Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny ja też od wczoraj mniej objawow, kłuje mnie jedynie jajnik na ktorym mam torbiel. Biorę magnez i nos-pe w razie potrzeby. Mój gin również nie kazał brać narazie żadnych witamin.
Mysz - trzymam kciuki za Ciebie bardzo mocno, nie stresuj się Kochana, ja też się martwię o dzidzię, to normalne. -
cześć, muszę się wygadać, bo do 17 osiwieje.... Obudziłam się dziś i ze strachem stwierdziłam, że mam "normalne piersi" - nie bolą, jakby zmalały, zmierzyłam temp --> 36,88, poprawiłam 36,95 - ostatnimi czasy powyżej 37. W toalecie zauważyłam podbarwiony śluz [ taka kawa z mlekiem, brudny] o konsystencji kremowego budyniu - trochę się podłamałam, na pociesznie "puściłam dziś pierwszego pawia", na pocieszenie "przedciotkowe" plamienia miałam raczej lepkie i szkliste a nie budyniowe.... Mam wrażenie że do wizyty o 17 dzielą mnie wieki....
-
Mysz ja tez ide w pt. Mam nadzieje, ze zobaczę juz fasolkę bo ostatnio widziałam tylko pecherzyk. Nie martw sie tak ta beta. Powyżej 1200 nie rosnie juz tak jak na poczatku. Ważnej, ze przyrasta:) bedzie wszystko ok. Na która idziesz do gin?
Od wczoraj mam mdłości. Niby delikatne ale rano nie było fajnie. Musze ciagle miec cos wyrzucone na ruszt, bo inaczej jest kiepsko...do tego katar, kichanie....a znów jak kocham po 10 razy pod rząd potem ciągnie mnie brzuch.. Zapowiada sie fajny dzien:/ no i jeszcze rano moj M wrocil z dyżuru wypił kawę i poleciał do drugiej pracy i znów cały dzien sama w domu....
Musiałam sie wyżalić
Fidelissa lubi tę wiadomość
-
Lavendula wrote:cześć, muszę się wygadać, bo do 17 osiwieje.... Obudziłam się dziś i ze strachem stwierdziłam, że mam "normalne piersi" - nie bolą, jakby zmalały, zmierzyłam temp --> 36,88, poprawiłam 36,95 - ostatnimi czasy powyżej 37. W toalecie zauważyłam podbarwiony śluz [ taka kawa z mlekiem, brudny] o konsystencji kremowego budyniu - trochę się podłamałam, na pociesznie "puściłam dziś pierwszego pawia", na pocieszenie "przedciotkowe" plamienia miałam raczej lepkie i szkliste a nie budyniowe.... Mam wrażenie że do wizyty o 17 dzielą mnie wieki....
Ja tez mam czasem w ciagu dnia chwile, ze mam normalne piersi. A za godzinę, dwie znów bola. Moja gin mówiła, ze jest to wynikiem stężenia progesteronu we krwi, kt wydziela sie pulsacyjnie. Stad raz mamy objawy, raz nie. Połóż sie dzis i odpoczywaj do wizyty. Trzymam kciuki bedzie dobrze !!!Lavendula lubi tę wiadomość
-
Lavendula Kochana spokojnie. Mnie piersi w ogóle nie bolą. Tempki nie mierz bo Ci dam po tyłku, a plamienie skontrolujesz u gina.
