Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Patii ja też mam właśnie problem z suchą skórą na dłoniach:/ Ostatnio zrobiłam sobie jakąś maskę regenerującą z rossmanna i jest trochę lepiej:)Czasami też warto taką suchą skórę posmarować miodem, szybciej się regeneruje:)
xpatiiix3 lubi tę wiadomość
-
Pati tak jak Ola mówi, nałóż sobie miód na dłonie!!! działa rewelacyjnie!!! ja mam tkie problemy ale tylko zimą i rewelacyjnie sprawdza się krem do rąk neutrogena...jest nie za tani ale warto, bo już po pierwszym razie skóra mięknie...dla mnie rewelacja i przed zima zawsze kupuje:)mężuś też używa:)
xpatiiix3 lubi tę wiadomość
-
Mam dwie sprawdzone maści na teraz, jakoś dają radę, ale szału nie ma, egzema na łapskach jak byk, obydwie są robione,
pierwsza to wazelina z parafiną - dzięki niej ręce są cały czas natłuszczone, ale mam wstręt do parafiny, więc leży i używam w ostateczności,
druga to mieszanka Hydrocortisonum w małej dawce i Eucerinu.
Bez wizyty u dermatologa ani rusz Pati, czasami takie uporczywe cholerstwa potrafią zaleźć za skórę i to dosłownie. Lepiej konsultować.
Nagietki, argany, masła kakaowe, psinco dają niestety. Albo ja jestem odporna.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2014, 21:43
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
No to mówisz można hydrocortyzol.? bo mam świeży kupiony na recepte bo marcelowi musiałam smarować na noc cienka warstwa nei zaszkodzi bo to steryd i troche strach
mi to niedawno tak zaczelo sie robic...;/
Madlen i neutrogena tu nic nie dała pare dni smarowałam zeszło na chwile a dwa dni pozniej znowu na kostkach pękać zaczęło... ;/
a może to cholestaza już mi wychodzi, ja pierdziu katastrofa by była chyba drapać się tyle tygodni... chyba bilirubine sobie walne do diagnostyki się przejdę i zrobię te żelazo itd co madalena pisała...Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2014, 21:47
Livia
Nela
Marcel
-
xpatiiix3 wrote:No to mówisz można hydrocortyzol.? bo mam świeży kupiony na recepte bo marcelowi musiałam smarować na noc cienka warstwa nei zaszkodzi bo to steryd i troche strach
mi to niedawno tak zaczelo sie robic...;/
Madlen i neutrogena tu nic nie dała na chwile podziałało a dwa dni pozniej znowu na kostkach pękać zaczęło... ;/
a może to cholestaza już mi wychodzi, ja pierdziu katastrofa by była chyba drapać się tyle tygodni... chyba bilirubine sobie walne do diagnostyki się przejdę i zrobię te żelazo itd co madalena pisała...
Pati, na moje oko, najpierw konsultacja z ginem, jak możesz to dzwoń i pytaj, czy możesz smarować na małych obszarach na kończynach.
Ale do dermatologa idź też, skóra to nie przelewki:)
Może masz na coś uczulenie, prałaś coś ręcznie albo masz nowy płyn do naczyń, mydło, żel? jakiś kontakt miałaś ostatnio z kurzem i pyłem (remont prawda?) - ja bym stawiała na zaostrzenie i świąd właśnie przez to. Poczekaj ze 2 dni stosując wazelinę, ewentualnie olejek kokosowy, Bepanthen, Alantan, używaj rękawic do wszelkich prac domowych i kontaktu z detergentami i zobaczysz. Jak się uspokoi to pewnie przez ten "syf", a jak nie to dalsze leczenie
Ale do gina tak czy siak dzwoń, nic na własną rękę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2014, 21:55
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
xpatiiix3 wrote:FK i ja mam fazunie na sówki hahaha
ten przewijak też w sówki biorę
ahaha i pościelkę też kupię
kurde, mamuśki, co na meeeeeeeeeeeeeeeeeeega pękającą do krwi suchą skórę na dłoniach.??? jest co raz gorzej... smaruje smaruje i nic wazelina do dupy cholersterolowa do dupy witaminowa do dupy balsamy kremy masła oliwki do dupy wszystko próbowałam czym jeszcze się poratować bo boli swędzi piecze... auuuua
