Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Witamy się :* ja od 6 na nogach, dzisiaj Mała całą noc szalała i wstawałam sikać chyba z 6 razy
mimo bólu kręgosłupa dzisiaj jakiś lepszy dzień się zapowiada, słonko jesiennie przygrzewa
Co do nastroju... płaczu.. hormony hormonami, ale też zobaczcie jak szybko nam się zmienia ciało, samopoczucie, miesza się ogromna radość z dziecka i rosnącego brzuszka (dowód na to, że dziecko się rozwija, przybiera na wadze), ale też smutek i jakaś strata - gdzie mój dawny wygląd, dawna forma, samopoczucie? Też zaliczam płacze, doły, kłótnie z mężem - to chyba wpisane w ten stan, przetrwamy!
Już jesteśmy na ostatniej prostej Dziewczynyzaraz wyściskamy nasze Szkrabki i wszelkie bóle i niedogodności będą sobie powoli mijać
Izia oraz inne szpitalne Listopadówki, dzielne jesteście bardzo, ciężko tak leżeć i być uziemionym nie w domupodziwiam i ściskam wirtualnie dodając trochę otuchy :*
Pati jak dzisiaj z Tobą i Nelcią?
Spokojnego i przyjemnego dnia dla wszystkich
sisiiii, Agusia ;), lkc, Fidelissa, Goplana, AgataP lubią tę wiadomość
-
Hej hej ja wlasnie wrocilam z IP i mam dosc wszystkiego. Tak mnie wczoraj bolal ten pepek ze ryczalam pol wieczora. Wkoncu moj sie wkurzyl i sila mnie zawiozl do szpitala. Odrazu podejzenie odklejania sie lozyska. Ktg wyszlo jak fale dunaju mala wogole nie wspolpracowala jak gdzies nie uciekla to kopala ze lezalam pod nim ponad godzine. Lekarz zbadal pobral jakies wymazy zrobil usg itd wszystko wporzadku wyszlo. Mloda ma 2600g. Podali mi zastrzyki i zatrzymali na noc na obserwacje. Zastrzyk nic nie pomogl jak bolalo tak boli ale poscili do domu z dopiskiem wrazie wiekszego bolu na oddzial. Lekarz samw szoku bo bylo ich 5 na konsultacji i nikt nie wie co to jest za paskuctwo.
Lozeczko wkoncu przyszlo:) stoi juz zlozone tylko posciel musze jeszcze polozyc.
Ogolnie lapie mnie deprecha jakas bym siedziala i wyla tylko.natasza82 lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry!
Śniło mi się, że urodziłam Szymka sama w domu, ot tak stałam sobie i zaczęłam czuć że główka wychodzi, wyskoczył ze mnie błyskawicznie. Był taki maleńki, ważył niecałe 2 kg, ale zaraz złapał ładnie cyca, a mleko lało mi się aż po brzuchu!
Ale przyszli jacyś ludzie i powiedzieli, że mi go zabierają, bo jest tyle par, które nie mogą mieć dzieci, a ja mam sobie zrobić następne!To było straszne!
Dziś po pracy idziemy ze znajomymi na bilard. A co, to ostatnia szansa, żeby gdzieś wyjść
Miłego dnia, trzymać dzieci w sobie do donoszonych!
Marzena27, Fidelissa, ap1526, Amnezja, AgataP lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGoplana wrote:
Ja wczoraj miałam doła jak stodoła z płaczem i szlochem wręcz histetrycznym - powody- różne
Czuję się samotna, jak krab pustelnik, moja najbliższa koleżanka urodziła przed tygodniem, druga wyjechała na 2 miesiące do Portugalii, trzecia wykańcza mieszkanie i właściwie jako singielka odsunęła się nieco ode mnie. Poza tym czuję się taka niepełnosprawna
, nawet prowadzenie samochodu wydaje mi się teraz za trudne. Ani chodzić ani leżeć tak mnie boli cała miednica i plecy
. Do tego ostatnio doszedł rozstęp mięśni brzucha, hemoroidy, rozstępy na brzuchu - dół
, cała jestem już popsuta...
Mąż pracoholik pracuje od świtu do późnego wieczora - prawie się nie widujemy.
Do dupy
Goplana, moglabym napisac dokladnie to samo..
Mam nadzieje ze do samego porodu tak czuc sie nie bede..Goplana lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo to fajnie, nie tylko ja mam taki wisielczy humor. jeszcze nie beczę, ale kto wie. Wszystko mnie boli, ruszać się nie mogę. ALe oczywiście normalnie pracuję, idiotka. Do tego wszystko, ale dokładnie wszystko mnie boli, ręce, nogi, kręgosłup, głowa...
