Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Przedpołudnie pełne wrażen..Stas postanowil nie czekac, az go skieruja do chirurgs i paznokcia zdjal sobie sam..Poszłam na moment do kuchni, a tu ryk, wracam, a paznokcia nie ma. Myślalam ze na zawal zejde. Lece do zabiegowego, a pani, ze bardzo dobrze, bo zrywanie by go bardziej bolalo, a tak sam sobie poradzil. Psikac octeniseptem i wsio..uff, jeszcze dochodze do sibie;p.
Przy okazji wizyty w aptece kupilam rennie, pierwszy raz w ciazy, zgaga to jednak zgaga jak cholera, juz mam jej dosc, a w poprzedniej ciazy dopeio na koncowce doskiwerala.Macice mam dosc wysoko, choinka jak ona szybko w gore idzie, jeszcze niedawno byla do pępka, a juz niebawem cycki bedzie atakowac.czas na duze lody, dla matki za odwage;p, Stefana na stresa.Stach dostal galaretke, bo woli;P.lkc, Goplana, Maga31, mada_lena lubią tę wiadomość
-
Moja malutka dziś jakoś hiperaktywna:), w odróżnieniu do mnie - kompletnie nie w formie... pogoda w Warszawie zachęca wyłącznie do spania:)
Co do odporności na ból... zawsze mi się wydawało, że mam małą, ale chyba leczenie zębów bez znieczulenia i szycie brzucha na żywca temu przeczy
Po operacjach na kolano przeciwbólowe brałam jeden dzień, tyle, co w szpitalu dawali, a Ketonal, który dostałam wychodząc schowałam na gorsze czasy. W ogóle jak jestem przygotowana psychicznie do bólu, to chyba nieźle znoszę, szczególnie jak wiem, że kiedyś się skończy (gorzej znoszę ten mój kręgosłup, jak nie wiem czy się kiedykolwiek skończy...).
Caśka - Gucio! Gustaw to piękne imię i najbardziej mi się podoba z Twoich propozycji
Goplana - dzięki za link, kolejny powód do znieczulenia dla mnie, w sensie mniejsze prawdopodobieństwo depresji poporodowej... ja jestem w grupie zwiększonego ryzyka, więc dla mnie konieczność!
I piękne te szare kropki! uwielbiam kropki, paski i zygzaki, w ogóle wzory symetryczne i pastelowe:)
i btw: do Coursera dołącz linka do Udemy - jest sporo kursów free:)
zupaztytki - witamy i gratuluje synka:)
Evik - ja często dostaję kopy w tyłek i w szyjkę raz po razie... szczególnie jak Haniutka teraz pływa między ułożeniem miednicowym i pośladkowym, no i jak postanowi się schować (np. jak tata chcę ją pogłaskać). no i z piąchy czasem dostanę już na górze:)
Viviana - tak chciałam mieć pępek wystający, ale niestety nie będzie mi to pisane. po pierwsze mam bardzo głęboki, bo drugie nie z tym tłuszczem;) co prawda spłaszcza mi się, ale raczej nic z tego nie będzie. dno macicy mam gdzieś 2 palce nad pępkiem i zdecydowanie widać kiedy macica się stawia. wtedy taka gula mi wystaje, a cała reszta brzucha poza macicą jakby się zapadała do środka.
Ochraniacz na łóżeczko mam zamiary kupić w Ikea: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30113939/
tak jak i prześcieradło i poszewki. nie będę na razie kupować kołdry i poduszki - najwyżej kocyk się powlecze poszewką, ale i tak będzie grany na początku śpiworek i otulacz.
w ogóle koncepcja designu pokoju zmienia mi się co chwilęwiem jakie meble - to na pewno - ale jaka tapeta/farba i dodatki? co chwila się zmienia... nie wiem czy iść w pomarańcz czy zieleń, czy może w turkus... eh:)
Goplana, Evik, Viviana lubią tę wiadomość
-
FK81 wrote:Przedpołudnie pełne wrażen..Stas postanowil nie czekac, az go skieruja do chirurgs i paznokcia zdjal sobie sam..Poszłam na moment do kuchni, a tu ryk, wracam, a paznokcia nie ma. Myślalam ze na zawal zejde. Lece do zabiegowego, a pani, ze bardzo dobrze, bo zrywanie by go bardziej bolalo, a tak sam sobie poradzil. Psikac octeniseptem i wsio..uff, jeszcze dochodze do sibie;p.
