Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
bananowiec fajnie wyglada.. ale mam pewne obawy - czy dostane budyn bananowy... bo chyba nie widzialam..
winiary taki robia.. zobacze czy u mnie jest;) ale to pozniej jak bede wracac ze szkoly rodzenia..Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 14:15
Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
A My mamy juz nowe mini ciuszki tylko poprasowac bo świeżo wyprane dostalam
he
Madlen a ja w sumie nic nie używam parę razy tylko posmarowalam bepanthenem, no i tez chusteczki pampersy białe i pampersy zerowki które tez są przy duże dalej na ten mały tyłeczek jedynki czekają sobie w szafie na swoja kolejkę..hehe a propo diety to wczoraj chodziło mi o cukry a ogólnie jem wszytko oprócz smieciowego, tlustego zarcia i kolorowych ,gazowanych napoi
A propo sudocremu to ginekolog się wypowiadała i owszem właśnie te odparzenia itd kiedy naskórek jest naruszony właśnie tlenek cynku powoduje szybsze gojenie sie i temu się zrasta.. Ja nie wyczytalam tego na necie a mam z pewnych źródeł wiem, bo ginekolog o tym mówiła która się zajmuje takimi problemami u małych dziewczynek. Każdy robi jak chce, ja nie ryzykuje i póki co dupka śliczna, wiec nie ma takiej potrzeby
Moja wyszła w samym pokarmowym cienkim kombinezonie i teraz tak chodzimy plus kocyk na nóżki i nie jest jej zimno
Chciałam od razu napisać. A propo wkładek laktacyjnych z belli do dupy chodze cycki myć bo farfocle takie niteczki z tej bawełny zostają na sutkach...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 14:17
lkc, Nata, Maga31 lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
Ja biorę tylko rożek, chociaż nie jest wymagany bo dają ichniejszy ale wolę swój, kocyk później mąż przywiezie jak będziemy wychodzić ze szpitala. Ogólnie wczoraj się śmiałam że u nas w chacie wszystkiego jak u ruskich (tak się kiedyś mówiło jak wszystkiego dużo w chacie) 39metrów i ciasno, spacerówki nie mamy gdzie trzymać i chyba damy na strych do szwagierki, tylko musze ją jakoś zabezpieczyć dobrze, fotelik pokrowiec zdjęty i wyniosłam zakryty do piwnicy, łożeczko jeszcze nie złożone bo nie ma gdzie postawić tzn jest ale ciężko będzie się ruszyć, nie mniej jednak w sobotę mamy zamiar złożyć, chociaż teraz nie wiem jak to będzie bo chyba zaraziłam męża i pewnie będzie chory ;(
Madlenn, Pati a jecie smażone normalne po porodzie? u nas też położne mówią żeby jeść wszystko i taki mam zamiar później. Co ro wyparzania ktoś coś mi powie? jak mam wyparzyć laktator?Madlen222, Paju lubią tę wiadomość
-
Pati bo co kraj to inne zwyczaje. Tutaj z kolei tylko sudocrem i lekarze go to promują. No ale ja też używam jak jest potrzeba tylko.
Jeśli chodzi o karmienie to ja w przeciwieństwie do Ciebie jem nawet smieciowe, tłuste i pije gazowane. Tak jak mówiła pani od laktacji :wszystko!
a co do coli to można do 5 szklanek na dobe, to samo z kawą, jeśli zauważymy ze dziecko jest bardziej pobudzone to zmniejszyć do 4 szklanek.
No ale mówię, tutaj wszystko jest inacze niz w Polsce.
Spadam nakarmić kruszynke i potem na drzemkę. ☺ bo wieczór zarezerwowalam dla mojego synusia☺lkc, Agusia ;), AgataP, xpatiiix3 lubią tę wiadomość
-
Nata ja głównie jem smażone, bo lubię.
Laktacji sterylizowalam w sterylizatorze.
Tu polozne mowiadomo żeby nie kupować dziecku teraz kombinezonu bo szkoda kasy. Na spacer przykryć kocykiem i styka. Ale tu tak się chowa dzieci. Z resztą w Holandii zimy słabe. ..
