Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Goplana wrote:Ło matko, ale jestem roztrzepana...
Ciężko mi się dodzwonić do męża, więc niektóre sprawy załatwiam przez wiadomości fb.
Właśnie opitoliłam małża z przytupem za stan finansów naszego konta, nawyciągałam jakichś pierdół z życia wziętych, coby mu zrobić awanturę.
Patrzę... a ja pisałam na czacie do teściowej... aaaahahahaha... ale przypał...
Przynajmniej nazwisko się zgadzało...
Co ta ciąża mi z koncentracją zrobiła...
Mają te same zdjęcia profilowe?!:D:D
Goplana lubi tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Mamadomina wrote:Hej laski. Ja już po połówkowym. U synka wszystko w porządku, od razu potwierdził co ma między nóżkami:) waga 470g:)
Mam natomiast pytanie czy spotkałyście sie z podwyższonym oporem w krążeniu macicznym? Czym to sie je? Mam wskazanie do Dopplera po 26 tygodniu i chociaż lekarka powiedziała , ze to jeszcze moze sie zmienić, to ja juz co nieco poczytałam o nadciśnieniu, powolnym wzroście dzidziusia i takich tam? Czy na to sa jakies leki w późniejszej ciąży?
Gratulacje, bardzo się cieszęI spory chłopak, już prawie pol kilo, wow!!! niezle!!! moje jeszcze 400gramow nie maja, a widze ze jesteśmy prawie w tym samym wieku ciązowym...super:)
Mamadomina lubi tę wiadomość
-
Mamadomina wrote:Hej laski. Ja już po połówkowym. U synka wszystko w porządku, od razu potwierdził co ma między nóżkami:) waga 470g:)
Mam natomiast pytanie czy spotkałyście sie z podwyższonym oporem w krążeniu macicznym? Czym to sie je? Mam wskazanie do Dopplera po 26 tygodniu i chociaż lekarka powiedziała , ze to jeszcze moze sie zmienić, to ja juz co nieco poczytałam o nadciśnieniu, powolnym wzroście dzidziusia i takich tam? Czy na to sa jakies leki w późniejszej ciąży?
Mamadomina lubi tę wiadomość
-
Goplana wrote:Są na nadciśnienie, jeśli wystąpi. Ogólnie obserwacja w kierunku hipotrofii płodu, oraz regularna kontrola ciśnienia, nerek, przepływów, wzrostu płodu itd. Po prostu ciąża o zwiększonym ryzyku. Ale jeśli za zwiększonym oporem nie idzie nic - to i nic się specjalnego nie robi, tylko liczba badań pewno będzie znacznie większa.
Dziękuję Goplana, nic więcej się nie dzieje, ciśnienie książkowe i mam nadzieję, ze tak zostanie:)
-
Goplana wrote:Ło matko, ale jestem roztrzepana...
Ciężko mi się dodzwonić do męża, więc niektóre sprawy załatwiam przez wiadomości fb.
Właśnie opitoliłam małża z przytupem za stan finansów naszego konta, nawyciągałam jakichś pierdół z życia wziętych, coby mu zrobić awanturę.
Patrzę... a ja pisałam na czacie do teściowej... aaaahahahaha... ale przypał...
Przynajmniej nazwisko się zgadzało...
Co ta ciąża mi z koncentracją zrobiła...
