Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
emla z tego co wiem to jest maść znieczulająca.. mnie kiedyś pediatra wyśmiała jak chciałam ją dla synka przed szczepieniem..
ale tak wam szczerze powiem że po porodzie a tym bardzie po cc to badanie krwi to pikuś i ja już chodzę na luzaka jak na henne itd -
Witajcie
jak większość cierpię na straszne mdłości.Wczoraj osiągnęły apogeum!
zrobiłam sobie racuchy z jabłkami zjadłam 3 szt i resztę popołudnia spędziłam nad kibelkiem ,te 3 racuchy mordowały mnie bite 40 min...co za los
Do tego jestem tak słaba że wyczynem jest dla mnie rozwiesznie prania.
Chciałabym wrócić do pracy żeby jakoś szybciej minęły te piewsze trudne tygodnie, 3 dzień na l4 a ją już już nie mogę w domu wytrzymac.Goplana lubi tę wiadomość
-
kuniak myślisz że w pracy jest lepiej? ja siedze i marze teraz być w domu - móc leżeć i nic nie robić, ja siedze, muszę gadać z ludźmi i jeszcze się uśmiechać a chce mi się mega spać, mdli mnie co prawda bez wymiotów ale mdli i oczepuje cały czas, wszystko i wszyscy dookoła mi śmierdzą, mecze się strasznie i tylko patrzę na tykający zegar.. a po przyjściu do domu to mam już taki out że nic nie jestem w stanie zrobić a synek chce się bawić itd..
-
KUNIAK wrote:Witajcie
jak większość cierpię na straszne mdłości.Wczoraj osiągnęły apogeum!
zrobiłam sobie racuchy z jabłkami zjadłam 3 szt i resztę popołudnia spędziłam nad kibelkiem ,te 3 racuchy mordowały mnie bite 40 min...co za los
Do tego jestem tak słaba że wyczynem jest dla mnie rozwiesznie prania.
Chciałabym wrócić do pracy żeby jakoś szybciej minęły te piewsze trudne tygodnie, 3 dzień na l4 a ją już już nie mogę w domu wytrzymac.
Oj, a ja chciałabym sobie posiedzieć w domu. Chociaż tak faktycznie czymś się zajmuje i czas szybciej leci. Szczególnie, że w domu siedziąłabym całkiem sama przez większość czasu, bo mąż ciągle w pracy. No i mieszkamy w domu teściów, więc nie czuję się tu całkiem "u siebie", chociaż już 5 lat tu mieszkam.
Jeśli chodzi o mdłości, to mnie tylko tak szarpie. Nie wymiotuję. Chociaż wczoraj jak zjadłam obiad, to myślałam, że szybko się go pozbędę... Ale tylko kilka "szarpnięć" i spokój. -
Może macie rację, a raczej napewno.
Nie wyobrażam sobie np wymiotować przy wszystkich, bo mi się zdarza najmniej raz dziennie
Ale fakt też że wam ten czas jakoś szybciej zleci, ani się obejrzycie a już będziemy w 12-14 tyg i będziemy się czuć dużo lepiej!
Goplana lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny
Co do jedzenia to ja nawet nie sprawdzam co można a co nie bo dla mnie to jakaś paranoja. Jem co chcę, skoro organizm czegoś się domaga to znaczy że tego potrzebuje U mnie od paru dni kanapki z ogórkiem kiszonym, już nawet zupy nie wchodzą. Przedwczoraj mama zrobiła szczawiową, nie mogłam się doczekać aż ją zjem, a jak wąchnęłam to mnie nieźle odrzuciło. I co ciekawe do kanapek tylko i wyłącznie świeżutkie bułeczki, nawet kupionej rano wieczorem bym nie zjadła bo mnie mdli, z chlebem to samo. Dobrze że sklep z pieczywem mamy pod nosem ale i tak B się nabiega
Mdłości u mnie nie było, ale jak wczoraj musiałam na krew rano na czczo to jak na złość myślałam że nie ustoję a chyba z 15 osób było przede mną. I te babki siedzące od 6 rano a potem się kłócą i wyzywają... Przynajmniej miałam z czego się pośmiać A no i pięknego wielkiego siniaka mam teraz, przecież u mnie to nie można nic normalnie
Humorki mną władają... Wczoraj jak mnie B denerwował, masakra jakaś... Znaczy on mnie denerwuje tak jak zawsze, mieści się w standardach tylko ja na to gorzej reaguję i aż się dziwię że potrafi się z tego śmiać, na szczęście -
A mi mdłości właściwie przeszły... Co drugi dzień troszkę z samego rana, ale poza tym... Wróciła mi energia, paznokcie mocne jak nigdy, trądzik z twarzy zszedł....
Jako właścicielka PCOS, po odstawieniu tabletek anty, miałam istną wojnę na twarzy, ramionach i plecach. Na samym początku ciąży trochę mi się poprawiło, potem znowu wysyp, a teraz już właściwie tylko blizny zostały... -
Ja z jednej strony chciałabym do pracy chodzić, bo mam prace siedzącą, spotykam się z ludźmi, jest to jakieś zajęcie. Poza tym, skoro nie ma takiej potrzeby, to nie widze powodu, zeby iść na zwolnienie.
Ale z drugiej strony na dojazdy do pracy wydaję ok. 500 zł miesięcznie, bo musze dojeżdżać 35 km w jedną stronę... -
nick nieaktualny
-
Hej Wam!
Jestem po usg- jest Ludzik 11mm, serce bije, zdjęcie dostanę na wizycie 14 kwietnia. Sprzęt przedpotopowy, usg trwało minutkę. Opowiedziałam o plamieniach, torecanie, zapchanych zatokach.
