Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
zeby wieczor nie byl calkiem do dupy to odgrzebalam w szafce moj kilogramowy sloik nutelli - prawdziwej niemieckiej najlepszej
i wiecie co... musze pozrec to co w nim jest dobrze ze tylko 1/4 sloika
bo malo czasu zostalo termin ma do 14.08.2014 a to by byl wielki grzech jakby sie zmarnowala...
taka chemie to i po terminie bym zjadla, ale nie teraz w ciazy
ewelina_d, AgataP, xpatiiix3, Madlen222, Amnezja lubią tę wiadomość
Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
nick nieaktualnylkc wrote:zeby wieczor nie byl calkiem do dupy to odgrzebalam w szafce moj kilogramowy sloik nutelli - prawdziwej niemieckiej najlepszej
i wiecie co... musze pozrec to co w nim jest dobrze ze tylko 1/4 sloika
bo malo czasu zostalo termin ma do 14.08.2014 a to by byl wielki grzech jakby sie zmarnowala...
taka chemie to i po terminie bym zjadla, ale nie teraz w ciazy
popieram grzech zeby sie zmarnowala -
karmelek wrote:madlen my kiedys tez myslelismy czy by nie wyjechac, ale to za mlodego jeszcze bylo
ale wiem ze ja bym bez rodziny nie wytrzymala i z tesknoty chocby i na piechote wrocila.. takze moze i kokosow tu nie ma, ale stabilne prace sa, rodzina ktora zawsze pomoze i wesprze, dziadki ktorzy pomagaja kiedy my pracujemy
nie mam co narzekac naprawde
Super, że tak masz...gdybyśmy my mieli STABILNĄ pracę to też byśmy wrócili...i wcale nie muszę zarabiać kokosów...wsparcie od rodziców i teściów też zawsze mieliśmy i pewnie dalej byśmy mieli...ale ja tak nie chce...moim celem jest im pomagać, bo oni już swoje w życiu przepracowali...i jestem przeszczęśliwa że mogę od czasu do czasu przelać mamie jakieś pieniążki (mimo iż nie potrzebują bo mają sytuacje całkiem, całkiem jak na polskie realia), ale ja chce:)
U nas sytuacja była taka, że po ślubie wzięliśmy kredyt na mieszkanie i oboje straciliśmy prace potem, które wydawały się stabilne...niestety likwidacja stanowisk...a znalezienie nowej pracy na stałe graniczyło w Sz-nie z cudem...co z tego że oboje jesteśmy po studiach...trzeba było nam iść do zawodówek i teraz przynajmniej byłby fach w ręku...strasznie chciałabym wrócić do Polski ale ja tam nie będę miała za co dzieciom jedzenia kupić...samych opłat w Sz-nie mamy około 2000zł...a zarobki na osobę to średnio 1500zł...więc szanse na przeżycie nawet są zerowe...strasznie to przykre jest, że człowiek nie może u siebie żyć... ;(
Pati a Twój tata w Belgii co nie? no właśnie, nie mogłabyś do niego pojechać skoro chciałabyś wyjechać? to zawsze dobrze na start mieć za granicą kogoś...
A ten Twój były R to gdzie chce jechać? -
Madlen dokladnie w Brukseli siedza, no napisałam ,ze dupe wypieli, od roku była gadka ze zabierają mnie potem ze tam mogę jechać zalatwimy szybko papiery spocjal ubezpieczenie urodze tam a teraz co... Pocałuj w dupe... Takie klamczuchy juz Nich tak samo do tej pory ani wózka ani pieniędzy ani lozeczka które dla Marcela mieli kupić.. Hehe także mowitakie obiecanki ich tylko, a powiedzieli ze nie za biorą dopiero czerwcu jak powiedzialam im ze juz zna terminy egzaminów i mogę bilety zamawiać...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2014, 23:05
Livia
Nela
Marcel
-
desou wrote:podziel się, mi się dziś skończyła... ;P
wez wszystko ja i tak gruba jestem. juz nie pamietam kiedy ja jadlam.. ale ten smak... niezapomniany i wszystkie inne podroby moga sie schowac..
kiedys dawno temu byl jeszcze krem snickers - niby na chleb, ale tez lyzeczka wpierniczalam
wszystko z tej mojej milosci do orzechow
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2014, 23:07
karmelek lubi tę wiadomość
Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
xpatiiix3 wrote:Madlen dokladnie w Brukseli siedza, no napisałam ,ze dupe wypieli, od roku była gadka ze zabierają mnie potem ze tam mogę jechać zalatwimy szybko papiery spocjal ubezpieczenie urodze tam a teraz co... Pocałuj w dupe... Takie klamczuchy juz Nich tak samo do tej pory ani wózka ani pieniędzy ani lozeczka które dla Marcela mieli kupić.. Hehe także mowitakie obiecanki ich tylko, a powiedzieli ze nie za biorą dopiero czerwcu jak powiedzialam im ze juz zna terminy egzaminów i mogę bilety zamawiać...
tom przykre:( że nie masz wsparcia od własnego ojcaoch, życie Cię za szybko doświadcza skarbie :*
-
nick nieaktualnylkc wrote:chetnie sie podziele
wez wszystko ja i tak gruba jestem. juz nie pamietam kiedy ja jadlam.. ale ten smak... niezapomniany i wszystkie inne podroby moga sie schowac..
