Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Aga89 wrote:Jejku powiem Wam że dziś to mi apetyt tak dopisuje... od rana nic innego bym nie robiła tylko jadła i jadła a brzuch coraz to większy (i to nie ze względu na ciąże ) ja to chyba nie długo bede musiała zainwestowac w takie spodnie dla cięzarnych z wysokim stanem bo już teraz jak siedze w pracy to mi ugniatają brzuch (a nawet pasek poluzowałam). Do tego mam kolczyk w pępku i też mi go ugniata że az boli ...
Ja jestem okropnie głodna, a u rodziców będę dopiero za jakąś godzinę. Ale korci mnie, żeby zamówić na kolację jakąś pizzę, bo mam strasznego smaka. -
izia wrote:a tak z innej beczki to czy któraś z was starała się o konkretną płeć? wiem że jedni to uważają za fanaberie itd ale ciekawa jestem czy któraś stosowała jakieś mniej lub bardziej sensowne metody na określoną płeć?
To nasze pierwsze maleństwo więc nie staraliśmy się o konkretna płec. Chodź wiem ze moj liczy na chłopca -
KasiaKa wrote:Według kalendarzyka na ovufriend od pierwszego dnia przewidywanej owulacji to dziś jest 33 dzień.
Dzięki ja ide na USG 31 dnia po owulacji więc też mam nadzieje że już usłysze -
Mysz86 wrote:Ja jestem okropnie głodna, a u rodziców będę dopiero za jakąś godzinę. Ale korci mnie, żeby zamówić na kolację jakąś pizzę, bo mam strasznego smaka.
No ja byłam na szkoleniu w ciągu dnia i wracając do pracy kupiłam sobie pyszna lasagne z warzywami do tego ogórek kiszony i kapusta kiszona popiłam to świeżym sokiem z grejfruta a na deser pomarańczka -
kasiaka super wiadomosc greatulacje!!
Izia my nie staralismy sie o konkretna plec, byle by zdrowe dzieciatko sie urodzillo
chociaz fajnie by bylo miec dziewczynke do pary to jednak mam przeczucie ze bedzie drugi chlopczyk
ja znow jesc za bardzo nie moge, mdlosci cagle mecza, bleee juz mam dosyc -
Izia - to piękne, że potrafisz się cieszyć ta ciążą!
Ja niestety tak jak napisałaś, chyba będę żyła od wizyty do wizyty... szkoda, że to wszystko tak musi być... niepewnie
Mój mąż co innego, wczoraj postanowił, że skoro może być 2-jka za jednym zamachem to on kupuje sobie kombi... i dzisiaj już zamówił... co za luzak, no...
Fidelissa lubi tę wiadomość
-
Goplana wrote:Izia - to piękne, że potrafisz się cieszyć ta ciążą!
Ja niestety tak jak napisałaś, chyba będę żyła od wizyty do wizyty... szkoda, że to wszystko tak musi być... niepewnie
Mój mąż co innego, wczoraj postanowił, że skoro może być 2-jka za jednym zamachem to on kupuje sobie kombi... i dzisiaj już zamówił... co za luzak, no...
no niestety nie potrafię tylko staram się to robić - facetom łatwiej - oni nie czytają fora - nie wiedzą co może być - żyją bez większej świadomości ..
a co do kombika to my mamy przydaje sięGoplana lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, muszę się trochę pożalić bo strasznie mi ciężko i smutno. Wczoraj trafiłam na IP z plamieniem zostałam przyjęta i pozostawiona na noc, dostałam duphaston (który i tak biorę od początku ciąży ), dziś miałam badanie i usg. Lekarz powiedział,że to nie krwawienie tylko "jakaś" wydzielina z szyjki a na usg stwierdził, że nie widać zarodka i zasugerował, że to chyba tzw. puste jajo płodowe mam zrobić usg w przyszłym tygodniu żeby się upewnić. Jestem załamana jeśli po raz 3 będę miała iść na łyżeczkowanie to chyba sobie w łeb strzelę . Najdziwniejsze jest to ,że beta do wczoraj przyrasta prawidłowo ale kiedy powiedziałam to doktorowi to stwierdził "no przecież w ciąży Pani jest". Już nic nie wiem...
-
Aga89 czy ty też jutro masz wizytę?