Kochana będzie wszytko dobrze, pewnie stresujesz się wizytą u gienki. A masz możliwość do niej zadzwonić wcześnie? Poradzić się albo przenieść wizytę na wcześniejszą godzinę,
Mysz ja też się zastnawiałam tym, że później beta już tak nie rośnie ładnie i tego sie trzymaj. -
KocieOczy i ja brałam femibion 1
Teraz biorę prenatal complex mam jeszcze trochę tego classic i z 5 kapsułek prenatal dha potem przerzucam się na coś innego jak mi się skończy, kwas foliowy i magnez+potas
asia pewnie, że zapraszaj
My dzisiaj już po śniadanku ja zjadłam sobie 4 grzanki synuś 2 i 2 parówki hehe A ze szkoły jeszcze przez 2 dni mam zwolnienie więc dalej słodkie lenistwoWiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2014, 09:36
Livia
Nela
Marcel
-
mada_lena wrote:Mysz ja tez ide w pt. Mam nadzieje, ze zobaczę juz fasolkę bo ostatnio widziałam tylko pecherzyk. Nie martw sie tak ta beta. Powyżej 1200 nie rosnie juz tak jak na poczatku. Ważnej, ze przyrasta:) bedzie wszystko ok. Na która idziesz do gin?Quote:
Do gina mam na 14:40, ale u niej zawsze jest poślizg, więc sobie poczekam. A co tej bety, to znalazłam taki kalkulator i tam wychodzi mi, że jest ok:
I teraz nie wiem czy robić kolejną betę, lekarka mówiła, żeby zrobić. A ja nawet szukam lekarza, który dziś by mnie przyjął...
A kolejnej bety już nie sprawdę na tym kalkulatorze, to tam jest do chyba 26 dnia po owulacji, a ja jak zrobię jutro, to będę 30 dni po owulacji...Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2014, 09:34
-
Lavendula leż i odpoczywaj. Myśl o Fasolce.
Dziewczyny a ja biorę sam folik, czy któraś też bierze ?
Mnie bolały piersi przy dupku, przy lutce nie. Też mnie stresuje, że wszystkie dziewczyny bolą, a mnie nie, ale każda inaczej reaguje. Po prostu są pelniejsze i wrażliwszeWiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2014, 09:38
Fidelissa lubi tę wiadomość
-
Lavendula kochana spokojnie mój ekspert - małż prawie codziennie sprawdza stan cycków tak już od miesięcy bo wolę mieć pewność że urosły w 2 fazie i o ile 1-1,5tyg po owu było ok o tyle cały praktycznie późniejszy czas do 3dni wstecz cycki 'spadły' były normalne jak w 1 fazie i przestały boleć, za to teraz są jakby napompowane i ogromne, boleć nie bolą, ale są bardzo wrażliwe dasz radę do wizyty, leż i odpoczywaj!
Fidelissa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Helloo, widzę po Waszych postach dziewczynki, że niektóre z Was mają wizytę w piątek i Ja tez czekam na wieści co i jak u was, choć nie powiem, chętnie poszłabym na to USG już dziś, tak mnie zżera ciekawość )
Ja biorę folik, jod, witamine d3 oraz magneB6 no i euthyrox na obniżenie TSH.
Martwiłam się wcześniej, że nie mam mdłości no i sobie wykrakałam. Imbir kroję do herbatki i trochę pomaga ale ogólnie ciągle "nudno".Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2014, 10:02
-
Witam
ja już wróciłam do Warszawy i niestety do pracy (po L4). Nie chciałam na razie mówić w pracy o brzuszku ale na jednym ze zwolnien mam zaznaczone ze jestem w ciązy. Dopiero dziś to zauważylam więc dziś bede musiała o tym oficjalnie powiedziec.
Ja mam wizytę i USG dopiero w następnym tygodniu i też najchętniej to bym już dziś poleciała. Tym bardziej że na poprzednim USG nic nie było jeszcze widać.
Ja biorę Olimp vita-min plus mama (lekarz pozwolił) bo zostały mi jeszcze z okresu starań o fasolkę. Jak się skończy to zamierzam Prenatal Complex. Do tego kwas foliowy i olimpu magnez+b6.
Powiem Wam że cięzko jest wrócić do pracy tak po takim wolnym. Byłam na zwolnieniu 1,5 tygodnia a mam wrażenie jakby mnie z kilka miesięcy nie było. Dodtakowo przez ostatnie dni sypiałam ok 16 godzin dziennie, wiec teraz półprzytomna siedze i jeszcze nie wiem za co mam się zabrać bo nic mi się nie chce