Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDoberek!
Pati, przesliczne zdjecia! Jestem oczarowana
Lavendula, piekne widoki I te z przodu I w tlezazdroszcze!
Powodzenia na wizytach!
Ja dzis pojechalam do prof.zobaczyc, co z ta koscia udowa...wszystko ok, tyle ze...moj Pilkarzyk wymiarowo na 37+1, a wazy moje piorko 3100... I miejsca ma jeszcze..ohoho!.taaaaa, a ja termin mam za 4, 5tyg....nic dziwnego, ze lazic nie moge, oddychac nie moge I apartamenty rosna jak szalone!!! Chyba jednak bedzie klopsik I wszystkie ubranka na 56 -do kosza! Podlamka....Cieszy jedynie, ze potrafi moj zajac sie rozbudowaniem domku: ) bedzie zaradny :p
No I wiecie, olbrzymia ilosc =olbrzymie dziecko....Lavendula, natasza82, Nata, Maga31, blue00, xpatiiix3, Fidelissa, lkc, Amnezja lubią tę wiadomość
-
Viviana współczuję, ale kochanie już bliżej jak dalej, chociaż wiem że takie gadanie to mało pomaga dla mnie 3 dni w szpitalu to była masakra
tyle, że ja miałam wrażenie że leżę tam bez sensu bo leki i tak swoje, a Ty masz wskazania. Mam nadzieję że jednak uda się jeszcze na chwilę wyjść, pamiętaj nadzieja umiera ostatnia :*
Milaszka u nas też kupa śmiechu zawsze, teraz trochę abstynencji było i nie wiem jak to będzie teraz, wszystko TAM takie jakieś opuchnięte to już w ogóle będzie ciekawie żeby zacząća tą herbatkę to ile razy dziennie będziecie piły? ja mam jeszcze z okresu starań o dzidzie więc teraz sobie ją dokończę. w weekend pakujemy torbę do szpitala, dzisiaj rozmawiałam z synkiem że ma wyjść przed terminem żebyśmy za długo w szpitalu nie byli, bo jak mija termin to u mnie w mieście trzeba już iść na oddział. Kopnął więc chyba zrozumiał
natasza82, Viviana, Fidelissa, lkc lubią tę wiadomość
-
Witam się po weekendowo.
Noc fatalna, zgaga okropna i co chwilę, gdyby nie Rennie to już chyba wyszłabym sama z siebie. Dziecko zmieniło strony wylegiwania się i "każe" spać mi na prawym boku bo inaczej kopniaki dostaję w nagrodę. Na dodatek całą noc się ruszała jak robaczek, ech, grzebała mi kończynami gdzie się da. Pewnie w dzień będzie odsypiać, ja też musiałam sobie odespać do 11.
Pati, Madlen, cudowności nam tu pokazujecie
Ap, no ciekawe czy to tylko skurcze przepowiadające, czy to już TO. Trzymam kciuki
Izia, super, ze jednak Cię wypuszczą. Ja taką szyjkę miałam na początku ciąży
Agata92, ja bym nie kombinowała z masażami, chyba jedyne co mozesz to kłaść się na przeciwległym boku i dziecko wtedy być może opadnie na ten bok. Jest jeszcze pozycja na czworakach, jak do mycia podłogi, u mnie w szkole SR zalecana, żeby nauczyć dziecko jak się obrócić twarzą w stronę kregosłupa (chyba przydatne przy porodzie).
Idę dalej nadrabiać, trzymajcie się brzuchatki
Agata92, xpatiiix3, Madlen222 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Fidelissa, Karmelek u nas potocznie mówi się, że bojki to takie babskie pogaduchy:) inaczej plotki:) w sobotę było nas aż 4 normalnie totalne oderwanie od rzeczywistości, ale super było. Następnym razem pewnie spotkamy się u Mnie, po narodzinach malutkiej:).
Iza super wieści, nie ma to jak w domu:)
Pati Twoje dzieciaczki sa kochane, po Marcelu widać, że nie pozwoli siostry skrzywdzić.
Agata ja też nie zanm żadnych sposobów, żeby Twoje dziecię wpasowało się w miednice. Ja jestem załamana położeniem mojej, kolejny tydzień, a ona ma gdzieś ułożenie główkowe. Moje boki już sa w rozsypce.
Nata ten śpiworek jest piękny, się muszę zastanowić, bo ja planuje chrzciny w drugi dzień Świąt.
Lavendula widoki piękna i piękna TY:)
xpatiiix3, Fidelissa, Lavendula lubią tę wiadomość
Marzenia się spełniają gdy ludzie się wspierają
Nasze kochane serduszko
https://www.maluchy.pl/li-69440.png -
ÓptimusPrime wrote:Doberek!
Pati, przesliczne zdjecia! Jestem oczarowana
Lavendula, piekne widoki I te z przodu I w tlezazdroszcze!
Powodzenia na wizytach!
Ja dzis pojechalam do prof.zobaczyc, co z ta koscia udowa...wszystko ok, tyle ze...moj Pilkarzyk wymiarowo na 37+1, a wazy moje piorko 3100... I miejsca ma jeszcze..ohoho!.taaaaa, a ja termin mam za 4, 5tyg....nic dziwnego, ze lazic nie moge, oddychac nie moge I apartamenty rosna jak szalone!!! Chyba jednak bedzie klopsik I wszystkie ubranka na 56 -do kosza! Podlamka....Cieszy jedynie, ze potrafi moj zajac sie rozbudowaniem domku: ) bedzie zaradny :p
No I wiecie, olbrzymia ilosc =olbrzymie dziecko....
