Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Pati kurcze a może on trochę przerażony nagle tym rodzicielstwem? no właśnie i co z mieszkaniem? przecież już mieliście się przeprowadzać... cholera co on? takim tatusiem też ma zamiar być że raz na tydzień wpadnie? musisz chyba nim trochę potrząsnąć
no i chyba też trochę odpuścić bo Ty to chyba taki sam uparciuch jak ja
ale to się niestety tak nie da żeby chłop robił wszystko idealnie, czasem trzeba zadowolić się tym że się naprawdę stara..
-
nick nieaktualnyDzis aby uciec od ukropu miejskiego pojechalismy 120km nad jezioro.A tu - burza,grzmoty i deszcz
Wiec leze sobie na tylnym siedzisku na boku i wdycham nie wiem co tapicerke?wode z kaluz?Szkoda wracac,bo za parking "zabulono" 7zeta
Wiec czekamy slonce...
Co do kopniakow - oprocz tych w okolicach wyrostka,sa raczej zabawne i smieszne.Na szczesscie jak na razie pojawiaja sie raczej o stalych porach ok 4 razy dziennie,no chyba ze sie zdenerwuje badz sie Pilkarzyk przestraszy
-
Karmelek on zawsze ma inną wersje, a mi się odechcialo juz kłótni, bo co znaczne jakiś temat to nie teraz to potem to nie ma czasu to zmienia na inny to nie przez telefon t nie przez fejsa jak się spotkamy tez nie ma czasu no to kiedy ja on ewidentnie nie chce gadac o tym no i wpadlam na pomysł żeby zajechać do Niego i się dowiedzieć czy faktycznie tak oddaje wszystko matce czy kłamie sama juz nie wiem gdzie on przewala te pieniądze co zarabia bo gdyby oddawał to mama jego by się nie czepiała do Niego ,a raz gada tak raz tak... Ponoć matce gada ze mi oddaje ,a ostatnio mi powiedział ze nie dostaje ani grosza na lekarza już, bo on nie będzie na moje widzi mi się zarabiał, raz dał i wsio się skończyło na wakacje tez miał dac połowę i co sama zapłaciłam... ;o ojj u Niego chyba od maja nie byłam teraz non stop tylko jak mama na wioskę jedzie to dzwoni, a tak to nic tydzień przed wakacjami ucichły ani nie zadzwonił nie napisał i nie spytał się jak sie czuję teraz słaby kontakt mamy... Tylko mi obiecuje i nie dotrzymuje obietnic... A rodzicielstwo przecież Marcel jest tez Nim się zajmował i nie ma problemu żadnego z tym wszystko umie on.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2014, 15:14
Livia
Nela
Marcel
-
nick nieaktualnyPati,biedulka!Jakos chyba szczescia nie masz do tych facetow...
Wspolczuje i nie wiem,co doradzic.Ja w jednym zwiazku ponad 12 lat,a i teraz rybke lapie...Moze jak dziewczyny mowily po urodzeniu Nelci jakos pojdzie po rozum,co?
To ze klamie to nie fajneTo chyba najgorsze...
Juz wole fochy mojego Prince'a Sr,byleby nie klamal. -
Pati ale chamsko ci powiedział o tych pieniądzach na gin.. Tylko w łeb mu dać za taki tekst.. Ale przecież sama mu i tak tych pieniędzy nie zabierzesz.. Może faktycznie zaczął bać się bycia tatą? I teraz próbuje szalec bo wie ze potem lekko nie będzie
-
Szczerze to szkoda gadac R temat rzeka wczoraj powiedział ze się odezwie i przyjedzie rano i co telefon wyłączony a jego nie widać.. Ja juz sobie odpuscilam albo zmadrzej albo kopa w dupe dostanie i tyle ,bo ja siebie nie pozwole znowu tak traktować jak traktował mnie Maciek to samo było aż w 8miesiacu ciąży byłam i się rozstalismy, AJ jestem zdania takiego ,ze jak nie chce to droga wolna jago trzymać na sile nie będę i tak samo jestem zdania, ze to facet powinien walczyć o kobietę
IDE na obidekWiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2014, 15:51
maaartinka, zupaztytki, mada_lena, eforts lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
eforts wrote:Maartinka nie wiem jakie macie zasady w pracy ale na badania ciążowe muszę dać Ci wolne i nie potrąca się tego z urlopu.
