Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Desou - współczuje, tego hotelu nie znoszę
mam nadzieję, że Cię w końcu wypuszczą, odpowiednio zabezpieczoną
Ja też się pochwalę - pływalnia mi odpisała, z przeprosinami i o dziwo podziękowaniami za interwencję- akurat
, ale chyba mogę wracać na basenik, bo ponoć dno uprzątnięte
Madlen222 lubi tę wiadomość
-
Ja to lecę spać na rano mam kolejny upust krwii tylko więcej niż dzisiaj i juz na czczo... ;/ plus siuśki a nie mam pojemnika chyba będę sikać na miejscu
od razu mam się zapisać na krzywą na za 2 tyg chyba.. a po południu coś lepszego będzie i mam nadzieję, że się odstresuje i zrelaksuje w końcu, bo idę na podglądzik
hihi w końcu zobaczę bubcia, a stęskniłam się za Nim bardzo oj bardzo i zbada mnie w końcu, bo mnie nastraszyłyście a ja nie byłam ostatnio badana po tych bólach, a dalej pobolewa, ale już nie boli no i te spięcia już rzadziej, ale za to nospy ile opakowań poszło przez te 3 tyg..
Co do bobu też nigdy nie jadłam jakoś mnie nie przekonuje
desou miły prezencik na dobranoc
Oby do przodu z kopalińskimi hehe akurat mój jak lecę spać rozszalał się na amen hihiDobrej nocki kochane odpoczywać mi i wyspać się :** No i raporciki z wizyt jutro muszą być pozytywne..!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2014, 23:03
Livia
Nela
Marcel
-
Madlen piekny brzusio i widac,widac ze w ciąży jesteś. Desou kochana szybkiego powrotu do zdrowia i do domu. Mnie dzisiaj jakoś pobolewa podbrzusze ale czułam ruchy więc chyba jest ok. Ogólnie to dziwny ten dzień. Najpierw miałam uczucie ciężaru,później kłucie, czasem taki ból jak więzadła. Ehh i bądź tu babo mądra. Dobranoc.
Madlen222 lubi tę wiadomość
-
A czujecie parcie jakbyu na szyjke czasem.? w sensie no na krocze.? mi się zdarza przy tych twardnieniach, a dzisiaj maluch kopał mnie w sam środek jakby nogi wyciągnął i machał Nimi wręcz takie uczucie miałam
Oooook uciekam hahha bo się nie wyśpię trzeba raniutko uciekać o 6.50 mam autobusLivia
Nela
Marcel
-
Dessou trzymaj sie, oby Cię szybko wypuścili:)
Kuniak i Ewelina-d zdrowka:)
Pati gratuluje pogodzenia.
I podsumowując:
-jak mozna dzieci i psy zamknięte w samochodzie trzymać?
- gaz jest niebezpieczny, chyba jakiś czujnik dymu sobie kupie
- nie czuje jeszcze ruchów
- na 79% to chłopiec, potwierdzi sie 7 lipca
-ja jak pisałam wcześniej mam wybrane od dawna Zosie i Jasia:)
-Gratuluje tym , które juz znają płeć i zazdroszczę
-ładnych brzuszków gratuluje:)
-wózek bede wybierać w sierpniu
-ciuszków jeszcze nie mam
-do pracy chodzę
W sobotę po kolacji w tajskiej knajpie miałam niezłe sensacje oddolne....masakra
I szybko sie mecze i megaszybko denerwuje.....
A tak poza tym to juz zasypiam i cieszę sie na długi weekend:)) dobranoc
Nata lubi tę wiadomość
-
Wtam a my zaczynamy 20 tydzień z mega przeziębieniem.Zbierało sie od soboty ale dziś już muszę się wybrać do lekarza bo nie wyrobię i chyba jakieś l4 czy cus. Kurcze ja to mam szczęscie całą zimę nic, zero przeziębienia czegokolwiek a teraz jak plany na długi weekend to klops... Jak pójdę do rodzinnego to wystarczy chyba czy mam zawracać gitarę mojemu gin?
-
nick nieaktualnyDzień dobry, śniło mi się, że mój mąż mnie zdradza. No jak on śmiał. Obudziłam go zaraz (godzinę przed budzikiem) i wygarnęłam, co o tym myślę. Zapewnił, że kocha i nie zdradza.
Co gorsza, to niestety obudziłam się na brzuchu i to mi się nie podoba. Czy to mogło zaszkodzić?FK lubi tę wiadomość
-
Goplana wrote:Ja też powróciłam do kawy. W ciąży mam niskie ciśnienie, a to powoduje okropne bóle głowy - takie jak zatokowe, kawusia załatwia sprawę... Smaczuśna...
