Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Co do pulsu to ja mam czasami nawet140 dlatego jestem na diagnostyce w szpitalu. Internista powiedzial ze przy niskim cisnieniu moze tak byc. Mam pic minimum 2 litry wody, ograniczyc herbate i kawy nie.pic. Jak puls za wysoki to na kanape i nogi wyzej. Jeszcze cos ziolowego mi zapisal na uspokojenie
-
Marzena27, lkc, xpatiiix3, Goplana, misiaczk25, Agusia ;), madlen1705, AgataP, Dotty84, Agata92, blue00, Viviana, Nata, santoocha, Rybka Nemo, Fidelissa, natasza82, Madlen222, KUNIAK, sisiiii, anusiaa90, scindapsus, Maga31 lubią tę wiadomość
-
Kochane nie smuććcie się. Jakoś damy radę.
Goplanka też się czuję jak niepełnosprawny wieloryb, ale pocieszam się, że to jeszcze troszkę i będziemy wracać do swojej formy.
Też ciągle siedzę w domu ostatnio sama - mój M. jak pracuje na 6 to wychodzi 4.30 wraca o 18 i idzie zwykle spać.
Jak pracuje na popołudnie to śpi do 10, wychodzi o 12:30 i wraca koło 1:30.
Gdyby nie to, że siedzę w domu nie widywalibyśmy się w ogóle.
Tyle, że wiem że skończy się to niedługo i wróci to do normy, a teraz nie jest to zależne od niego.
Dziś w nocy za to przywiózł mi pączka z kremem, był tak słodko cudowny, że o mało nie urodziłam:D
Wczoraj była też koleżanka u mnie, razem studiowałyśmy i mieszkałysmy na początku studiów, z tym, że ona psychologię.
I mówi, że fajnie ciąża i fajny stan itd ale podziwia, bo rozumie jakie to ciężkie - chyba ona jedna "nieciążowa" rozumiejąca.
Już na początku w I trymestrze mówiłam, że jak ktoś mi powie o ciąża oh jak cudownie to zabije siekierą.
Teraz jak ktoś powie o ciąża oh jak cudownie kopie, to naślę pułk z czołgami.
GBS mi w luxmedzie pobrała gin na wizycie, ja zarejestrowałam badanie tylko w recepcji i ona zaniosła.
Tylko miałam rozkmine - bo pobrała mi z pochwy i odbytu a wypisała skierowanie tylko na to z pochwy - i teraz zapomniała czy zaniosła obie próbki jako na jednym skierowaniu? - dowiem się w poniedziałek.
Fakt, wyszedł i tak pozytywny, więc i tak dostanę anty przed porodem.
Kombinezon chyba jeszcze dokupię jakiś na 62 - chociażby jakiś cieńszy jesienny, bo te co mam to grube na 68.
Pati całuuuusy dla Nelci:*ap1526, lkc, xpatiiix3, Goplana, AgataP, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Booooooooooziu ja chcę już moją kruszynkę
słodkie te wasze maluszki, ja już naprawdę nie pamiętam jak taki noworodek wygląda
synek ma prawie 6 lat i się rozczulam nad jego łapakmi, że takie malutkie, jak się Niuńka urodzi to on będzie przy niej jak olbrzym przecieżłapska wielkie hehe
lkc, xpatiiix3, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Właśnie przyszła do mnie koszula do karmienia i szlafrok: kupiłam a'la zestaw, koszulka fajna bo na długi rękaw, jest jeszcze trochę luźna, więc będzie akurat, szlafrok chyba za duży, hmm mogłam wziąć S, poczekam na męża niech on luknie i może skontaktuje się i wymienię na S... szczerze troszkę słabo jakościowo, ma białe plamki, myślałam że będzie fajniejsza
http://allegro.pl/hit-maja-piekny-szlafrok-w-kwiaty-bawelna-m-i4653371730.html
http://allegro.pl/kelly-urocza-koszula-nocna-zapinana-if-m-i4619083896.html
Obie rzeczy kupiłam granatowe, żeby w razie czego mieć coś ciemniejszego, i widać białe plamkiFidelissa lubi tę wiadomość
-
Hej kobietki!
