X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Listopadówki 2014
Odpowiedz

Listopadówki 2014

Oceń ten wątek:
  • Viviana Autorytet
    Postów: 1393 2032

    Wysłany: 9 kwietnia 2014, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysz co do mamy, moja nawet ani razu nie zadzwoni, jak się czuję. Przykro mi, że nie masz wsparcia w swojej, ale ja też nie mam wsparcia w rodzicach, teściowie jeszcze nie wiedzą. Otaczam się zatem ludźmi, którzy mi pomagają, dobrze życzą i wspierają.

    relgkrhm1ojs0ctn.png
  • Mysz86 Autorytet
    Postów: 918 463

    Wysłany: 9 kwietnia 2014, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Viviana wrote:
    Mysz co do mamy, moja nawet ani razu nie zadzwoni, jak się czuję. Przykro mi, że nie masz wsparcia w swojej, ale ja też nie mam wsparcia w rodzicach, teściowie jeszcze nie wiedzą. Otaczam się zatem ludźmi, którzy mi pomagają, dobrze życzą i wspierają.

    Moi rodzice zawsze mówili, ze oni żadnych wnuków nie chcą, że najlepiej, żebyśmy dzieci nie mieli, a jeśli już musimy, to po 40-stce, a jeśli bdziemy mieli, to ograniczymy nasze kontakty do minimum, bo im wystarczy raz na dwa miesiące, albo rzadziej... Jak zaszłam w pierwszą ciaże i im to przypomniałam, to sie oczywiście wypierali, ale ja to i tak pamietam.

    Aniołki [*][*][*]
    ac95b5706d.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 kwietnia 2014, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To musi byc bardzo przykre jak wlasni rodzice tak traktuja dzieci, bardzo ci wspolczuje mysza, chyba sama bym ograniczyla kontakt z nimi do minimum

  • Czarnaa94 Autorytet
    Postów: 1829 1230

    Wysłany: 9 kwietnia 2014, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    izia ja wizytę mam też dopiero 10 maja więc nie jesteś sama która musi tak długo czekać ;)

    Strasznie mi przykro z powodu kejti :( niestety takie tragedie ciągle nas otaczają, ostatnio siostra mojej przyjaciółki też poroniła. Jakiś czas temu zadzwoniła do mnie że jej siostra jest w ciąży a potem nic nie mówiła na ten temat więc sama zapytałam. No i okazało się że niestety stało się ale nie chciała mi mówić żeby mnie nie martwić.

    Siostra mojego B mnie wnerwia okropnie (mieszka z nami chwilowo). Laptop jej się zepsuł i oczywiście niech B naprawi niech idzie z nią do sklepu po część najlepiej niech ona siedzi na dupie a on niech wszystko za nią zrobi. Nie obchodzi ją że B pracuje że musi pomagać mi w domu, laptop ma być naprawiony i już. I pretensje do całego świata że części kupić nie może a nie chce jej się dupy ruszyć do następnego sklepu. Ale o dziwo pozmywała naczynia rano chyba w kalendarzu zapiszę :O

    Fidelissa lubi tę wiadomość

    thgfyx8dkbbmw2ir.png
    l22nzbmh47rkhklk.png
    Synuś Olek (*) 5.05.2014 (15tc)
    Aniołki 27.08.2014 (5tc) | 10,2014 (7tc)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 kwietnia 2014, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysz86 wrote:
    Moi rodzice zawsze mówili, ze oni żadnych wnuków nie chcą, że najlepiej, żebyśmy dzieci nie mieli, a jeśli już musimy, to po 40-stce, a jeśli bdziemy mieli, to ograniczymy nasze kontakty do minimum, bo im wystarczy raz na dwa miesiące, albo rzadziej... Jak zaszłam w pierwszą ciaże i im to przypomniałam, to sie oczywiście wypierali, ale ja to i tak pamietam.

    Wow, no czytam z wielkimi oczami. Co za tekst. A czemu nie chcieli wnuków ? Bali się, że im je oddacie, czy co ?

  • Viviana Autorytet
    Postów: 1393 2032

    Wysłany: 9 kwietnia 2014, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysz86 wrote:
    Moi rodzice zawsze mówili, ze oni żadnych wnuków nie chcą, że najlepiej, żebyśmy dzieci nie mieli, a jeśli już musimy, to po 40-stce, a jeśli bdziemy mieli, to ograniczymy nasze kontakty do minimum, bo im wystarczy raz na dwa miesiące, albo rzadziej... Jak zaszłam w pierwszą ciaże i im to przypomniałam, to sie oczywiście wypierali, ale ja to i tak pamietam.

