Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam, noc w miare ok. Wieczor gorzej zaszylam sie w pokoju i zadreczalam, ze Sisi zostanie sama.. wykapalam siebie, ja.. tak w ramach milosci ja bo odkladam juz od kilku dni.. odkrylam, ze dostala cieczke - extra.
Ona chyba cos czuje bo dzis cala noc spala ze mna.. Szymek chyba tez cos czuje bo jak nigdy kopal caly wieczor.. i wlasnie zaczal znowu.
Jestem jakas wypruta. Dzis musze oznajmic reszcie domownikow ze od poniedzialku mnie nie ma. Wczoraj nie mialam ochoty z nikim gadac.
Ide z psem za potrzeba i zawiesc tego gbsa
Milego dniaaa -
Witam
u Nas trzy pobudki
Nawet Marcel dopiero o 7.30 wstał ani czkawki malej go nie obudziły ani jej eeeej i mruczenie jak się budzi na cyc he chyba sie przyzwyczaja do hałasow w nocy xD i ja jak zwykle ostatnio wyspana
Kochane trzymam kciukasy za wizyty dzisiejszeMy z Nelcią mamy pierwszą wizytę u pediatry i ważenie
Mam nadzieje ze przytylo jej się ładnie w domku przez weekend
no i ja muszę sobie te CRP zrobić
A tak poza tym to już nie mogę się doczekać wózkahehe muszę dzisiaj jeszcze podjechać po te ciuszki z panienką się umówiłam m nadzieje ,ze mama zostanie, bo obrażona jest na mnie, tylko za co... że z ojcem się widziałam...
Miłego dnia ;**Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2014, 08:27
sisiiii, misiaczk25, lkc, Fidelissa, Maga31, AgataP lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
Hej kochane witam się po kilku dniach nieobecności, u mnie ok, po wizycie u diabetolog, trochę się wkurzyłam bo myślałam, że mam dobre cukry kilka razy ok 121-126 i już panika, że powinnam leżeć w szpitalu i insulina do obiadu, powiedziałam, ze widzę, że się normuje i chce jeszcze się sprawdzić i miałam rację jest coraz lepiej, na czczo 70-80, po posiłkach 80-115, więc jestem dumna z siebie
Po ginekologu z szyjką wszystko prawidłowo, zamknięta trzyma, synek dalej rośnie, za 3 tygodnie kolejna wizyta z usg, gbs i ustalenie planu A i B, bo lekarz obawia się, o "gabaryty" małego i o poród, ciekawa jestem skąd to się bierze, my z mężem należymy do przeciętnych wymiarowo, a synek dalej pędzi, wyglądam jak na 36 tydzień wg lekarza. Prawdopodobnie będziemy kończyć ciąże w terminie donoszonej, ze względu na cukrzycę ale dla mnie to lepiej bo już ledwo dyszę.
W weekend byliśmy na "Bogowie" pooolecam kolejny dobry polski film, kupiliśmy kocyki, wanienkę, czapeczkę na zimę, już mało zostałoWiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2014, 08:24
sisiiii, xpatiiix3, natasza82, zupaztytki, Fidelissa, Marzena27, Madlen222, karmelek, anusiaa90, Maga31, AgataP lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry
Witam się w 35 tygodniu
Wczoraj też mnie dopadły jakieś skurcze do tego ból miesiączkowy i to nawet silny i twardnienia brzucha na szczęście przeszło po nospie i odpoczynku mam nadzieje że dotrwam do 1 listopada bo by było źle jakbym w pażdzierniku urodziła
Miłego dnia bez skurczysisiiii, xpatiiix3, lkc, Fidelissa, Marzena27, Maga31, AgataP lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69555.png -
Dzień dobry
My juz po śniadanku i lezakujemy. Dzisiaj w nocy mały dal popalic. Tak się przeciągał i tarabanil, ze ze snu mnie wybudzil:))
Z chęcią bym poszła na film Bogowie, ale niestety raz ze nie wysiedze tak długo ,a dwa ze musimy leżeć jeszcze jakieś 2 tygodnie najlepiej.