A to nie jest tak że wolne można dostać na badania jeśli nie da się ich zrobić w innej godzinie? Bo glukozę moglabym zrobić po pracy ale jak tu do 16 wytrzymać bez jedzenia.. -
Najgorsze, że takie charaktery wychodzą w najmniej odpowiednim dla kobiety czasie...zamiast biegać wokół Ciebie to jeszcze Cię łobuz stresuje.
Ale jak Cię Pati poczytuję to myślę, że poradzisz sobie z chłopkiem roztropkiem.
xpatiiix3 lubi tę wiadomość
-
maaartinka wrote:A to nie jest tak że wolne można dostać na badania jeśli nie da się ich zrobić w innej godzinie? Bo glukozę moglabym zrobić po pracy ale jak tu do 16 wytrzymać bez jedzenia..
dobrze mówisz
chociaż jak dla mnie nie da się zrobić tego badania poza godzinami pracy..Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2014, 15:24
-
Karmelek, ja własnie kawke mrozona spozywam, a pazury hm czekaja od wczoraj, strasza takie odrapane, to ze jutro egzamin na prawko i buty pelne bede miala, nie motywuje;). ostatnio juz ledwo dalam rade z pedicurem, nasapalam sie, nakombinowalam, pewnie bede musiala sie poddac niedlugo;).
Nie moglam dychac w tym ukropie, okna pootwierane w calej chacie ale dusnzo bylo jak nie wiem. wkurzylam sie, postanowilam, z braku zaslon, pareo se w oknie zainstalowac;p. ale z krzesla nie siegalam, a drabina tak wcisnieta za szafe, ze po probie ruszenia, cholera ani drgnela , poddalam sie.nic to, wzielam pare klamerek i przypielam pareło do firany na wysokosci takiej, do jakiej siegnelam z krzesla;p pieknie to wyglada nie ma co, Małz nie toleruje takich prowizorek;p, ale pierdole, on mi z tym nie pomoze, a ja mam przynajmniej tera przyjemny chlodek:D.karmelek lubi tę wiadomość
-
Ja dam radę, ale powoli juz mi się cierpliwość kończy co do Niego ,ja jestem typem co znosi x czasu tylko ,a jak się nie zmienisz nara cmoknij mnie w dupe, ja dałam sobie jeszcze trochę czasu przetrawię to powoli dowiem się co chce zbiore za i przeciw jak nic z sobą nie zrobi skończymy znajomość i tyle z tego będzie ,ja się nie dam żałuje teraz mi na wszystko to niech spada ja mam swoje pieniądze i tez sobie dam radę, najpierw euforia, pomagał kupował leki zakupy mi czasem robił gadki ze będzie dawał na lekarza raz dał i teraz co innego ,on myśli chyba ,ze małe dziecko to imię, nazwisko itd bo ciągle mi wypomina ,ze ja imie sama wymyslilam to jemu już nie pasuje on da drugie albo ze nazwisko jego mam dać, a ja mu powiedzialam że moje dzieci będą miały moje nazwisko chyba ze będziemy po ślubie, krótką piłka i dziękuje Bogu, że jednak nie zdurniałam i tego ślubu w czerwcu nie było... ;o
OOo jeszcze jedna sprawa, nawet terapia szokowa nie pomogła, dałam mu czas do wrzesnia, jak nie znajdzie stałej pracy i nie wyprowadzimy się do końca września to może zapomnieć że będzie wpadał tutaj i odwiedzał w weekendy, albo mieszkamy i wychowujemy razem albo nie mamy o czym gadać, bo SE nie zgadzam na weekendowe tatusiowanie..ja wiem przed wyjazdem już to zrobiłam, mama mi podsunęła ten pomysł ;P ale co z tego jak widać nie dotarło do Niego, jeszcze mi warunki stawiał ostatnio to mu powiedzialam ,ze przychodzi o mnie to będzie na moich warunkach, a nie ja na jego, bo ja tu jestem w ciąży
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2014, 15:56
Livia
Nela
Marcel
-
taa, ja tam zawsze powtarzam, ze madrze natura wymyslila , ze to my w ciazy chodzimy i rodzimy, bo faceci...to jakies miekkie dydki sa;p. nie daliby rady fizycznie, ni psychicznie.
Kurcze Pati, taka zajebista babka z Ciebie, nie zasluzyl na Ciebie frajer jeden no..Mam nadzieje, ze zmadrzeje.Chyba faktycznie rodzicielstwa sie boi, bo nie wiem jak to inaczej wytlumaczyc.
