Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też chciałabym naturalnie z ZZO. No chyba że Szymek będzie miał ponad 4kg, to wolałabym cesarkę.
Boję się nie tyle nacięcia krocza, co pęknięcia w środku
Całą noc miałam twardy brzuch, jak przysnęłam śniło mi się, że powłoki brzuszne pękają i wyciekają mi wody płodowe. Brrr!
Strasznie ciężko przewrócić mi się z boku na bok, boli cały brzuch.
A wczoraj popełniłam zbrodnię względem medycyny- wzięłam antybiotyk tylko raz, potem czułam się na tyle dobrze, że stwierdziłam że mi wystarczy
Wiem, że nie powinnam tak robić, gdyby nie ciąża kontynuowałabym min 5 dni, ale stwierdziłam, że skoro czuje się dobrze, to szkoda ładować w nas antybiotyki.
Dziś jest o niebo lepiej.AgataP lubi tę wiadomość
-
Aaaa jutro rano wózek będzie
bosko będę sobie na spacerkib chodzić
)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2014, 13:32
Fidelissa, Agata92, anusiaa90, ÓptimusPrime, natasza82, Rybka Nemo, Amnezja lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
santocha cieszę się że wszystko przebiegło pomyślnie, będzie wiedziała na przyszłość dziewczyna że tak się nie postępuje. Z oknami nie przeginaj, chociaż jak ja zobaczyłam dzisiaj moje w chacie to aż mnie korci...no ale przeziębiona jestem więc nie będę się dodatkowo narażała.
madlen wybór masz niezły, ciężko stwierdzić ale ja chyba wybrałabym naturalnie ze znieczuleniem. U mnie wyboru nie ma żadnego idziesz i rodzisz na żywca w sensie nie ma znieczulenia nawet. Co do wody chyba jakoś bym się dziwnie czuła siedząc tam nago, no i ogólnie później ta krew pływa itd ehhh chyba to nie dla mnie jakoś, poza tym ja mam w domu problem żeby wyjść z wanny bo mnie biodro boli a co dopiero jakbym miała wyjść podczas porodu(do wc np) gdzie boli wszystko. Na pewno podejmiesz dobrą decyzję -
Dotarło dziś łóżeczko od Piętrusa
Oczywiście musiałam interweniować w piątek, bo miało być na 8 października i cicho sza.
Powiem Wam, że w pracy dużo mniej odczuwam, że jestem w ciąży, mimo że mam dużo ruchu i wysiłku.
Jak jestem w domu jakoś tak mi ciągle ciężko, z problemem wstaję z łóżka żeby doczłapać się do wc
natasza82, Agata92, AgataP, lkc, Rybka Nemo, Amnezja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
dziewczyny ja po wizycie u mojej gin - też mówi że szyjka zamknięta i że jakby ci sie miało dziać to by sie działo teraz - no ale mam leżec, leżeć i jeszcze raz lezec i jeść magnez w hurtowych ilościach.. nastepna wizyta za 2 tyg - termin cc na 14.11 więc jeszcze miesiąc leżenia - mam nadzieje ze dotrwam...
natasza82, sisiiii, xpatiiix3, anusiaa90, karmelek, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Lavendula - piękne zdjęcia:)
Ja po wizycie.
Szyjka dalej się skróciła - ale powiedziała mi gin, że teraz to niech się dzieje z nią co chce.
Chyba faktycznie coś tam się zadziało (apropo ostatniej akcji z PH), bo dała gynazol i kazała za 5 dni aplikować feminelle vagi c.
Już kiedyś ją przepisywała jak wypatrzyła jakieś zaczerwienienie.
Wysłała też na KTG bo tętno maluszka mojego było za wysokie - miałam się nie martwić, bo mógł się po prostu "zmęczyć",
ale sprawdzić kazała, a luxmed niestety nie robi.
Mam prywatną przychodnie blisko, więc poleciałam od razu zrobić, żeby nie latać po szpitalach.
Wyszło dobrze. Uff.
Zarejestrował się nawet jeden skurcz na 50 xD
Kolejna wizyta w przyszły czwartek.
blue00, natasza82, xpatiiix3, santoocha, anusiaa90, karmelek, Mamadomina, lkc, Maga31, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Ale sie wkurwilam. Pojechalam odebrac org wynikow a tu cudowna zmiana od kilku dni juz nie wydaja tam gdzie wydawali do tej pory tylko tam gdzie pobieraja. Oczywiscie w super godzinach od 8 do 11. Wiec siedze juz wkurwiona na maksa w poczekalni bez tych piorunskich wynikow.szkoda ze ta pinda jsk pobierala to nic nie powiedziala. Na drzwiach zero inf Wrr . Sorry musialam sie wyzyc..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2014, 14:10
Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
Santocha super! Już masz z głowy, a czułam ten stres rozmowy z nią sama jak ja bym miala to zrobic:D Ale ze jeszcze siedziała! Ja to bym wypruła odrazu:D
Ja rodze naturalnie jezeli nie bedzie zadnych przeciwskazać. I bez żadnego znioeczulenia, niestety u nas w szpitalu nie ma nic, sama natura, damy rade:)santoocha lubi tę wiadomość
-
Madlen - hihihi
to teraz dopiero się zastanawiasz jak rodzić?