Powiedział że nic się nie odkleja, jeśli pojawi się krwawienie koloru czerwonego, lub skrzepy krwi, to mam się zgłosić do szpitala. Torecan mogę brać (a raczej wsadzać sobie) doraźnie, na zatoki tylko woda morska, nic innego w pierwszym trymestrze, żadnego sinupretu, paracetamolu, nic.
No i pobrali mi krew.
Pójdę jszcze tego 14 kwietnia na wizytę na NFZ, potem już prywatnie.Maga31, xpatiiix3, Viviana, blue00, KocieOczy, Dotty84 lubią tę wiadomość
-
Hehe jak przeczytałam na mamazone.pl, ze "w 9 tyg. na pewno zauważyłaś poprawę stanu twojej cery", to się prawie popłakałam ze śmiechu
akurat mam na odwrót... wyskoczyły mi straszne bolaki na czole, brodzie, szyi i najgorsze... na plecach!!! na szczęście siedzę na L4, więc nikogo poza moim męzem nie straszę, ale jak wychodzę na spacer to gruba warstwa korektora to podstawa by to ukryć
Ja tak samo jak ty Mysz do pracy mam ponad 35 km w jedną stronę, więc teraz przynajmniej zaoszczędzę na paliwie, no i L4 jest 100% płatne
A w domu się nie nudzę, nadrabiam zaległości w książkach. Też czytam "Pana Lodowego Ogrodu", kończę tom II, na zmianę z "Sagą Sigrun" Cherezińskiej. Nie wiem jak Wy, ale lubię czytać równolegle parę książek
-
Maga31 wrote:
Ja tak samo jak ty Mysz do pracy mam ponad 35 km w jedną stronę, więc teraz przynajmniej zaoszczędzę na paliwie, no i L4 jest 100% płatne
Ja jeszcez do niedawna dojeżdżałam z kolegą, więc raz jechałam ja, a raz on, tak na zmiany. Pracujemy razem, mieszkamy w tej samej miejscowości, więc spora oszczedność. Jednak ostatnio powiedzieliśmy sobnie pare słów i teraz jeżdzimy osobno, a ja doszłam do wniosku, ze wolę to, niż znoszenie ciągłego naśmiewania się z tego jak jeżdżę, że boję się wyprzedzać, straszenia mnie, czekania na njego dziewczynę, gadania, że mój mąż ma kochanki dlatego w delegacji ciągle siedzi... A teraz mam spokój, komfort psychiczny, ale wydatki większe. -
Witam mega wkuuuuuuuuuuuuuuuuuur***
Ależ mnie dzisiaj nauczycielka zgrzała... Jedna ,żeby usprawiedliwić wizyty albo że idę wyniki zrobić to do mnie mówi ,że mam donosić albo kartki o której godzinie i kiedy do kogo , no i ksero swoich wyników ,żeby wiedziała czy na pewno byłam... No szczyt chamstwa ,że jeszcze mam swoje wyniki pokazywać... A druga tak dzisiaj z mordą do mnie skakała, że aż nie wytrzymałam i jej troche dopowiedziałam, ale kulturalnie ,bo mówiła niby do mnie a dupą się odwrciła to powiedziałam, że rządam od niej również szacunku, że coś w zamian, bo ja do niej grzecznie a ta dupą i gada do mnie, łoo i się rozhulało hehe ale jak zwykle ktoś to przerwał i pół klasy, że mam mnie niedenerwować w tym stanie ...
A na dodatek rano zemdlałam w laboratorium tak już z głodu...
talia22 witaj
mama domina ok najwyżej się dogadam z endo tyle że wizyta dopiero 29.04
izia co dcery mi już powoli się poprawia niby tłustsza ale już tyle pryszczolów nie ma
listopad 2014 witaj
Rewolucja ja emle dla małego na szczepienia stosowałam
kuniak a ja bym sobie właśnie oszamała takie racuszki mniammmm
czarna hehe a ja zależy skąd to pieczwo bo niektóre bułki to można sobie o kant dupy obić po paru godzinach.. a są i takie c na następny dzień jeszcze dobre
santoocha super wieści
Livia
Nela
Marcel
-
Witam mega wkuuuuuuuuuuuuuuuuuur***
Ależ mnie dzisiaj nauczycielka zgrzała... Jedna ,żeby usprawiedliwić wizyty albo że idę wyniki zrobić to do mnie mówi ,że mam donosić albo kartki o której godzinie i kiedy do kogo , no i ksero swoich wyników ,żeby wiedziała czy na pewno byłam... No szczyt chamstwa ,że jeszcze mam swoje wyniki pokazywać... A druga tak dzisiaj z mordą do mnie skakała, że aż nie wytrzymałam i jej troche dopowiedziałam, ale kulturalnie ,bo mówiła niby do mnie a dupą się odwrciła to powiedziałam, że rządam od niej również szacunku, że coś w zamian, bo ja do niej grzecznie a ta dupą i gada do mnie, łoo i się rozhulało hehe ale jak zwykle ktoś to przerwał i pół klasy, że mam mnie niedenerwować w tym stanie ...
A na dodatek rano zemdlałam w laboratorium tak już z głodu...
talia22 witaj
mama domina ok najwyżej się dogadam z endo tyle że wizyta dopiero 29.04
izia co dcery mi już powoli się poprawia niby tłustsza ale już tyle pryszczolów nie ma
listopad 2014 witaj
Rewolucja ja emle dla małego na szczepienia stosowałam
kuniak a ja bym sobie właśnie oszamała takie racuszki mniammmm
czarna hehe a ja zależy skąd to pieczwo bo niektóre bułki to można sobie o kant dupy obić po paru godzinach.. a są i takie c na następny dzień jeszcze dobre
santoocha super wieści
Livia
Nela
Marcel