Pati trzymam kciuki za wizytę z Nelcia;)
Czyli po Twojej Nelci widać,ze jak miała czkawke w brzuszku to teraz tez miewa?
Mój ma dosyć często.xpatiiix3 lubi tę wiadomość
-
Witam sie i ja i to w 35 tygodniu
my wizyte mamy w czwartek , jutro krew musze oddac.... mam nadzieje ze przepływy wyjda w normie
Agusia ty bedziesz rodzic naturalnie? co powiedział gin? jak beda wywoływac?ciekawe czy u mnie tez tak jest ze pod koniec 37 tyg ze wzgledu na cukrzyce beda wywoływac w sumie u mnie jeszcze konflikt, mam nadzieje że tak
Miłego dnia
karmelek lubi tę wiadomość
-
Bry
Kawa...
Po nocy żyjemy - Pyza w końcu zasnęła.
Obudziłam się z zapuchniętymi i swędzącymi stopami i dłońmi... już mam dość...
Co z tym można ?
Nawet poszłam na pobranie w kierunku cholestazy - wyniki w normie:
ALT ALT 27 U/l 0 33 N
AST AST 30 U/l 0 30 N
choć AST w górnej granicy.
Help !!AgataP lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry. Również zaliczyłam pobudkę o 4.30 hmn...potem przewracałam się na łóżku jak wyrzucony na brzeg wieloryb.
Teraz gotuje grochówkę i za godzine pędzę do fryzjera. Zgaga wróciła, więc po drodze do apteki po jakiś specyfik bo mnie wykończy.
Dzisiaj pranko trzasnę, potem nauka z synem na dyktando, następnie sterylizuję laktator i sprzątam. Jutro gin, uniwerek, kupno butów:)i sprzątanko.
Miłego dzionka.Fidelissa, AgataP lubią tę wiadomość
-
natasza82 wrote:Agusia ty bedziesz rodzic naturalnie? co powiedział gin? jak beda wywoływac?ciekawe czy u mnie tez tak jest ze pod koniec 37 tyg ze wzgledu na cukrzyce beda wywoływac w sumie u mnie jeszcze konflikt, mam nadzieje że tak
Ogólnie całą ciąże planowałam naturalny poród, w 36 tygodniu mam mieć jeszcze jedno usg i później kolejne w przeciągu kilku dni, żeby kontrolować wagę, jeśli synek będzie duży, to pewnie czeka mnie cesarka, lekarz się obawia o poród i ja też, nie chcę popękać wolę już jednak tą cesarkę..
Jeśli troszkę przystopuje pewnie będą wywoływać, dokładnie nie wiem wszystko ustalimy na kolejnej wizycie, ale coś mam dziwne odczucie, że jednak to będzie cesarka sądząc po minie mojego gina -
nick nieaktualnyPaju, też się nad tym ostatnio zastanawiałam, bo mój synek też jest mikruskiem. Wydaje mi się, że produkty bogate w bialko są odpowiednie? Chociaż z drugiej strony nie wiem, czy takie podtuczenie jest w ogóle możliwe, bo dzieci rosną swoim własnym rytmem
Paju lubi tę wiadomość
-
Witam sie z rana:)
Wczoraj jak moj zasnal postanowilam sprawdzic co zrobi jak sie zacznie wiec zlapalam go za ramie i mowie kochanie wody odchodza a ten zaspany wstal i poszedl sobie. Patrze zdziwiona ze nie reaguje a ten z kuchni przyniosl mi butelke wody. Padlam ze smiechu.
Przytulanki u nas tez nie pomagaja nawet pol skurcza nie bylo lekko krzyz bolal jak na miesiaczke yulko.
I zaczelo mi mleko sie saczyc z prawego cyckaMarzena27, natasza82, Maga31, anusiaa90, Fidelissa, AgataP, scindapsus, blue00 lubią tę wiadomość
-
Hej Kochane,
my w czwartek wizyta u gina i już się nie mogę doczekać, bardzo jestem ciekawa co tam się dzieje na dole, jak Malutka. Od kilku dni czuję, jak napiera na dół, takie silne ukłucia na szyjkę, skurcze też się zdarzają, ale niewiele, tak 2 czy 3 razy dziennie, taki ból miesiączkowy.
