Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
ja kupiłam taki stoliczek do przewijania http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20045205/ pózniej posłuży jako półki na zabawki np:)
Ja paznokcie u nóg maluje jeszcze bez problemu nogi depiluje woskiem raz na miesiac albo i ponad a małą z pomocą męża:D
Mój mąż jest anty szczepionkom baaardzo, siedzi w tym czyta, szpieguje i w ogóle a ja?nie mam zdania jakos;/ Podaje jednen z wielu artykułów na ten temat
http://alexjones.pl/pl/aj/aj-technologia-i-nauka/aj-medycyna/item/29679-szczepionka-odrowa-w-natarciu-kolejne-dzieci-poszkodowaneWiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2014, 18:00
-
RewolucjaSięDzieje wrote:W życiu mnie żaden uśmiechnięty przedstawiciel nie namówi na szczepionkę przeciwko grypisku. Never. Cała moja rodzina opiera się temu i żyjemy, zero chorób, żadnych antybiotyków, nic:) no chyba, że takie geny mocne mamy i mocne układy odpornościowe:)
Ja jestem zawodowo narażona, więc uważam, że warto, ale w ogóle uważam, że warto, bo powikłania poszczepienne właściwie żadne, a powikłania pogrypowe wcale nie takie rzadkie. Moja koleżanka z pracy miała pogrypowe zapalenie mięśnia sercowego w wieku 29 lat, pół roku zwolnienia, do tej pory zaburzenia. Pogrypowe powikłania u hospitalizowanych młodych przepracowanych biznesmeniuszy u mnie w szpitalu - standard. Głównie pada na serce i płuca.
To, że po szczepieniu człowiek i tak się przeziębi, to normalka, bo nie na to szczepimy
-
Viviana wrote:Madalena podpytam gina o spasmolinę, nie wiem czy ona bez recepty czy jak nawet nie slyszałam o niej dopóki nie pisałyście na forum. Ja w ogóle zapytam znów gienka o te twardnienia, sama nie wiem, jak sie najem to wtedy jakby dokucza bardziej, czyżby jelita uciskały.
Jesli chodzi o golenie nóg daję rade, tylko zdyszana jestem hehe nogi to już mam taktykę jak golić, a reszta to leci na wyczucie ewentualnie lusterko. Malowanie paznokci gorzej idzie, jak ostatnio pomalowałam mój zrobił oczy, że jeszcze dostaję.
Zupaztytki ja mam jeden kombinezon 56 i jeden 62.
Pati jak sytuacja, jesteś już w domu, jak wyniki?
Jest na receptę.
Ja tez mam jak jestem najedzona, czuje napięcie większe niz normalnie.
Ja juz nie mam taktyki na golenie. Schylać sie cieżko, sapie przy tym niemiłosiernie. Wcześniej robilam to siedząc w wannie, ale ostanio nie siadam. Wywinelabym orła wystając i wole nie ryzykować.
Ja tez mam jeden kombinezon 56 jeden 62 jeden 68.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2014, 18:21
-
Goplana wrote:Albo szczęście, albo naturalna odporność, wbrew pozorom prawdziwa grypa nie jest taka częsta, za to często jest mylona ze zwykłym przeziębieniem, na co szczepionek nie ma.
Ja jestem zawodowo narażona, więc uważam, że warto, ale w ogóle uważam, że warto, bo powikłania poszczepienne właściwie żadne, a powikłania pogrypowe wcale nie takie rzadkie. Moja koleżanka z pracy miała pogrypowe zapalenie mięśnia sercowego w wieku 29 lat, pół roku zwolnienia, do tej pory zaburzenia. Pogrypowe powikłania u hospitalizowanych młodych przepracowanych biznesmeniuszy u mnie w szpitalu - standard. Głównie pada na serce i płuca.
To, że po szczepieniu człowiek i tak się przeziębi, to normalka, bo nie na to szczepimy
w tym roku raczej sie zaszczepie, bo to juz nie tylko o mnie chodzi, ale o dziecko... a skoro szczepionka jest martwa...
jesli chodzi o szczepienia dla dzieci w pierwszym roku zyciu (zanim pojdzie do zlobka) to raczej tylko obowiazkowe, no i czesc na pewno kupna o lepszych skladach. -
Temat szczepień, to temat rzeka. Dla lekarzy, raczej jest to sprawa bardzo prosta, zarówno pod względem korzyści jednostkowych, jak i przede wszystkim epidemiologicznych.
Jeśli ktoś uważa, że np. odra to łagodna choroba, która leczy się sama izolacją w domu, zapewne nie widział dziecka z poodrowym zapaleniem mózgu, skazanego na wózek lub pobyt na OIOMie z rurką tracheostomijną- i to w erze szczepień, gdzie powinno się to statystycznie w ogóle nie wydarzyć.
Jeśli nie będziemy szczepić, powikłania statystycznie dotkną więcej dzieci, być może nasze.
W Polsce każdy lekarz chorób zakaźnych, nakaże szczepienie, bo jest to po prostu statystycznie bardziej korzystne, biorąc pod uwagę cały bilans zysków i strat.
zupaztytki, lkc, Amnezja lubią tę wiadomość
-
Co do robokopów, dzis pierwszy raz mialam taki dziwny bol poślada promieniujacy za przeproszeniem od odbytu, ale bolało ała, przedtem kolano mi sie syplo na troche. A na jazdach, wlasnie wrocilam, bo w pon powtorka z rozrywki pt. egzamin na prawko;), taki mnie jebaniutki skorcz w stope złapal, ze myslalam , ze sie porycze. a szczesliwa bylam ze do tej pory w lydki mnie nie lapie nic a nic a tu stopa. Az mi instruktor poradzil, ze mam se juz odpuscic te jazdy i stresy jak tym razem nie zdam i zwarta i gotowa przystapic do boju na wiosne, jak Mlode podrosnie ciut. tiaa. wtedy to juz wogle nie wroce;p.
Małz byl , Stasia zabral, smutek mnie ogarnal,kolejny pusty , smutny weekend.nawet do kina mnie sie nie chce isc, przyjaciolka wyjechala, buuuuu:(. -
Mam pytanie do dziewczyn, które już rodziły.
Biorę się w końcu za zakup staników bezszwowych, ale będę chciała też kupić takie normalne. Kiedy kupić? No i pytanie, zakładając, że kupię krótko przed porodem, zostawić jakiś zapas? Jak będę miała nawał pokarmu to mam zamiar korzystać z tych bezszwowych, tych ładniejszych chcę używać jak już się trochę uspokoi laktacja. -
Co do szczepień, szczepiłam juniora 5 w 1, nazwy nie pamietam, jak wroci lookne w jego ksiazeczke zdrowia, bo na wyjazdy zawsze bierze w razie co tfu tfu. Przezyl bezbolesnie, zadnych powikłan. Odpuscilam sobie rotawirusy, meningokoki, co do pneumokokow uslyszalam , ze mozna szczepic raz, przed pojsciem do przedszkola np, pani szczepionkowa w poradni mi powierdzila.do tej pory nie szczepilismy jeszcze. ze szczepionkami mialam jedna schize zwiazana tylko, mama mi opowiadala, ze znajoma rodzila dziecko ciut przed nia, mala urodzila sie zdrowa, ale wzczesniak , zaszczepili ja o czasie, tak jak dziecko urodzone w terminie i dostala porazenia mozgowego. Z tego powodu mama sie wstrzymala ze szczepieniem mnie w terminie, bo tez wczesniakiem bylam, 1800 g zywej wagi, a teraz jaka dorodna zem jest
. Majac to w pamieci po porodzie pania ordynatorke od dzieciaczkow zgadnelam, o co w tym chodzi, a ona, ze faktycznie, dzieci ponizej 2 kg wagi nie powinno sie szczepic czy cus.
