Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam się i ja:-)
Właśnie bajgle mi wyrastają Noc miałam do d...y, nie mogłam zasnąć, a jak zasnęłam to co chwilę się budziłam. I brzuch mnie bolał, do wytrzymania, ale przyjemnie nie było:-(
Patii, trzymam kciuki za wygraną&&&
KocieOczy, powodzenia na wizycie, która to Twoja wizyta? Moja szefowa akurat bardzo się ucieszyła na zwolnienie:-) Może u Ciebie nie będzie tak źle;-)
Miłego dniaxpatiiix3 lubi tę wiadomość
-
Moja 3 wizyta nie licząc 4 dni w szpitalu. No ale akurat wczoraj skończyło mi się zwolnienie a ostatnio bylam 20.03 u Pana doktora bo znowu plamiłam, więc dziś tak szybko tylko bo na 'sucho' bez podglądu mi L4 nie wypisze, w razie jakby coś miało byc nie tak tfu tfu tfu.. W pracy mnie nie ma od 12.03 Tzn w sumie pracuję z domu zdalnie i tak, ale niestety praca z nienormowanym czasem więc nie kończy się po 8h a często gęsto i po nocach i wiecznie na telefonie.. stresu nie da się uniknąć, więc po roku starań o okruszka mam to po prostu gdzieś, tym bardziej, że prywaciarz i tak ma mnie w głębokim poważaniu więc nie zamierzam się na siłę ścierać
Lavendula lubi tę wiadomość
-
A ja wczoraj znów wpadłam w panikę, bo znalazłam jedną ciemniejszą smuge w śluzie... Mąż na mnie nakrzyczał, ze niepotrzebnie sobie grzebię i że to pewnie od tego grzebania.A ja nie grzebię, tylko się tak podcieram do sucha, że nic nie zostaje... Ech. Ale wczoraj wróciłam z pracy i leżałam, Dziś jak wrócę, to też mam zamiar leżeć i czytać. Jestem uzależniona od kupowania książek (i perfum), więc na szczęście mam co czytać i zająć tym głowę. Ewentualnie mogę robić na szydełku albo haftować, ale wtedy głowa jest wolniejsza i różne myśli się kłębią.
Ale generalnie staram się podchodzić na luzie, nie mam wpływu na to, co się dzieje, ale postanowiłam odpuścić sobie, nie spinać się, olac nieposprzątane mieszkanie, pranie powiesi mąż, zmywarkę włączy mąż, obiadów nie gotuję, bo oboje jemy teraz w pracy... -
KocieOczy, ja miałam wyrzuty sumienia jak po transferze poszłam na zwolnienie, 8 lat bez dnia zwolnienia robi swoje. I zawsze mi się wydawało, że ciąża to nie choroba. Aż lekarz i mąż nagadali mi, że nie po to staraliśmy się tyle lat o Kropka, żeby teraz w imię pracy ryzykować jego zdrowiem. A szefowa też mi powiedziała, że mam się nie przejmować, bo firma i tak nie jest moja. Tak więc nie miej żadnych sentymentów, tym bardziej, że plamisz.
Mysz, plamienia są normalne , mój lekarz mówił, że to częściej oznacza zdrową ciążę niż coś poważnego. Mi tylko kazał bardzo duże leżeć, ale ja miałam dwa razy smugę jasnoczerwoną. Myślałam, że zawału dostanę za pierwszym razem i byłam pewna, że to koniec. Napisałam do gina, a ten kazał tylko bardzo dużo leżeć. Później tydzień był spokój i w sobotę znów smuga jasnoczerwona. I znów gin kazał leżeć. I teraz na razie, odpukać, jest spokój. Cały czas mam mdłości, więc z Kropkiem pewnie wszystko ok. -
Goplana wrote:No nie powiem... boli... za to wiarygoność powyżej 99%
- ale wszystko kwestia rozważenia za i przeciw - test PAPA daje już ok 80% wiarygodności, więc przy niskim ryzyku wad jest to zdowalające
- jak kogoś stać to można się szarpnąć
Zawsze jednak trzeba się zastanowić co z takim wynikiem później zrobić... bo jeśli nie jest się zdecydowanym na ewentualna terminację ciąży lepiej sobie odpuścić oba testy. -
Enigma, ja właśnie wczoraj kupiłam sobie taką poduchę Motherhood Moje siostry w ciąży miały takie same poduchy i korzystały do spania na boku, potem do karmienia, do siedzenia na niej po cc i jako kojec dla maluchów; do tej pory korzystają z tych poduch bo są bardzo trwałe
Oczywiście wolałam mieć własną poduchę Na szczęście sprawdziłam na tablica.pl i odkupiłam od dziewczyny, która taką poduchę dostała miesiąc przed rozwiązaniem i parę razy tylko z niej korzystała, więc mam właściwie nówkę za 70 zł
Ja kolejną wizytę mam za miesiąc, a przed świętami mam zalecone by zrobić usg prenatalne (między 11-14 tyg ciąży) i będzie ono kosztować około 200 zł.
