Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
mada_lena wrote:Okti spróbuj wodę morska. Ponoć wąchanie chrzanu pomaga....nie wiem skad moja mama czerpie takie inf, ale musze przyznać ze jak mialam katar na poczatku ciazy kilka razy spróbowałam i troszke pomogło.
Teraz nie myśl o szefowej, niech spada. Zapewne jakas sfrustrowana damesa.
Przed chwilą miałam starcie z wymiotami za bardzo się przegłodziłam dzisiaj... i silne mdłości od stresu przemieniły się w wymiotyWiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2014, 20:21
-
mada_lena wrote:Pati haha ja tez juz 3 dzien chodzę z nadbagazem:) zazdroszczę czekam na posiedzenie
Fidelissa zimne mleko, małymi łykami i gaviscon. Współczuje ci, ja mam średnio co drugi dzien, a najgorzej wieczorem. A po soku pomarańczowym myślałam ze skonam. Szkoda, bo lubię bardzo ..... -
nick nieaktualny
-
mada_lena wrote:Pati haha ja tez juz 3 dzien chodzę z nadbagazem:) zazdroszczę czekam na posiedzenie
Fidelissa zimne mleko, małymi łykami i gaviscon. Współczuje ci, ja mam średnio co drugi dzien, a najgorzej wieczorem. A po soku pomarańczowym myślałam ze skonam. Szkoda, bo lubię bardzo ..... -
Goplana wrote:Och, od kilku dni chodzi za mną ciasto drożdżowe ze śliwkami... i cynamonem...
A teraz to już mnie rozwaliłaś znaczy się trzeba zrealizować , kurcze jak tu skombinować węgierki... może mrożone?
Wydaje mi się, że to ciasto będzie smakować z każdymi owocami, prócz bananów i cytrusów
działaj
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
A propos głodowych mdłości, to widzę że są strasznie niezrozumiałe dla otoczenia, szczególnie dla płci męskiej. Mój mąż i teść, gdy widzą jak mnie męczy to radzą, - to już nic nie jedz, przegłodzisz się i będzie lepiej.
No w sumie, kto je gdy go zbiera na wymioty - człowiek pokręcony... albo w ciąży
Oczy teścia (jak 5zł), gdy po sesji na klopem, wykrzywiona jem banana - bezcennexpatiiix3, Lavendula, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
madalenka heheh chałeczka była mniamuśna
fidelissa tak jak madalena mówiła gaviscon albo renni bo nie każdemu gaviscn odpowiada hehe smak albo kosystencja ale i mi pomagał, bo mam refluks a w ciąży mega nasilony, że aż często muszę 2-3 razy przełykać tego samego kęsa szamki
a ja z kolei przedobrzyłam bułeczka żytnia z masełkiem a tu cukier 150 ;oo i że niby co.? myśle sobie no przecież tak jak kazali a masło też dla cukrzyków zalecane bo flora i co cukier tak skoczył po bułce.? jednej bułce ,a może to stres po każdym jedzeniu.. ajj już sama nie wiem oby rano był w normie
A tak ogólnie to dla babci teraz się wygadałam, masakra no i jestem taka wściekła na R ,że bym mu chyba na ten moment wydłubała oczy, żeby był obok...Fidelissa, mada_lena lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
desou ginekolog to jest jedna z ważniejszych osób w twoim stanie - to ona czuwa nad stanem twoim i dziecka, to ona powinna wykryc jakies nieprawidłowości lub problemy- takiej osobie powinno sie ufac - baardzo tez sie przydaje podczas porodu i nawet nie musi tam byc ale ważne ze ja znają i szanują - a chodzisz na nfz? tacy lekarze czesto choć nie zawsze jakoś bardzo sie nie przejmują ..
a co do innego lekarza to jak jestes w ciazy to powinien cie szybciej przyjac - ale te kolejki tez o czyms świadczą - ze lekarz jest warty -
Żegnam Was dziewczyny. Niestety leci już ze mnie porządnie, brzuch boli. Nie chcę jechać na razie do szpitala, bo chciałabym uniknąć łyżeczkowania, może się uda. Na razie dam sobie na wstrzymanie, odpuszczę kolejną ciążę, porobię badania, zrzucę parę kilogramów, zacznę zdrowiej się odżywiać, więcej się ruszać... Ale za jakiś czas spróbuję znowu...
Zdrówka Wam życzę. -
Do ginekologa, dentysty i fryzjera nie chodzi się z przypadku, bo można tego bardzo żałować
Tak mi starsze koleżanki zawsze powtarzały i coś w tym jest.
Ginekologa wybrałam sobie z polecenia, zbierając uprzednio porządny wywiad, pod kątem tego czego od niego oczekuję, ponad rok przed zajściem w ciążę.
Póki co nie żałuję, ale kilka razy i tak ją "sprawdziłam", czy dobrze mnie prowadzi, idąc jednorazowo do innych znanych specjalistów.
Ona póki co nie jest "znana", ale ma dobre opnie w środowisku, a przez to że nie jest taka oblegana (pewnie jeszcze) mam z nią kontakt i pamięta mnie, co daje duży komfort. -
Brawo Mysz!
Jeszcze u lekarza nie byłaś, nie chcesz ratować swojego groszka, a już go 'uśmierciłaś' pod postem, po prostu BRAWO! Może i masz przeczucie, że niestety kolejny raz się nie udało, ale zachowujesz się niestosownie do sytuacji bo zamiast tu siedzieć i pisać to powinnaś być w drodze do szpitala!
Szczęka opadła mi aż do piwnicy, weź się ogarnij dziewczyno.Cześka, Fidelissa, Czarnaa94, Rybka Nemo lubią tę wiadomość