nie wrócę potem sama i pójdę za tydzieńa za jakąś godzinke po brata muszę iść.. Jak zwykle nie spyta się mama czy mogę odebrać tylko jakieś rozkazy odbierz Natana sratatata
Co do banku ja mam millenium i jestem zadowolona
Maaassakra dawno juz mi n było aż tak duszno, muszę małego położyć żeby po brata iść... Ehh nawet nie mogę odpocząć sobie... ;/ a babci tez mi szkoda ganiac chyba ze pojęcze chwile ze źle mi i niedobrze jak sama zaproponuje ze pójdzie to supera jak nie to ja pójdę...
lkc lubi tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
marynka wrote:Dziękuję za słowa otuchy. Będę pracować na pełnych obrotach jeszcze miesiąc. A potem z domu muszę parę projektów dopilnować. ALe to już będzie luzik.
Ogólnie to oczekiwałam, że kobieta kobietę zrozumie i jak co będzie, to moge liczyć na ich pomoc. Na razie pomocy nie potrzebuję, ale jeśli juz ktoś ją oferuje, to są to właśnie mężczyźni. Tego nie rozumiem.
no to podziwiam za te pełne obroty w pracy! trzymaj się tam jakoś, dasz radę na pewno. Ja z pracy miałam bardzo dobre doświadczenia z kobietami, no może dlatego że wszystkie psycholożki, ale nie wiem czy to ma aż takie znaczenie. Jak tylko widziały na horyzoncie coś trudnego z czym miałam mieć do czynienia (jakąś interwencję ciężką czy trudnego pacjenta, rodzinę) to od razu wymyślały wszystko, żeby mnie zastąpić, wyręczyć, kochane były dziewczyny. Więcej od nich dostałam takiego wrażliwego podejścia niż od faceta - kierownika, który wpychał mi wszystko co najgorsze
Lavendula duuużo dużo szczęścia, zdrówka dla Ciebie i Bąbelka, radochy z macierzyństwa