Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyto sie wbijam na liscia bo mysle ze mam mega baby blues,do tego wygladam jak wrak czlowieka waze 5kg mniej niz przed ciaza bo z tego stresu macierzynskiego nie mam apetytu,katastrofa mialo byc pieknie a jest jak jest,boje sie swojego dziecka ze zaplacze a ja nie bede umiala jej uspokoic...masakra,zazdroszcze tym co maja sielanke i w ogole,ja sie zmagam z wielkim trudem z macierzynstwem,przynajmniej na poczatku,moze z czasem bedzie lepiej...bez hippisa nie dalabym rady przetrwac tych pierwszych dni.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2014, 18:22
-
nick nieaktualny
-
AgataP wrote:to sie wbijam na liscia bo mysle ze mam mega baby blues,do tego wygladam jak wrak czlowieka waze 5kg mniej niz przed ciaza bo z tego stresu macierzynskiego nie mam apetytu,katastrofa mialo byc pieknie a jest jak jest,boje sie swojego dziecka ze zaplacze a ja nie bede umiala jej uspokoic...masakra,zazdroszcze tym co maja sielanke i w ogole,ja sie zmagam z wielkim trudem z macierzynstwem,przynajmniej na poczatku,moze z czasem bedzie lepiej...bez hippisa nie dalabym rady przetrwac tych pierwszych dni.
Agatko.. hmm wszystko jeszcze przede mną i pewnie tez będę się tu mówić jak mi ciężko, będę myslała jak to fatalnie jest i że inni mają lepiej.. ale z tego co tu czytam, to widzę, że jednak nikt nie ma sielanki. Każdy to przeżywa. I to przechodzi.. choć ciężko w to uwierzyć.
Ja miałam mega depreche w pierwszym trymestrze. Po prostu płakałam co chwilę do tego fatalne samopoczucie utrudniało dojście do siebie. BAaaaardzo mi wtedy pomogło to, jak przyjaxciółka mi powtarzała, ze to zdrowy objaw i ze ona też myślała, że to nigdy nie minie. A jednak mija
Ja też Ci mówię, ze i Tobie minie A póki co, wskakuj na liścia i dryfuj z dwupakami ;PAgataP lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyÓptimusPrime wrote:Moj ma tydzien i 2 dni, a juz od 5 dni wciaga 100 co 3h, no czasem 50, 40, ale po 1, 5h znowu glodny i wali 100 mm
Jak Ci przybiera to ok, dziecko samo wie, ile potrzebuje. Chill out
To mnie uspokoilas,bo juz myslalam ze moje dziecko jakies dziwne i za duzo by jadlo -
nick nieaktualny
-
Goplanko, dałaś tyle z siebie, na ile Twój organizm pozwolił, a nawet więcej! Walczyłaś dzielnie i nie powinnaś mieć żadnych wyrzutów sumienia! Aloszka dostał już Twój najważniejszy pokarm, i szybko się przyzwyczai, żeby nie szukać piersi, tylko smoka. Ty możesz go jedynie dużo przytulać... Jesteś bardzo dzielna!
Agata, jak się nas tutaj poczyta, to nie wiem, czy jest jakaś sielanka... bąki, kolki, laktacja, nieprzespane noce... Także jesteśmy z Tobą! A baby blues, jak przyszedł, tak sobie pójdzie, tylko hippis musi Cię wspierać, a Ty daj sobie czas! To Twoje pierwsze dziecko i masz prawo czuć się zagubiona, a strach że nie będziemy potrafiły ukoić własnego dziecka chyba nam wszystkim zagląda w oczy...Goplana, Maga31 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyewelina_d wrote:Goplanko, dałaś tyle z siebie, na ile Twój organizm pozwolił, a nawet więcej! Walczyłaś dzielnie i nie powinnaś mieć żadnych wyrzutów sumienia! Aloszka dostał już Twój najważniejszy pokarm, i szybko się przyzwyczai, żeby nie szukać piersi, tylko smoka. Ty możesz go jedynie dużo przytulać... Jesteś bardzo dzielna!
Agata, jak się nas tutaj poczyta, to nie wiem, czy jest jakaś sielanka... bąki, kolki, laktacja, nieprzespane noce... Także jesteśmy z Tobą! A baby blues, jak przyszedł, tak sobie pójdzie, tylko hippis musi Cię wspierać, a Ty daj sobie czas! To Twoje pierwsze dziecko i masz prawo czuć się zagubiona, a strach że nie będziemy potrafiły ukoić własnego dziecka chyba nam wszystkim zagląda w oczy...