Nie smutać mi tu! Tzn. wyżalić się i o uśmiech proszęWiem, że teraz to wszystko denerwuje i stresuje
ale już o wiele bliżej niż dalej
Pati, Nelcia jest małą ślicznotkąkochaniutka
Szkoda tylko Marcelka, zwłaszcza jak piszesz, że babcia tak się zachowuje
Ale nie stresuj się, Twoja mama chyba trochę kontroluje sytuację i nie da mu krzywdy zrobić...
Fajnie, że FK wychodzi a za Julę trzymamy nadal kciuki!
Jeszcze chyba kilka innych mamuś jest w szpitalach? Odezwijcie się!
Izia, no to nieźle Cię przykuli do łóżka...no ale to dla Waszego dobra...
Moje dziecko od rana coś kombinuje. Jak się obudziłyśmy to czułam, że mi "masuje" wszystkie narządy od środka i w ogóle jakoś tak dziwnie mi było, że aż się przestraszylam, że się obróciła główką do góry...ale chyba nie bo teraz już mi jakoś normalniej i muszę przyznać, że coraz bardziej bolesne są te jej ruchy, a ona coraz wrażliwsza na dotyk z zewnątrz.
Ale i tak zawsze tak bardzo wyczekuję kopniaczków, wypinania się i jej jeżdżenia nóżkami po brzuchu:) Będzie mi tego baaardzo brakowało!
Co do kombinezonów, to my mamy na 56, 62 i 68. Ale żaden nie jest jakiś szczególnie gruby, te na 56 i 68 to takie misie brązowe z uszkami i ogonkiem z h&m i cubusa a na 62 to ocieplany welurowy. Do tego będę i tak ubierać w śpiworek który mam do wózka, myślę, że będzie ok.
Miłego dnia, brzuchatki
AgataP, Goplana, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
ap1526 wrote:jeny jestem w szoku jak koleżanka urodziła
mnie teraz bardzo dokucza zgaga i czasem mdłości, bardziej oczami jem niż rzeczywiście, ale w sumie na szafeczce nocnej w formie apteczki leży chlebek i nutella i jak mi się coś chce to obficie smaruję hehe
i jestem w szoku, w tamtej ciąży przytyłam 20kg, w tej 14 i widać różnicę, jest mnie zdecydowanie mniej
przypomniałyście z tymi gazetkami, w pierwszej ciąży nazbierałam tej makulatury, że hoho, a teraz ani jednej nie kupiłamale mężusiowi bym chętnie coś podetknęła, coby bardziej świadomy był
ja właśnie piorę ostatnie rzeczy w tym ręczniczek, bo zapomniałam o tym wynalazku
wszystko gotowe, skoro może się zacząć w każdej chwili
ostatnio siedzę w zdjęciach, porządki, wywoływanie i wychodzi, że w pierwszej ciąży na początku się na Gubałówkę wspinałam
pogoda taka, że ledwie oczy trzymam otwarte, długo już nie dam rady
trochę mnie smuci, że mam mało konkretnych wizyt, często w sumie są, ale położna tylko słucha serduszka, mierzy ciśnienie i sprawdza czy mam białko w moczu
chciałabym trzecie usg dla potwierdzenia płci, chciałabym wiedzieć jak duża będzie, no ale trudno, juz wytrzymam, prędzej się dowiem biorąc dzidzię w ramiona, teraz i tak by mi nie zdążyli wizyty wepchnąć już chyba
wy tu o łożysku wiecie i pełno skrótów pada, nawet nie wiem o czym mowa, nic nie wiem, nictylko, że jest ok hehe, nie miałam nawet jednego badania pochwowego, mam nadzieję, że tam nie ma jakiejś dziwnej niespodzianki
ten wózek caramelo niezły jestu nas dużo jeździ po ulicach tych quinny buzz czy jakoś tak
