Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
ap1526 wrote:a ja zasłyszałam gdzieś tytuł i z kryminałów poszłam w lekką lekturkę "woziłam arabskie księżniczki"
od wczoraj pół pojechałam i to nawet wiedziałam co czytam
ja miałam kryzys książkowy, w sumie nadal mam. nie jestem w stanie czytać książki z fabułą, tracę wątek. dlatego teraz czytam Ćwiartka, raz Korwin-Piotrowskiej. 800 stron o ostatnich 25 latach w polskiej kulturze, filmie, muzyce, etc. tu przynajmniej nie muszę śledzić wątków;).AgataP, lkc, ÓptimusPrime lubią tę wiadomość
-
W związku z jakimś podłym humorem dzisiejszym i słońcem za oknem, poszłam na spacer! to jest 'wow' w moim wykonaniu
. cudne powietrze, słońce, cisza i spokój w prawie środku Warszawy (Park Cietrzewia). I już niedługo z Hanią
(swoją drogą 70% tam obecnych to wózkowe:)).
Od razu mi lepiej:).AgataP, lkc, ap1526, ÓptimusPrime, Maga31, Amnezja, ChciałabymJuż, karmelek, natasza82, Isia14, Milaszka, Marzena27, Goplana, xpatiiix3, Rybka Nemo, Fidelissa, FK81, anusiaa90 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnynata1987 wrote:Ja tez dzis pytałam o to położna to powiedziała ze muszę mieć 3 skurcze w ciagu 10 min. Czyli by wychodziło 3-4 min pomiędzy skurczami! Masz zamiar czekać tak długo ??? U Ciebie tez jest tak ze musisz dzwonić do szpitala zanim pojedziesz?
3 w ciagu 10 min? mi mowila ze skurcze co 10 min trwacajce 30sek zeby jechac jak beda bolesne nawet jesli beda co 15 min to wtedy dostane cos na bol zeby sie nie meczyc albo jak beda wlasnie co 10 albo 7 minut.
musze zadzwonic zanim przyjade,w momecnie odejscia wod mam jechac nawet bez dzwonienia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 16:07
-
ewelina_d wrote:W związku z jakimś podłym humorem dzisiejszym i słońcem za oknem, poszłam na spacer! to jest 'wow' w moim wykonaniu
. cudne powietrze, słońce, cisza i spokój w prawie środku Warszawy (Park Cietrzewia). I już niedługo z Hanią
(swoją drogą 70% tam obecnych to wózkowe:)).
Od razu mi lepiej:).
Ewelina, to może kiedyś się umówimy z naszymi Haniami w parku Cietrzewia? Widzę, że to w sumie nie daleko ode mnie (tzn bez samochodu się nie obejdzie, ale samochodem 5 minutek) -
Dotty84 wrote:Ewelina, to może kiedyś się umówimy z naszymi Haniami w parku Cietrzewia? Widzę, że to w sumie nie daleko ode mnie (tzn bez samochodu się nie obejdzie, ale samochodem 5 minutek)
jeszcze park kombatantów niedaleko
Dotty84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnynata1987 wrote:Mi sie wydaje ze skurcz co 3 min to późno strasznie
( przecież potem już są te co 1 min. Tak jak wody odejdą to sie jedzie odrazu. Ostatnio koleżankę odesłali ze skurczami co 6 min
/
moze chodzilo jej o 3 skurcze co 10 min zeby juz wtedy jechac po tych 3 skurczach? bo co 3 min to juz za pozno juz powinnas byc tam na miejscu dawno. -
AgataP wrote:3 w ciagu 10 min? mi mowila ze skurcze co 10 min trwacajce 30sek zeby jechac jak beda bolesne nawet jesli beda co 15 min to wtedy dostane cos na bol zeby sie nie meczyc albo jak beda wlasnie co 10 albo 7 minut.
musze zadzwonic zanim przyjade,w momecnie odejscia wod mam jechac nawet bez dzwonienia. -
nick nieaktualnyewelina_d wrote:W przypadku skurczów 30sek co 10 minut to może być fałszywy alarm, z dużym prawdopodobieństwem... jak miałam 90 sekundowe co 5 minut przez 1.5h to też okazał się być fałszywy alarm, a to już niby w ogóle książkowo że poród.. dlatego, żeby nie zalegać w szpitalu i nie jeździć w tę i nazad położne mówią, że ma być hiper regularnie, boleśnie, co 5 minut minimum, długie, i nie znikające po nospach i kąpieli. że to już wiadomo...