No wlasnie mam nadzieje ze ten baby blues zaraz sobie sio i pojdzie bo oszaleje osiwieje i sie zaglodze na amen...no ale dzieki Bogu jest forum i listopadowki,dziewczyny potraficie podniesc na duchu
Napiszcie mi prosze te mamy co karmia mm ile wasze malenstwa jedza i jak czesto? -
Goplana wrote:Wpadam po dobre słowo, otuchę i pocieszenie... bo jestem zrozpaczona :'(
Nie mogę już karmić piersią, nie uratowałam laktacji, bo problem okazał się być natury fizycznej i znalazłam się w tym małym odsetku kobiet, które nie mogą karmić swojego dziecka
Czuję się załamana.
To dawało mi ogromną radość... trwało niestety krótko. Teraz ciągle płaczę, i na widok Aloszki szukającego cyca , a nawet na widok wkładek laktacyjnych czy poduszki do karmienia... Nie spodziewałam się, że to będzie dla mnie tak ważne, i niemożność kp okaże się takim ciosem. Strasznie mi przykro...
Kochana,
Jestem z Tobą całym sercem - wiem dokładnie co czujesz ja cały czas płaczę jak tylko przychodzi pora karmienia...w tym tygodniu będę podejmować ostatnią próbę z położną laktacyjną - ale nie zapowiada się dobrze
Hania nie umie ssać piersi, ja nie umiem jej przystawiać... nawet jak pojawia się kilka kropel pokarmu przy ściskaniu ręcznym, to laktatorem nie udaje się wydobyć nawet kropli
Ale nawet jeśli się nie uda, wiem że zrobiłam wszystko żeby spróbować. I wiem też że Hania, tak samo jak Aloszka i tak dostaną od nas to co możemy im dac najlepszego! Na pewno wyrosną na zdrowie i piękne dzieciaczki!
Głowa do góry Mamusiu! Macierzyństwo to coś więcej niż tylko mleko mamy - to jej ciepło, miłość, bliskość i opieka - A to obie możemy dać naszym szkrabom!
Milaszka, Goplana, lkc, Marzena27, Maga31 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
AgataP wrote:czesc laski!!! zyje ...jakos...mamy male przeboje bo mala jest meeega glodna i myslelismy ze to kolki a to placz z glodu...ma 11 dni i je 120ml co 3 h masakra...mozna ocipiec a cycka pociumka tylko dla uspokojenia sie.Jutro przyjdzie pielegniarka na wizyte to zapytam czy moge jej tyle az podawac czy to ok? bo juz sama nie wiem,ona jest bardzo glodna,polozna nam to uswiadomila w tamtym tyg,ze placze z glodu nie przez kolki.Ale caly czas sie glowie czy moge jej mm podawac az tyle,kurcze sama juz nie wiem,czy wasze dzieciaki tez tak duzo jedza?...no i ja mam jakies dziwne fazy,placze i w goole smutna jestem,,,baby blues? no i bardzo boje sie placzu malej,przeraza mnie on wrecz...masakra. ogolnie niedziele mega depresyjne sa,hippis wraca we wtorek do pracy juz mi smutno czy dam rade sama.
Ninja niczym Budda
Kochana jak ja dobrze to znam. Przez pierwszy tydzień po porodzie płakałam codziennie, bałam się Malej, bałam się jej płaczu (dalej wpadam w panikę jak ona płacze a ja nie wiem o co chodzi).
Drugiej nocy w domu Ala tak płakała ze nie wiedziałam co robić. Okazalo się ze nie mam mleka a Mala była glodna. Teraz też dokarmiam ja wieczorami bo brakuje mi mleka. Moja wciąga za jednym razem90 ml mm + dopija mojego odciagnietego. Także po prostu nasze dzieci lubią sobie zjeść.
AgataP lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNutella wrote:Kochana jak ja dobrze to znam. Przez pierwszy tydzień po porodzie płakałam codziennie, bałam się Malej, bałam się jej płaczu (dalej wpadam w panikę jak ona płacze a ja nie wiem o co chodzi).
Drugiej nocy w domu Ala tak płakała ze nie wiedziałam co robić. Okazalo się ze nie mam mleka a Mala była glodna. Teraz też dokarmiam ja wieczorami bo brakuje mi mleka. Moja wciąga za jednym razem90 ml mm + dopija mojego odciagnietego. Także po prostu nasze dzieci lubią sobie zjeść.