jest też maść taka http://www.dobrarada.com.pl/index.php?p19976,delawell-cracked-skin-ointment-masc-na-popekana-i-sucha-skore-50g kupowałam teściowej i pomogła bardzo a miała mega poharatane dłonie, można ją dostać w Hebe stacjonarnie,
albo możesz kupić maść ochronną z witaminą a, wysmarować rączki i hyc w rękawiczki(fuck zapomniałam że my ciężarne, sorki ta maść odpada ;p)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2014, 21:58
-
no dobra zobaczmy mam krem na łuszczyce jakiś bo dla Marcela smarowałam też jak alergie podłapał i sucha skórka była, podytam czy można jutro przedzwonie i może nim sie poratuje bo w zime działał cuda
a kurz kurz jeszcze raz kurz ból głowy zatok katar meeeeeeeeega katar i te łapska na pewno od tego bo oczy pieką i swędzą też, na stóweczkę od tego... ;oLivia
Nela
Marcel
-
Ja mam z niemiec krem do rak super nawilza wujek ze swojego zakladu pracy mi przywiozl... Nie mozna go nigdzie kupic bo krem pochodzi z chemicznego zakladu
specjalnie opracowany wlasnie na potrzeby pracownikow. W sekunde sie wchlania pozostawiajac przyjemne ochlodzenie na rekach. Nazwy nie pamietam bo to moj maz glownie nim operuje. Napisze wam nazwe jak dorwe tubke.
-
paju wiem co czujesz - my też planowaliśmy córeczkę, robiłam wiele żeby była właśnie córka, terminy, suplementy itd i też jak usłyszałam chłopak to było mi mega dziwnie - szczerze to rozpłakałam się w aucie odrazu - i to nie z powodu chłopca a raczej uczucia że ktoś mi zabrał tą dziewczynkę.. ale powiem szczerze że ze 2 dni było mi tak dziwnie ale potem już jakoś oswoiłam się i zaczęłam cieszyć tym drugim chłopcem - patrze na synka i nie zamieniłabym go na dziewczynkę i napewno z drugim tak samo będzie..
-
xpatiiix3 wrote:no dobra zobaczmy mam krem na łuszczyce jakiś bo dla Marcela smarowałam też jak alergie podłapał i sucha skórka była, podytam czy można jutro przedzwonie i może nim sie poratuje bo w zime działał cuda
a kurz kurz jeszcze raz kurz ból głowy zatok katar meeeeeeeeega katar i te łapska na pewno od tego bo oczy pieką i swędzą też, na stóweczkę od tego... ;o
Jako stara atopiczka tak śmiem sądzić
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
a zaczęło sie to wszystko w ciąży z Marcelem cała przygoda z kurzem i pyłkami... także szczerze od 2 lat nie pamiętam kiedy nie miałam kataru teraz jest tragedia, nosem nie oddycham ,bo się dusze i ta skóra gdzieś od 3 miesiąca zaczęła się strasznie wysuszać na dłoniach... ;ooLivia
Nela
Marcel
-
hehe ja mam maminsynka który do "tatusia" ucieka często ,chociaż jak już cos nie tal to jest "maaaaaamo, maaaaaaaamo" hehe a córa będzie moja z resztą i jedno i drugie moje ukochane hahaha dla taty nie wystarczy, ja za bardzo zazdrosn ao dzieci jestem ,na Marcela nie krzyknie nawet bo by po mordzie dostał z miejsca, ojj na Nelke też nie bedzie mógł, raz krzyknął mi na Marcela i już więcej nie robi tego przekonał się ,że nie wolno ze mną zadzierać jeżeli chodzi o dzieci
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2014, 22:42
Livia
Nela
Marcel
-
xpatiiix3 wrote:a zaczęło sie to wszystko w ciąży z Marcelem cała przygoda z kurzem i pyłkami... także szczerze od 2 lat nie pamiętam kiedy nie miałam kataru teraz jest tragedia, nosem nie oddycham ,bo się dusze i ta skóra gdzieś od 3 miesiąca zaczęła się strasznie wysuszać na dłoniach... ;oo
w ramach ratunku zanim się dostaniesz do dermatologa - polecam ten krem do twarzy na noc:) ale do rąk - jest tłusty i cudowny i działa cuda (potwierdzone przez ciotkę pielęgniarkę wiecznie cierpiącą z powodu dłoni, bo ma uczulenie na wszelkie rękawiczki) - http://sylveco.pl/sklep/twarz/krem-brzozowo-rokitnikowy-z-betulina