    No Kochana musisz naprawdę troszke od ich myslenia się odseparować. Myśl o Tobie dziecku i męzu który Cię wspiera. Naprawdę podejście ma wpływ na dziecko. Do mnie jak np. dzwoni ktoś a wiem, że mnie rozdrażni to nie odbieram telefonu. Odpoczywaj teraz i musisz w tą Fasolkę wierzyć, ona tego potrzebuje, byś wierzyła, że jest silna. Jesteśmy już dorośli i choć bliscy sprawiają przykrość, to masz swoją rodzinę i ją pielęgnuj.

    relgkrhm1ojs0ctn.png
  • Lavendula Autorytet
    Postów: 787 2004

    Wysłany: 9 kwietnia 2014, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kobitki, co macie na zaparcia ?? Od kilku dni mam problem, od wczoraj zjadłam 20 dkg śliwek suszonych, popiłam to dużym kubkiem kefiru, gdzieś w międzyczasie kiść winogron wsunęłam, przed spaniem i dziś na dzień dobry szklanka siemienia [fuuuuuuuuuj, śmierdzi rybami ;P ], filiżanka kawy na pusty żołądek - a efekty marne.....

    .L

  • Mysz86 Autorytet
    Postów: 918 463

    Wysłany: 9 kwietnia 2014, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosia_1987 wrote:
    Wow, no czytam z wielkimi oczami. Co za tekst. A czemu nie chcieli wnuków ? Bali się, że im je oddacie, czy co ?

    Być może. Chociaż ja do rodziców mam 40 km i raczej logiczne, że nie woziłabym do nich dziecka. Poza tym nie dałabym im pod opiekę dziecka nawet na 5 minut.

    Aniołki [*][*][*]
    ac95b5706d.png
  • ewelina_d Autorytet
    Postów: 1043 2500

    Wysłany: 9 kwietnia 2014, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eh... z moją mamą też mam przeboje całe życie. Ona musi być zawsze centrum wszechświata, wszystko kręci się wokół niej. Skrzywiła mi psychikę ostro (od prawie roku chodzę na terapię, no i tak 90% moich problemów to mamusia).

    Ciąża podobnie... w maju jedziemy do Paryża na ponad tydzień, w jedną stronę samochodem i teraz mi dupę za przeproszeniem zawraca, żebyśmy nie jechali bo ONA się boi! Po którejś tego typu rozmowie wrzasnęłam, żeby zachowałam to dla siebie, a mi dała święty spokój. Jej strach, jej problem. Poza tym zdrabnianie. Jak się ma moja córusia i wnusia? nosz strzela mnie nie powiem co... Ale ja generalnie odkąd odkryłam na terapii jaką mi krzywdę w życiu zrobiła jestem na nią permanentnie wściekła.

    Fidelissa lubi tę wiadomość

    Ewelina
    hhojzmj.png
  • Maga31 Autorytet
    Postów: 530 987

    Wysłany: 9 kwietnia 2014, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Najlepiej na zaparcia podobno działa ciepła woda na czczo z miodem i cytryną. Czytałam, że śliwki suszone najlepiej zamoczyć przez noc i zjeść rano, to działają cuda.
    Ja akurat mam wrażliwy układ pokarmowy i np. rodzynki działają na mnie przeczyszczająco, więc nie mam problemu z zaparciami.

    U mnie pogoda pod zdechłym Azorkiem ;) i do tego mam lenia...i nieprzyjemny smak w ustach. Cokolwiek zjem, nawet najpyszniejszą rzecz to pozostawia taki posmak, że odechciewa mi się jeść. Ratuję się tik takami. Może macie na to jakiś sposób?

    oar89n73xsvk879c.png

    wff2trd8302o6ogx.png
  • KocieOczy Autorytet
    Postów: 286 223

    Wysłany: 9 kwietnia 2014, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja też od 3-4 dni mam problem z zaparciami :( śliwki nie pomagają i już nie wiem co dalej bo by wypadało się 'przeczyścić' :/

    Lavendula lubi tę wiadomość

    goOlp2.png NJmJp2.png
  • Lavendula Autorytet
    Postów: 787 2004

    Wysłany: 9 kwietnia 2014, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maga31 wrote:
    Najlepiej na zaparcia podobno działa ciepła woda na czczo z miodem i cytryną. Czytałam, że śliwki suszone najlepiej zamoczyć przez noc i zjeść rano, to działają cuda.


    no to idę po nową porcję śliwek i zamaczać będę.... !
    a wodę z miodem i cytryną zaaplikuję jutrzejszym porankiem jak się nic nie zmieni...


    dzięki

    .L

  • KasiaKa Autorytet
    Postów: 337 829

    Wysłany: 9 kwietnia 2014, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wracam do Was, tzn, ciągle Was czytam ale od jakiegoś czasu przestałam się udzielać. Strasznie się martwiłam dzisiejszą wizytą. Już byłam pewna,że usłyszę złe wieści, bo położna przesunęła mi wizytę wcześniej o tydzień, bo jak dzwoniła, to mówiła, że przyszły wyniki i chciałaby skonsultować to z lekarzem. Więc ja już przez te dwa tygodnie odchodziłam od zmysłów i czarnowidztwo mi się włączyło. Myślałam, że mam cytomegalię, bo właśnie to robiłam. Okazało się,że cytomegalia IgG >500 a IgM ujemne, ale toksoplazmozę mam IgG>6500 a IgM chyba ujemne, ale nie mam wyników bo zostały w karcie. Chodziło o to podwyższone IgG, zrobiłam dziś powtórne i za tydzień wizyta. Okaże się o co chodzi. Najwyżej wyląduję na zakaźnym. Trochę kamień spadł mi z serca i znów nadzieja wróciła.

