Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
wlasnie wrocilam z przychodni, od 7.30 siedzialam. endokrynolog ok. wypisala kolejna recepte na euthyrox. a kardiolog ziewala, wogole na mnie nie patrzyla nie powiedziala nic madrego... przynajmniej dostalam skierowanie na holtera...
wcinam miodownik, jestem w pracy, potem jazdy i znowu praca:)) uff co za dzien.
ja na razie mam buciki z pseudo futerka na zime i tyle:)) -
co do ubranek to my kupowalismy nowe, od rodziny tez duzo dostalismy bo moj synek byl w zasadzie pierwszy w rodzinie
wczesniejsze dzieci byly duzo starsze, wiec kazdy szalal
no i pierwszy wnuczek od obu dziadkow wiec jest do tej pory rozpieszczany
teraz planuje kupic pare nowych rzeczy reszte po starszym mam ( w kolorach uniwersalnych tez ) zreszta nie ma co szalec bo po starszym wiem ze polowy nie zdazylam nawet dwa razy zalozyc, szczgolnie tych ladnych i wybajezonych spodenek i bluzeczek, zdecydowanie wygodniej bylo w bodach i spiochach
kombinezon na zime tez po starszym jest bezowy wiec tez mam z glowy
do polowkowych napewno nic nie kupie, a potem zobaczymy ile wytrzymam -
Ja mam kupione aż jedne body z tygryskiem i kocyk
:P:P:P Gdyby była dziewczynka to mam 5 kartonów po w szafie po córci chociaż większość na lato więc się zastanawiam czy nie sprzedać tego. A jeśli chłopak to będzie lipa i trzeba kupić wszystko nowe...
-
Dziewczyny jak nie lump to radzę popatrzcie na allegro! Można trafić również perełki. Całe paki czy nawet megapaki za rozsądne pieniądze
Ja kupiłam już jakiś czas temu za 120zł pakę w której było ok 170szt ciuszków (body, pajace, kaftany, bluzki, spodnie, czapki, sparpety - nie liczone do tych sztuk) a jeszcze dodatkowo gratis Pani wsadziła nosidło z tej firmy na W znanej ale mam na końcu języka nazwę i taki wkład do łóżeczka z wałeczkami żeby dziecko się nie przekręcało czy coś
jeszcze nie znalazłam sensownego nic w necie po co to cudo jest
Myślę, że wartoCiuchy wcale nie są zniszczone. Mi trafiły się rzeczy w stanie bdb i db+ a nawet kilka nówek
Oczywiście też dokupiłam trochę nowych body, pajaców o czym kiedyś już pisałam bo żal było nie kupić jak 5szt w tesko na wyprzedaży było po 11 czy 14zł
W takiej cenie to czasami używki się nie kupi
-
KocieOczy wrote:Dziewczyny jak nie lump to radzę popatrzcie na allegro! Można trafić również perełki. Całe paki czy nawet megapaki za rozsądne pieniądze
Ja kupiłam już jakiś czas temu za 120zł pakę w której było ok 170szt ciuszków (body, pajace, kaftany, bluzki, spodnie, czapki, sparpety - nie liczone do tych sztuk) a jeszcze dodatkowo gratis Pani wsadziła nosidło z tej firmy na W znanej ale mam na końcu języka nazwę i taki wkład do łóżeczka z wałeczkami żeby dziecko się nie przekręcało czy coś
jeszcze nie znalazłam sensownego nic w necie po co to cudo jest
Myślę, że wartoCiuchy wcale nie są zniszczone. Mi trafiły się rzeczy w stanie bdb i db+ a nawet kilka nówek
Oczywiście też dokupiłam trochę nowych body, pajaców o czym kiedyś już pisałam bo żal było nie kupić jak 5szt w tesko na wyprzedaży było po 11 czy 14zł
W takiej cenie to czasami używki się nie kupi
Nosidło Womar zapewne (niezbyt dobre dla kręgosłupa dziecka), a wałki są po to, żeby dzieciaka "utrzymać" w pozycji bocznej
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
niecierpliwa21 wrote:Izia w 1 trymestrze nie mozna furaginum
)
Ale niektórzy lekarze zalecają, no cóż medycyna to sztuka... wyboruNie wszystko jest czarne lub białe, a szkoda łatwiej byłoby leczyć
-
ja tam mam i z lumpka i nowe i mi to nie przeszkadza
a tak swoją drogą to jestem dzisiaj wściekła po prostu do tego stopnia mnie mój brat doprowadził (11 lat), że mnie trzęsie z nerwów i mdli aż, w białą gorączkę prawie co nie wpadłam, wytłumaczę to tak, już miałam cudowną wizje jak wyładowuje sie na Nim waląc jego tym pojebanym łbem do skutku o ściane... mało brakowało a bym gnoja dogoniła i ze schodów zwaliła... no po prostu szczyt wziął sobie mojego małego i za włosy wyszarpał aż mały w powietrzu był, za nic sobie na dziecku się wyżył... a że do babci mowie widzisz widzisz co on zrobil stala obok siostra wszystko widziała i powiedziala to samo a babcia stojac w tym samym pokoju widząc płaczącego wnuka powiedziała do niego zamknij morde i kazała mi się odpierdolic od brata bo on nic nie zrobił, że nie mam prawa sie do niego czepia czy to jest normalne.?! bo ja nei wiem jakim prawem psychicznie chory 11-latek moze robic krzywde dla rocznego dziecka.?! jak mozna jeszcze kogos za takei cos poglaskac a