Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMadlen trzymam kciuki by okres sie pojawil no i oby dzieci spokjoniejsze byly i dluzej spaly,kochana wiuem ze ciezko jesr ale dasz trade wierze w Ciebie! mysle o Tobie codziennie.
Pati super ze mleczko wrocilo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2014, 18:25
xpatiiix3, Madlen222 lubią tę wiadomość
-
hej dziewczyny, wita się wykończona psychicznie mama...chociaż mamą to ja tylko z nazwy jestem...
Okropnie się czuję, boję się własnego syna...nie umiem się cieszyć tym że go mam, jasne jak nie płacze i sobie leży i gada albo jak śpi to zalewa mnie fala miłości,ale jak głośno się drze to chciałabym uciec...puszczają mi nerwy i niestety wtedy mówię żeby się zamknął a później mam wyrzuty sumienia że tak mówię do niego, przecież to nie jest jego wina.
Wczoraj płakał od 15:30-16:30, zasnął mi na rękach, o 18 jadł więc od 18:15-21:20 z małymi przerwami się darł...o 22 jadł i do 23:20 darł paszcze... normalnie wymiękam i boję się że on jest chory a nie że ma kolki..
Dzisiaj na dodatek miał temp 37,8 ale coś chyba nie teges ten termometr bo później miał 37,3, czy to nie za dużo? może on chory jest a ja się dziwie że się drze??
Mąż wrócił z pracy i się nim zajął ja znalazłam chwilę by coś zjeść bo od 12:20 do 15:50 moje dziecko spało dosłownie na mnie, co odkładałam to zaraz wiercił się i płakał...poszłam do sklepu i piekarni po chleb i dosłownie nie miałam ochoty wracać do domu, chciałam usiąść na krawężniku i popłakać sobie..
co do kp to u mnie tak było że nie mógł załapać, poradnia u mnie jest ale tylko telefoniczna i się poddałam i jesteśmy na mm...jutro idziemy do pediatry prywatnie może on coś mądrego powie nie to co nasza a w pt prywatnie na usg bioderek. -
nick nieaktualnyNata wrote:hej dziewczyny, wita się wykończona psychicznie mama...chociaż mamą to ja tylko z nazwy jestem...
Okropnie się czuję, boję się własnego syna...nie umiem się cieszyć tym że go mam, jasne jak nie płacze i sobie leży i gada albo jak śpi to zalewa mnie fala miłości,ale jak głośno się drze to chciałabym uciec...puszczają mi nerwy i niestety wtedy mówię żeby się zamknął a później mam wyrzuty sumienia że tak mówię do niego, przecież to nie jest jego wina.
Wczoraj płakał od 15:30-16:30, zasnął mi na rękach, o 18 jadł więc od 18:15-21:20 z małymi przerwami się darł...o 22 jadł i do 23:20 darł paszcze... normalnie wymiękam i boję się że on jest chory a nie że ma kolki..
Dzisiaj na dodatek miał temp 37,8 ale coś chyba nie teges ten termometr bo później miał 37,3, czy to nie za dużo? może on chory jest a ja się dziwie że się drze??
Mąż wrócił z pracy i się nim zajął ja znalazłam chwilę by coś zjeść bo od 12:20 do 15:50 moje dziecko spało dosłownie na mnie, co odkładałam to zaraz wiercił się i płakał...poszłam do sklepu i piekarni po chleb i dosłownie nie miałam ochoty wracać do domu, chciałam usiąść na krawężniku i popłakać sobie..
co do kp to u mnie tak było że nie mógł załapać, poradnia u mnie jest ale tylko telefoniczna i się poddałam i jesteśmy na mm...jutro idziemy do pediatry prywatnie może on coś mądrego powie nie to co nasza a w pt prywatnie na usg bioderek.
Nata jak ja cie rozumiem...u mnie jest dokladnie tak samo,te same uczucia te same obawy nie martw sie nie jestes w tym sama,ja tez tak mam,serio identycznie,to normalne to jest kryzys ktory minie,uwierz mi minie i bedzie wszytsko ok,musimy to przetrwac!