Ja mam jutro bedzie 32 dni po owulacju ale martwię się bo w zewszły wtorek widziałam tylko maly pęcherzyk czy do jutro już zdąży rozwinąć się zarodek z serduszkiem -
Aga89 wrote:Dzięki ja ide na USG 31 dnia po owulacji więc też mam nadzieje że już usłysze
Ja byłam w 28 dpo i było już widać serducho, także wszystko zobaczysz i usłyszysz napewno!Aga89 lubi tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
powiem wam jeszcze, że chyba właśnie nadmiar wiedzy itd szkodzi na psychikę.. moja bratowa już dwie ciąże nie przejmowała się i nie robiła przyrostu bety, na pierwszą wizytę poszła na luzaka kiedy tam jej gin kazał, we wczesnej ciąży jeździła nawet na sankach z synkiem i ciągnęła te sanki pod górę (ja się kicham pranie podnieść), pracowała do 7 m-ca (pracowała by dłuzej ale to nauczyciel i przyszły wakacje) itd w 8 m-cu pojechała na wakacje nad morze na drugi koniec polski i opalała się na plaży w 2częściowym bikini.. także cieszyła się na totalnym luzie - ja też bym choć troche tak chciała się pocieszyć ...
Fidelissa lubi tę wiadomość
-
Aga89 wrote:Jejku powiem Wam że dziś to mi apetyt tak dopisuje... od rana nic innego bym nie robiła tylko jadła i jadła a brzuch coraz to większy (i to nie ze względu na ciąże ) ja to chyba nie długo bede musiała zainwestowac w takie spodnie dla cięzarnych z wysokim stanem bo już teraz jak siedze w pracy to mi ugniatają brzuch (a nawet pasek poluzowałam). Do tego mam kolczyk w pępku i też mi go ugniata że az boli ...
Mnie brzuch wypycha w zastraszającym tempie, za miesiąc będzie taki, jak w 6 miesiącu w poprzedniej ciąży
Wszystko mnie już ugniata i ciśnie, czuję, że niedługo zaczną się faktycznie pasy elastyczne, bo mam dość tego odpinania, zapinania.
Poza tym tego brzucha się już nie da wciągnąć!Fidelissa lubi tę wiadomość
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
okti89 wrote:Aga89 czy ty też jutro masz wizytę?
Ja mam jutro bedzie 32 dni po owulacju ale martwię się bo w zewszły wtorek widziałam tylko maly pęcherzyk czy do jutro już zdąży rozwinąć się zarodek z serduszkiem
nie ja mam dopiero 25.03 i już nie mogę się doczekać. Według kalendarza Belly i z tego co dziewczyny piszą to jest szansa że usłysze serducho.
Okti Ty widziałas przynajmniej pecherzyk u mnie nic nie było widac. Ja ide rowno 2 tygodnie od poprzedniego USG. Szczerze mówiąc jestem mocno zestresowana ale i pełna nadziei że wszystko bedzie dobrzeWiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2014, 16:00
-
Cześka wrote:Cześć dziewczyny, muszę się trochę pożalić bo strasznie mi ciężko i smutno. Wczoraj trafiłam na IP z plamieniem zostałam przyjęta i pozostawiona na noc, dostałam duphaston (który i tak biorę od początku ciąży ), dziś miałam badanie i usg. Lekarz powiedział,że to nie krwawienie tylko "jakaś" wydzielina z szyjki a na usg stwierdził, że nie widać zarodka i zasugerował, że to chyba tzw. puste jajo płodowe mam zrobić usg w przyszłym tygodniu żeby się upewnić. Jestem załamana jeśli po raz 3 będę miała iść na łyżeczkowanie to chyba sobie w łeb strzelę . Najdziwniejsze jest to ,że beta do wczoraj przyrasta prawidłowo ale kiedy powiedziałam to doktorowi to stwierdził "no przecież w ciąży Pani jest". Już nic nie wiem...
Spokojnie Czesia,
sam lekarz się "plątał w zeznaniach", nic nie zrobimy, trzeba poczekać ten tydzień, domyślam się, że nerwy masz napięte do granic, ale nic teraz nie zrobisz. Spróbuj się jakoś odstresować i nie myśleć o najgorszym. Beta Ci przyrasta prawidłowo, krwawienia i bóli nie miałaś...spokojnie. Będzie napewno dobrze, tylko się nie denerwuj!
Chciałabym móc zanurzyć głowę w strumieniu twojej świadomości. -
Goplana wrote:Izia - to piękne, że potrafisz się cieszyć ta ciążą!
Ja niestety tak jak napisałaś, chyba będę żyła od wizyty do wizyty... szkoda, że to wszystko tak musi być... niepewnie
Mój mąż co innego, wczoraj postanowił, że skoro może być 2-jka za jednym zamachem to on kupuje sobie kombi... i dzisiaj już zamówił... co za luzak, no...Goplana lubi tę wiadomość
-
Cześka, nie panikuj, Rewolucja dobrze napisała. Poczekamy, zobaczymy, staraj się o tym nie myśleć (wiem, że to trudne), ale nic to nie da, nikt nie ma wpływu na to co się tam dzieje. W tej sytuacji tylko możliwe jest pozytywne nastawienie. Trzymam kciuki.
Lavendula, Goplana lubią tę wiadomość