Dzieki kochana takie posty pomagaja mi przetrwac -
nick nieaktualnyxpatiiix3 wrote:Agata trzymaj się jesteś silna.! Dasz radę Czekamy na jutrzejsze foto
Dzieki Pati staram sei trzymac,a jak mi wychodzi to juz zalezy,wrzuce fotke jutro jak worcimy z urzedu zeby zarejestrowac mala.
Lece ja pluskac w wannie.xpatiiix3 lubi tę wiadomość
-
Wklejam wam ciekawy spis leków dla maluszków polecsny przez moja kolezanke położna:
Leki dla niemowląt i małych dzieci
•Sinecod (lek nieopioidowy, p/kaszlowy, stosowany w uporczywym, suchym kaszlu. Skuteczny, można stosować u dzieci powyżej 2 miesiąca życia, także w porze wieczornej),
• Witamina D3 i K (polecam krople Devikap, stosuje się 1 kroplę dziennie, starcza na długo, jest na receptę, pediatra na pewno wypisze i jest refundacja NFZ, kosztuje jakieś 3 zł.)
• czopki glicerynowe (na zaparcia)
• Enterol 250 (probiotyk)
• Smecta (na biegunkę)
• Dicoflor (probiotyk)
• Viburcol (czopki homeopatyczne na kolki i uspokojenie – skuteczne lecz na receptę).
• Bobodent (skuteczny na bolesne ząbkowanie)
• Cebion multi (witaminy w kroplach)
• BioGaja (probiotyk i prebiotyk, skuteczne na odporność)
• Padma Basic (na odporność przy zapobieganiu wiosennych i jesiennych infekcji – przetestowane na moim dziecku, skuteczne lecz drogie. jedyny lek wspomagający odporność, który można podawać dzieciom poniżej 2 roku życia).
• Marimer izotoniczny roztwór wody morskiej spray do nosa
• Infacol (zawiesina doustna na kolki, sprawdzona i skuteczna)
• Nurofen dla dzieci w syropie lub czopkach. Skutecznie zbija gorączkę. Polecam. Z nowinek medycznych - Paracetamol w czopkach podany doodbytniczo ma gorsze wchłanianie niż paracetamol podany drogą doustną).
• Eye Q
• Dicodral 60 (płyn nawadniający przy biegunce, wymiotach, odwonieniu)
• Biovilon
• Fosfor Homacord (lek homeopatyczny na zapalenie krtani, gardła, chrypkę i suchy kaszel)
Maga31 lubi tę wiadomość
-
Dziękuję Dziewczyny, nawet nie wiecie jak ważne są teraz dla mnie słowa wsparcia, ostanie dni nie wychodziłam na krok z domu, zajeżdżałam się całą dobę 8x karmieniem, 8x dokarmianiem przez sondę, 8 sesjami z laktatorem - noc nie noc ciągle walczyłam , a problem okazał się mnie przerosnąć. Czuję się pokonana. Tak jak nie miałam baby blues tak teraz w chwili tej porażki dopadł mnie na całego. Wyglądam jak zombie z niewyspania i płaczu.
AgataP - trzymaj się, hormony nas bardzo uwrażliwiają, ale też właśnie dlatego dasz sobie radę ze zrozumieniem płaczu Ninji, już za chwilę jeszcze zobaczysz - nikt nie będzie wiedział o co jej chodzi a Ty takAgataP, ChciałabymJuż, Gwiazdeczka27, Maga31 lubią tę wiadomość
-
To chyba wszystkie albo większość musi przejść tego baby bluesa. Ja tez dzisiaj w nocy poplakalam. Nie wiem czy mały się najada moim pokarmem. Pociumka 15 min i idzie spać max na 2h . Wstaje i dalej szuka. Chyba mam za malo tego pokarmu. Pije bawarki,kawę zbożowa i koper zeby nie miał kolek. Staram się pobudzać laktacje laktatorem,ale nie wiem ile tak wytrxymam. Juz nie mogę doczekać się wizyty u pediatry 25.11. Wtedy dowiem się czy Piotruś dobrze przybiera na wadze. Ehhhh początki SA trudne. Bez wsparcia bliskich ciężko by było.....
Łącze się ze wszystkimi dziewczynami, które przechodzą załamanie związane z karmieniem i macierzynstwem. Pocieszam, ze z każdym dniem mam nadzieje ze będzie lepiej....
Co do jedzenia to dzieci powinny jeść w zależności od doby w jakiej sa tyle ml na porcje.
Po 10 dobie każda porcja powinna być 100ml. To takie książkowe. Mój np. jest w 10 dobie a je na porcje 70ml:/Goplana, Maga31 lubią tę wiadomość