Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
dziewczyny no nieźle macie z humorkami no i z facetami.. u nas też jest bez szału no ale mąż wraca z pracy, zmienia garniak na dosłownie rozciągnięte t-shirty i robi to co jeszcze zostało to roboty - robi dopóki się ciemno nie zrobi, kładzie się spać i rano do pracy a jest sporo - kasy już jest nie wiele więc ile daje rady tyle robi sam a ja jestem sama w domu, wiecznie burdel kurz hałas - co się umyje za chwile zaś wiertarka i znów pył itd.. dodatkowo synek ze swoim gardłem i fatalnym spaniem w nocy - póki co do wyprawki jeszcze nam troche daleko - ja bym chciała od września się tym zająć - póki co tylko oglądam sobie tylko...
wierzcie mi że to wstawanie czy brak spania w nocy teraz ma jakiś sens - trenuje organizm przed tym co będzie po porodzie - tak samo trzeba będzie karmić co 3 godziny więc wstać i ogarnąć maluszka i potem spać znów i potem cały dzień ogarnąć wszystko.. więc teraz to jest taki mały trening.. mnie bardziej martwi że jednego to ogarnę ale synek mi fatalnie śpi.. ostatnio u siebie w pokoju ale co z tego jak muszę ganiać do niego kilka razy bo jęczy, wstaje, woła, przewala się do przodu, uderza, przychodzi itd - dziś już mąż nie wytrzymał i sam go do nas przyniósł i spaliśmy jak kamień we troje do rana - śmiejemy się że wygląda na to że jednego będziemy mieć po jednej stronie łóżka w łóżeczku a drugiego po drugiej w łóżku dziecięcym ale obu blisko stąd podziwiam was że macie plany takiego maluszka w osobnym pokoju - ja nie mogę prawie 4 latka ogarnąć jak woła pić, sikać, za ciemno, za jasno..xpatiiix3, Maga31 lubią tę wiadomość
-
A ja dziś od 8 rano zdążyłam upiec 2 chleby i teraz piekę ciasto drożdżowe z jagodami.
Wczoraj poszłam po pomidory a wróciłam z ...wypiekaczem do chleba i ciuszkami dla małej
Pomidorów nadal nie mam:DMamadomina, Marzena27, Lavendula, mada_lena, Goplana, FK81, RewolucjaSięDzieje, Maga31 lubią tę wiadomość
-
Vivianka pewnie masz trochę racji. Nie za bardzo mam ochotę przyjmować gości, tak jak wczoraj pisałam najlepiej mi samej w domku i z mężem jak wróci z pracy. Nie mam siły aby kogoś gościć i to jeszcze cały tydzień, tzn do środy rana...eh...jakoś to przeżyję.
Ale z tym spaniem to jest masakra i to sikanie co godzinę!!! wrrr.... jeszcze muszę po schodach latać bo toaleta tylko na dole...za każdym powrotem do łóżka sapię jak 100 letnia baba...nawet one chyba mają więcej siły niż ja teraz. -
Izia ma racje potwierdzam z własnego doświadczenia nocne wstawianie na karmienie i zmienianie pampkow nie sprawiło mi problemu i sie wysypialam bo byłam przyzwyczajona już po tym nocnym sikaniu w ciąży świetnie to wszystko matka natura wymyśliła wszystko czemuś służy i jednak przyzwyczaja Nasz organizm do macierzyństwa przyszłego karmienia przewijania kółek itd dzięki temu nie wyglądałam jak zombie spać o 22-23 chodziłam ok. 1 i 3 karmienie pobudka o 5-6 i do szkoły uwerzcie każdy się dziwil ze mam tyle siły w sobie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2014, 14:26
Maga31 lubi tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
ja nie wiem jak ja to ogarnę...ale nie będę się teraz tym zadręczać.