tak z tym ze ja mieszkam po drugiej str miasta niz szpital i na to najbardziej zwracala uwage jak mi mowila co ile ma byc skurcz zeby jechac,ale nawet na SR nam mowila ze co 10-7 min mamy jechac wiec moze w IRL inaczej niz PL.Ja tam jade nawet jak falszywy alarm to niech juz wiedza ze moj czas blisko i niech sie ze mna opatrza tam na tej porodowce i zapisza ze dla tej pani duzooooo zzocoby o mnie nie zapomnialy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 16:24
lkc, Maga31, ChciałabymJuż lubią tę wiadomość
-
AgataP wrote:tak z tym ze ja mieszkam po drugiej str miasta niz szpital i na to najbardziej zwracala uwage jak mi mowila co ile ma byc skurcz zeby jechac,ale nawet na SR nam mowila ze co 10-7 min mamy jechac wiec moze w IRL inaczej niz PL.Ja tam jade nawet jak falszywy alarm neich juz wiedza ze moj czas blisko i niech sie ze mna opatrza tam na tej porodowce
coby o mnie nie zapomnialy
AgataP, ChciałabymJuż lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyewelina_d wrote:gdybym nie miała swojej położnej pod telefonem, to też bym jechała za każdym razem;) ale że ona musi jechać wtedy co ja, i nie mogę bez jej błogosławieństwa (tzn. mogę, ale ryzykuję, że ona nie dojedzie na mój hejnał wtedy:)), to trzeba się słuchać
jak juz wpadne z bolami do mojego szpitala to tam kazda polozna bedzie moja,nie beda mialy wyjsciaprzeciez bede miala kose zeby je dyscyplinowac
w sumie to fajnie macie z tymi poloznymi,ja to loteria na ktora trafie,na mila czy na jedze...hmmm kosa moze sie przydacWiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 16:26
lkc, Maga31, Agusia ;), Marzena27 lubią tę wiadomość
-
Tez sie zdziwiłam... Dla mnie to późno. Dlatego dopytałam sie dokładnie i niestety tak go wygląda. Ale ja napewno pojadę wszesniej bo podejzewam że bol mnie to tego zmusi
jak bedzie cieżko to biorę znieczulenie w krzyż
AgataP lubi tę wiadomość
-
Viviana - gratuluję Amelki
Dużo zdrówka dla Was !!!
Pati - oj trzymam kciuki by wyniki Nelci się poprawiły i by szpital nie był niezbędny...
Ikc - haha świetny filmik, prawie się posikałam na koniec
AgataP - już widzę cię oczami wyobraźni z tą kosą, jak biegasz za położnymi
AgataP, Viviana, xpatiiix3, Rybka Nemo lubią tę wiadomość
-
ja mam zawsze dzwonić, bo nawet gdyby chcą wiedzieć, że jadę aby się przygotować
wolę ich uprzedzić, bo to dla mnie lepiej, szansa na pokój z wanną itp
u nas odsyłają, bo chcą żeby to krótko trwało u nich, bo pojedyncze sale, więc jak się zalega to pozbawia szans inne kobiety
ale jak boli naprawdę konkretnie to spoko
no, bo już właśnie pomagają uśmierzać
ja miałam co 3 min hehe aż mnie to bawi teraz, ale w ogóle się nie zwijałam, to mnie "przesłuchali" w takiej zbiorowej salce i zapytali czy akceptuję powrót do domu, bo to może jeszcze potrwać, jakbym się uparła to mogłabym zostać
(ALE byłabym już 15 dni w szpitalu hahah)
ja mam z 40min do szpitala, a mąż pracuje koło niego, więc musiałby dojechać do mnie, syna gdzieś ulokować i dopiero na porodówkę :)aaaale mamy czas zapewne nie urodzę w godzinkę, niestetyAgataP lubi tę wiadomość
-
Viviana gratulacje! Dużo zdrówka dla Ciebie i Amelki
My po wizycie. Mały waży 3200g i na razie nie zamierza opuszczać swojego apartamentulkc, Dotty84, ÓptimusPrime, mada_lena, Agusia ;), Lavendula, Maga31, ewelina_d, Madlen222, Isia14, ChciałabymJuż, AgataP, Milaszka, Agata92, Viviana, xpatiiix3, Lafar_ra, Marzena27, Rybka Nemo, Fidelissa, anusiaa90 lubią tę wiadomość
-
pati ale się malutka nacierpiała.... Co za pinda
chyba bym jej j...a!
Trzymam kciuki żeby szpital Was ominął!!!
Byliśmy dzis na spacerku 40 min. Piękna polska jesieńw słońcu cieplutko. Jutro też ma być pogoda wiec lecimy. Z dziadkami. Mama moja przeżywa jak mrówka okres haha
Kurze zaczynam mieć problem z laktacja....mała je dużo, coraz więcej ,a w cycach malo.... Pije koper, rumianek,zbozowke. Może za rzadko Hanie przystawiam??Agusia ;), ÓptimusPrime, Maga31, lkc, Fidelissa lubią tę wiadomość