Btw - wczoraj leciał w TV "Przyjaciel wesołego diabła", strasznie mnie to rozczuliło. Mąż się ze mnie śmieje, że płaczę już nawet na reklamie PZU z Dorocińskim
"Ja kudłaty durnowaty, reperuję stare graty"
Ehhh... pewnie połowa nas tutaj na tym forum nie wie co to za cytatEhhh..starowinka ze mnnie już
KocieOczy, KasiaKa, Goplana, Fidelissa, Strupka, RewolucjaSięDzieje, FK lubią tę wiadomość
-
U Nas jeszcze 2tyg do wizyty
liczę, że klusek w końcu się rozkraczy. Wczoraj zaliczyłam ostatnią wizytę u dentysty aż do rozwiązania, bo później trzeba fotkę rtg strzelić sprawdzić czy kanał dobrze wyczyszczony i zalepić na stałe zębola
Po powrocie do domu rozwaliłam sobie stopę - najlepsze jest to, że nie wiem jak to zrobiłam! Niby się zachwiałam ale nie bardzo pamiętam, ułamki sekundy i nagle potworny ból, tak jak 50x mocniejszy niż uderzenie małym palcem stopy w szafkę po ciemku
ale krew się lała jak szalona uciskałam i uciskałam aż przestało i padłam na prawie 4h spać. Teraz jestem jak herflik bo boję się ciągle stanąć porządnie żeby mi się to nie rozeszło i żeby nie trzeba było szyć brrr.. rana taka 1,5x1cm
W piątek przyjechała zmywarka ale aż do niedzieli się małż zbierał żeby ją podłączyćWczoraj poszło pierwsze "pranie" i po wszystkim jak zaczęłam graty wyciągać to ciary mnie przeszły z góry na dół, że naczynia "skrzypią" - nie wiem jak to inaczej nazwać ale tak cholernie dla mnie niefajne uczucie w dotyku tych naczyń, że szok - porównuję do wstrętu styropianowego czy "paznokci po tablicy" i wszelkich podobnych. Nie znoszę. Naczyńka wypucowane cud malina ehhh mam nadzieję, że ten wstręt dotykowy mi przejdzie bo inaczej to chyba walić głową w ścianę mi pozostanie.
Powoli też od zeszłego czwartku czuję jak kluska się rusza ale nie są to regularne ruchy. Dostałam parę razy mocniejszego kopniaka, takiego że aż się wzdrygałam i krzyczałam "ałaa". Któraś z Was pisała, że tak co 2-3 dzień czuje maleństwo - u mnie mniej więcej tak samo wypada, regularność się pewnie zwiększy ale po takich kopniakach i wczorajszym napieraniu nie wiem na co ale czułam jak mi w środku pływał w tą i wewtą to tak mnie zemdliło, że jacie.. bałam się, że kogoś orzygam w autobusie
No i tak bez większych sensacji. Dużo się działo przez ostatni tydzień wczoraj dopiero nadrobiłam zaległości, ale sesja na karku, a upały w większości przespałam z przerwami na pluskanie pod chłodnym prysznicem bo nie szło dychaćCiężko widzę wakacje..
-
nick nieaktualny
-
KocieOczy wrote:
W piątek przyjechała zmywarka ale aż do niedzieli się małż zbierał żeby ją podłączyćWczoraj poszło pierwsze "pranie" i po wszystkim jak zaczęłam graty wyciągać to ciary mnie przeszły z góry na dół, że naczynia "skrzypią" - nie wiem jak to inaczej nazwać ale tak cholernie dla mnie niefajne uczucie w dotyku tych naczyń, że szok - porównuję do wstrętu styropianowego czy "paznokci po tablicy" i wszelkich podobnych. Nie znoszę. Naczyńka wypucowane cud malina ehhh mam nadzieję, że ten wstręt dotykowy mi przejdzie bo inaczej to chyba walić głową w ścianę mi pozostanie.
Wiem o czym piszesz - mam ten sam wstręt! Najgorsze są szklanki...bleaaaahhhh...
Ale niestety przy zmywarce tak już jest
-
KocieOczy wrote:Ja nie znam i czekam i czekam.. odmawia klusek współpracy
za 2 tyg mamy połówkowe i nie wylezę z gabinetu dopóki mi nie powie doktor czy coś majta między nogami czy nie
No ja właśnie też już zapowiedziałam mojemu ginowi, że nie wyjdę dopóki nie powie co tam siedzi
A połówkowe mam za trzy tygodnie - 8 lipca dopiero.... -
Ja też nie znam płci, lekarz nawet nie zerka w tym kierunku tylko otwarcie powiedział że mówi dopiero po 20 tygodniu i koniec!To by u mnie wypadało na drugą połowe lipca bo wtedy mam połówkowe. Za tydzien mam również wizytę poproszę żeby chociaż zerknął z okazji Dnia Ojca bo wtedy akurat będzie. No ale zobaczymy...
Talia ja jak przychorowałam to rodzinny umył ręce, powiedziała że nie moge nic tylko herbatka z miodem. Zadzwoniłam do gina przez tel podyktował jakie leki mogę brać typu paracetamol, ascorutikal, tantumverde, niestety nie pomogło i na wizycie zapodał antybiotyk. Wyzdrowiałam, dzidziusiowi nic nie było.
Ja dziś robiłam mocz morfologie i cukier stąd moja obecność tu tak "rano"
A ogólonie to mam słaby humor, troche stresu mnie teraz czeka(sprawy rodzinne) i boje sie o dzidziusia a jestem tak wrazliwa i nerwowa ze nie umiem odpuscic tylko stres i płacz;/