-
Witamy sie w dwupaku
Ja sie pisze na rodzenie w now lub nastepna pelnie
Maz wczoraj pojechal na ta cholerna delegacje!
Nie spalam do 4 bo mi pusto w lozku! I nie mam na kogo nogi polozyc
I tak do 18stego ehh...
Kilka minut przed 7 obudzil mnie pies bo czas spaceru.. i tak leze od powrotu..
Wczoraj wyczyscilam regalik co stoi kolo lozeczka popakowalam tam co trzeba, posegregowalam ciuszki rozmiarami i dzis chyba wstawie juz pralke co by z glowy bylo..
Musze jeszcze wyprac torbe i moge sie pakowac
Wczoraj przegladajac rzeczy doszlam do wniosku ze nie mam kapci wiec trzeba cos wyczarowac
-
Ja dzisiaj całą noc przewędrowałam do łazienki, a dodatkowo w brzuchu urządził Olek sobie jakieś istne wigibasy i zrobił mamie zagadkę - pierwszy raz od długiego czasu aplikując luteinę nie poczułam główki, a mam wrażenie, że dupka wypycha się w innym miejscu - możliwe żeby jeszcze się obrócił?
Mój starszy postanowił wstać o 5 rano, w pełni zadowolony, naładowany i gotowy do zabawy, zadający tysiące pytań
No nic nie będę się zadręczała położeniem Olka, bo może poczuj głowkę wieczorem znowu, a jak nie to jutro wizyta to pogadam z gin. A zaraz ogarnę w domu i spadam na ostatnie zakupy i kawkę z koleżankąFidelissa, lkc, Marzena27, Amnezja lubią tę wiadomość
👨25/08/2010 Szymon💙
👦07/11/2014 Aleksander💙
👧08/01/2022 Klara ❤️
-
A i jeszcze sie wkurzam bo lekarza na NFZ nadal nie ma!
Chyba ta wizyte teraz i GBSa bede musiala zrobic prywatnie wrrr..!
Bylam sie dowiadywac to lekarz pobiera wymaz a do labolatorium zanosi sie samemu. Tylko no wlasnie skoro lekarz pobierze to po 18 (tak przyjmuje dopiero) to ja to do labo zaniose dopiero na drugi dzien.. jakies dziwne to bo zawsze myslalam, ze takie rzeczy nie moga czekac.. -
Witam. Ojej ale obolała dziś, jak staruszka jęczałam w nocy, po tej podróży sory za wyrażenie dupa mnie boli, kręgosłup, te nasze polskie wertepy, wylepało mnie równo, nerka pobolewa. Siuśki zaniesione, w labo to już mnie znają hehe. Kurde powinnam leżeć z tym katarem i kaszlem a tu labo i wizyty ehh. Intensywna końcówka.
Ale jak mnie dziś kopniaki Amelki obudziły to uśmiech się pojawił, tak jakby Amelka chciała zakomunikować, mamusiu robisz to dla mnie hallooooooooi od razu dupę spięłam i się ogarnęłam.
Dziś chociaż tyle dobrego, że usg na dobrym sprzęcie, może zobaczę lepiej buzię Malutkiej, oj ale bym chciała, taka nagroda no i dowiem się ile waży
No i piję kawusię co by powera trochę dostać.
Sisii trzymam kciuki za wizytę, rozumiem, że się denerwujesz pewnie szyjką.
Izia ojej Ty też już leżysz w tym szpitalu trochę. Trzymaj się tam Kochana.
Goplanko a co to za humor, chyba już te bóle miednicy i krzyża dają Ci nieźle popalić. Powiem Ci, że wszystkie dolegliwości jakie wymieniłaś mam i ja, zaczynają się rozstępy jeden po drugim, cellulit cholera wie skąd się nagle pojawił, czasem mnie to dobija, najbardziej podczas prysznica ale co wmawiam sobie, że wiele z tego zniknie po porodzie, albo w kilka miesięcy po nim, a do porodu Kochana niedaleko. Trzymaj się Słońce
Ten Gbs pobiera gin i zanosicie do laboratorium albo w niektórych laboratoriach jak np. Luxmed na miejscu pobiera położna, bo sie interesowalam akurat tym, ja będę mieć chyba w szpitalu pobrany bo na kilka dni przed CC gin mnie kładzie do szpitala.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2014, 09:08
lkc, Agusia ;), Marzena27, sisiiii, zupaztytki, Goplana lubią tę wiadomość
-
Leżę sobie ( haha ale nowość )
I ku mojemu zdziwieniu nie mam takiego dola jak wczoraj... Uff
Tez wczoraj było okropnie, wszystko bolało, kręgosłup, ręce itp
Skurczy nadal brak albo nie czuje..