mała jak i synek wcześniej wsadza nogi pod prawe żebra, widać taki rozkład salonu tam mam, tylko nieraz jak szybko kucnę to bida wyciąga nogi w popłochu, bo mama przycięła
a jak dla mnie Madlen nie masz się co martwić, na pewno będzie przeżywał mocno i na nowo, nie ma aż tak żeby pamiętał każdy szczegół, żeby utożsamiał, porównywał, w ogóle nie będzie o tym myślał, a jak zobaczysz dzidzuchnę to już będziesz wiedziec dlaczego
nie dziwię Ci się, że się ucieszyłaś, że nie jego
a jak patrzę po tygodniach to dostrzegam małą zalezność z tym załamaniem, zaraz wam przejdzie
i wróci
i znów przejdzie haha
ja ryczę w kółko, poznałam wiele reakcji męża na płacz od przytulania i prób rozśmieszenia, po wzdychanie i "czego znów ryczysz"
z paznokciami pamiętam jak leżałam z babeczką, która miała poweselne tipsy mega i nie mogła zdjąć
a z kombinezonami nie mogłam się wtedy wstrzelić, najpierw za duże, później za małe, trzeba przy zakupach liczyć ile m-cy na jaką porę roku wypadnie itd
ale na początku to już chyba musi dziecko tonąć w tymprzez same zimne miesiące od listopada do marca przecież bardzo urosną
ja mam to samo jeżeli chodzi o badania, w tej Anglii tylko spotkania z położną i ani nie wiem ile ma cm ani nie wiem ile waży a o łożysku to już nic nie jestem w stanie powiedziec ! jak patrze na wasze wyniki badań czy ciągłe konsultacje z lekarzammi to aż mnie coś skręca że tu wogóle nie dbajątraktują to całkiem normalnie. leże w domu i udaje że jest ok bo przecież lekarze nic nie mówią. Ale tak jak mówisz położna tylko serduszko sprawdzi ciśnienie i mocz i dziękuje do nastepnej wizyty. eh oby tylko naprawdę było dobrze bo ich pozabijam tu.
a co do mojej akceptacji przeszłości M to ja wiem że będzie kochał i mam nadzieję nie porównywał nawet wgłowie ale wiecie jak to jest jak baba sobie coś wmówi. wczoraj pytałam czy wie jak fotelik wsadzić do samochodu, podpiąć itd. powiedział że nie ma pojęcia że pewnie pasami normalnie na co ja " jak to nie wiesz? możesz nie udawać ?" no i kłotnia:( ten zły chochlik sam tak mi w tej głowie miesza żenie wiem:(ap1526 lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Świetnie, świeże foto w końcu zalapalam mojego spioszka jak się uśmiechnął, nie dość ze w czepki urodzona to od pierwszych chwil uśmiechnięta
Isia14, Agusia ;), AgataP, Mag.1990, lkc, Mamadomina, Paju, Agata92, Marzena27, blue00, Viviana, madlen1705, misiaczk25, karmelek, Rybka Nemo, Milaszka, KasiaKa, Evik, Lavendula, Goplana, Fidelissa, natasza82, Madlen222, ap1526, KUNIAK, Papi, sisiiii, anusiaa90, Eve, scindapsus, FK81, Maga31, Ninusia lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
nick nieaktualnyPati jakie slodkosci z tej Nelci :*
Lavendula piekna ta twoja pyza
Ja jeszcze nie urodzilam...ale skurcze mam coraz mocniejsze z dnia na dzien ...wiec pewnie niebawem,nie ukrywam ze przez ten tydz musze poczekac bo znajomi na wakacje wyjechali jedni i drudzy w tym samym czasie a to byly nasze typy w razie W zeby psa zostawic u nich na czas mojej meki w szpitalu....wiec za tydz niech sie dzieje co chce...w sumie 17.10 ciaza donoszona na termin z belly a z usg to juz 10.10...dwa dni!! MATKOBOSKO!