-
Enigma wrote:Mysz, plamienia są normalne , mój lekarz mówił, że to częściej oznacza zdrową ciążę niż coś poważnego. Mi tylko kazał bardzo duże leżeć, ale ja miałam dwa razy smugę jasnoczerwoną. Myślałam, że zawału dostanę za pierwszym razem i byłam pewna, że to koniec. Napisałam do gina, a ten kazał tylko bardzo dużo leżeć. Później tydzień był spokój i w sobotę znów smuga jasnoczerwona. I znów gin kazał leżeć. I teraz na razie, odpukać, jest spokój. Cały czas mam mdłości, więc z Kropkiem pewnie wszystko ok.
Oby oby. Ja staram się tylko i wyłącznie leżć. No w pracy się nie da, ale mam to szczęście, że mam pracę biurową i siedzę 8 godzin. -
KUNIAK wrote:Hehe Mysza mam podobne uzależnienia Choć teraz perfumy poszły w kat ,nie mogę nawet przejść koło polki ze swoją kolekcja tak mnie mdli.Za to książki teraz znoszę do domu na potegę ,wczoraj wchlonelam cała , przedwczoraj cała ...
Ja niektórych perfum nie mogę wąchać. Zawsze lubiłam takie ciężkie, orientalne, a teraz przerzuciłam się na ozonowe zapachy. Ostatnio w Rossmannie była promocja 40% zniżki, więc wykorzystałam swój kupon i męża zmusiłam i miałam dwie buteleczki właśnie takich ozonowych zapachów. W ogole to mąż się dziwi jak można mieć kilkanascie buteleczek i ciągle pożądać nowych Oj, nie rozumie kobiet.
A ostatnio poszłam szukać prezentu dla koleżanki, a zamiast tego wróciłam z trzema książkami dla siebie, bo Empik kusił 3 w cenie 2... -
A w ogóle ilu ja się dziś nasłuchałam komplementów... Ubrałam się do pracy w spódnicę (najczęściej latam w dżinsach) i lordsy. I już z samego rana koleżanki mi nasłodziły, jakie to ja mam zgrabne nogi, że bardzo szczupło wyglądam w tej spódniczce. Jak mi się miło zaczął dzień.
-
Mysz, komplementów nigdy dość
Maga, właśnie naczytałam się samych superlatywów na temat tej poduchy i właśnie, że się sprawdza w zasadzie od ciąży do czasu nieokreślonego. Zastanawiam się tylko czy kupić na allegro czy w merlinie (jest kolporterem tych poduch, podobno można też kupić w smyku), ale w sumie różnica to tylko 10zł.
Viviana, a gdzie ją kupowałaś?
Mnie odrzuciło od wszelkich zapachów, więc buteleczki stoją smutnie w łazience:-(
Dziewczyny, akurat w smyku jest teraz promocja na te poduchy:-) http://www.smyk.com/motherhood-poduszka-kojec-dla-kobiet-w-ciazy,p1044793006,swiat-niemowlaka-p
I za darmo dostarczają do empiku. Zmolestuje mojego męża:-DWiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2014, 09:40
Lavendula lubi tę wiadomość
-
Izia, w smyku jest teraz za 125zł. Czytałam opinie babeczek, że te tanie poduchy mają kiepskie wypełnienie, które później się zbryla w jednym miejscu. Natomiast jak będziesz szukać innej poduchy niż motherhood to ważne, żeby środek był właśnie z takiego granulatu.