Może na poprawienie nastroju zadziałała jajecznica zrobiona przez męża i kawka do łóżeczka?)
Ten czas jest trudny.
Bo kontakt z ludźmi jest tylko przez tel i internet. Każdy ma swoje sprawy, rzadko ktoś przychodzi. Odwiedza mnie mama.
Czuję się poza nawiasem, pogodę widzę przez okno, czas upływa poza mną......
To takie dziwne uczucie.....
Rzeczy dziecięcych przybywa. Większość wyprana.
Tak chciałabym na spacer, pooddychać świeżym powietrzem, zobaczyć przyrodę.
Czytam juz 9 miesiąc w książce " w oczekiwaniu na dziecko" bo boję się, że nie zdążę...
-Czy na porodówce można mieć pomalowane paznokcie u nóg?
Co do szczepień, u nas na SR mówili, że można kupić swoją szczepionkę, ale problem jest taki,ze od odbioru z apteki do zaszczepienia my odpowiadamy za temperaturę w jakiej jest przechowywana. I bierzemy za to odpowiedzialność. Gdyby coś potem było nie tak....
Miłego dnia życzę Wam wszystkim.
FWiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2014, 09:08
lkc, Agusia ;), Marzena27, Goplana, AgataP lubią tę wiadomość
-
Miłego dnia!
humor u mnie też średni, wczoraj się wieczorem nakręciłam jeszcze jakimiś dziwnymi myślami i rezultat? nie spałam od 3 do prawie 6
ehh.. może jak w weekend ma być ładna pogoda to i humor trochę się poprawi?!Fidelissa, Goplana lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mam taka petycje żeby ograniczyć martwienia sie.
Próbuje, dam znać jak wyjdzie:)
Agusia mam mały biały polarowy kombinezon od siostry chyba 56. Waham sie czy kupić 62 i 68 czy tylko 68?
Sama nie wiem.
Poza tym po śniadaniu 2 kromki chleba ig i jajecznica i kawa inka po 1 godz cukier z 1 palca 148 a z drugiego 120
I co ja mam zapisać? Skąd taka różnica?Goplana lubi tę wiadomość
-
Fidelissa wrote:Mam taka petycje żeby ograniczyć martwienia sie.
Próbuje, dam znać jak wyjdzie:)
Agusia mam mały biały polarowy kombinezon od siostry chyba 56. Waham sie czy kupić 62 i 68 czy tylko 68?
Sama nie wiem.
Poza tym po śniadaniu 2 kromki chleba ig i jajecznica i kawa inka po 1 godz cukier z 1 palca 148 a z drugiego 120
I co ja mam zapisać? Skąd taka różnica?
Ja kupiłam 68 żeby starczył do marca, dziecko i tak będzie miało kilka warstw ubranek, myślę, że będzie okmoi znajomi też tak praktykują
muszę dokupić 62 taki polarkowy w razie czego
Ja też miałam takie rozbieżności, gdy dociskam palca, robiłam średnią wtedy z wyników, teraz kłuje się po kilka razy nawet po 2 razy z tego samego palca aż poleci odpowiednia ilość krwiFidelissa lubi tę wiadomość
-
Chce sie połączyć z tymi zdołowanymi mamusiami, mówiąc jak bardzo Was rozumiem. W poniedzialek przepłakałam cale popoludnie i wieczór, głownie przez zus i klotnie z mezem ale jak juz cos mnie zdoluje to przypominam sobie wszystkie smutki i jest jeszcze gorzej. Wczoraj juz niby lepiej posmialam sie z mezem porobilismy rozne jaja ale co z tego. Dzis znow jest w pracy ja mialam ciezka noc ból okropny przy zmianie pozycji jakby mnie nożem kroili. I teraz siedze i zamulam, brak mi ludzi;/ z kolezankami kontakt bardzo sie pogorszyl juz sie z nikim nie spotykam nie gadam tylko siedze w tych komnatach, oprócz tego ciagle we mnie siedzi Zus i kwestia polegania na rodzicach meza co jest dla mnie masakra:( no i moj wyglad! tragedia!wieloryb rozstepy ale to pol biedy - bardziej brak energii i wszelkie bóle. Dzis mam spotkanie z polozna a nie dosc ze pogoda ponura to nie wiem jak sie doczłapie z moimi bólami nie wyobrazam sobie wyjscia z domu sama;/
Goplana, madlen1705 lubią tę wiadomość
-
co do kombinezonów to ja mam taki gruby zimowy na rozmiar 68, a drugi cieńszy polarowy właśnie na 62cm. takie też miałam przy synku który też jest z początku listopada i świetnie zdało egzamin
więc idę utartymi ścieżkami
Agusia ;), Fidelissa, Amnezja lubią tę wiadomość