Moj zadzwonil dzis sam z siebie, nie spyta dupek jeden wprost jak sie czuje, tylko jak tam, co tam, co robisz. taa wiesz kochany na Majorce jestem i imprezuje ostro;p.Spytal jaka decyzje podjelam, ja na to, ze to nie na telefon, a jak laskawca znajdzie dla mnie wiecej czasu niz ostatnio to pogadamy.
Co do wizyt, na zadnej nie byl, w pierwszej ciazy tez, w pierwszej nie dotykal tez brzucha, bo raz probowal i stwierdzil ze to dziwne uczucie, jak poczul ruchy.. Teraz sie odmienilo nieco, jak bylo dobrze miedzy nami, to dotykal, ostatnio tez tak niesmialo brzucha probowal poglaskac, ale co z tego ze gbur nie zagadal nawet;p. i raz poprosil mnie o usg i wzial ze soba, nie wiem kurcze, w portfelu nosi czy co. potem chcial kolejne, ja akurat nie dostalam, to roazczarowany byl;p. nie wiem, moze beda z niego ludzie;p. -
kurcze!! napisałam post i coś wcisnęłam przez przypadek i mi usunęło
wrrr.. nie lubię tego!
no to jeszcze raz ale już w skrócie
Maartynika pewnie kompromis musi być taki że i jednej i drugiej stronie musi odpowiadać, aczkolwiek zgadzam się że to my teraz jesteśmy na pozycji uprzywilejowaneja żel kupisz w aptece ok. 16zł
Optimus kurka tyle kilometrów na darmoszkoda.. też bym siedziała i czekała na słońce
Pati nie wiem co Ci powiedzieć.. nie wiem co się mogło stać że mu się tak pozmieniało.. przykro mi generalnie, bo fajna dziewczyna z Ciebie i zasługujesz na kogoś odpowiedzialnego..
FK to jutro trzymamy kciuki!oj i ja chyba też już ostatni raz paznokcie u nóg robiłam sama
teraz oddam się z przyjemnością w ręce fachowca
Choć ja zawsze tak marudzę, ale w odrapanych to chyba jeszcze mnie nikt na świecie nie widziałtrochę mam obsesję na tym punkcie
A ja siedziałam znów w tych wózkach.. już mam dosyćale dobra mam dwa modele już tylko do wyboru. Z riko nano zrezygnoeałam, obstaje teraz przy camarelo (sevilla lub carmela lub carera) nie do końca wiem jeszcze czym się różnią
lub bebetto silvia
ale raczej stanie na camarelo
tym bardziej że niecałe 90dni zostałotylko patrzeć jak zleci
FK81, xpatiiix3 lubią tę wiadomość
-
Hehe FK może coś mu świta w rozumie juz
)
jeżeli chodzi o R to on o idiotyczne sprawy się kłóci np właśnie o zdjęcia z USG że ja trzymam w albumie jak mu chciałam dać to on nie nie te inne ,które w ramce trzymam ostatnio zabrał i schował jak jakis kleptoman a ja gdzie moje zdjęcie to się śmieje dostał w łeb i oddał... A mnie gotuje juz jak on sobie moje rzeczy rusza przyjdzie grzebie po szufladach itd wiec nie zostawiam go samego już w pokoju złodzieja, bo szperaka robi.. Nawet ostatnio jakieś chore fetysze ma czy coo bo i babcia zwracała mu uwagę, bo widziała , no idę siku a ten mi otwiera drzwi ,stoi, się patrzy na mnie i śmieje.. ;o albo aferę mi robił, że "dupy mu nie dam" a on bliskości potrzebuje a ja Go nie rozumiem i jak psa traktuje, bo mowie żeby wyszedł z kibla jak sikam, a on chciał sobie popatrzeć albo ze mowie żeby nie dotykał ja mu ręce ida tam gdzie mu nie pozwalam.. No bój się Boga człowieku może nawet bym i chciała, ale nie dość że nie zasłużył to boje się i nie chce jeszcze urodzić, bo za wcześnie jest, a wiadomo można tak wywołać sobie skurcze...Livia
Nela
Marcel
-
Ja to się cieszę że w razie czego gdybym nie kupila to nie zostanę bez wózka ,bo ma po Marcelu gondola prawie nie używana ,a ramę tylko umyć i spacerówkę zdjąć wyprać Marcel na szelkach śmiga już spore trasy na szczęście
No także kończymy smęcenie o pierdołach ,bo co ma być to będzie ja ie ogarnie i będzie z Nami to będzie dobrze jak nei to jeszcze lepiej ,bo nie będe się z debilem użeraćLivia
Nela
Marcel