A w domu idealna temp. Dla maluszka to 17,18 stopni.Maga31, Mag.1990, Amnezja lubią tę wiadomość
-
Madlen222 wrote:A w domu idealna temp. Dla maluszka to 17,18 stopni.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2014, 14:28
Agusia ;), Madlen222 lubią tę wiadomość
Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
Ja do szpitala biorę rożek, czytałam, że takie maleństwo lepiej się czuje jak jest opatulone, bo pamięta jeszcze czasy brzuszkowe, mąż jak będziemy wychodzić przywiezie kocyk i kombinezon w zależności od temperatury
Jejciu jak ja chce, żeby ten październik się skończył jużnatasza82, Paju, Mag.1990 lubią tę wiadomość
-
Ja biore jedno i drugie
Odebraliśmy wózek , ale wieczorem bedziemy go skladac to sie wtedy pochwale
Agusia a te ketony to miałyscie racje za mało jem przed snem, mam sobie cos dołożyc, albo zjesc jeszcze godzine poźniej, bo one powstaja od za dużej przerwy w jedzeniu ...
ja na obiadek dzisiaj mam kurczka pieczonego, ziemniaczki i mizerie
Nata, Agusia ;), lkc lubią tę wiadomość
-
Agusia ja też już bym chciała listopad, chociaż ostatnio miałam takie głupie myśli, że aż mi wstyd...że może jednak to nie jest dobry czas, że już nie będzie tak fajnie, że 25 minut kąpieli to już nie będzie możliwe...no a później się puknęłam w czoło i powiedziałam sobie że to normalne że mam takie myśli, bo to jednak nieznany grunt a dzieci kocham i na pewno będzie dobrze. No ja sterylizatora nie mam. Dobra wstawię w garnek na 6 minut i tyle. Na obiad zamiast normalnego kotleta zrobię tak http://www.mytaste.pl/click/index/8045415/?site=malpandom.blogspot.com. synu ma czkawkę.
natasza82, lkc, santoocha lubią tę wiadomość
-
a dzisij stoimy z T w hurtowni , dokładam do koszyka to podkłady to wkładki, przypomniałam sobie o tych nakładkach na sutki pani mi pokazuje rozmiary i mówi ze sa2 rozmiary S i L ????? wyjęła i oglądamy a ja zgłupiałam, bo patrze na to i pytam sie T jrakie ja mam teraz ? ten zawstydzony z lekka i dopiero mnie olśniło ze nie chodzi o otoczke dookoła sutka tylko o sam sutek......masakra ale skad ja miałam to wiedziec....
Agusia ;), Maga31, sisiiii lubią tę wiadomość
-
Natasza, czyli wszystko jest ok - super cieszę się bardzo, dołóż sobie troszkę do kolacji, tylko nie za dużo, żeby na czczo nie było zaskoczenia (wiem z doświadczenia)
Nata, dlatego myślę, że dobrze to wymyślili, ze w ciąży chodzimy 9 m-cy, żeby fizycznie i psychicznie się przygotować, to moje pierwsze wymarzone, oczekiwane dziecko, nie wiem czego się spodziewać, wiem, że będzie ciężko, ale wyobrażam sobie wtedy te uśmieszki, grymaski i guganie i strach przechodzi
natasza82, lkc, Lavendula lubią tę wiadomość
-
Agusia moje też wyczekiwane, ja chciałam dziecko dużo wcześniej ale mój mąż nie chciał, nie czuł się gotowy, w końcu mu powiedziałam że jak nie chce to niech sam dba o to, żebym nie zaszła, przez rok stosowaliśmy stosunek przerywany i się udawało, później powiedziałam mu że może jednak już najwyższa pora na to, żeby rodzina się powiększyła bo wiadomo różnie bywa...no i było jak było. Po stracie dzieciątka, kolejne chciałam jeszcze bardziej. Myślę, że obawy są normalne ale dziecko nie jest przeszkodą i nie oznacza końca życia, jak niektórzy starają nam się to wmówić. Ja już nie jednej osobie powiedziałam, to jest Twój punkt widzenia dla mnie to nowy początek a nie koniec, zdecydowałam się świadomie. Patrząc na te wszystkie ciuszki, wózek, smoczki nadal nie wierzę że zaraz będę mamą, czasem wydaje mi się, że śnie..
lkc, Agusia ;), Fidelissa lubią tę wiadomość
-
lkc wrote:bananowiec fajnie wyglada.. ale mam pewne obawy - czy dostane budyn bananowy... bo chyba nie widzialam..
winiary taki robia.. zobacze czy u mnie jest;) ale to pozniej jak bede wracac ze szkoly rodzenia..http://slodkozwisienka.blogspot.com/2012/10/bananowiec.html
A budyniu bananowego tez raczej nie widzialam..