Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Eve dobre podejście pokazuj teściora
Czarna dobrze napisałaś
Mysz nie to, że ktoś na Ciebie naskakuje, ale Czarna dobrze i dosadnie napisała co myśli, chyba każda z Nas tak sądzi, przystopuj, ochłoń i zacznij dbać o siebie i fasolinkeCzarnaa94 lubi tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
Czarnaa94 wrote:Mysz Tobie to tylko tyłek porządnie skopać. Z jednej strony się martwisz i wkręcasz sobie że coś z betą nie tak, a z drugiej bierzesz nadgodziny?! Szczerze? Tak się zamartwiasz do tego pracujesz ponad siły i masz nadzieję że wszystko będzie ok? Nie chcę być niemiła ale zejdź na ziemię bo jak tak będziesz robić to na pewno nic dobrego z tego nie będzie. Niby boisz się o swoją ciążę, ale się przemęczasz. Zastanów się w którą stronę chcesz iść bo mówisz że powiesz dopiero jak będzie widać, a do tej pory to jeszcze dużo czasu i jak na razie to Ty sama fasolce najbardziej szkodzisz. Nawet jeśli miałabyś tę pracę stracić to chyba fasolka jest dla Ciebie ważniejsza, tak? Wybacz że piszę takie niemiłe rzeczy, ale jestem po prostu szczera i próbuję postawić Cię do pionu.
Jeszcze nie biorę nadgodzin. Ale nadchodzi okres, kiedy będzie to konieczne. Z tym, że naprawdę zastanawiam się, aby powiedzieć tylko kierowniczce i wtedy nie robić żadnych nadgodzin. A jak ktoś będzie się mnie pytał czemu nie pracuję po godzinach, skoro wszyscy siedzą, to powiem, że taki mam ikład z kierowniczką. Zresztą ona wie, że poprzednią ciążę straciłam i pewnie ma świadomość tego, że kolejnym razem będę panikowała i jeśli będzie trzeba, to będę na zwolnieniu całą ciążę. Z tym, że własnie ze względu na wscześniejsza stratę ciąży nie chciałabym, żeby inni w pracy wiedzieli. Poza tym, jeśli dam do kadr zaświadczenie o ciąży, to nie mam prawa pracować w godzinach nadliczbowych, bo pracodawca może zapłacić sporą karę finansową. A dla mnie naprawdę te parę złotych dodatkowych to nie jest wiele, bo mąż naprawdę dobrze zarabia. Więc moglibyśmy nawet nie odczuć, gdyby moja pensa nie wpływała. -
Viviana ja jem dużo więcej i nawet brzuch już mam troszkę większy, ale wagę mam ciągle tę samą. Wczoraj jak ustałam na wagę wieczorem to aż się zdziwiłam bo myślałam przez ten brzuch że chociaż z 1 kg przytyłam a tu nic
Viviana, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
dziewczyny wg mnie to jest głupie przekonanie że dopiero jak będzie widać to powiem i będę dbać o siebie itd a to przecież teraz wszystko się tam tworzy - potem sobie tylko rośnie i się udoskonala - ja bym się nie kichała i powiedziała odrazu - praca nie jest najważniejsza - zwłaszcza że w przypadku prywaciarzy to możesz sie męczyć połowe ciąży chodząc z mdłościami itd a ten i tak cie wywali po porodzie bo siedziałąś na l4 drugą połowę itd - jak bedzie chciał to znajdzie pretekst.. ja w poprzedniej ciąży poszłam na l4 w 8tc.. jak tylko prawie zemdlałam nosząc segregatory - i dobrze zrobilam bo i tak nie miałam gdzie wracać.. teraz mam troche inną sytuację bo mam działalność ale zamykam sklep końcem kwietnia więc potem bede ciągnąć już tylko co nie co w domu..