Moja cora w 31 tyg juz tyle wazyla a urodzila sie osiagajac 5kg ciuszki 62, ale 56 jeszcze wcisnelam w nia przez pierwsze dni, nie dygaj. Ja to 56 nawrt nie kupuje, od razu na 62 i 68 bo szkoda kasy na te 56... Jak za dlugie zawsze skarpetka przytrzymasz na nozkach a rekawki podwiniesz...
ÓptimusPrime lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
dziewczyny co do ubranek to ja mam głownie na 56 ale każda firma wypada inaczej nie sa równe jedne są wieksze inne mniejsze. Np H&M ma według mnie ma zaniżoną rozmiarówkę bo porównując ciuszki ze smyka 56 a H&M 56 jest duza róznica te ze smyka sa sporo mniejsze. 5.10.15 tez ma spore ciuszki jak na 56
-
czop to taka galaretka podobno, jeżeli z krwią to ponoć zwiastuje poród ale może odejść też ze śluzem jedynie i wtedy to nawet na dwa tyg przed terminem. Ale to tylko to co wyczytałam z doświadczenia Ci nie powiem. Jeżeli coś się dzieje to dzwoń do lekarza.
-
karmelek wrote:dziewczyny powiedzcie mi jak to wygląda ten czop?? i jak to odchodzi? i czy to z krwią może? a raczej takimi skrzepkami? czy to coś niepokojącego?
To taki śluz galaretkowaty... Mój lekarz powiedział, że jak będzie jakaś krew na tym etapie ciąży to żeby od razu jechać na IP. Ja bym na Twoim miejscu zadzwoniła do swojego lekarza i spytała się co robić w takim przypadku, żeby być spokojna. Lepiej dmuchać na zimne. -
Dzień dobry!
Ja chyba urodzę 13.11, bo póki co 13 jest dla mnie pozytywną liczbą.
Oto relacja z dzisiejszej odprawy naszej pracownicy:
przyszła 10 minut przed czasem (szok!), poszła na zaplecze przebrać się, więc my za nią i ja mówię, żeby się nie przebierała, bo niestety ale jej nie zatrudnimy. Dałam jej kopertę z wypłatą za przepracowane w październiku dni.
A ona z tekstem: ok, spoko, rozumiem. Ale mówi że pójdzie siku i pogadamy. Ja na to, że ok, bo i tak chcę jej powiedzieć skąd taka nasza decyzja.
Poszła do łazienki, wyszła, siada to ja jej mówię, co mi nie grało, że nas wystawiła w piątek, że brak jej zaangażowania w pracę, a najbardziej brak szacunku do nas jako do pracodawców. Przypomniałam jej te wszystkie teksty, typu- sobie przyjedziesz i sama zrobisz.
Oczywiście zarzekała się, że to były żarty.
Ale tak się do szefowej nie żartuje.
Powiedziałam jej, że nie mogę zostawić gabinetu komuś, komu nie ufam, i kto wg mnie nie angażuje się w pracę.
Cały czas mówiła ok, ok, rozumiem. Po czym zaczęła płakać, poszła na zaplecze.
Tomek poszedł za nią i mówi, że może iść do domu, tylko niech nam klucze zostawi.
A ona siedziała jeszcze godzinę, bo czekała na męża aż po nią przyjedzie...
Kurka, ja bym poszła gdziekolwiek, byleby nie siedzieć w takiej atmosferze.
Zagadywała mnie jak się czuję, co dalej, co planujemy. Nadal płacząc mówi- daj znać jak urodzisz. W szoku byłam! I ona chyba też, stąd takie dziwne zachowanie.
Po 11 poszła.
Powiem Wam, że czuję się teraz lekko, czuję się dobrze we własnej pracy! Aż zaczęłam okna myć, takiego powera dostałam
Jeszcze tylko musimy dogadać się z tamtym lekarzem, muszę wytrzymać do końca października w pracy i mogę rodzić.
Cieszę się, że mam to już za sobą. Stresowałam się jak przed egzaminem na prawko!Agata92, Fidelissa, blue00, Nata, Marzena27, ÓptimusPrime, anusiaa90, natasza82, Rybka Nemo, Mamadomina, lkc, Viviana, Goplana, scindapsus, Milaszka, AgataP, zupaztytki, Maga31, ap1526, Amnezja lubią tę wiadomość
-
hej dziewczyny
ja jak zawsze Was nadrabiam
Jakie śliczne te Wasze maluszki !!!
jakoś jak narazie każda się trzyma dzielnie w dwupaku widzę
mam do Was pytanie ponieważ już nie wiem kogo mam się radzić, jutro idę do położnej ustalić to w jaki sposób chcę rodzić i tak naprawde w głowie mętlik,zamieszanie itd więc może Wy coś podpowiecie?
Mam do wyboru :
poród naturalny ( ewentualnie z ZZO)
poród w wodzie
cesarskie cięcie( oczywiście zaplanowane wcześniej )
czasu coraz mniej a ja w czarnej d..ie że tak powiem[link=https://www.suwaczki.com/][/link]