Z kazdym dniem jestesmy blizej okresu w ktorym dzieciakom wsyztsko sie normuje nie martw sie nie my jedyne to przezywamy,tak jest i trzeba to zaakceptowac,glowa do gory i nastawmy sie na nastepny dzien,bedzie dobrze zobaczysz,potrzeba czasu zeby sie do tego przyzwyczaic zaczac zyc nowym trybem zycia itp. Kazd matka to przechodzila,kazda! Ale tylko niektore o tym mowia bo reszta sie wstydzi,a nie ma czego ,jestesmy tylko ludzmi.Mi pomoglo spotykanie sie z innymi matkami ktore wlasnie nie boja sie przyznac ze mialy taki a nie inne odczucia na poczatku a teraz?> teraz maja po 2-3 dzieci..wiec to mija..inaczej nie mialyby wiecej potomstwa.
u mnie tez jest tak ze jak mala jest ok i nie placze to az mnie milosc rozpiera a jak zaczyna sie placz to ja panikuje ,doslownie mam ataki paniki,do tego tez robie sie na nia zla po jakims czasie...potem mam wyrzuty...
Trzymam kciuki by ten kryzys szybko minal.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2014, 18:51
Madlen222 lubi tę wiadomość
-
sisiiii wrote:Goplana , a szczepisz może na pneumo- prevenarem13? I jeśli tak to kiedy? Nie na pierwszym szczepieniu?
A masz może namiary na jakiegoś ortopede dobrego w Warszawie, u którego bedxziesz robiła USG bioderek?
Obym nie żałowała...
Stres mnie zżera... sama bym się poddała bez namysłu... a tu odpowiadam za tą najukochańszą istotkę i już nie jestem taka pewna siebie...
Ale podjęłam decyzję i szczepię na wszystko.
My już po USG, i wizycie u wszystkich specjalistów . Do USG polecam prof. Marcińskiego - znakomity diagnosta, autorytet jeśli chodzi o USG pediatryczne (ale nie ortopeda) i przyjmuje na Waryńskiego, przed usg oczywiście ortopeda, bo przy dobrym badaniu fizykalnym czasami usg nie jest potrzebne. Ja polecam dra Krzysztofa Okłota - lekarz starej daty ale bardzo dobry specjalista.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2014, 18:58
-
niecierpliwa21 wrote:Pomocy! Moj ma straszny problem ze ssaniem cyca, w ogole to z poprawnym zlapaniem. Probuje na rozne sposoby ale on sie strasznie denerwuje, krzyczy... Czy wasze dzieci tez tak mialy? Co ja mam zrobic zeby zalapal technike?
-
Goplana wrote:Aaaa no i oczywista jeszcze prevenar , tak jutro 8 szczepień... OMG... to ja nawet nigdy tyle nie przyjęłam...
Obym nie żałowała...
Stres mnie zżera... sama bym się poddała bez namysłu... a tu odpowiadam za tą najukochańszą istotkę i już nie jestem taka pewna siebie...
Ale podjęłam decyzję i szczepię na wszystko.
My już po USG, i wizycie u wszystkich specjalistów . Do USG polecam prof. Marcińskiego - znakomity diagnosta, autorytet jeśli chodzi o USG pediatryczne (ale nie ortopeda) i przyjmuje na Waryńskiego, przed usg oczywiście ortopeda, bo przy dobrym badaniu fizykalnym czasami usg nie jest potrzebne. Ja polecam dra Krzysztofa Okłota - lekarz starej daty ale bardzo dobry specjalista.
Czyli widzę ze wszystkie na raz szczepionki podajesz małemu. Ja mam szczepienie 19 grudnia i tez się boje reakcji na tak wiele szczepów.
Dr Oklot slyszalam ze jest dobry,ale nie robi USG. Tylko bada. Czyli myślisz ze najpierw badanie u dr. Oklota,a później USG?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2014, 19:03
-
Wiecie co, przed porodem zarzekałam się, że Mały nigdy nie będzie spał ze mną w łóżku, i co - teraz tylko tak śpi... Po setnym wstawaniu do niego do kołyski, nie wytrzymałam... a przy mnie śpi jak aniołek. W dzień też śpi na naszym łóżku - wygląda jak mały maharadża na ogromnym łożu... ech normalnie popełniam błąd, za błędem... i dobrze mi z tym
Śpicie ze swoimi dziećmi?ewelina_d, KUNIAK, Mamadomina, kami1, Maga31, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
sisiiii wrote:Czyli widzę ze wszystkie na raz szczepionki podajesz małemu. Ja mam szczepienie 19 grudnia i tez się boje reakcji na tak wiele szczepów.
Dr Oklot slyszalam ze jest dobry,ale nie robi USG. Tylko bada. Czyli myślisz ze najpierw badanie u dr. Oklota,a później USG?