Idę wziąć prysznic bo oczywiście już mokra jestem a i tak tylko leżałam i pójdę się położyć, może przysnę choć na godzinkę co by nie wyglądać jak zombie gdy teście się już zjawią. Trzymajcie się kochane i nie wiem czy przez najbliższy tydzień będę wstanie coś napisać z wiadomego powodu
Oby tydzień szybko zleciał. -
Madlenn słońce pomyśl sobie że zaraz Ci się humor poprawi bo zobaczysz piękny wózek dla swoim maluszków, na pewno teście przywiozą jakies super prezenty dla dzieciaczków:-) ja wróciłam z zakupów, obładowana jak osioł, ja pierdziele mówię na babcie moją że Zosia Samosia i dzwiga mimo że nie powinna a sama lepsza nie jestem, no ale gości mamy więc musiałam kupić co nie co,najważniejsze że mam borówki i maliny i spody bezowe do torcika więc o 16 się zabieram za niego
niestety nie dostałam brokułów do sałatki i muszę zlecić meżowi zaraz. Rano chyba zbyt pochopnie pochwaliłąm pogodę, jest mega kurwa duszno na dworzu i mimo że rano się wykąpałam to wróciłam cała zlana potem i od razu pod zimny prysznic, nawet zakupów nie wypakowałam...ja tam lubię ciemne kolory i wózek albo szary albo granatowy kupujemy
opierdzieliłam właśnie dwie galaretki z borówkami zimne z lodówki i od razu mi lepiej:p Desou cieszę się że Twoja szyjka jest ok i że zrobiłaś sobie małą przyjemność idąc na zakupy
Na mieście spotkałam kilka znajomych osób i się nasłuchałam że jaki to ja mam ładny brzuszek :]
FK81, Madlen222 lubią tę wiadomość
-
powiem Wam że więcej będziemy marudziły w październiku, bo wtedy będziemy pewne obaw itd ale damy radę bo mamy siebie i jednak rada kogoś kto jest w takiej samej sytuacji pomaga jak żadna inna
xpatiiix3, Madlen222 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, na początek troszku Was zdołuję, po to by później Was pocieszyć. Ot przewrotna ma natura.
Po porodzie, nigdy nie bierzcie do reki lusterka, bo można się przestraszyć czeluści.....
Tydzień po, uważajcie w nocy jak się poruszacie - ja dokarmiałam butlą zanim się laktacja rozkręciła i wlazłam w ścianę uszkadzajac sobie lekko noc, poczym wsadziłam do mikrofali mleko - proszek, zamiast wody....
Za to miesiąc po byłam na skraju depresji, ciało wisiało sobie zwiewnie to tu to tam, chociaż waga juz do normy wróciła, za to cycki - cycki były piekne, do czasu skończenia karmienia....z dnia na dzień zostałam posiadaczką takich jakis mięciutkich woreczków......
Wory pod oczami były , a jakże i właśnie w 3 miesiącu zycia Dominika zaczęly mi wypadać włosy...tak se, garściami po prostu, myślałam, ze bedę łysa.....
Podsumowując: na włosy ppmogły ampułki loreal expert i witaminy, na cycki krem mustela i ćwiczenia - wóciły do normy, z E do B (Nchociaż teraz juz znowu z niepokojem na nie patrzę, ehh)
Co do luzów...nie było , trochę ćwiczyłam mieśnie, ale bez wiekszego zaangażowania.
jak mały trochę podrósł wróciłam na siłownię i do biegania i przede wszystkim w dupie miałam wszystkie "życzliwe" - wiekszość z nich po prostu nam zazdrosci, taka prawda, albo nie toleruje samych siebie.
Nastka: i super, niech wie, co robi źle
Madlen222 - kochana, ja też bym chciala, żeby z moim Marcinkiem w brzuszku mieszkał jeszcze np. Jaśa wygladasz właśnie tak, jak powinna babka w ciaży.
Kuniak - hahaha, mój tez taki - spokojny do czasu, jak tekstem zasunie, to w piety idzie czasami
Goplana - zrzucisz te kilogramy, spokojnie, zobaczysz ile kalorii bedziesz zuzywać prze te nocki zarwane:)
Ogólnie - mam 36 lat i nie zamierzam na nie wyglądać - tzn. stereotypowo, ale teraz to ja w ciaży jestem i niech mi lepiej nikt nie dokucza, bo się złośliwa zrobiłam ostatnio, ze hej.
Lavendula, KUNIAK, Goplana, FK81, Madlen222 lubią tę wiadomość
-
Madlen mam dokładnie tak samo sikam średnio co godzina czasem pól a przewrócenie z boku na bok graniczy z cudem tyle sie przy tym najęczę i nasapie że szkoda gadać
Ewelina to mnie pocieszyłas z tymi upałami;/ ja pierdoleee zdechnąć idzie ja sie czuje jak na kacu jakims słaba oniemiała no masakra;/
Dziś dzwoniła do mnie połozna umówiłysmy się na wtorek na 13, wiem tylko ze spotkania indywidualne za darmo a wiecej nie wiem nic
dzis na 19 mam jeszcze angol a skupienia zero;/Madlen222 lubi tę wiadomość
-
Kuniak - ja też dzisiaj posiłkowałam się maszyną do chleba, fajna sprawa, ciasto rośnie jak szalone
Prawda, że zapach pieczonego chleba, ciasta wypełnia dom czymś magicznym...