skarcic maleńkie dziecko że płacze bo go to bolało.. jeszcze mni się oberwało i znowu to samo wypierdalaj mi z tego domu ile tak można wytrzymywać to zachowanie... nastepnym razem na serio moze się cos stać jak Marcel był malutki raz prbował go udusić poduszką ja mam już dość bo każdy udaje że nic nie widzi co on robi a on w końcu może skrzywdzić moje dziecko... ale nie bo ja jestem zla nie powinnam go prowokować, ale kur*** czym.? że sobie siedzialam i ignorowałam to co mówił do mnie.. jak moge go wysłac do psychiatryka.? bo ja mam dość już.. mama z tym nic nie robi on nie bierze leków i nie chozi do pschioatry, ju z nei wiem co mam z tym zrobić, on musi zacząć się leczyć........Livia
Nela
Marcel
-
o chyba Womar to nosidło
nie wiem czy kluska będziemy w to wkładać bo takie jakieś małe jest a jak sie ciepło zrobi to nie wiem czy by się tam zmieścił
no ale chodziło po prostu o miłe zaskoczenie ze strony sprzedającego
RewolucjaSięDzieje lubi tę wiadomość
-
izia wrote:ale furaginum nie można z tego co ja wiem w ciąży - jedynie co dają to właśnie posiew i antybiotyk..
a co do wcześniejszego kupowania to poprzednim razem łóżeczko stało od 26tc- nobo trzeba było sprawdzić czy wszystko ok jak kupiliśmy a potem szkoda było rozkładać więc stało i było magazynem rzeczy wszelkichwe wrześniu to już ubranka siedziały w komodzie wyprane i wyprasowane - i super bo potem sił nie było i tak właśnie mi zeszło z pakowaniem torby że jeszcze czas to pakowałam w 36tc z trzęsącymi się rękami i skierowaniem na patologię w ręce z szansą że może się nawet dziś urodzić.. a wózek fuksnęło nam się tydzień wcześniej mieć w domu - miejcie na uwadze że na niektóre wzory czy zamawiane wózki czeka się miesiąc i więcej..
Świetny pomysł z tym łóżeczkiem - taki składzik dla malucha zanim się wszystko ogarnie.
My postanowiliśmy kupić łóżeczko po 22 tygodniu, (aby mały choć statystycznie miał szanse na przeżycie jakby co) także też pewnie w takim razie będzie stało sobie...
Niby nie ma co zapeszać, ale trochę jest do wybrania i nazbierania
Myślę, że przynajmniej warto wybrać pewne rzeczy, to później zakupy sprawniej pójdą. -
Ja rozłożyłam łóżeczko dzień przed pójściem do szpitala i przygotowałam wszystko dla malucha spakowałam w torbe wyprawke itd i sama siebie i no miałam wszystko zapięte na ostatni guzok doopiero w niedziele a z poniedziałku na wtorek urodziłam
Livia
Nela
Marcel
-
nastka151 wrote:Ja mam kupione aż jedne body z tygryskiem i kocyk
:P:P:P Gdyby była dziewczynka to mam 5 kartonów po w szafie po córci chociaż większość na lato więc się zastanawiam czy nie sprzedać tego. A jeśli chłopak to będzie lipa i trzeba kupić wszystko nowe...
Nie można dyskryminować chłopców, różowy to ładny kolor i każdemu może się podobać
KUNIAK lubi tę wiadomość
-
xpatiiix3 wrote:ja tam mam i z lumpka i nowe i mi to nie przeszkadza
a tak swoją drogą to jestem dzisiaj wściekła po prostu do tego stopnia mnie mój brat doprowadził (11 lat), że mnie trzęsie z nerwów i mdli aż, w białą gorączkę prawie co nie wpadłam, wytłumaczę to tak, już miałam cudowną wizje jak wyładowuje sie na Nim waląc jego tym pojebanym łbem do skutku o ściane... mało brakowało a bym gnoja dogoniła i ze schodów zwaliła... no po prostu szczyt wziął sobie mojego małego i za włosy wyszarpał aż mały w powietrzu był, za nic sobie na dziecku się wyżył... a że do babci mowie widzisz widzisz co on zrobil stala obok siostra wszystko widziała i powiedziala to samo a babcia stojac w tym samym pokoju widząc płaczącego wnuka powiedziała do niego zamknij morde i kazała mi się odpierdolic od brata bo on nic nie zrobił, że nie mam prawa sie do niego czepia czy to jest normalne.?! bo ja nei wiem jakim prawem psychicznie chory 11-latek moze robic krzywde dla rocznego dziecka.?! jak mozna jeszcze kogos za takei cos poglaskac a skarcic maleńkie dziecko że płacze bo go to bolało.. jeszcze mni się oberwało i znowu to samo wypierdalaj mi z tego domu ile tak można wytrzymywać to zachowanie... nastepnym razem na serio moze się cos stać jak Marcel był malutki raz prbował go udusić poduszką ja mam już dość bo każdy udaje że nic nie widzi co on robi a on w końcu może skrzywdzić moje dziecko... ale nie bo ja jestem zla nie powinnam go prowokować, ale kur*** czym.? że sobie siedzialam i ignorowałam to co mówił do mnie.. jak moge go wysłac do psychiatryka.? bo ja mam dość już.. mama z tym nic nie robi on nie bierze leków i nie chozi do pschioatry, ju z nei wiem co mam z tym zrobić, on musi zacząć się leczyć........