mada_lena, Czarnaa94, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
Czarna wzdęcia i rozluźnione powłoki brzuszne, jelita do przodu się przesuwają, bo macica jeszcze jest za nisko u mnie to samo
Viviana ciągle ten sam śluz pełno mlecznobiałego wodnisto kremowego a ja w pierwszej ciąży schudłam najpierw prawie 7kg w 5 miesiącu zaczęłam dopiero nabierać po woli początkiem 7 doszłam do początkowej wagi i potem hop w górę ostroLivia
Nela
Marcel
-
izia wrote:dziewczyny wg mnie to jest głupie przekonanie że dopiero jak będzie widać to powiem i będę dbać o siebie itd a to przecież teraz wszystko się tam tworzy - potem sobie tylko rośnie i się udoskonala - ja bym się nie kichała i powiedziała odrazu - praca nie jest najważniejsza - zwłaszcza że w przypadku prywaciarzy to możesz sie męczyć połowe ciąży chodząc z mdłościami itd a ten i tak cie wywali po porodzie bo siedziałąś na l4 drugą połowę itd - jak bedzie chciał to znajdzie pretekst.. ja w poprzedniej ciąży poszłam na l4 w 8tc.. jak tylko prawie zemdlałam nosząc segregatory - i dobrze zrobilam bo i tak nie miałam gdzie wracać.. teraz mam troche inną sytuację bo mam działalność ale zamykam sklep końcem kwietnia więc potem bede ciągnąć już tylko co nie co w domu..
W moim przypadku to nie jest tak, że jak będzie widać, to będę o siebie dbać... Tylko jak będzie widac, to powiem. Poprzednią ciąże straciłam i bolesne było dla mnie nawet powiedzenie rodzicom i teściom, że jednak nic z tego nie będzie. A gdybym mówiła komuś jeszcez, to byłoby jeszcze gorzej. A wiadomo, że na poczatku wszystko może się stać. W związku z czym powiem tylko kierowniczce, no i w kadrach dam zaświadczenie, ale w pokoju i wśród osób z którymi pracuję powiem dopiero jak będzie widać. Nie mam potrzeby opowiadania całemu swiatu o tym, że jestem w ciąży. -
Mysz - a mogłabyś się nie martwić na zapas? Jak (tfu, tfu na psa urok...) by się hitoria powtórzyła to zrobisz serię badań genetycznych itd. Teraz i tak, jakby co nie jesteś wstanie pomóc więcej jak np. leżeć i brać progesteron - więcej nie da sie na tym etapie zrobić niestety.
Na prawdę nie ma sensu zamartwianie się na zapas.
Trzeba czekać i obserwować.
-
Monique wrote:Ja tylko jednego nie rozumiem. Mysz dlaczego nie pójdziesz na USG ? Przecież 7 tydzień i 1 dzień to ja myślę, że już na 100 % coś ujrzysz.
Chyba dlatego, że się boję i wolę dłużej żyć w nieświadomości. Poza tym jak ostatnim razem poszłam w 7 tygodniu, to ciąża wyglądała na 5 tydzień, więc już coś było nie tak. Więc rejestrując się chyba 3 tygodnie temu wybrałam termin, kiedy już na pewno musi być widać. -
hej dziewczyny!! ja już po pierwszej wizycie:-) wszystko jest ok, dzidzia na miejscu i tętno było, ale jeszcze mało słyszalne jak to powiedziała pani doktor, niestety nie włączyła mi monitora(a ja wstydziłam się zapytać) więc nie widziałam okruszka ale mam fotkę z pęcherzykiem i białą kropką w środku:-) kolejna wizyta za 18 dni!! troszkę mi lżej:D
Czarnaa94, Fidelissa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nata wrote:hej dziewczyny!! ja już po pierwszej wizycie:-) wszystko jest ok, dzidzia na miejscu i tętno było, ale jeszcze mało słyszalne jak to powiedziała pani doktor, niestety nie włączyła mi monitora(a ja wstydziłam się zapytać) więc nie widziałam okruszka ale mam fotkę z pęcherzykiem i białą kropką w środku:-) kolejna wizyta za 18 dni!! troszkę mi lżej:D
Gratulacje
ja idę 25.03 ( to będzie 6 tydzień 3dzień) wiec tez mam nadzieje że zobaczę fasolkę a może nawet i usłyszęNata lubi tę wiadomość