Przy okazji wizyty w aptece kupilam rennie, pierwszy raz w ciazy, zgaga to jednak zgaga jak cholera, juz mam jej dosc, a w poprzedniej ciazy dopeio na koncowce doskiwerala.Macice mam dosc wysoko, choinka jak ona szybko w gore idzie, jeszcze niedawno byla do pępka, a juz niebawem cycki bedzie atakowac.czas na duze lody, dla matki za odwage;p, Stefana na stresa.Stach dostal galaretke, bo woli;P.Swoją drogą jak odsadzało całego paznokcia od spodu to Stach musiał cierpieć biedaczek...
Czasami wystarczy, że pod fragmentem się krwiak zrobi i już boli jak jasny gwint...
-
nadrobiłam
zupaztytki witaj i gratulejszyn
Goplana te groszki są na mojej liście, dodatkowo podobają mi się z tej strony np http://allegro.pl/lux-mimi-2-czesci-posciel-do-lozeczka-120x90-i4335771212.html szare grochy, kratka+czerwony, marynarski styl i za cholerę się nie moge zdecydować, młody będzie z nami w sypialni ścianę mamy jedną czerwoną drugą szarą
FK no odważnego masz synka i chyba faktycznie lepiej że sam sobie zdjął tego paznokcia, bo bólu i teraz tylko niech się ładnie goi...
-
aaaa a co do imprezy o której pisałyście, ja na pewno zrobię babskie jakieś przed porodem, ale nie koniecznie z prezentami i tak moi znajomi będą nas odwiedzać po narodzinach więc...ale babski musi być bo w sumie zawsze robiłyśmy sobie, teraz jakoś mniej bo ja w ciąży, kolejna się stara, trzecia zakochana, czwarta zapracowana itd...
Goplana, mada_lena lubią tę wiadomość
-
Witajcie kochane:) U mnie dzisiaj pogoda w końcu znośna:) słońc brak i zanosi się na deszcz:D uwielbiam...
Dzisiaj tak bosko mi się spało ale jakiś debilny sąsiad zaczął robić sobie remont i jeszcze przy tym słuchał muzyki na fula:) I zamiast teraz to robić to on wolał z rana i skończył jak wstałam:P
Ja macicę mam już pod piersiami. Lekarka mówi że to z racji ciąży bliźniaczej. Wieczorami odczuwam dyskomfort dopóki się nie położe gdyż czuję wyraźnie jak mnie uciska. Gołym okiem można też ją zobaczyć jak się oddziela, nawet mój mąż ja zauważył i kiedyś nawet się wystraszył i pyta mnie co mi się stało:D ja sama na początku się wystraszyłam. A dzieci kopią mnie jak szalone, czasami to aż podskoczę i w dodatku czuję te kopniaki z każdej strony, w końcu to 4 rączki i 4 nóżki:) boskie uczucie. I też czuję uderzenia czasami w odbycie, na początku mnie to dziwiło ale już się przyzwyczaiłam:)
Jeśli chodzi o baby shower...tu w Holandii jest bardzo popularne i wszyscy robią. U nich to tradycja:) ja sama robić nie zamierzam ale jak ktoś by zorganizowałto czemu nie:) na pewno jest to miła odskocznia od całego okresu ciąży i stresu przedporodowego.
