Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Agusia ;) wrote:a ja jej się strasznie boję, będę robiła pierwszy raz w życiu i nie wiem jak zareaguje
wczesniej tzn na poczatku ciazy robilam i czulam sie bardzo dobrze po wypiciu, ale pozwolili mi wtedy ja popic woda i chodzic.. a teraz bez popijania i z nakazem lezenia przez 2 godziny nie bylo tak rewelacyjnie, po rozmowie telefonicznej z przyszla niedoszla tesciowa to az mi sie slabo zrobilo, pozniej goraco i niedobrze..
samo picie jest przyjemne. nie boj sie bo strach nic nie zmieni, a zobaczysz, ze bez problemu ja wypijesz
aa i kobitka w szpitalu mi mowila, ze jak sie ja zwroci w ciagu godziny od wypicia to cala zabawa do powtorki w innym terminieAleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
Hehe, miejsce to będę miała, już mi Panie w labo powiedziały, że mam wziąć coś do czytania, bo przez 2 godziny nigdzie mnie nie wypuszczą, a powinno się wypić na jeden łyk i czy na kilka, i jaką to ma konsystencję płynną czy glutowatą, mąż się śmieje, że dam radę, bo lubię słodkości, ale teraz w ciąży nie mam na nie w ogóle ochoty, wolę kwaśne i owoce
Właśnie tego się obawiam, że wypiję i zwymiotuję i będzie po badaniu, i ostatnie pytanie czy po badaniu jest się jaką skołowaną?? Chyba pojadę komunikacją będę bała się później kierować
Przepraszam, za natłok pytań ale muszę Cię wykorzystać)
-
konsystencja jak najbardziej plynna. chyba nie ma jakis konkretnych zalecen co do samego picia, mi lepiej wchodzilo za jednym razem bo jak juz zaczniesz i nawet nie smakuje to pozniej wg mnie moze byc tylko gorzej...
tez lubie slodkosci, ale w ciazy jem ich bardzo malo bo nie mam ochoty.
jak mnie wypisywali to polozna pytala czy ktos po mnie przyjedzie, ale ja przyjechalam sama i tak samo wrocilam- autem. chociaz wydawalo mi sie, ze dziwnie sie czuje po tej glukozie to tylko jak opuscilam mury szpitala - jak reka odjal:D a upal byl nieziemski. jeszcze przed wyjsciem, po 2 pobraniu krwi dali mi obiad i popilam litrem wodyAgusia ;) lubi tę wiadomość
Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
wyprzedaz w c&a http://www.c-and-a.com/pl/pl/shop/przecena-wybranych-produktow
http://www.c-and-a.com/pl/pl/shop/przecena-wybranych-produktow/kobiety/moda-dla-kobiet-w-ciazy/spodnie-i-dzinsy/dzinsy-ciazowe-123745-1.html
dzinsy dla Mamusiek ktorym przeszkadza wysoki panelWiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2014, 21:45
Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
Agusia ;) wrote:Hehe, miejsce to będę miała, już mi Panie w labo powiedziały, że mam wziąć coś do czytania, bo przez 2 godziny nigdzie mnie nie wypuszczą, a powinno się wypić na jeden łyk i czy na kilka, i jaką to ma konsystencję płynną czy glutowatą, mąż się śmieje, że dam radę, bo lubię słodkości, ale teraz w ciąży nie mam na nie w ogóle ochoty, wolę kwaśne i owoce
Właśnie tego się obawiam, że wypiję i zwymiotuję i będzie po badaniu, i ostatnie pytanie czy po badaniu jest się jaką skołowaną?? Chyba pojadę komunikacją będę bała się później kierować
Przepraszam, za natłok pytań ale muszę Cię wykorzystać)
glukoza to nic innego jak woda z cukrem - duuuuużo cukru w najczystszej postaci więc smakuje jak bardzo słodka woda - stąd częśto pozwalają cytrynę dla zrównoważenia - po raczej nic się nie powinno dziać - można wziąść coś do jedzenia ale dopiero przed wyjściem po drugim pobraniu można zjeśćlkc lubi tę wiadomość
-
xpatiiix3 wrote:No to jestem ,nic takiego się nie dzieje, szyjka faktycznie się rozwiera 8-11mm im wychodziło rozwarcie wewnętrzne stad trochę czopa się oderwało i krwi było, no i miękka jest a długość 2,4-2,7cm i rozwarcie zewnętrze wyczuwalne prz badaniun palpacyjnym mówił ok.2cm hmm skurcze delikatne są 2 się zapisały przez pół godziny takie na 20-30%, ale to nic nie szkodzi możliwe że to przez tą biegunkę, powiedzieli mi, że na tym etapie nie dają już nic na podtrzymanie, bo dziecko ma duże szanse przeżycia, mam nic nie nosić ,nie biegać ,jak najwięcej odpoczywać i nic mi wiecej nie zrobią, najlepiej w razie czego do swojego szpitala ,bo tam neonatologia jest... Ale mówili że śmiało z dwa miesiące mogę jeszcze tak pochodzić, mała głową w dół, łożysko ok i naciskała mi na szyjkę i przez te skurcze/spięcia trochę ją najprawdopodobniej zruszyła napierajac głową gdy macica się zaciskała i temu tez mnie tak dzgalo w pochwie to właśnie było przez skracającą się szyjkę, no chyba wszystko na pisalam, no i mówili nospa forte i magnez nic więcej mi nie zrobią bo się nic takiego nie dzieje a biegunka w domu jeszcze ustąpiła, najprawdopodobniej mała mi jelita zruszyła kopiąc... Tyle uslyszalam tyle wiem ani nie pomierzyli ani nic tylko tak na szybko sprawdzić łożysko i szyjkę USG.. Ehh jeszcze 3tyg i zobaczenia księżniczkę pomierza mi, myslalam ze dowiem się ile wazy ehh.. Spędziłam tam dwie godzinki gdzieś także szybko poszło
a no i w razie co znowu na IP jechać ,to wtedy juz zatrzymają na obserwację, ale to w razie krwawienia bądź silnych boli/skurczów i opierdziel dostalam, ze dobra vze jest w porządku, ale następnym razem ne bagatelizować takich objawów..
