Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
xpatiiix3 wrote:No znam przypadki jak po porodzie dopiero poleciało
w każdym badz razie czy masz flaki czy dojna jesteś okaże się jakiś czas po porodzie
nawet ja nie muszę mieć wcale mleka może być tak ze się nie rozkreci wcale laktacja tym razem, ale ja jestem pozytywnie nastawiona że będę karmić i wsio
xpatiiix3, Fidelissa, Madlen222 lubią tę wiadomość
-
Ojej, Patii nie stresuj mnie z tymi pachwinami
bo ja mam od 3 dni takie rwanie, że spać nie mogę, ani z łóżka wstać... Moja dochtórka też nie wróży mi późnego rozwiązania, ale cały czas liczyłam na to, że odwoła mi te szyjkowe problemy na niedzielnej kontroli i będę mgła wrócić do spacerów i basenów
Te pachwiny to może przez spojenie co? Choć u mnie ten ból jakiś taki nowy jest, wcześniej spojenie dawało trochę inne boleści... -
Toż napisałam delikatnie ścisnąć a nie miętosić od razu całą pierś, mi np przy sutku samym położna sprawdzała czy jest siara lekko naciskając... I nie uważam by tym mogła coś uszkodzić.. To takie pierdolenie za przeproszeniem, żeby nie pobudzać laktacji przez wypływ i nie wywołać sobie skurczy, niektórym mała dawka oxy starczy no i można kanaliki pozerywac ale to chyba porządnie tego cycka trzeba wytarmosić...
No niestety jak z Marcyśkiem mi się to zaczęło tak do końca się już męczyłam stawałam i płakałam bo nie moglam iść dalej a i potrafiłam usiąść na środku chodnika gdzie ludzie szli bo nawet stanie okropnie bolało.. I co, ludzie mijali jakby mnie nie bylo, nikt nawet się nie odwrócił.. Totalna znieczulica... Nawet stałam i się zalewałam łzami to patrzyli jak na idiotkę wręcz.. Dzisiaj juz aż tak źle jak na ok.3-4 dni przed porodem nie było, ale i tak mocno bo już momentami oczy pełne łez miałam.. A o wchodzeniu po schodach nie było mowy, nie wiem jak ja do szkoły pójdę jak się wtarabanie na 3-4 piętro.. Bo z powrotem chyba juz na noszach.. ;pWiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2014, 22:26
Livia
Nela
Marcel
-
Wpadlam wam zyczyc dobrej nocy
Moja mala po prysznicu w brzuszku szalejea juz sie martwilam ze dzisiaj jakas malo aktywna jest.. to chyba pi nocnym koszmarze gdzie snilo mi sie ze krew ze mnie poleciała i zaczełam rodzić !
Jutro z rana musze sie aktywowac i di labo jechac bo ostatnio wyszlo mi bialko w moczu wiec musze oowtorke zrobic.. ahhh.. ciagle cosxpatiiix3, lkc lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCzesc Brzuszki
a ja dzis w odwiedzinkach bylam u kolezanki ktora urodzila pare miesiecy temu.. Dostalam w spadku troche ciuszkow takich malych szczegolnie co mnie bardzo cieszy
a juz w ogole najbardziej cieszy mnie to, ze sa wszystkie wyprane w dzidziusiu, wiec tylko lekkie prasowanko mnie czeka i gotowe
tylko gdzie ja to pomieszcze... Juz komodka zawalona gotowymi ciuszkami ktore tez zreszta dostalam..
Do dziewczyn ktore maja zgage.. Co wam pomaga? Jakies naturalne sposoby? Czy medykamenty? Pali mnie od kilku dni..
Dobrej, dlugiej i przespanej nocki zycze! -
Milaszka wrote:Czesc Brzuszki
a ja dzis w odwiedzinkach bylam u kolezanki ktora urodzila pare miesiecy temu.. Dostalam w spadku troche ciuszkow takich malych szczegolnie co mnie bardzo cieszy
a juz w ogole najbardziej cieszy mnie to, ze sa wszystkie wyprane w dzidziusiu, wiec tylko lekkie prasowanko mnie czeka i gotowe
tylko gdzie ja to pomieszcze... Juz komodka zawalona gotowymi ciuszkami ktore tez zreszta dostalam..
