Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej hej witamy :**
Dzisiaj w nocy (9doba) odpadł Nam pępekhehe
A rano widziałam się ze swoim tatusiemprzyjechał a ja z łóżka wyskoczyłam tak jak byłam poczochrana i nie umyta w jakiejś pizamie i zobaczył wnuki ale się cieszę tak tesknilam.. Także pierwszy spacer zaliczony dzisiaj 1,5h wiec jutro z małą jade do urzędu nie ma kolejek ani tłumów wiec niech się przejedzie z mamą w nosidlo ja wsadze bo wózek zamówienie jak becikowe przyjdzie niestety ten po Marcelu juz nie jest na chodzie.. hehe przynajmniej już bedzie oficjalnie Nela Z.. (Po mamusi) hehe
Madlen mi tez tak zalewa po prostu nagle zaworek puszcza i z piersi leci jakby kto kran odkrecil i mokre aż spodnie hehe z Marcyśkiem to samo miałam, nie wiem czy pisalam wczoraj z dwóch cyckow sciagnelam prawie 300ml potem mała zjadła i dociagnelam 120ml 30 min po karmieniutakże mowie stado dzieci można wykarmić hehe
A Lena z Julkiem cudowni te oczka śliczna maja, Lenka to fryzurke ma świetną hehe
Mi szwy wypadły 14dni po porodzie równo.
Miłego dzionka, wytrzymać do donoszonych już niedługo mamuśki i zdrowieć mi tam chorowitki ;***Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2014, 10:41
Marzena27, anusiaa90, Madlen222, AgataP, Maga31 lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
hejka! zaraz nadrabiam, wczoraj byliśmy na meczu naszej 1ligowej drużyny koszykówki, super było, ale niestety obok mnie w sektorze bydło kibiców z drużyny przeciwnej, nie wiem jakaś wrażliwa się zrobiłam ale jak ludzie cały czas używają słów na ch i k to mnie mrozi...dlatego bydło.
później poszliśmy do kolegi na mecz Polska-Niemcy, po 23 wzięłam mojego i do domu, stawiał opory ale spać mi się chciało i uznałam,że i tak ma dosyć więc koledzy uznali że wszyscy idziemy no i łatwiej było wyjśći wiecie co? ledwo włożyłam stopy w baleriny!!! jezu tak mi spuchły że masakra, aż mnie bolały i miałam wrażenie że mi zaraz eksplodują...wyglądały jak nie moje...obrzęków nie miałam i teraz nie wiem czy po lekach się zaczęły czy tak zwyczajnie czy jakieś zatrucie ciążowej nie daj Boże. Chyba powinnam zrobić badanie moczu tak?
aaaaa no i jak wróciliśmy to mój zasnął tak kamiennym snem na środku łóżka że nie mogłam się z nim dogadać żeby się przesunął i spałam pod kocem w dużym pokoju. Rano zapytał "byłem taki straszny, że ze mną nie spałaś?" zaczęłam się śmiać i mu powiedziałam że mnie do łóżka nie wpuścił :p o dziwo nawet się nie gniewam na niego mimo że niewygodnie mi było, bo to łóżko za twarde na moje biodra. -
Niusia ja Cie dokłądnie rouzumiem...Co prawda nam domu nie okradli ale zabrali moją wypłate pieprzony Zus a dopiero zo wzielismy kredyt na mieszkanie, mieszkanie wieksze wiec i rachunki wieksze. Jak sie okazuje meza rodzice tez nie moga pomoc tak jak myslelismy nie wiem ile to bedzie trwalo. Tyle nerw stracilam przeplakalam kilka dni nocy az cala zapuchłam na buzi. To takie niesprawiedliwe tyle bym chciala dac dziecku i na nikim nie polegac. Ale jakos sobie zaczelam to tłumaczyć, że to przejsciowe ze to minie. Pierwszą ciązę poroniłam i wtedy oddałabym wszystko, wszystkie pieniadze kawalek zycia by zajsc szybko w druga i urodzic zrowa dzidzie. I udalo sie dosc szybko wiec o tym mysle! Że mam bardzo duzo ze mam to co najwazniejsze. Mala moze nie bedzie miala przez najblizsze kilka miesiecy do roku najlepszych zabawek czy ubranek ale my bedziemy mieli ją a ona nas. Rodzina nie pozwoli nam zginąć napewno. Nie jest i nie bedzie tak jak chcialam jak zaplanowalam ale najwazniejsze to ze mamy siebie i zdrowie. Mam znajomą której córeczka choruje na nieuleczalną chorobę, nie dają jej szans przezycia patrzą jak umiera poprostu. To to są prawdziwe tragedie...