Też mam fazę ogarniania domu (od prania kanapy po prasowanie wszystkiego i porządków w szafie mojej i męża) i fazę ogarniania siebie - jutro fryzjer, brwi i inne depilacje.
Chciałabym dotrwać do listopada, nie przeszkadzałby mi nawet grudzień, czuję, że dobrze jest dla Małej wygrzewać się w brzuchu i nie spieszy mi się, żeby wychodziła wcześniej.
Ściskam wszystkie, szpitalne i domowe Listopadówki, nadrobiłam od wczoraj, ważne że jeszcze wszystkie w dwupakachudanego dnia :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2014, 09:32
natasza82, Agusia ;), Maga31, Fidelissa, AgataP, lkc lubią tę wiadomość
-
Witajcie
U mnie noc spokojna, kilka razy tylko na siku wstałam, ale nie ukrywam, że zaczynają mnie męczyć noce, po prostu zaczynam nienawidzić spanie bo jets mi niewygodnie. Malutka główkę pcha w lewy bok,czasem mam świeczki w oczach, bo to już nie jest przyjemne, ale bolesne.
MIłego dnia dla wszystkich:). Trzymam kciuki za Was kochane:)
Maga31, AgataP lubią tę wiadomość
Marzenia się spełniają gdy ludzie się wspierają
Nasze kochane serduszko
https://www.maluchy.pl/li-69440.png -
ap1526 wrote:normalnie deprecha po tej akcji ze skurczami
długo nie dopuszczałam myśli, że to mogłoby być już to
a później jak uwierzyłam, byłam podekscytowana i gotowa
nawet mąż, który się śmiał, że muszę się jeszcze wstrzymać
był jakiś inny i czekał i się cieszył
a tu wszytko się zatrzymało
już się nastawiłam, że zobaczę swoją kruszynkę
a tu dupa i nawet mi nic nowego nie powiedzieli, nie zbadali
a teraz ryczę, bo chcę już,
teraz już nie mogę się doczekać
nie spodziewałam się, że może już tak boleć i tyle czasu i rozejść się po kościach
a byłam taka pogodzona z tym wszystkim i mi się rypnęło
Mam identycznie.. wczoraj czułam się tak jakoś inaczej i już myślałam że coś się może zaczyna, niby to niezgodne z moim planem, niby mam umówioną CC i trochę się bałam, ale jak skurcze się rozeszły i okazało się że to fałszywy alarm, poczułam się trochę zawiedziona..
A powiem wam że pare w nocy mnie takich bolesnych skurczy złapało że szok!! jak nie wiem jak bym przeżyła reszte skoro te pierwsze już tak bolały!!
no a poza tym to dzień dobry
natasza82 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witamy się i my!
na końcu dopadło mnie przechoróbsko, jestem wykończona i wściekła, mam powtórkę z rozrywki (przy Jaśku skończyłam antybiole jak miał parę dni).
Remont prawie zakończony, co mnie cieszy niezmiernie, bo jakoś "it's a new dawn,
it's a new day, it's a new life, I'm feeling good"muszę zawsze zawalić się robotą, nie ma wyjścia.
Z wieści dzieciowych, Liluuu malutka, ma 2,5kg i nie zapowiada się na wielkoluda jak starszy brat;) ułożona główkowo, jak na razie nic i nikt nie mówi, żeby "wielkie wyjście" miało być w najbliższym czasie, ale raz za razem przechodzą mi takie myśli przez głowę.
U Was wszystko dobrze Kochane Moje?Goplana, Maga31, Marzena27, Rybka Nemo, natasza82, anusiaa90, Fidelissa, Agata92, Lavendula, sisiiii, AgataP, karmelek, zupaztytki, scindapsus, lkc, xpatiiix3 lubią tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości.