Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
melduje się po wizycie
nosek jest, przezierność 1,8, przepływy długo mierzone ale ok - maluszek fikał strasznie, podskakiwał, machał rękami, ruszał buzią - super widoki - płci niestety jest za wcześnie - widać było nie wiadomo co - poczekamy jeszcze 2 tyg
Eve, Goplana, blue00, Viviana, Jula222, maaartinka, Reverie, mada_lena, Dotty84, talia22, Agata92, Lavendula, Fidelissa, xpatiiix3, anusiaa90, Cześka, Strupka, Maga31 lubią tę wiadomość
-
Kupujecie już ciuszki dla malucha?
Pewnie jeszcze za wcześnie, ale nie mogę się powstrzymać...To moje pierwsze doświadczenie takich zakupów... Tylko te ceny...
Dzisiaj pierwszy dzień w wyremontowanym mieszkaniu, po 3 miesięcznym pasożytowaniu u teściów. Nie wiem za co się zabrać, mało energii, wielki bałagan, i nawrót mdłości.
Za dużo gratów, za mało miejsca.
Irytacja sięgnęła zenitu, i wczoraj zamiast sprzątać przeryczałam cały wieczór... że bałagan...Fidelissa, xpatiiix3, Maga31 lubią tę wiadomość
-
aa i moje gin mnie dziś zaskoczyła bo nic nie wzięła w sensie kasy - mówi że to badane jest w ramach wizyty comiesięcznej a że mały był ostatnio za mały to zrobiła teraz - także podglądaliśmy sobie maluszka za darmo
i ma już 6,26 i dokładnie wyszedł 12t5d tak jak na suwaczku
Goplana, Fidelissa, xpatiiix3 lubią tę wiadomość
-
Iza super wieści:)
Dawno mnie nie było, ale przeczytałam wszystko:)
Ja jestem ostatnio mega śpiąca, masakra, cały czas bym spała.
W piątek byłam na zakupach kupiła spodnie ciążowe w H&M za jedyne 80zł. Cieszę się bo są mega wygodne.
Fidelissa lubi tę wiadomość
Marzenia się spełniają gdy ludzie się wspierają
Nasze kochane serduszko
https://www.maluchy.pl/li-69440.png -
wzięłam nospe i trochę mnie kłujki przeszły...denerwuję się że z maluszkiem coś się dzieje...w czwartek mam wizytę u mojej ginki, chcę jej podziękować i powiedzieć że wybrałam innego lekarza i żeby ona mnie prowadziła pod względem tarczycy, ale może mnie zbada jakoś żebym była spokojniejsza?? ciekawa jestem.
-
Goplana wrote:Kupujecie już ciuszki dla malucha?
Pewnie jeszcze za wcześnie, ale nie mogę się powstrzymać...To moje pierwsze doświadczenie takich zakupów... Tylko te ceny...
Dzisiaj pierwszy dzień w wyremontowanym mieszkaniu, po 3 miesięcznym pasożytowaniu u teściów. Nie wiem za co się zabrać, mało energii, wielki bałagan, i nawrót mdłości.
Za dużo gratów, za mało miejsca.
Irytacja sięgnęła zenitu, i wczoraj zamiast sprzątać przeryczałam cały wieczór... że bałagan... -
Witam Was..
Ja juz po szkole...
Jestem załamana, ojciec Marcela Nas prześladuje, na początku to wyglądało niegroźnie, babcia albo ja widywałyśmy czasem ich (jego i jego matke albo brata) jak stali przy naszej uliczce czy gdzieś w pobliżu, a jak tylko zobaczą kogoś z mojej rodziny od razu uciekają... co raz są połamane krzaki przed oknem ktoś po nich łazi ostatnio często widziałam łeb w oknie myślałam, że to zwidy bo było już ciemno... a dzisiaj jeszcze sąsiad mi potwierdził, że stoją często u Nas albo u Niego pod płotem i podsluchuja jak sa otwarte okna.. i ,że coś kombinują... teraz dopiero zaczęłam się na prawdę bać, nawet jakiś tydzień temu wleźli do mnie do ogrodu i prawie przy samej bramce nasrali i papierem przykryli... wiem może to śmieszne, ale to zaczyna się robić na serio straszne... ;/ jeszcze za domem od mojego pokoju jest daszek i przestawili krzesło ,żeby na niego wejśc i było połamane następnego dnia... normalnie zaglądał mi do pokoju... zaczęłam zasłaniać zasłony... po prostu się boję, czy on mi nie porwie syna nie wywiezie Go gdzieś, bo cały czas mnie obserwują... ;(( tylko ciekawe czy ktokolwiek mi to z ulicy potwierdzi, bo sąsiedzi nie bardzo chcą cokolwiek policji mówić... a ja się boje o siebie i moje dzieci... dzisiaj mama pójdzie i się dowie może więcej od sąsiada i spytamy się go czy potwierdzi to co mówił przy policji, bo jeżeli nikt mi tego nie potwierdzi to na nic moje zgłoszenie pewnie...
Dzisiaj już na serio mi puściły nerwy musiałam się wypłakać, mam dość tego, że nigdy u mnie nie jest normalnie... I jeszcze to, że nie wiem co on chce od Nas, co kombinuje... Tyle razy rozmawiałam z Nim, że nie wyszło Nam ok nie musimy jakoś strasznych kontaktów trzymywać i o niczym innym niż o Marcelu rozmawiać... a on ma w dupie syna juz od 8 miesięcy Go nie widział nic od niego nie dostaje, no to po co to wszystko po co mnie prześladuje.??Livia
Nela
Marcel
-
xpatiiix3 wrote:Witam Was..
Ja juz po szkole...
Jestem załamana, ojciec Marcela Nas prześladuje, na początku to wyglądało niegroźnie, babcia albo ja widywałyśmy czasem ich (jego i jego matke albo brata) jak stali przy naszej uliczce czy gdzieś w pobliżu, a jak tylko zobaczą kogoś z mojej rodziny od razu uciekają... co raz są połamane krzaki przed oknem ktoś po nich łazi ostatnio często widziałam łeb w oknie myślałam, że to zwidy bo było już ciemno... a dzisiaj jeszcze sąsiad mi potwierdził, że stoją często u Nas albo u Niego pod płotem i podsluchuja jak sa otwarte okna.. i ,że coś kombinują... teraz dopiero zaczęłam się na prawdę bać, nawet jakiś tydzień temu wleźli do mnie do ogrodu i prawie przy samej bramce nasrali i papierem przykryli... wiem może to śmieszne, ale to zaczyna się robić na serio straszne... ;/ jeszcze za domem od mojego pokoju jest daszek i przestawili krzesło ,żeby na niego wejśc i było połamane następnego dnia... normalnie zaglądał mi do pokoju... zaczęłam zasłaniać zasłony... po prostu się boję, czy on mi nie porwie syna nie wywiezie Go gdzieś, bo cały czas mnie obserwują... ;(( tylko ciekawe czy ktokolwiek mi to z ulicy potwierdzi, bo sąsiedzi nie bardzo chcą cokolwiek policji mówić... a ja się boje o siebie i moje dzieci... dzisiaj mama pójdzie i się dowie może więcej od sąsiada i spytamy się go czy potwierdzi to co mówił przy policji, bo jeżeli nikt mi tego nie potwierdzi to na nic moje zgłoszenie pewnie...
Dzisiaj już na serio mi puściły nerwy musiałam się wypłakać, mam dość tego, że nigdy u mnie nie jest normalnie... I jeszcze to, że nie wiem co on chce od Nas, co kombinuje... Tyle razy rozmawiałam z Nim, że nie wyszło Nam ok nie musimy jakoś strasznych kontaktów trzymywać i o niczym innym niż o Marcelu rozmawiać... a on ma w dupie syna juz od 8 miesięcy Go nie widział nic od niego nie dostaje, no to po co to wszystko po co mnie prześladuje.??
