Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry
Ale pochmurno we stolicy brr...
Jadę oglądać Tutka srutka do sklepu firmowego, i jeszcze raz będę się zastanawiać, tym razem z małżem.
No i wanienkę chyba zakupimy po drodze w IKEI, ową zareklamowaną przez Rewolucję
A propos kąpania - moja siostra w Kanadzie już odebrała swojego bobasia ze szpitala, i dostała różne wytyczne od tamtejszych położnych z jednego z uniwersyteckich szpitali w Toronto.
- M.in. nakazano jej kąpać dziecko raz na tydzieńa codziennie do higieny tylko delikatne chusteczki nawilżające - co o tym myślicie?
- Smoczków i butelek też nie kazano sterylizować - bo potem alergie.
- Mleko jeśli z butli - tylko w temp. pokojowej - żadnego podgrzewania, co podobno zmniejsza odsetek przeziębień u maluszków.
Fajnie co?
Czyli nie ma co przesadzać ogólnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2014, 11:17
xpatiiix3, Lavendula, ewelina_d, eforts, Reverie, Maga31 lubią tę wiadomość
-
e_v_e mój strasznie nie lubi, boi się to ciśnienie wody chyba go tak przstraszyło wisk na całego jest i się trzęsie jak tylko do wanny chce Go wsadzić ,chyba że wanna pełna wody, także u Nas prysznic odpada
Madlen a może popukaj do Nich i poproś by zlitowały się nad mamusią i nie kopały tak w dółWiem co to za uczucie z Marcelem często tak miałam rękami mi okładał mocno i jak czkawkę miał to komedia była heheh teraz to jeszcze nic a później to jakby dzidziuś normalnie nogi wyciągał prawie na zewnątrz albo gmerał nogą czy ręką w pochwie
hehe
Goplana u mnie powiedzieli przez pierwszy miesiąc nawet nie kąpać dzidziusia tylko kłaść na ręczniku i myjką delikatną poprzecierać namydlić i przecierać później czystą myjkąi wytrzeć wsio
hehe potem sobie można kąpać i raz na 2-3 dni kazali chyba ,że dziecko ulewa mocno to wtedy codziennie a tak tylko zamiast kąpać załego to zakamarki przecierać fałdki szyjkę itd chociaz ja tam myłam co 2 dni czasem codziennie
butle kazali co raz wyparzyć i wsio ale też żeby nie przesadzać szczerze powiem od kiedy Marcel raczkować zaczął i smok się walał po ziemi a on i tak go wkładał do buzi to i odpuściłam wyparzanie chyba ,że na podwórku upadł to zimną wodą a teraz nawet potrafi w piachu smoka do buzi wsadzić i co zrobisz nic trzeba by było krok w kro za dzieckiem chodzić, ale od smoka już się odzwyczaja
A co do temp mleka kazali taką cielesną temp sprawdzać na nadgarstku i takie podawać aby idealne było jak z cyca
hehe
A i pierwsze 2 tygodnie prawie swojego życia nie był wcale ale to wcale myty tylko buźke przemywałam no i dupkepowiedzieli chyba ,że zacznie mi się gdzies umienić to wtedy tak ale jak nic mu nie jest to najlepsze co może być w tym całym swoim środowisku bakteryjnym z brzuchu niech bedzie w szitalu u mnei też nie kąpią
No i mam zdrowego chłopa tylko w szpitalu na wirusowe zapalenie płuc mi zachorował bo panowaa epidemia i mi gnoje do zdrowego dzieciaka wsadzili dziecko z zapaleniem płuc... a tak to jedyne co to katar czy tam sobie poprychał
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2014, 11:37
Goplana, Maga31 lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
Wróciłam od gienka. Jak mnie badal na fotelu i macał spojenie łonowe to prawie się popłakałam, mówi, że mi się rozchodzi, w ogólne moja budowa powoduje tez te bóle. Szyjka ok. Na te bóle nie ma rady, ewentualnie paracetamol, no-spa nie pomaga bo to kości i chrząstka, mam jeść produkty bogate w żelatynę i wapń. Gienek szczerze mi powiedział, że mu mnie szkoda, że to boli jak skurczybyk a on mi nie bardzo pomoże. Jest to wskazanie do CC. Podczas SN mogłoby spojenie pęknąć.
Dzidzi to nie szkodzi absolutnie. Gienek mi szybko podejrzał na usg, Mała się przekręciła, niżej ma głowę, z boku pupcię, nogi wyżej. Ma sporo miejsca. Wystawiła pupcię, gienek mówi, że na jego odpowiedzialność moge kupowąć różowe, córcia na pewno faktycznie już widać dobrzeNo i powiedział, że mam sie nie bać przed połówkowym, bo wszystko ładne wg niego. Ufffff, jestem padnięta, a boli oczywiście dalej.
xpatiiix3, Madlen222, Agusia ;), desou, Maga31, lkc lubią tę wiadomość
-
Odpadnięcie pępowiny następuje w ciągu 10-14 dni. W tym czasie trzeba chronić kikut pępowiny przed zakażeniem, utrzymując go w suchości i często wietrząc. Dopóki nie odpadnie, nie powinno się kąpać dziecka w wanience.