a 100 dniówkę mam jutro:D wow, jak ten czas leci:)
Zupaztytki witaj:) gratuluje syneczka:)
Aha, dziewczyny macie jakiś pomysł na banany z malinami? mam ochotę zblendować to jakoś razem ale jakiś pomysł na dopracowanie tego deseru by się przydałmada_lena, xpatiiix3 lubią tę wiadomość
-
Ewelina - Dzięki tego portalu nie znałam. Hehe pierwsze na co natrafiłam na https://www.udemy.com to kurs:
https://www.udemy.com/shoulder-neck-pain/?dtcode=0N70Ibj1ctBR
To chyba znak, że muszę się doinformować, bo cholera może jeszcze powrócić
Eeee, to całkiem odporna jesteś na ból
Ja nie wyobrażam sobie leczenia zębów beż znieczulenia, a po niezbyt inwazyjnym zabiegu chirurgicznym, po dobie wypisali mnie na Ketonalu, a sama sobie wypisałam pochodną morfinyMój chirurg oprawca tylko się w głowę podrapał, i mówił, że raczej jeszcze nie miał takiej potrzeby, aby tak pacjenta obstawiać - ale łatwo mu powiedzieć, to nie jego bolało
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2014, 13:20
-
nastka151 wrote:góry jak ja zazdroszczę gór morze mam na codzien i szczerze już mi się znudzilo i bym się zamieniła. .
.... a ja wieki nad morzem nie byłam, planowałam w czerwcu w tym roku, ale sie nie udało.....Tęsknię za morzem, zwłaszcza takim trochę po sezonie
-
aaa no i wezmę chyba jeden taki rożek http://allegro.pl/rozek-minky-3w1-kolderka-koc-becik-sowy-patchwork-i4325655497.html drugi taki zwykły wiązany z kokosem http://allegro.pl/rozek-gluck-mis-haftowany-usztywniony-wiazany-i4369711868.html, i śpiworek http://allegro.pl/rozek-spiworek-koldra-rozek-cieply-kokon-2-czesci-i4438903797.html tylko muszę poszukać lepszych cen
mada_lena lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nastka zależy co to znaczy młode
u nas chrzestna będzie siostra męża, będzie kochaną ciocią to na pewno innej opcji nie widzę, a jeżeli chodzi o chrzestnego to wypadałoby wziąć mojego brata, ale no cóż...to będzie chrzestny którego dziecko widzi na chrzcie, komunii i bierzmowaniu a później na ślubie coś czuję...niestety z bratową się dogadać ciężko ona mnie nie znosi no i przez to mój brat się wyizolował
myślę że jakbym Go nie poprosiła żeby został chrzestnym to byłoby jeszcze gorzej, a tak może chociaż czasami się spotkamy, bo teraz widujemy się bardzo rzadko nawet na Święta nie, bo moja debilna bratowa fochy strzela i nie lubi nikogo z naszej rodziny...mieszkają 10 minut ode mnie
przykre to bo przez nią to ja mam utrudniony kontakt z chrześnicą.
-
nastka151 wrote:dzisiaj doszłam do wniosku że nie bardzo jest kogo wziąść na chrzestnych u nas. Chrzestnego to jeszcze byśmy mieli do wyboru ale gorzej z chrzestną. Preferujecie starsze osoby czy młode??
-
a wiecie jak to jest z chrzestnymi dla bliźniąt? 4 chrzestnych czy 2? haha... jestem za 2, mam nadzieję że się zgodzą
Chrzestną będzie moja szwagierka a chrzestnym mąż kuzynki. Szwagierka m 29lat a mąż kuzynki około 35;) i uważam że są idealni na chrzestnych:)
-
Oj dla mnie wybór chrzestnych i sam chrzest to jedyny temat co mnie drażni. Mojego brata nie wezmę, młody jest, męża brat nieodpowiedzialny, w zasadzie chrzestni kiedyś to spełniali swoją rolę, a teraz to nie wiem. Chrzest to też jak każda inna impreza rodzinna zaczął być miejscem obgadywania itp, itd. poza tym wychodzi trochę za taki obiad w lokalu.