Pati współczuje...
Czy Wpisałaś go zgłaszając dziecko do urzędu jako ojca?
Czy masz wyłączne prawa rodzicielskie?
Jeśli kombinuje by Ci syna odebrać....jak weźmiesz ślub z R i on go adoptuje/ usynowi to będziesz miała spokój.
Tylko nie wiem czy ojciec Marcela nie musi sie zrzec praw do niego.
A jeśli będzie chciał za to kasę ?
a jeśli pójdziesz do sadu aby go pozbawić praw rodzicielskich to lepiej zbys była wtedy mężatką....
To jest lepiej postrzegane.
Jednym słowem siła złego na jednego...
Zbieraj dowody, ze nie miał kontaktu i ze nie płacił i z agresywny itp.... -
Ja bym zamontowała kamerkę przed domem, będziesz miała dowód czy wchodzi na Twój teren i jak często, czy bezprawnie niszczy Twoje mienie.
My mamy cały dom monitorowany z każdej strony, wszystko można nagrać a to już są niepodważalne dowodyGoplana, Fidelissa, Agata92 lubią tę wiadomość
-
Pati dla mnie sytuacja wygląda tak, że jak się Tobie układa, to chyba Twojemu byłemu to przeszkadza. Jesteś w ciąży, dogadujesz się z R. i radzisz sobie i takie mam przeczucie, że może On zazdrości.
Musisz bardziej na siebie uważać i na synka i obserwować co się dzieje w otoczeniu.
Wszelkie sms-y zachowuj, a przy jakiś wymianach zdań niech ktoś będzie jako świadek.
Jak się Twój były kręci koło domu rób mu zdjęcia na dowód, że podchodzi pod okno, to się przyda na policji.
Jeśli zaczniesz się bardziej niepokoić idź na policję.Goplana, Fidelissa, Agata92 lubią tę wiadomość
-
No mam sporo dowodów na Niego na fb rozmowy w archiwum są, że ja pytam co jakiś czas on sie umawia i nie przyjezdza i kiedy zamierza przyjechać i dlaczego znowu wystawił w kółko to samo jest więc myślę że samo to wystarczy też.. Mamam dzisiaj bedzie dzwonić do jego ojca i
Praw nie ma, nie jest wcale wpisany w akcie urodzenia. Ja jestem jedynym opiekunem Marcela.Fidelissa lubi tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
xpatiiix3 wrote:No mam sporo dowodów na Niego na fb rozmowy w archiwum są, że ja pytam co jakiś czas on sie umawia i nie przyjezdza i kiedy zamierza przyjechać i dlaczego znowu wystawił w kółko to samo jest więc myślę że samo to wystarczy też.. Mamam dzisiaj bedzie dzwonić do jego ojca i
Praw nie ma, nie jest wcale wpisany w akcie urodzenia. Ja jestem jedynym opiekunem Marcela. -
A ja w ogóle myślałam, że R jest ojcem Marcelka, zgubiłam gdzieś wątek o tym. kochana nie stresuj się tym baranem tylko za każdym razem dzwon na policję, zgłoszenie przyjmą i będzie odnotowane, a jak coś możesz złożyć chyba wniosek o jakiś zakaz zbliżania się czy coś no nie wiem na jakich to jest zasadach. Infolinia jakaś powinna być gdzie można zapytać. Powiedz że nie jesteś z ojcem dziecka, że czujesz zagrożenie z jego strony, itp. Prawnicy z urzędu powinni pomóc, tak mi się wydaje.
-
Cześć dziewczyny trochę Was poczytuje, zadomiwiłam się na grudniu bo na pierwszym usg termin porodu wyszedł na 1 ale od tej pory kropek nadrobił 5 dni
także będę tu do Was zaglądać
Chciałam zapytać czy męczą Was jeszcze wymioty? Bo ja jeszcze dnia bez pawia nie uświadczyłam i to tak całodziennie mnie męczy
Reverie, Marzena27 lubią tę wiadomość