Takze glowa do góry kochana i nie rozmyslac a czas zaleczy rany i wszystko to minie:)Nata, Goplana, blue00, ap1526, Maga31 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam sie w niedziele
Jakos tak wietrznie i ponuro w Warszawie.. Humor tez jakis taki bylejaki. Od paru dni mamy w gosciach dziadkow mojego Meza. Juz troche nie mam checi na gosci, bo caly czas cos trzeba robic, a sily juz nie temialam jeszcze dwie psiapsioly na pare dni zaprosic przed porodem, ale juz im chyba odmowie, bo nie dam rady, nawet jakbysmy mialy tylko siedziec i gadac, to jednak obowiazek. Humor moj zmienny jak w kalejdoskopie. Raz sie budze super, a raz ze nawet z CZEKOLADA!!! Nie podchodz. Wiec szkoda ludzi narazac. Wyslalam meza z dziadkami na zwiedzanie a ja sobie leze, leniuchuje, mam pare godzin tylko dla siebie. Moze odżyje..
Dziewczyny, tak z innej beczki. Zamawiala ktoras moze kiedys reczniki kapielowe przez internet? Takie dla doroslych nie dla dziecimusze sie zaopatrzyc a w sumie wolalabym na zywo dotknac czy cos.. One sa rozne.
Milego dnia!! :* -
He he, przyszedł teściu, widzi że się gorzej czuję i zaczął mi znosić leki: najpierw nimesil przeterminowany pół roku, potem gargarin na gardło (tylko rok przeterminowany), a na koniec hydroksyzynę w syropie. Chyba chce mnie dobić.
BoskoMilaszka, zupaztytki, Marzena27, Dotty84, Fidelissa, sisiiii, Mamadomina, Rybka Nemo lubią tę wiadomość
-
Dzien dobry:)
Czytam o karmieniu piersią.
Zaraz nadrobię.
Coraz mniej rozumiem z tych pomiarów glukometrem.
Z jednej ręki 148 z drugiej 128.
Oba wpisałam .....
Pati czy po porodzie obcinałas. Nelci paznokcie czy to pielęgniarki robią? Bo nie wiem czy brać nożyczki?
Miłego dnia -
A ja jeszcze w nocy rozkminiałam i teraz mi sie przypomnialo, pytanie do Pati czy Twoja malutka jest tak samo aktywna jak w brzuszku? Czytalam gdzies ze jak sie rusza teraz w brzuszku tak mniej wiecej bedzie po porodzie co troche mnie przeraza bo w nocy co sie budze do łazienki nieraz co godzine to mała szaleje:D
Goplana lubi tę wiadomość
-
KUNIAK wrote:A orientuje się któraś czy dojrzalosc płuc zależy od wagi dziecka?
Bo ja raptem 35 tydz,nie miałam sterydów na płucka bo wczesniej nic sie nie działo-a kazdy lekarz ktory ją obejrzy macha reką że taka wielka to sobie poradzi jakby co :/Martwie się troche
kuniak płuca do wagi raczej nic nie mają ale po 35tc to już mozesz byc spokojna bo płuca są ok - a dziecko powyzej 2500kg tez nie jest traktowane jak wczesniak - moj synek ur sie w ostatni dzień 36 tc tj 35+6 i miał 3290 i nie był traktowany jako wczesniak ani nie miał żadnych problemów - teraz też przypuszczam że zrobią cc wcześniej niż 38tc - mały już ma z 2800 i własnie niby przetrzymują mnie lekami itd ale każdy mówi że jakby coś to mały dostał sterydy i waży już sporo więc byłoby okKUNIAK lubi tę wiadomość
-
fidelissa mnie położna kazała zbyt szybko nie obcinać że zrobie jeszcze gorzej i będa malutkie i ostre - i tak mały miał niedrapki a po 2 tyg jakos dopiero obcinałam, lepiej dłuższe a miękkie niż ostre cienkie jak nożyk
Fidelissa lubi tę wiadomość
-