To jest cytat z książki od poczęcia do narodzin, wczoraj to przeczytałam i tez się nad tym zastanowiłam, wydaje mi się że mogę siostry kapaly swoje dzieci codziennie od narodzin. -
Goplana wrote:- M.in. nakazano jej kąpać dziecko raz na tydzień
a codziennie do higieny tylko delikatne chusteczki nawilżające - co o tym myślicie?
- Smoczków i butelek też nie kazano sterylizować - bo potem alergie.
- Mleko jeśli z butli - tylko w temp. pokojowej - żadnego podgrzewania, co podobno zmniejsza odsetek przeziębień u maluszków.
w ogole uwazam, ze jak codzienna kapiel jest obowiazkowa od wieku "brudze sie wszedzie" do starosci, tak nigdy nie rozumialam tej nagonki na codzienne kapanie maluszkow... wiadomo, ze brudnych czy usranych nie zostawimy i obmywanie bedzie kilka razy dziennie... takze musze zglebic temat, zeby miec oficjalne potwierdzenie, na pismie najlepiej, ze dziecka codziennie kapac nie trzeba!(jakby ktos, kto "wie lepiej" chcial ze mna dyskutowac)
jak czytam to sterylizatora tez nie mam zamiaru kupowac - na poczatku bede gotowac a potem przelewac goraca woda
a propos temperatury to dla mnie kolejny temat do zglebienia. no bo rodzimy w szeroko pojetym listopadzie (czyli od pazdziernika do grudnia;)) i cieplo to juz raczej nie bedzie i jak poczytalam jak sie dziecko ubiera w chlodne dni to zamarlam na mysl o tej mumii... a niby temperatura w domu powinna byc ok. 20 stopni? (co dla mnie jest rownoznaczne z lodowka - ja lubie miec cieplo bijace od murow i kaloryferow i otworzyc okno, zeby powietrze wlecialo, niz w zimnicy siedziec) no i nie wiem juz czy same welury kupowac na zime, czy raczej bawelne:) i skad mam niby wiedziec czy dziecku jest zimno czy nie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2014, 12:00
Madlen222, Dotty84 lubią tę wiadomość
-
Vivianka dobrze, że byłaś, przynajmniej troszkę się pewnie uspokoiłaś
Mnie spojenie nie boli, tylko ciśnie wszędzie na dole i jak dostanę kopa w pęcherz to aż czuje w d... . Ja się tylko boję czy przez to, że któreś dziecię tak na dół poszło to czy mi się szyjka znowu nie skróci mimo pessara..nie wiem...i chce już do lekarza!!! -
Dzień dobry
U mnie leje od rana, a właściwie od wieczora.
Śniło mi się dziś, że urodziłam przez cc, dzień po porodzie biegałam, miałam płaściutki brzuch, czułam się świetnie i nie pamiętałam porodu
I mieli mi po raz pierwszy przynieść synka do karmienia, i byłam wściekła że dopiero na drugi dzień, bo pewnie karmili go wcześniej butlą.
Mój bok dziś znów mocniej boli, ale nie wzięłam paracetamolu, bo mi się skończył, muszę kupić po pracy. No i nie przewidziałam głupia, że przy antybiotyku przydałoby się coś zapobiegawczo do pochwy i teraz mam infekcję grzybiczą
Gin mnie przeklnie jak mu we wtorek opowiem jak się sama leczę na zapalenie pęcherza, kolkę nerkową, alergię i uraz kolana i łokcia
No z tym pracownikiem to jeszcze nic pewnego, mam nadzieję że do października zgłosi się ktoś jeszcze, żebym miała jakiś wybór. Ale grunt, że jest jakiś odzew
Miłego dnia Kochane!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2014, 12:05
RewolucjaSięDzieje lubi tę wiadomość
-
U Nas pępek na 6 dobę odpadł jak mały o 3 się urodził to i tak po 5 dniach ok.7 przy przewijaniu w pampersie leżał heheh dzięki właśnie gazikom ze spirtem
ale wiadomo ciut trzeba poprzemywać aż się do końca zagoi w środku pępuszek
A ja powiem tak u mnie centralne jest i nie zawsze jest ciepło w domu temp nawet ok 15-17 stopni nawet bywała i mały zdrowy jak byk
codzienne spacerki itd i wcale nie był grubo ubierany np body pajac skarpety i wsio albo bodu sweterek rajstopki i spodnie cienkie i sie przyzwyczaił nie marzł mi wcale hehe ale mój to zimorodek z kolei w lato troszkę w upały się męczy to wymaga częstego chłodzenia (kąpieli), bo zaraz wypieki na buzi i cały spocony, ale tez sie przyzwyczaił w miarę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2014, 12:09
Livia
Nela
Marcel
-
Fuuuuuj, temu Kanada pachnie żywicą
Nie wyobrażam sobie nie kąpać dziecka, od początku, czyli tak gdzieś od 3 dnia po porodzie ładowaliśmy małego do wanny i poddawaliśmy brutalnym metodom higienicznym, wyrodnie bardzoale zapach skisłego mleka i zrolowanego pod pachami naskórka nie wprowadzał nas w stan, żeby tego nie robić
z pępkiem nic się nie działo, odpadł pięknie, nic się nie ślimaczyło.
