Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Laski, co moja teściowa zrobiła dziś, pomijając transport na poranne badania i zaproszenie na obiad?
Kupiła kolejną serię ciuszków dla młodego w lumpie, do tego płaszcz, który będzie jej, ale ja w swoje nie wchodzę a w ten się pięknie dopnę, więc pożyczaA po obiedzie będą gofry z truskawkami i bitą śmietaną, żeby moją wagę podreperować.
Nata, natasza82, xpatiiix3, mada_lena, Fidelissa, ÓptimusPrime, Dotty84, Goplana, Viviana, Marzena27, Mamadomina, scindapsus lubią tę wiadomość
-
Ja marchewkowe robię z migdalami
uwielbiam je, aż może nawet zrobię w weekend albo w przyszlym tyg
Mała tak mi się w dupsko wwierca ze dzisiaj juz teci raz mnie czyściło, juz chyba nie ma czym, mały śpi zaraz torbę dopakujeo ile znowu mnie nie pogoni... ;( boje się że to małą znowu w dół wciśnie i skurcze wywoła... Bo czuje nmalnie pachwiny i kości łonowe jakby mi rozpychało..?? Takie dziwne uczucie jakby je odpychała, przeciskała się tam na chama...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2014, 15:28
natasza82, ÓptimusPrime lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
Sukces, ściągnęłam 20 ml! Czyli jest lepiej. Juz wiem, że będzie ok ☺
Nata kochana zadawas pytania jak coś bo nie wiem co mam pisać, co jest dla Was ważne a co nie. Z resztą opisywanie porodu chyba nie ma sensu bo każdy ma inną odporność na ból, inne ciało no i ogólnie zawsze jest inaczej. Aleja chcecie coś wiedzieć to pytajcie. Chętnie Wam poopowiadam:)
Pati ja też swój poród wspominam dobrze bo był szybki no i ogólnie piękne przeżycie. Natomiast ból który przy tym towarzyszyl był dla mnie tak obledny ze szczerze to się nie spodziewałam czegoś takiego.no ale wszystko jest do przeżycia tak na pocieszenie.może jakbym dostała znieczulenie było by mi milej :pmada_lena, Fidelissa, e_v_e, Isia14, ÓptimusPrime, Amnezja, xpatiiix3, anusiaa90, KUNIAK, Eve, Mamadomina, Florentine, AgataP, Agata92, Goplana, Maga31 lubią tę wiadomość
-
Santoocha, nie przejmuj się tymi ruchami - napewno Mały się niedługo uaktywni
W środę moja też mnie nastraszyła małą aktywnością i złapałam schizę...a w nocy jak dała popalić to mi "wykopała" głupie pomysły z głowy
Napewno Szymek tylko odpoczywa :*natasza82, santoocha, Agata92 lubią tę wiadomość
-
Nata wrote:mada_lena proszę bardzo, skopiowany z forum
Ciasto marchewkowe:
4 jajka
1,5 szklanki cukru (ja daje 1, zeby nie bylo za slodkie)
2 szklanki maki
1 szklanka oleju
1 lyzeczka proszku do pieczenia
1 lyzeczka sody oczyszczonej
2 lyzecKi cynamonu
2 szklanki startej marchewki odsaczonej z soku
Garsc orzechow wloskich i garsc rodzynek
Jajka utrzec z cukrem, dodac olej, po chwili wsypac make wymieszana z pozostalymi skladnikami,
Na koniec dodac marchewke.
Piec okolo 75min w 175stopniach (dlugosc zalezy od wysokosci ciasta)
Dziekuje
-
nick nieaktualnyNata wrote:mada_lena proszę bardzo, skopiowany z forum
Ciasto marchewkowe:
4 jajka
1,5 szklanki cukru (ja daje 1, zeby nie bylo za slodkie)
2 szklanki maki
1 szklanka oleju
1 lyzeczka proszku do pieczenia
1 lyzeczka sody oczyszczonej
2 lyzecKi cynamonu
2 szklanki startej marchewki odsaczonej z soku
Garsc orzechow wloskich i garsc rodzynek
Jajka utrzec z cukrem, dodac olej, po chwili wsypac make wymieszana z pozostalymi skladnikami,
Na koniec dodac marchewke.