Ojej, Patii współczuję, to bardzo trudna sprawa. Nawet jeżeli brat ma zdiagnozowaną chorobę psychiczną, to niestety odpowiedzialność za jego czyny spoczywa na prawnych opiekunach. Nie możesz go tak po prostu zaprowadzić do szpitala... Chyba, że w sytuacji zagrażającej życiu. Ech, to ciężkie sprawy, bez dobrej woli opiekunów ciężko cokolwiek zdziałać. Dla Ciebie najlepszym wyjściem póki co, pewnie będzie wyprowadzka, za którą trzymam kciuki. No i urabianie mamy, aby reagowała i egzekwowała zalecenia lekarzy.
-
Ehhhh...
Wczoraj gorzej się poczułam, objawy jak przy spadku cukru (wiem, bo mam hipoglikemię od wielu lat)...
Postanowiłam zmierzyć poziom cukru, a tu: 165mg/dL (godzinę po jedzeniu)! na po kolejnej godzinie zamiast spaść, skoczył już do 204!
Dziś rano na czczo 176
Zadzwoniłam do gina, bo to podejrzenie cukrzycy ciążowej... w poniedziałek idę na test obciążenia glukozą, żeby postawić diagnozę... Ale wyniki póki co są bardzo złe -
Dotty, kciuki zaciskam, coby się cukier wredny unormował!
Pati - współczuję nerwów, Goplana ma rację, najlepiej się wyprowadź i poluzuj kontakty.I trzymaj synka blisko siebie jak przyjdzie małoletni wujek!
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Goplana wrote:Wg ulotki w I trymestrze, ale ja nie lubię tego leku, wyszło kilka badań, które skłoniłyby mnie do zażycia zwykłego Augmentinu zamiast Furaginu. Nie dość, że to to słabe, to jeszcze ma kilka niechwalebnych publikacji. Nie podałabym kobiecie w ciąży i sama też nie wezmę (choć cholera jasna mam od zarania dziejów nawracające infekcje układu moczowego
)
Ale niektórzy lekarze zalecają, no cóż medycyna to sztuka... wyboruNie wszystko jest czarne lub białe, a szkoda łatwiej byłoby leczyć
Wplywu na plod nie ma, augmentin uczula i to antybiotyk, a nie wiem czy moje zapalenie pecherza jest bakteryjne. Furaginum dziala od razu. -
xpatiiix3 współczuję ale szczerze bym się wyprowadziła dla bezpieczeństwa dzieci bo to nie wiadomo co może się stać a też 24 na dobę żyć w strachu to się nie da długo. Ja miałam codziennie awantury z moją babcią i wzięłam manatki wynajęłam mieszkanie i teraz mam ciszę i spokój...
-
niecierpliwa21 wrote:Mnie od wczoraj dopadlo ostre zapalenie pecherza... Bol jak cholera, pol nocy nie spalam. Wreszcie przekonalam sie do furaginum i wzięłam dwie tabletki. Mam nadzieje ze nie skonczy sie antybiotykiem.
Ja z bólem w podbrzuszu wylądowałam w szpitalu... okazało się że to nerki i jakaś bakteria... dostałam antybiotyk... lekarz mi powiedział, żeby lepiej furaginy nie brać
w aptece powiedzieli, że można w ciąży brać różne leki z żurawiną... i pić herbatkę z liści brzozy... -
niecierpliwa21 wrote:Wplywu na plod nie ma, augmentin uczula i to antybiotyk, a nie wiem czy moje zapalenie pecherza jest bakteryjne. Furaginum dziala od razu.
Furazydyna również może uczulać jak każda substancja, którą się przyjmuje, szczególnie syntetyczna.
Działa bakteriostatycznie, więc skoro zadziałała, to wskazuje na bakteryjne pochodzenie zapalenia pęcherza (inna etiologia to raczej rzadkość).
Ja po prostu bym nie wzięła, ale jest dopuszczona w II trymestrze, więc przyjmowanie jej nie jest sprzeczne ze sztuką, i tyle