Dzieciak nie przegapił ani jednej kąpieli, gdziekolwiek byliśmy, jakkolwiek - wanna musiała być, a już od czasu, kiedy zaczęły się wyprawy podwórkowo-odkrywcze i było brudne - szczęśliwe dziecko - tym bardziej.
Smoki i butelki sterylizowałam bardzo długo, stosowałam się do jednej wytycznej - mleko mm podawane było w temperaturze pokojowej, żadnych podgrzewaczy.
Jasiek nie choruje, nie ma katarów, kaszli, alergii...myje się chętnie, nie ma histerii i "męskiego przegadywania" że jutro
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Goplana wrote:A czemu miałabyś nie dać rady, wszak tylko u pierwiastek rozwiązuje się miednicowe cesarką, wieloródki standardowo puszcza się dołem
Do tego stopnia, że gdy pierwiastka ma bliźnięta i pierwsze jest ułożone główkowo, to drugie położone pośladkowe również powinno iść dołem
Ale bliźniaków teraz się giny boją w Polszcze jak ognia i wszystkie prawie cesarkami rozwiązywane...
A bój się Boga dziewczyno,
przy miednicowym za dużo jest ceregieli przy sn, nie wspominając o skutkach ubocznych dla dziecka! okropne!
mam nadzieję, że się Lila odwróci, a jak nie to trudno, siła wyższa...
Na razie stwierdziłam, że nie ma co gdybać i się przejmować, jeszcze ma Młoda czas:)
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Hej kochane, dziś zaczynamy 21 tydzień, jak miło
i czujemy się jak poprzednio czyli kopanie mamusi bardzo nisko, ucisk na pęcherz i pipkę... ale co tam niech mama poczuje jaki ze mnie sportowiec hihi,
Viviana jadę po galaretki, może mają magiczną moc hihi.
Życzę udanego (deszczowego) weekendu, a listopadóweczkom na wakacjach słonecznych chwil ;-0Viviana lubi tę wiadomość
-
Kurde przeceniłam swoje siły .. Marcel mi rozwalił komode szuflade wyciągnął tylko i sru na Niego i w ostatniej chwili się rzuciłam krzycząc trzymaj bo pełną szufladę by sobie na nóżki rzucił to trzymał, no i złapałam ,ale brzuchol boli coś chyba sobie naciągnęłam w dołku tak szybko wyskakując z łóżka... ;oo Łaa ułamek sekundy normalnie sami wiecie ile to otworzyć szufladę
Niestety na zabezpieczenia za mądry jest chyba ,że ktoś poleci jakies konkretne dobre, bo i tak przy Neli jeszcze się przydadzą
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2014, 12:44
Livia
Nela
Marcel
-
Pati uważaj na siebie!!! sytuację miałaś dość ekstremalną!!!
Chciałam jeszcze coś powiedzieć na temat kąpania dzieci...również uważam, iż kąpiel raz w tygodniu jest lekką przesadą...jak tu dziecko higieny nauczyć? no i w ogóle...ja rozumiem, że dziecko się jakoś specjalnie nie brudzi ale mimo wszystko na ciele osiada pełno bakterii, zarazków...ja myślę, że najrozsądniej jest kąpać takiego malca co drugi dzień, a podmywać po każdej kupce...mam rację czy nie?
Ola86 prześliczna córeczka!!! i zdjęcia cudowne!!!
A co do chust: to jakie rozwiązanie przy bliźniakach? haha...jedno z przodu, drugie z tyłu???żart....
-
Oj Pati no teraz w ciązy nagłe ruchy powodują niezłe naciągnięcie więzadeł. Twój Marcelek to pewnie ruchliwy i jak to przy dziecku wszędzie lubi zajrzeć
Agusia ja od wczoraj wcinam galaretki, po dwie na dzień muszę hehe
Z tego bólu to aż apetytu nie mam a takie pyszności mężo nakupił, ale pewnie zjem a co tam powoli. Umówię się do ortopedy może da jakaś rehabilitacje na te kości spojenia.
Rewolucja Lilianka może się jeszcze spokojnie odwrócić, moja 2 tyg. temu leżała poprzecznie, a dziś miała głowę nisko, a nóżki po boku, bardziej ułożona główkowo, a kiedy to się przekręciła to nie wiem
Małe dzieci kąpać co tydzień, o masakro, przecież one są jak lepiki, wszystko się do nich klei, no i mleko, pupcia, ehh, nie da rady.RewolucjaSięDzieje lubi tę wiadomość