    Filip 15lat, Igor 12lat, Córka 14tc Aniołek*
    BASIA 3 lata:)
    kefbyf4.png
  • izia Autorytet
    Postów: 804 637

    Wysłany: 9 kwietnia 2014, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasiaka z tego co wiem to dodatnie igg znaczy ze przechodziłas obie choroby a ujemne igm ze teraz jestes zdrowa - wiec jak najbardziej ok

    f2wl3e5e6my37vnq.png

    relgh371tpzveqzl.png

    iv09e6yde3iv9cgb.png[/url
  • KasiaKa Autorytet
    Postów: 337 829

    Wysłany: 9 kwietnia 2014, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie też to wiem i dlatego jest mi lżej,ale jest dużo podwyższone do IgG więc może dlatego moja poprzednia ciąża nie wyszła.

    Filip 15lat, Igor 12lat, Córka 14tc Aniołek*
    BASIA 3 lata:)
    kefbyf4.png
  • KasiaKa Autorytet
    Postów: 337 829

    Wysłany: 9 kwietnia 2014, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Najbardziej bałam się cytomegalii, bo pracuję z dziećmi i jestem narażona na nią. I będę jeszcze pracować do końca czerwca, ale nie chcę ich teraz zostawiać. Skoro już przeszłam, to już mi nie grozi.
    Izia, a Tobie już lepiej?

    Filip 15lat, Igor 12lat, Córka 14tc Aniołek*
    BASIA 3 lata:)
    kefbyf4.png
  • izia Autorytet
    Postów: 804 637

    Wysłany: 9 kwietnia 2014, 12:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no ciagle ponad 37 ale leże w łóżku - zimny okład na głowę - mąż dziś w domu wiec synkiem sie zajmuje i mi robi herbatkę i oby do jutra i było lepiej

    f2wl3e5e6my37vnq.png

    relgh371tpzveqzl.png

    iv09e6yde3iv9cgb.png[/url
  • izia Autorytet
    Postów: 804 637

    Wysłany: 9 kwietnia 2014, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny przeczytałam dziś te cotygodniowe informacje bo zaczynam 8 tydzień i znalazłam tam coś takiego

    "Niektóre kobiety odczuwają w tym czasie gwałtowny, przeszywający ból w dolnej części pleców, w pośladkach lub w bocznej części nóg"

    i teraz sie zastanawiam czy ten mój pleców,nóg i wogóle całego tyłu to od choroby czy to co napisali.. miałyście coś takiego?

    f2wl3e5e6my37vnq.png

    relgh371tpzveqzl.png

    iv09e6yde3iv9cgb.png[/url
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 kwietnia 2014, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to niestety jak mam juz 36.7 to czuje sie fatalnie,wiec jak dochodzi do 37 to od razu lykam tabletke

  • Jula222 Autorytet
    Postów: 1304 1116

    Wysłany: 9 kwietnia 2014, 13:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    izia wrote:
    dziewczyny przeczytałam dziś te cotygodniowe informacje bo zaczynam 8 tydzień i znalazłam tam coś takiego

    "Niektóre kobiety odczuwają w tym czasie gwałtowny, przeszywający ból w dolnej części pleców, w pośladkach lub w bocznej części nóg"

    i teraz sie zastanawiam czy ten mój pleców,nóg i wogóle całego tyłu to od choroby czy to co napisali.. miałyście coś takiego?


    również zaczełam 8 tydz i nic nie czuję :)

    bl9chdgeprsz4jls.png
    ug379vvjahkjd57g.png
    Aniołek 2.02.2013 (11 tydz.) [*][*][*] Zawsze będziesz w naszych serduszkach Aniołeczku!
‹‹ 191 192 193 194 195 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Kalendarz dni płodnych - aplikacja - starania o dziecko

Postanowione - rozpoczynacie starania o dziecko. Mija pierwszy, drugi, trzeci miesiąc, a ciąży nie ma. Pojawia się lekki niepokój - co się dzieje? Tak rozpoczyna się historia wielu kobiet z OvuFriend, które używają aplikacji podczas starania o dziecko. Inteligentny kalendarz dni płodnych nie tylko szybko nauczy się Twojej płodności ale również wcześnie wykryje nieprawidłowości. Przeczytaj jak aplikacja pomoże Ci zajść w ciążę!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