Piec okolo 75min w 175stopniach (dlugosc zalezy od wysokosci ciasta)
Robie dzis, nie mam rodzynek, ale jakie migdaly mam
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja jutro będę robić marchewkowe, mój teść się domaga:) zmodyfikowałam przepis z kwestii smaku:) serio polecam, bo bajeczne:) proporcje na dokładnie 2 keksówki:
- 3 jajka
ubić z
- 250 gr cukru (ja daję pół na pół biały i brązowy)
a potem dalej miksować wlewając powoli
- 250 ml oleju
w to wmieszać
- 300 gr startej marchwi (ja wrzucam do blendera i mi szatkuje:)
- opakowanie kandyzowanej skórki pomarańczy
- ok. 80 gr poszatkowanych/zblendowanych krótko orzechów włoskich
i do tego przesiać i wymieszać całość łyżką/łopatką
- 300gr mąki
- 1.5 łyżeczki cynamonu
- 1 łyżeczka soli
- 2.5 łyżeczki sody oczyszczonej
przelewam masę do 2 keksówek wyłożonych papierem do pieczenia.
1h w piekarniku góra/dół na 155-160 stopni. jak wystygnie cienko lukruję. i voila:) mięciutkie, puszyste i pyszne:)ÓptimusPrime, Dotty84, Fidelissa, mada_lena, Goplana lubią tę wiadomość
-
Hej kobietki
Powoli wyprawka się kompletuje do końca, czekam jeszcze na zamówienie z apteki no i czeka mnie jeszcze wizyta w IKEI, ale to za jakieś 2 tyg.
Dzisiaj przyszedł ochraniacz do łóżeczka w gwiazdki i paseczki. Jest uroczy
Poza tym byłam dzisiaj u gina i wyszła mi jakaś infekcja bakteryjna ech...
Madlen, och, jakie słodkie masz MaleństwaSuper, że wszystko idzie ku lepszemu, jeszcze tylko Julek opuści inkubator i będzie super
No szkoda jedynie, że nie możesz z nimi być, ale na pewno mają świetną opiekę.
A jak mąż się czuje w roli taty? Będzie mógł wziąć trochę wolnego jak Maluchy wyjdą ze szpitala?
Florentine, smutne, że tak daleko będziesz i to już do końcaNo ale ten dystans da się pokonać i na szczęście to nie drugi koniec PL.
Ale córeczka gdyby nawet postanowiła wyjść wcześniej będzie miała dobrą opiekę.
Rewolucja, tulę :*
FK, trzymam kciuki za Was!
I za resztę też! No wytrzymajmy do tego października, to tylko kilka dni!
Blue, ale masz pomysłowe dziecko, aktoreczka rośnie niezła, tylko biedna z tymi zębami ech...
Ale robicie mi smaka na to ciasto marchewkowe...uwielbiam z orzechami włoskimi i z kremem z mascarponeMadlen222, Fidelissa, mada_lena lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dotty84 wrote:Santoocha, nie przejmuj się tymi ruchami - napewno Mały się niedługo uaktywni
W środę moja też mnie nastraszyła małą aktywnością i złapałam schizę...a w nocy jak dała popalić to mi "wykopała" głupie pomysły z głowy
Napewno Szymek tylko odpoczywa :*
Dzięki Dotty, coś tam się zaczyna wiercić- po jedzonku. Fakt, że od rana miałam dużo pacjentów w pracy i non stop latałam. Może stwierdził, że skoro zabiegana mama nie poczuje jego napierdalania pod żebra, to po co się wysilać i poszedł spać
Wczoraj złożyliśmy komodę, wydaje się solidna, ale dali nam 2 lewe boki. na szczęście udało nam się wyliczyć i wywiercić otwory na prowadnice po swojemu i jest ok.
Jak tak piszecie o tych pysznościach, ciastach marchewkowych, to mnie aż skręca, bo nadal nie mamy czynnej kuchni. Jutro mamy w planach zamontować blaty, zlew, płytę, uruchomić lodówkę. Potem mega zakupy i JUPI! jesteśmy na swoim. Już obmyślam co będę gotowała, szczególnie jak już przestanę pracować!Dotty84, Fidelissa lubią tę wiadomość