nie smutajcie laski,wiem ze ciezko bo ja sama jakas placzliwa chodze jakbym byla miekkim dytkiem robiona ,fu nie lubie tak zawszed bylam ta co nie placze i co zamiast serca ma dwa zoladki a teraz co..becze o byle co...
wczoraj ile sie nasmialam to myslalam ze urodze..poszlam bobra ogarnac a tuuu pipa pipa! nie dam rady...no to z jednej i z drugi9ej strony probuje...dupa...nie da sie....krzyz strzelil korzonki bola,cos tam mi chrupnelo...i tak stalam po prysznicem 10 min wlaczac ze soba zeby hippisa poprosic...a ten pamietal ze mial obiecane..tak bardzo chcial...ze w koncu go poprosilam....BEST DECYZJA EVER!!
smiechu bylo ,zartow bylo,jakos nas to zblizylo do siebie...dziwne to to ale prawdziwe...jakas taka intymnosc sie zawiazala na nowo...hmmm dziwne...ale mile...kto by sie spodziewal ze jednym z naszych milszych wspomnien z ciazy bedzie wspolne golenie mojego bobra...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2014, 12:24
Mag.1990, Agusia ;), xpatiiix3, lkc, Paju, ewelina_d, Mamadomina, Dotty84, Marzena27, karmelek, Lavendula, Goplana, Fidelissa, Madlen222, ap1526, sisiiii, scindapsus, Maga31 lubią tę wiadomość
-
Tak piszecie o kombinezonach i wyciagnelam z szafki kombinezon po oliwci mojej. Takze rozmiar 68 bedzie zdecydowanie za duzy moja miala taki rozmiar kombinezonu jak miala 6 miesiecy i byl lekko za duzy. Teraz mam kupiony na 56.
Fidelissa lubi tę wiadomość
-
Agata mialam podobne przeboje przy probie ogolenia sie:) a myslalam ze bede dawala rade do konca. mojemu zajelo to cale 5 min. i od tej pory On goli. jak mam sie wyginac i kombinowac i cuda robic to pierdziele meczyc sie dla zasady. w sumie to co w tym takiego dziwnego.. przeciez wie co tam mam
chodzi o nasza wygode i zeby bylo bez nerwow:)
kombinezony mam napewno 2 na 56 , wieksze rozmiary tez.. 68 to jak dla mnie zdecydowanie za duze dla takiego malucha na poczatekWiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2014, 12:39
AgataP lubi tę wiadomość
Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
Pogrzebałam jeszcze w szafie z ciuszkami - znalazłam polarkowy na 62.
Także pod spód bodziak z długim, pajac grubszy jakiś, polarkowy kombinezon (nie jest aż tak gruby), na to może iść bluza jakaś/ jakby było zimno mam kurtkę - ona może być większa nawet troszkę - na nóżki kocyk.
Jak myślicie tak będzie ok?
Jeśli oczywiście mrozy nas szybko nie dopadną. tylko na normalną jesienną pogodę na drogę szpital->auto/ auto->dom -
nick nieaktualnylkc wrote:Agata mialam podobne przeboje przy probie ogolenia sie:) a myslalam ze bede dawala rade do konca. mojemu zajelo to cale 5 min. i od tej pory On goli. jak mam sie wyginac i kombinowac i cuda robic to pierdziele meczyc sie dla zasady. w sumie to co w tym takiego dziwnego.. przeciez wie co tam mam
chodzi o nasza wygode i zeby bylo bez nerwow:)
hateraz to juz wiem
ale ile bylo sprzeczynch emocji nim sie zdecydowalam
...
lkc lubi tę wiadomość