Myślę, że jakbyś na prawdę chciała mieć cesarkę na życzenie, to już dawno byłaby umówiona, a poród naturalny ze znieczuleniem czy bez... wszystko zależy jakie ma się nastawienie do swojego bólu i w ogóle do porodu - np. czy chcesz, aby to się odbyło w zgodzie z naturą tra la la... ale myślę, że gdybyś miała takie nastawienie, to też już wszystko byłoby ustalone - a zatem metodą eliminacji skrajności pozostaje SN z ZZO
, a jak nie można z jakichś względów ZZO to dawaj do wody
Ja tak sobie planuję, a życie pokaże...
madlen1705 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySantoocha, no to kamien z serca
szkoda troche laski, ale z drugiej strony od zycia tez czasem kubel zimnej wody sie czlowiekowi naleze zeby mogl sie ogarnac i dobrze na tym doswiadczeniu wyjsc.
Herbatka z lisci malin kupionapo pierwsze mozna ja dostac w niektorych aptekach i na pewno w sklepach zielarskich. Jak zamawiacie cos jeszcze to wiem ze jest w gemini
po drugie pije sie jedna dziennie albo dwie z mniejszej ilosci lisci. Na kazdym opakowaniu jest "instrukcja"
natasza82, Goplana lubią tę wiadomość
-
Witam po kilku dniach ciszy. W piątek była wizyta: Antek waży 2453g, przepływy pępowinowe prawidłowe, serduszko też, tętno 140/min. łożysko II. Za to mamuśka miała ciśnienie 155/100, ekstra! W domu spadło do 140, ale nerwów się najadłam. Dalej mam kontrolowaći przy szumie lub innych objawach jechać na IP.
Gbs pobrany.
Mnie też puchną stopy. W sobotę cały dzień miałam je w dole i wieczorem wyglądałam jak Guliwer. Masakra.
Młody odwrócił się tyłem i niestety fotek brakWiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2014, 15:02
anusiaa90, AgataP, lkc, Rybka Nemo, Maga31, Madlen222, Amnezja, Nata lubią tę wiadomość
-
Goplana wrote:Madlen - hihihi
to teraz dopiero się zastanawiasz jak rodzić?
Myślę, że jakbyś na prawdę chciała mieć cesarkę na życzenie, to już dawno byłaby umówiona, a poród naturalny ze znieczuleniem czy bez... wszystko zależy jakie ma się nastawienie do swojego bólu i w ogóle do porodu - np. czy chcesz, aby to się odbyło w zgodzie z naturą tra la la... ale myślę, że gdybyś miała takie nastawienie, to też już wszystko byłoby ustalone - a zatem metodą eliminacji skrajności pozostaje SN z ZZO
, a jak nie można z jakichś względów ZZO to dawaj do wody
Ja tak sobie planuję, a życie pokaże...
i wpadłam w panikę
jutro mam właśnie spotkanie z położną (jestem w Anglii i tylko ona się mną zajmuje ) i kazała mi się zastanowić. chyba masz rację, że drogą dedukcji wychodzi naturalny poród i chyba zdecyduje się na wodę
znacie może kogoś kto tak rodził? podobno jest o wiele lżej ale za to też sporo przeciwskazań i zastanawiam się czy jak już się nastawie na wodę a tu mi normalnie każą to w panice nie będę wiedziała co i jak:P
moje samopoczucie dziś wyjątkowo dobre aż boje się tego spokoju i opanowania dziś..[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
nick nieaktualnyGreetings ladies !!
A wiec tak...Optimus kochananie jeszcze nie rodze ,niestety!!! bo bardzo bym chiala,moja absencja spowodowana jest wywolywaniem porodu wlasnie,zatem napierdalam okna,parapety,blaty,sciany,drzwi,piore,gotuje sprzatam i ogolnie robie jeden wielki tak zwany PORZĄDECZEK
dzis w nocy to juz mialam kryzys,poplakalam sie ze juz moje cialo to nie moje cialo zadnej kontroli nad nim nie mam i juz chce miec baby na zewnatrz...dlatego wzielam sie do roboty i moze jak sie poruszam jeszcze bardziej niz zwykle to cos rusze wreszcie...oby!
Optimus to pilkarzyk duzy chlopak bedzieciekawe jak moja Ninja wazy w tej pieprzonej Irlandii to nic nie mowia tylko dla siebie trzymaja...grrr!
Madlen 1705
ja mam w planie rodzic naturalnie z ZZO(duzoooo ZZO DUZOOOOOO!!)ale wiadomo planowac porod mozna a zycie i tak pokaze co i jak...najbardziej nie chce CC boje sie ze za dlugo bede sie goic przy moim ADHD lezenie i odpoczywanie to katorga...
Santoocha ciesze sie ze Ty sie lepiej czujesz i poszlo ok ,no coz prcacownica powinna sie liczyc z konsekwencjami swoich czynow i nastawienia do pracy...jestesmy dorolsli na tym to polega.
Pati super ze wozeczek juz bedzie ,ciesze sie
Lavedula kocham gory piekne masz te fotki ,imie wspaniale dla malej i Ty piekna mama
Nastka trzymam kciuki mam nadzieje ze wszytsko bedzie ok!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2014, 15:46
madlen1705, Lavendula, xpatiiix3, Mamadomina, Maga31 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyco do czopa,wód i skurczy...mi tam kuźwa nic nie wyplywa,cieknie ani nawet skurczu dzis zadnego nie bylo....ja pitole oszalejem ...
krolestwo za czopa ! oddawac mi!
serio chyba niebawem urodze bo chodze jakbym na kokainie jakiej jechala...tak mnie energia rozpiera dzisiaj ....lkc lubi tę wiadomość