Goplana lubi tę wiadomość
-
Przystepujac do porodu stanik do karmienia mialam jeden, z canpola, dzizas co za brzydactwo;). Potem 2 dni po porodzie siora wpadla z dokupionym kolejnym, o rozmiar wiekszy, bo cyc sie rozrosl z nadprodukcji;), Pozniej jeszcze dokupilam se na alegro kolejny, tym razem ladniejszy;) , firma alles. i jakos to na poltora roku karmienia starczylo. teraz zamierzam z 2 dokupic, ten z alles sie jeszcze nada, a canpole na smietnik .trudno przewidziec jak sie cyc rozrosnie, cala poprzednia ciaze mialam a jak przed ciaza, dzien po porodzie eksplodowalo do c;), potem utrzymywalo sie na poziomie przyzwoitego b.
jak przestalam karmic moje stare dobre rodzynki wrocily niestety;).
Teraz natomiast mam przyzwoite b , co mnie cieszy, tylko nie wiem czego sie spodziewac, wiec pewnie z jeden stanik dokupie tuz przez porodem, a kolejny na szybcika po, jak mi sie laktacja unormuje w miare. -
Ja znowu narobiłam garnek buraczków, potem planuję barszcz czerwony, a niedługo badania i jak się nie poprawią to mnie gin opierdzieli, bo miałam buraki jeść codziennie a sobie pofolgowałam.
Grypę na pewno przechodziłam, gorączka, ból kości, dreszcze, nie ma się siły wstać z łóżka, brak apetytu, brrr, właśnie mnie koleżanka mówiła, bym kupiła walizkę na kółkach bo jak będzie grypa panować, to mi męża nie wpuszczą na oddział i normalnej walizki nie dam rady sama nosić. Oby tak nie było.
Szkoda, że nie mieszkamy bliżej to byśmy się spotkały wtedy gdy nasi faceci piwkują/wędkują itp a coFK81, Goplana, mada_lena lubią tę wiadomość
-
FK81 wrote:Goplana przyjedz do mnie bedziemy zrec lody z popkornem jak Magda M i dudlac przy ksiazkach;).
zajecie na wieczor juz jest
jeszcze tylko musze sie zmotywowac i podjechac do biedrony po reszte zakupow na weekend
pilyscie moze wode ( faktycznie to napoj) z zywca, gazowany, smak cytryna i mieta ? zimny pyszny.. polecamFK81, Goplana lubią tę wiadomość
Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
o ick nie piłam ale juz smaka narobiłas!Lubie takie:)
A my dziś z mężulkiem ściagamy filmik i wieczór w łóżeczku jak to zazwyczaj w takie pochmurne wieczorki - uwielbiam. A do tego smażymy kiełbachę z cebulą masaaakra;/ ale taka ochota mnie wzięła ze nie opanuje:D
Coraz bardziej myślę o poniedziałkowej wizycie, czy komory się pomniejszyły.
Przez ostatni tydzień starałam się nie myślec i nie stresowac Majeczki tym bardziej ze tak zudownie fika ale juz mnie powoli dopada stres przedwizytowy;/ -
Uff juz w domu
dostałam zastrzyk papaweryna z nospa ,który coś ciut ciut podziałał a ginka powiedziała na korytarzu przy wszystkich szczerze nie wiem co pani jest a nie wspolzyla pani ostatnio.? i na cały hol a ludzie siedzieli... :oo a ja mowie ze od poczatku nic ;p ale wiecie nawet się nie zawstydzilam tak bolało... Teraz ciut mniej boli ,ale mimo wszystko dalej spina się... Nie zbadała ani usg nie zrobiła ,jeżeli nie przejdzie w niedziele mnie położą i dalej nospa i magnez i co mi z tego jak nic nie daje... Ehh.. I spytała czy chce zostać moze jednak ale ja mowie no ze po co jak weekend no to do niedzieli mam czekać czy się poprawi.. Bo wtedy w poniedziałek już zbadają, a tak to przez weekend tylko leżenienie potrzebne.. Kazała żurawiny pojeść bo trochę bakterii ponoć jest dalej.. Ale ze to na pewno nie ma wpływu na bóle...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2014, 20:16
Livia
Nela
Marcel
-
nick nieaktualny