kiedys dawno temu byl jeszcze krem snickers - niby na chleb, ale tez lyzeczka wpierniczalam
wszystko z tej mojej milosci do orzechow
krem snickers...mniamm byl tez milky way na kanapki...kurde ale mam smaka na czekolade a juz nie mampaluszkami musze zapychac
-
Niestety, jak tam byłam to niestety ja byłam podparciem dla ojca zostawialam małego z babcia i z Nim wychodziłam na spacer i musiałam słuchać nie raz ze on juz ma dość chce się zabić ... alkoholizm go juz tak wykończył, ze skóra i kości... A niestety facet prawie 190 to wygląda jak szkieletor... Pił pije i będzie pić ale juz mu dużo nie zostało gora 5lat mu daje i to nie wiem czy się nie przeliczylam.. Trudno ja nic nie Pradze na to juz nie zmadrzeje, ale lidze na to ze będzie mi dane Go jeszcze zobaczyć, bo niby nas zostawił i jest jaki jest, ale tylko on mnie rozumie
i bardzo ale to bardzo za Nim tesknie co by nie robił, chyba bardziej zanim niż z matka jestem nawet zwiazana...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2014, 23:16
AgataP lubi tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
nick nieaktualnyxpatiiix3 wrote:Madlen dokladnie w Brukseli siedza, no napisałam ,ze dupe wypieli, od roku była gadka ze zabierają mnie potem ze tam mogę jechać zalatwimy szybko papiery spocjal ubezpieczenie urodze tam a teraz co... Pocałuj w dupe... Takie klamczuchy juz Nich tak samo do tej pory ani wózka ani pieniędzy ani lozeczka które dla Marcela mieli kupić.. Hehe także mowitakie obiecanki ich tylko, a powiedzieli ze nie za biorą dopiero czerwcu jak powiedzialam im ze juz zna terminy egzaminów i mogę bilety zamawiać...
Nie martw sie Pati,mloda jestes dzieciaki podrosna to moze wyjedziesz z nimi wtedy albo i w kraju sie fajnie urzadzisz,z doswiadczenia wiem ze z rodzina to na zdjeciu ,ja do Irl wyjechalam sama samiuska bez pomocy i jakos dalam rade,ciezko bylo ale przezylam i jestem.
dasz rade sama ,silna jestes kobieta i sobie poradzisz.Ja zawsze licze tylko na siebie wtedy mniej sie rozczaruje i wiem na czym stoje.
Zaszlas juz tak daleko to zajdziesz i dalej i zobaczysz wszystko sobie poukladasz tak jak bedziesz chciala.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2014, 23:16
xpatiiix3, lkc, Lavendula lubią tę wiadomość
-
madlen no wlasnie szkoda ze tu sredna krajowa jest taka ze ja zarabiam 100 zl pan w rzadzie 1000 i sredna nam wychidzi 500
tak to oni licza :/a przeciez kazdy chcialby miec swoj kąt, zjesc, ubrac sie , ha! i jeszcze na wakacje pojechac..
na szczescie u naszych rodzicow tez nie jest zle, generalnie jest tak ze moi rodzice twierdza ze poki my ich mamy to oni beda nam pomagacbo od tego są
ale co innego jak bym widziala ze sobie musza odjać by nam dać, a co innego jak starcza na wszystko
a tak w ogole to blagam niech mnie ktos walnie w łeb jak kiedys jeszcze wpadne na pomysl by samej zrobic sobie paznokcie u nog!!
zmylam lakier, obcięłam pazurki, ale juz opilowac nie mam silyna raty musze robic, tak więc reszte jutro
Madlen222, AgataP lubią tę wiadomość
-
Dam rade to ja wiem ale myśle o przeprowadzce do innego miasta po prostu ,bo w Białym nic mnie nie czeka... Wole tu niż sam w obcym kraju
gdybym nie miała dzieci może i bym zaszalała ,ale juz z dziećmi ale nie ryzykować spania na ławce parku ;P
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2014, 23:22
AgataP, Madlen222 lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
karmelek wrote:ooooo krem snikers!! uwielbialam, ale tez lyzeczka wyjadalam!! nutelle to juz nie to
kto mi powie czemu ten snikers zniknął?! krolestwo choc za jeden sloik!!
https://pl-pl.facebook.com/pages/KREM-SNICKERS-CHCEMY-POWROTU/202411193127109
AgataP, mada_lena, karmelek, lkc lubią tę wiadomość
-
Karmelku moi rodzice też ciągle nam coś kupują, dają i mówią tak samo jak Twoi, że póki mają to będą dawać bo po to są a my jesteśmy ich dziećmi i dla nich to przyjemność...ale ja też chce im dawać i sprawiać im radość...
ale się zasmuciłam znowu tą tęsknota za domem
Pati na bank wszystko ułoży Cię się prędzej czy później:) wszystkie dotychczasowe niepowodzenia na pewno Ci się wynagrodząxpatiiix3, karmelek lubią tę wiadomość
-
Amnezja wrote:Jak dotrwam do 32 tyg.to się spotkamy
Czemu miałabyś nie wytrwać??wytrwamy
czytałam dzis troche opini o Medeorze, ale pozostanę przy Salve jednak.
W najbliższym czasie chciałabym pojechać i dowiedzieć sie jak wyglada przyjęcie itp.zapisalas sie juz mozesz wizyte kwalifikujące? Jak to wyglada?
Madlen fajnie, ze bedziesz witać swoje maluchy w dobrych warunkach, miło i komfortowo. Zazdroszczę w pozytywnym sensie
Polskie porodówki pozostawiają wiele do życzenia. Nie ma co. Dlatego chce rodzic w Salve. Mam to szczescie, ze mam wybór.
Agata moj tez kolekcjoner whiskey. teraz wypatrzył jakas 25 i fajnie jakbym mu na rocznice fundnela;)
Mamy w domu 5 litrowego Grandsa i kiedys powiedzieliśmy sobie, ze otworzymy is pijemy po narodzinach pierwszego dziecka. O matko! Juz to widzekac morderca ńie ma serca:D
ÓptimusPrime, lkc, Madlen222, AgataP lubią tę wiadomość