Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
no madlenn dzieciom się ponoć nie odmawia, więc wątpię żeby to miało miejsce, fakt troszkę gorzej dla chrzestnych bo nie oszukujmy się ale chrzest, Komunia itd mało nie kosztują, chociaż ja uważam że nie o prezenty chodzi...zobaczymy kto u nas będzie chrzestnym jak na razie sobie głowy tym nie zawracam
no ja wczoraj też się trochę nadzwigałam bo kupiłam w lidlu rondelek, w kauflandzie proszek i płyn dla dziecka, jogurty i owoce a wsio na piecho bo mąż autem do pracy jeździ więc wiadomo...odebrałam wyniki, cukry spoko
mocz spoko
morfologii mi nie dała a ja się nie zorientowałam, dopiero w połowie drogi do domku więc odbiorę we wtorek bo wtedy też mam wynik toksoplazmozy
w szpitalu spotkałam mojego lekarza i od razu sobie zerknął na wyniki
)
Madlen222, maaartinka lubią tę wiadomość
-
Ja będę chrzcić na wakacje jak mały będzie miał jako 8 miesięcy. Ani ja ani mąż nie jesteśmy super wierzący, nie chodzimy za bardzo do kościoła, aczkolwiek braliśmy ślub kościelny i obchodzimy wszystkie święta. Bardziej podchodzimy do tego kulturowo. Wydaje mi się, że żyjemy w takim społeczeństwie, że dzieci które nie będą ochrzczone, albo nie chodzą na religie mogą być gorzej traktowane przez inne dzieci. Wiadomo, że dzieciaczki idące do komunii za bardzo nie rozumieją o co chodzi, ale wiedzą, że to coś ważnego przygotowują się i oczywiście chwalą się prezentami:P Ja nie chce tego dziecku odbierać
zupaztytki, sylvi lubią tę wiadomość
-
Milaszka witam
Maga ja się wogóle dziwie że to mieszkanie jeszcze nie spłonełomój M ciągle tam jeździ z prądem coś robić bo dziwnym trafem mu wybija
Niedawno też miałam zaszczyt oglądać ognisko w piekarniku.. bo robił zapiekankę z biedronki i zapomniał tekturki ściągnąć na której ona leży..
Cóż tak ich wychowała mamusia..
blue00, Goplana, Maga31 lubią tę wiadomość
-
no ja też witam nową mamusię
a co do wiary to ja w kościół nie wierzę a w Boga, nie jestem jakaś tam praktykująca, ochrzcić chcę bo żyć mi nie dadzą a jak coś to syn może się później wypisać z kościoła tak samo jak Wasze dzieci będą mogły się ochrzcić jak będą miały ochotę :p
mada_lena lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymadlen222 jestem altowiolistką i pracuje w orkiestrze
artysta nie łatwą prace ma, ale za to jaka przyjemna!!
A Ty nic sie nie martw! Zawsze mozesz odkopac instrument i pograc sobie troche (oczywiscie nie przeszkadzajac za bardzo sasiadom)albo małemu dziecku do kołyski
Madlen222, Goplana lubią tę wiadomość
-
ja z kandydatem na chrzestnego mam duuzy problem. Mam 3 siostry cioteczne jedna mężatka, mąż ma siostrę rodzoną która ma narzeczonego ale niestety nie jest on ochrzczony wiec chrzestnym nie moze zostać. Zostaje tylko mąż mojej siostry ciotecznej ale on juz ma chrzesniaka i w ogole jakos glupio nam go prosic mimo ze sie lubimy. Mam pytanko jaki materac do łózeczka kupiłyscie/kupujecie?
-
Milaszka wrote:madlen222 jestem altowiolistką i pracuje w orkiestrze
artysta nie łatwą prace ma, ale za to jaka przyjemna!!