Tak, moim zdaniem lepiej - ja poszłam do niego już ze zrobionym USG, a on powiedział, że w ogóle by go nie zlecał, bo w badaniu stawy idealne.sisiiii lubi tę wiadomość
-
Kurcze tak was czytam i chyba jutro wybierzemy sie do przychodni zważyć małą, w szpitalu był problem z wagą i cały czas zyje w niepewnosci. Jak to wyglada u Was?Ponoc w przychodni jest waga i mozna sobie tak jechac i zwazyc bez zapisu do pediatry. Czy rozbieracie do naga dzidziusia?Czy ktos tam jest i waży czy samoobsługa?Jak Wasze maluszki to znoszą?Ja jestem przerazona u mnie kazde przebieranie to krzyk wiec pewnie tam bedzie sie darła az nie dotrzemy spowrotem do domu?;/
-
Ja w szpitalu spalam non stop z małą nawet jak ja naswietlali to lampe musieli mi połóżyc na łóżku. W domu przez pierwsze 2 noce spała z nami bo ciągle cyc i cyc a ja myslalam ze o bliskosc jej chodzi ale wystarczylo ze ja odkladalam pare cm dalej od cyca i byl ryk. Od dwóch dni kiedy nauczylismy sie smoczka konsekwentnie odstawiamy do łóżeczka jak zasypia po karmieniu i spi bez zarzutów. Dla nas było nie wygodne spac z nią
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2014, 19:15
Maga31, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Goplana wrote:W jego prywatnym gabinecie na Czerniakowskiej całkiem bliskie, ja się umówiłam w kilka dni.
Czy, któraś z Was korzysta może z lezaczka-bujaczka dla swojego dziecka? Zastanawiamy się z mężem nad zakupem ,ale nie wiem czy jeszcze nie jest nasz Piotruś za Malý na tego typu zabawki.Goplana lubi tę wiadomość
-
Ja bardzo bym chciała brać małą do siebie ale mamy w zaleceniu monitor oddechu ze względu na 34 tydz. ciąży i mała śpi ciągle na nim, czy jest w łóżeczku czy w wózku a u nas w łóżku to bez sensu bo on jest bardzo czuły i ściągałby mnie...
Mamy bujaczek ale nasza lalusia jest za mała na niego, wygląda jakby miała faktycznie 2-3 tygodnie dopieroWiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2014, 19:28
sisiiii, Goplana, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Ehh nie łamcie się ja też do swoich czasem mówię zamknij się jak mam dość mało tego pewnej nocy wstalam i wyszłam z pokoju zamknelam drzwi wypłakałam się i wrocilam trwało to 3-4 min ,ale juz dzwoniło mi w uszach a ona chciała na ręce i spać nie chciała , na szczęście juz się przyzwyczaiłam, a to było na poczatku nieprzespanych nocy kiedy zmęczenie juz dawało za wygraną teraz spływa po mnie jak po kaczce w nocy wszystko, działam jak automat i zasypiam hehe :o a mała darła się w niebo głosy ;o ale bywa czasem że bezsilność zwycięża tak samo do Marcela potrafię powiedzieć zostawić mnie albo spadaj ,a za 5-10 min tak go wyściskam z miłości aż puszczy żebym puściła hahaha kochamy swoje dzieci a takie chwile słabości zdarzają się każdej matce kazdej .! :p
Evik, Maga31, Fidelissa lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
Sisiii ja może od tygodnia chociaż mała w nim wygląda jak lalka babyborn ale juz chyba czas z Marcelem po miesiącu zaczęliśmy korzystać a z mała teraz wiec myślę ze jak najbardziej tyle ze ja na serio raz na 2-3 dni jak sytuacja kryzysowa na kibel trzeba np hehe dzisiaj z mała do WC poszłam bo Marcel nie spał ;P a samych nie zostawiam.. No chyba ze na chwile i wtedy uwielbiam ich podgladac z ukrycia jak Marcysio ja glaszcze albo mówi moja Nena moja i całuje aż sami czasem mowimy Nena ahahaha
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2014, 19:46
sisiiii, Maga31, Fidelissa lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
goplana u nas też mały spi z nami - co wiecej po doswiadczeniu z pierwszym synkiem teraz kicham wszystkie zasady i nosze, rozpieszczam, i jest mi i jemu z tym dobrze nim sie obejrzymy dzieciaki wyrosna
Goplana, Maga31, Fidelissa lubią tę wiadomość