Do dziewczyn ktore maja zgage.. Co wam pomaga? Jakies naturalne sposoby? Czy medykamenty? Pali mnie od kilku dni..
Dobrej, dlugiej i przespanej nocki zycze!
kubek mleka [ lekko ciepłe ]
Milaszka lubi tę wiadomość
-
Milaszka wrote:Czesc Brzuszki
a ja dzis w odwiedzinkach bylam u kolezanki ktora urodzila pare miesiecy temu.. Dostalam w spadku troche ciuszkow takich malych szczegolnie co mnie bardzo cieszy
a juz w ogole najbardziej cieszy mnie to, ze sa wszystkie wyprane w dzidziusiu, wiec tylko lekkie prasowanko mnie czeka i gotowe
tylko gdzie ja to pomieszcze... Juz komodka zawalona gotowymi ciuszkami ktore tez zreszta dostalam..
Do dziewczyn ktore maja zgage.. Co wam pomaga? Jakies naturalne sposoby? Czy medykamenty? Pali mnie od kilku dni..
Dobrej, dlugiej i przespanej nocki zycze!Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2014, 05:26
Milaszka lubi tę wiadomość
-
Witajcie
padlam wczoraj nawet nie wiem kiedy
i juz nie śpimy
Milaszka gaviscon tez pomaga, ale przełknąć ta papkę...
Vivi moja bardzo czesto jest aktywna od 22 do rana. Juz sie przyzwyczaiłam do jej nocnych rewolucji. Wczoraj wieczorem czkawka ja męczyła dobre 15 min.
Madlen rozmawiałas moze z lek kiedy zdejmą Ci pessar? W kt tyg?
-
Moze faktycznie jesli Cie to bardzo niepokoi to podejdz... Nie ma co. Po to sa IP. Trzymam kciuki, zeby było ok i okazało sie ze Amelka ma ochote na figle po prostu
daj znac oki
Tez ostatnio sie martwiłam z kolei w druga stronę. Ale od jakiegoś tyg zauwazylam, ze zaczyna miewac w ciagu dnia regularne okresy aktywności i odpoczynku. Juz nie tarmosze brzucha czekam na znakWiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2014, 06:36
-
nick nieaktualny
-
Witam brzuszki
Dalej trochę do dupy humor, ale mimo wszystko lepiej niż wczorajmy lecimy na śniadanie i mała kawke
Viv daj znać co i jak.?? Kurde a moja kolei się mni aktywna zrobiła bardzozadko się rusza.. Chociaż w sumie bardziej sie przeciaga i wierci, ale dużo mniej niż wczesniej..
Miłego ;**Livia
Nela
Marcel
-
Cześć listopadóweczki
Nawet mąż mnie tak nazywa. Ja nadal tkwię w tym szpitalu i będę się tu kisić jeszcze trochę, bo lekarz mój od piatku jest na Majorce (salowe wiedą wszystko) . Co prawda we wtorek badał mnie ordynator i mówi że nie jest źle i na weekend mogę wyjść. Szyjka jest krótka,ale zamknięta, widocznie taka moja uroda. Wywinięta do tyłu- nie wiem co to znaczy. W każdym razie nie mam twardnień, skurczy żadnych, tylko ta szyjka mocno skrócona. Ostawili mi jus kroplówkę z magnezem i ten silny adalat, biorę tylko nospe, magnez i luteinę. Wczoraj na wizycie wieczornej usłyszałam, że lepiej zaczekać do poniedziałku z wyjsciem, bo daleko mieszkam. Ale mysle że boją. Się tego mojego lekarza, bo on tu jest najważniejszy. Jest dyrektorem szpitala a wróci pewnie w poniedziałek. Ja bym już chciała do domu, mąż twardo mówi, że jest dobrze,ale ja wiem, że sobie już przestaje radzić z chłopakami w domu. Najgorzej z lekcjami. Trochę Sie cieszę,bo wreszcie odczuł,że to nie tak łatwo wszystkie mieć na głowie.Baśka mbie kopie i czuję że będzie dobrze, spokojna jestem..
Fidelissa, Maga31 lubią tę wiadomość