santocha, z pracownicą musisz teraz uważać,żeby Ci na chorobowe nie uciekła...bo wtedy będziesz musiała jej płacić przez 30 dni. Mam nadzieję, że ten kolega Wam pomoże i wszystko się ułoży, niestety jak ma się działalność to chce się żeby poziom świadczonych usług był wysoki jak zawsze, a taka pracownica niestety je tylko obniża. Nie wiem jak nie rozumiem ludzi którzy nie szanują tego że ktoś daje im pracę...caśka wysłałam zaproszenie bo chciałam Ci napisać o Desou ale widzę że już wiesz :p ja jadę na syropie z czosnku, miodu, wody i cytryny, odrywa mi się już więc chyba jest ok, gardło jak pisałam przeszło po płukaniu wodą z wodą utleniona i tantum verde w tabletkach, mój lekarz powiedział że jak boli to paracetamol. Ehhh to serce moje to i tak się kolebie codziennie i już sama nie wiem, biorę te leki ale jakoś nie jestem przekonana żeby mi to coś dało i mam wyrzuty sumienia że tyle łykam tego cholerstwa...Madlenn Twoje niuńki jakie słodkie, Julek to widzę śpioszek mały będzie, a córa boska
)))
u nas mówili żeby lepiej obgryźć takie małe pazurki niż obcinać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2014, 11:31
Madlen222 lubi tę wiadomość
-
Fidelissa położne obciely ale takim dzieciom same się łamią ja nie obcinam ,bo te pazurki jak papier same się 'rwą'/ ścierają
A tu Nelcik 9 dnihehe z serii mamo wystarczy juz tych fotek xD
I z dziadkiem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2014, 11:55
Nata, Fidelissa, santoocha, Milaszka, Goplana, sisiiii, blue00, misiaczk25, zupaztytki, Mag.1990, Agata92, Marzena27, Ninusia, Mamadomina, Madlen222, AgataP, lkc, ap1526, Rybka Nemo, scindapsus lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
Evik wrote:Wrrrrrr! Witajcie ja w podłym nastroju - bez kija nie podchodz:D
Nie dość że pól nocy męczyliśmy się z komarami ubijaliśmy ostatniego po 3 w nocy. Przez całe lato ich tyle nie było co teraz w jesien masakra jakas jak ja ich nienawidze i tego bzyku nad uchem!!! To jeszcze w naszym nowym wspanialym mieszkaniu mamy rownie "wspanialych" sasiadow! Rodzinka z dwójką córek , wiek tak 3 i 6 lat!Ja wszystko rozumiem ze tupanie ze blok ze nie zabronisz ludziom chodzic dzieciom bawic sie ale te dzieci nie chodza w ogole tylko biegaja non stop mam wrazenie ze zaraz wpadna do nas wraz z sufitem. Jeszcze troche to tolerujemy ale chyba z mezem sie tam wybierzemy i cos powiemy bo to chore zasypiac i budzic sie z sasiadami! Takze o! Jestem nie wyspana i zła a dzis wpada do nas moja 12 osobowa rodzinka na ciasto kawke w ramach ogladania nowego gniazdka, wczoraj caly dzien sprzatalismy i pieklismy
Mamy to samo z sąsiadami - tylko mają dwóch chłopców...ostatnio kilka dni grali w "nogę" na balkonie - metalowy balkon był bramką, więc możesz sobie wyobrazić jaki huk niósł się po sałym pionie... Nie wytrzymałam i poszłam im zwrócić uwagę...
O tupanie nie mogę się przyczepić - no bo co im powiem? Zabrońcie dzieciom biegać???ale ogólnie to masakra...
-
nastka151 wrote:Czesc. U mnie nocka do kitu. Skurcze meczyly mnie do 1. Poza tym nie moge sie wyproznic i lapia mnie skorcze w lydki:( w nocy wstawalam sie zalatwic jakies 20 razy i nic:( boli mnie krzyz jest mi nie dobrze jakbym miala haftnac zaraz. Jak ja juz chce byc po wszystkim:(
-
Ja mam dwie rodzink na podwórku po 5-ro dzieci.
dzieci, tak 10-ro dziewczynek sa na podwórku I wrzeszczą.
Najgorzej jak nie ma przedszkola w wakacje, od rana do nocy wrzaski, głośne wołania. Dobrze, ze rodzę teraz , mam nadzieje, ze od wiosny jak wyjdą na rower młody bedzie juz dobrze zasypiał.....