A Ty nic sie nie martw! Zawsze mozesz odkopac instrument i pograc sobie troche (oczywiscie nie przeszkadzajac za bardzo sasiadom)albo małemu dziecku do kołyski
WOW! zazdroszczę pracy w orkiestrze:) szczęściara z Ciebie:) moje marzenie!!!! och, aż się łza w oku kręci jak sobie przypomnę moje muzykowanie;)Milaszka lubi tę wiadomość
-
A mi słoń na ucho nadepnął
dla mnie muzyka to muzyka
Mój M za to prowadzi studio nagrań i zawsze podziwiam go że on tam słyszy tyle rzeczya ja nic
teraz się modli żeby maluszek odziedziczył słuch po nim bo przynajmniej potem będzie miał to kto przejąć
oczywiście jeśli do tego czasu to studio będzie istniało
Madlen222 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnye_v_e wrote:Ja będę chrzcić na wakacje jak mały będzie miał jako 8 miesięcy. Ani ja ani mąż nie jesteśmy super wierzący, nie chodzimy za bardzo do kościoła, aczkolwiek braliśmy ślub kościelny i obchodzimy wszystkie święta. Bardziej podchodzimy do tego kulturowo. Wydaje mi się, że żyjemy w takim społeczeństwie, że dzieci które nie będą ochrzczone, albo nie chodzą na religie mogą być gorzej traktowane przez inne dzieci. Wiadomo, że dzieciaczki idące do komunii za bardzo nie rozumieją o co chodzi, ale wiedzą, że to coś ważnego przygotowują się i oczywiście chwalą się prezentami:P Ja nie chce tego dziecku odbierać
O to to! Dokładnie wychodzimy z mężem z tego samego założenia (tak, wiem, lekka hipokryzja i zakłamanie) i właśnie dlatego pewnie ochrzcimy synka. I również będziemy chrzcić pewnie w okolicach czerwca/lipca.e_v_e lubi tę wiadomość
-
Witam i ja. Drugi dzień na l4 i powiem Wam że łatwo nie jest. Teraz sobie uświadamiam że to rzeczywiście jakieś zaburzenie psychiczne u mnie jest bo kto normalny tak tęskni za pracą. Chociaż na usprawiedliwienie powiem, że to wszystko wina mmojej rodzicielki bo mnie tak wytresowała na pracoholika - taki mi przykład dawała.
Temat porodu póki co jawi mi się jako totalna abstrakcja, chociaż powtarzam sobie że będzie bolało strasznie i okropnie bo wolę się miło zaskoczyć niż rozczarować.
Za tydzień w środę mamy 1 spotkanie w szkole rodzenia zobaczymy co tam ciekawego powiedzą.
Powiem wam dziewczyny że z wyprawki to nie mam jeszcze nic zupełnie. Ponoć szwagierka naszykowała 2 wory ciuchów ale musimy po to do Wrocławia jechać a to 250 kilometrów i jakoś zebrać się nie możemy. -
Nata no jasne że będę śpiewała moim dzieciom:) już im śpiewam:D:D
Milaszka wątpię aby polubiły grę na klarneciemoże na niższych dźwiękach, choć dalej wątpie
mój pies to szczeka jak słyszy klarnet, sąsiedzi pukali w ściany, jedynie mąż mnie zawsze wspierał i mówił że ładnie:) haha...
Bardzo bym chciała aby choć jedno z moich dzieci odziedziczyło talent muzyczny po mnie i żeby kształciło się w tym kierunku:) no zobaczymy...
Milaszka z czym są te piergoi? bo jak z jagodami to lepiej zmieniaj bo ślinka mi na komputer leci -
nick nieaktualny
-
Ja nie jestem zbyt wierząca, chociaż niby w takiej rodzinie się wychowałam. Raczej ochrzcimy dziecko, bo mąż będzie chciał. Ma dwie siostry. Młodsza już ma chrześniaka (siostrzeńca) a starsza nie. Ja bym zdecydowanie wolała młodszą, ale M coś mówi, że może jednak starszą by wziął, skoro młoda już była. Na początku mówiłam, że nie, ale doszłam do wniosku, że to jego siostry i obie są w porządku, więc właściwie niech wybiera. Chrzestnym będzie mój brat, z którym nigdy nie miałam dobrego kontaktu, ale nie mamy absolutnie nikogo, kto by się nadawał. Nie weźmiemy kolegi, a krewni albo mieszkają bardzo daleko, albo się nie nadają. On mieszka jeszcze z moimi rodzicami, więc przynajmniej na początku będzie miał z młodym dużo kontaktu.
-
Talia - z dnia na dzien nic sie nie dzieje, daj sobie czas, i zajmij sie czyms innym, np. allegro:D czas plynie wtedy bardzo szybko:)
co do muzyki, to ja nawet kiedys trenowalam taniec towarzyski, ale nie wiem jakim cudem, bo slysze moze z polowe dzwiekow.
moj maz natomiast ma sluch absolutny i gra na wszystkim czego sie dotknie. na razie w domu mamy pianino, gitary, bas i perkusje (na szczescie elektryczna) i absolutnie kazdy instrument musi byc wystawiony do swiata "bo malutka musi od malego sie napatrzec i grac na czyms!". a na 60m2 to juz na wiele wiecej miejsca nie zostaje;)Milaszka, Goplana lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczynki , maz właśnie do mnie zadzwonił ze zapomniał mi powiedzieć ale idziemy dzis do teatru i na kolacje z jego szefem -wiedział od tygodnia! Co za bezmyślny typ! A ja nie mam co na swój wielki zadek włożyć
( cały czas chodzę w dresach, szortach i wzorzystej sukience maxi:/ I co teraz ja sie pytam??!