WYMIATASZ;DGoplana lubi tę wiadomość
-
Poszłam odebrać siostrzyczkę do przedszkola, kupiłyśmy 1,5kg czereśni i 1kg truskawek
hehe i opyliłyśmy we dwie a co
Póki co córa śpi chyba jeszcze nie skosztowała osobiście, bo dopiero skończyłam ale może zaraz
Nastka śmiech bo nie skojarzyłaś że rodzisztyle ale różne rzeczy się słyszy i ogląda o tych porodach z zaskoczenia, niestety jak kobieta nigdy nie rodziła nie wie czego się spodziewać
Na pewno w końcu zrozumie i zrobi krok w tą stronę
Viviana to u mnie na dole ,więc chyba wypada na głowie postać, żeby się obróciła ahahah
santoocha mam nadzieję, że troszkę ktoś Ciebie odciąży i kogoś znajdzieciewspółczuje tych doelgliwości mi boli tak jak mówisz jak kolka kiedy się źle ułoży i na górze pod żebrami właśnie mięśnie się naciągają
Madlen czasem też tak jest że jak jedno główkowo jest a drugie nie to obracają jak już pierwsze wjdzie, a bywa że jak jedno wychodzi to się samoistnie obraca drugie główką w dółMoże będzie ok się okaże w praniu
mada_lenka ja tylko włąśnie pamiętam ,że był bardzo podobny do gordonahahahah ale no mówię, aż spocona się obudziłam xD
Mamadomina ale kawaler wielkoludek hehe moja na 20+3 miała 355gna pewno wsio ok jest zrobią przepływy i zobaczysz będzie dobrze :* super wieści
Madlen kurde Twoje bliźniaki też większe niż moja niunia na tym samym etapie hahah bez kitu modelke chyba będę miała, bo na długość to rośnie spoora i te długie nogi ,ale wagowo to mam kruszyneczkę
No chyba każdej z Was dzidziuś póki co na tym samym etapie większy niż moja, ponoć przy cukrzycy dzieci są większe, taa.? hahaha no komediaa niby drugie dziecko jest większe Marcel na tym etapie co Neluś miał 412g i bez kitu większy był no to pewnie kruszynkę może z 3kg urodzę ,ale niech będzie hehe szybciej wyślizgnie się ,aby zdrowa maleńka
Goplana bezbłędna jesteś :DD
Mamadomina lubi tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
Pati czeresnie mniam. Ja czekam na dostawę
i juz przebieram nogami, bo arbuz jakis taki był bez wyrazu...a nektarynka miała w środku spleśniała pestke:/ czuje niedosyt owoców
Najwazniejsze, ze Nela zdrowa. Każde dzieciątko rozwija sie w swoim tempie, jeszcze corka moze cię zaskoczyć
xpatiiix3 lubi tę wiadomość
-
Ja rowniez melduje sie po wizycie.
Stwierdzam ze moj lekarz jest kochany. Wkurzyl sie na tego ktory nie zrobil mi usg 4d i chcial nawet jeszcze na dzis mi zalatwic. Ale niestety nie bylo miejsc.
No wiec dziecko ma 445 g termin wychodzi nawet wczesniej wiec wszystko w porzadku. Lekarz powiedzial tak: nie widze narzadow meskich wiec prawdopodobnie jest to coreczka. Nie moge uwierzyc narazie, nastawiona bylam na synka dlatego poczekam jeszcze do czwartku, bedzie wiadomo na 100%. Z nieprzyjemnych rzeczy - mam bakterie w moczu i trzeba je zwalczyc.
Mega zadowolona.mada_lena, blue00, Madlen222, xpatiiix3, Goplana, Mamadomina, Isia14, Amnezja, Viviana, anusiaa90, Agata92, Maga31 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja tez juz po wizycie na tym etapie nasz SYNEK ma 256g, pieknie pokazał siusiaczka
Tak chciałam chłopczyka i mam !!!Madlen222, lkc, blue00, mada_lena, ewelina_d, xpatiiix3, Goplana, Mamadomina, Isia14, Amnezja, Viviana, anusiaa90, Agata92, Jula222, Maga31 lubią tę wiadomość
-
a ja jestem glodna!!!! znowu!!!! no co za apetyt mnie dziś dopadł!!!! i w ogole zla jestem bo wlasnie dostałam wiadomość od wlascicielki domu, który wynajmuje ze ona dzisiaj wieczorem wpadnie po list jakiś...masakra, bo jak ona przyjedzie to nei wie kiedy wyjść... ale zamierzam lezec w lozku jak przyjdzie wiec może się zorientuje...choć watpie...a ja ostatnio takl nie lubie gości...haha....straszna jestem no ale coz...
wyobraźcie sobie, ze kiedyś wpadla do nas w sobote na obiad i wiecie o której wyszla? o 5 rano w niedziele...i caly czas przy stole siedzieliśmy i ona gadala, gadala, gadala i gadala...ale dużo Holendrow tak ma...bo nie tylko z nia miałam takie doświadczenia...oni ogolnie to sa tacy, ze sami do domu nie zaprosza, gości nei lubia ale lubia chodzic do kogos i siedzieć prawie 2 dni...hha...masakra.... -
nick nieaktualny