Bułeczki z węgierkami Rewolucyjne - przepyszne!Tylko zapomniałam, że ze śliwkami dobrze się komponuje odrobina cynamonu.
Mamadomina - dzięki Kochana za pocieszenieja jeszcze w życiu tyle nie ważyłam... ale mam nadzieję, że to jakoś potem pójdzie, obym tylko ćwiczyć mogła...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2014, 15:06
RewolucjaSięDzieje lubi tę wiadomość
-
Dziś mam tryb żarłoczka. Staram się nie szaleć, owoce wcinam. Właśnie skończyłam robić obiad. Myślę sobie, mąż właśnie kończy pracę, za pół godziny będzie w domu, poczekam na niego. Zadzwonił do mnie, że musi podjechać po jedną rzecz do Castoramy a ja - no nie, głodna jestem. Ale niech będzie. Poczekam.
Za chwilę dzwoni drugi raz - jeszcze wstąpi do sklepu z wózkami, bo nasz kupiliśmy bez pałąka i chce dokupić.
Idę po jakąś śliwkę chociaż, bo nie dam rady
Ja też ostatnio mam problem ze spaniem, chociaż z sikaniem się uspokoiło bardzo - pewnie dlatego, że się młody obrócił.
Mamadomina, dokładnie, na pewno po porodzie się przez pewien czas kiepsko wygląda, ale przecież to nie na zawsze! Wystarczy się rozejrzeć jeśli nie po rodzinie, to chociażby na plaży. Ile młodych mam się kręci z figurami lepszymi od niejednej nastolatki! Przypominam sobie, jakie moja mama miała ciało i od razu mam uśmiech na ustachDo dziś jest bardzo szczupła, chociaż wiadomo, że z wiekiem figura się zmienia. Ja się nastawiam, że pewnie mi wyjdą rozstępy, ale nie wyobrażam sobie, żebym po ciąży została z 10 kg nadwagi i brzuchem po kolana.
-
Powiedzcie cos mojemu Synu no. Pilke mi kaze dmuchac, plazowa. jUz chyba z 6 albo 7 raz w ciagu kilku min. ja dmucham, nadymam si ejak balon;p, a ten zaraz pyk , spuszcza powietrze i mecz sie matka znow;p. Dziwnie mi sie dmucha w ciazy jakos, nie lubie tego;).
Co do sliwek wegierek, wczoraj urzadzil sobie w chacie jednoosobowy meczyk. w roli pilki..sliwka wegierka:D!! -
Witam
Ja też dzisiaj ledwo żyję , gorąco jak cholera ,jeszcze my na poddaszu mieszkamy to jest jak w piekarniku.
Ja od początku ciąży też już prawie 10 kg przytyłam. No ale cóż głodzić się przecież nie będę .
Ze spaniem w nocy też nie jest kolorowo. Wstaję co godzinę do kibelka.
-
no i po wizycie dostałam opierdol za endokrynologa ze jeszcze nei bylam ale jakby to byla moja wina ze takie terminy są
Mała leży jakoś dziwnie głowe ma przy moich żebrach nogami mi napiera na szyjkę i powiedziała że jak sięnie przekreci to cesarka mnie czeka. Z tego wszytskiego niedosłyszałam ile niunia waży. Opierdzieliła mnie ze chodze po sklepach (bo mnie widziała) a mam leżeć niby...
w pracy do mnnei z mordą ze tylko zwolnienia wysyłam i sie niczym nei interesuje.
Dzisiaj przeprowadzka a ja nawet nei spakowana jestem jeszcze bo nie mam kiedy i sił brak.
Dobrze ze mała zdrowa i że się chłodniej zrobiło na dworze.Rybka Nemo, mada_lena, Madlen222, Nata lubią tę wiadomość
-
O kurde a ja z tym wstawianie szczerze raz albo wcale dawno nie wstawalam tfu tfu ale mała ostatnio głową w dół albo poprzecznie siedzi
Kurde a Wy tu o takich pysznosciach a mi się chce i co nie chce mi się robić ;/ ale chyba wieczorkiem się zmusze chociaż te drozdzowki zrobię to na dwa dni będzie z 4-5 blachbo zaraz sępy się zleca
Nastka najważniejsze ze córuś zdrowa)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2014, 15:49
Livia
Nela
Marcel