Cholera Pari, na tym etapie ciąży jak się dzieją takie rzeczy powinni Cię do szpitala przyjąć i podać sterydy na rozwój płuc dziecka. Kueczę nie masz tam innego szpitala?
-
xpatiiix3 wrote:No to jestem ,nic takiego się nie dzieje, szyjka faktycznie się rozwiera 8-11mm im wychodziło rozwarcie wewnętrzne stad trochę czopa się oderwało i krwi było, no i miękka jest a długość 2,4-2,7cm i rozwarcie zewnętrze wyczuwalne prz badaniun palpacyjnym mówił ok.2cm hmm skurcze delikatne są 2 się zapisały przez pół godziny takie na 20-30%, ale to nic nie szkodzi możliwe że to przez tą biegunkę, powiedzieli mi, że na tym etapie nie dają już nic na podtrzymanie, bo dziecko ma duże szanse przeżycia, mam nic nie nosić ,nie biegać ,jak najwięcej odpoczywać i nic mi wiecej nie zrobią, najlepiej w razie czego do swojego szpitala ,bo tam neonatologia jest... Ale mówili że śmiało z dwa miesiące mogę jeszcze tak pochodzić, mała głową w dół, łożysko ok i naciskała mi na szyjkę i przez te skurcze/spięcia trochę ją najprawdopodobniej zruszyła napierajac głową gdy macica się zaciskała i temu tez mnie tak dzgalo w pochwie to właśnie było przez skracającą się szyjkę, no chyba wszystko na pisalam, no i mówili nospa forte i magnez nic więcej mi nie zrobią bo się nic takiego nie dzieje a biegunka w domu jeszcze ustąpiła, najprawdopodobniej mała mi jelita zruszyła kopiąc... Tyle uslyszalam tyle wiem ani nie pomierzyli ani nic tylko tak na szybko sprawdzić łożysko i szyjkę USG.. Ehh jeszcze 3tyg i zobaczenia księżniczkę pomierza mi, myslalam ze dowiem się ile wazy ehh.. Spędziłam tam dwie godzinki gdzieś także szybko poszło
a no i w razie co znowu na IP jechać ,to wtedy juz zatrzymają na obserwację, ale to w razie krwawienia bądź silnych boli/skurczów i opierdziel dostalam, ze dobra vze jest w porządku, ale następnym razem ne bagatelizować takich objawów..
Bardzo dziwne podejście, ja w pierwszej ciązy miałam rozwarcie wewnętrzne w 30 tc i założyli mi szew na szyjkę, czyli jednak coś próbują robić. Może to kwestia lekarza? Poza tym dostałam sterydy na rozwój płucek dziecka. A od szwu bezpieczniejsze na tym etapie jest założenie pessaru.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2014, 21:57
👨25/08/2010 Szymon💙
👦07/11/2014 Aleksander💙
👧08/01/2022 Klara ❤️
-
Tylko dwa... Które maja tak samo luzackie podejście ze po 29 tyg nic juz niepdaja na podtrzymanie... jutro z położna pogadam i w środę pójdę do gina na oddział chyba z mamą o ile będzie na patologii jutro albo na IP przyjmował udam najwyżej durnia ze wcale na IP nie byłam i ze niby dalej mam plamienia i bóle zobaczymy co on powie ,no ale co zrobić jak ja na takich lekarzy trafiam ,na razie ciągle leże albo wiedzę nic nie robię nie nosze tyle co po jedzenie do kuchni
AgataP lubi tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
no matko bosko no! Was nadrobić to poważnie nie lada wyczyn :p Już nawet nie wiem co miałam napisać, ehhh.
Pati dobrze że pojechałaś, nie dobrze że w sumie olewają sytuację.
Glukoza z cytryną smakuje jak bardzo słodka lemoniada, ja w sumie miałam lekkie uderzenia gorąca po niej i senna byłam.
U mnie kolejny dzień przeboje od rana. Strasznie mnie muliło, masakra jakaś, ja nie wiem co się dzieje, chyba mi mały już ciśnie tak na bebechy, ogólnie to ciężko mi się nawet siedzi przy kompie i muszę sobie kupić ten stolik co któraś z Was kiedyś wysyłała w linku...
pierwsze zajęcia na SR spoko, pani nam pokazywała jak kąpać noworodka i mówiła o krwi pępowinowej..ja miałam ochotę na chałkę, mąż szedł do piekarni po bułeczki i chlebek i miał kupić, ale zapomniał, ehhhh chciał iść drugi raz ale mu darowałam -
i jak ja mam wierzyć że w Polsce jest taka świetna opieka jak takie rzeczy się dzieją i nawet pomocy kobieta w ciąży nie uzyskuje?
Dzisiaj moja koleżanka też do szpitala została przyjęta, ale po 5h siedzenia w poczekalni z gorączką 40 stopni i dodam że jest w ciąży...rzygam jak słyszę takie historie...przepraszam, ale nie mam nerwów na takie lekceważenie pacjentów. -
Pati trzymam kciuki aby udało sie coś wskórać. Może warto poprosić o opinię na piśmie w szpitalu z zaleceniami w takim przypadku? Może wówczas ruszą tyłki swoje szanowne i coś zrobią. Przecież Ty dopiero jesteś w 29 tygodniu do cholery to nie takie powszechne by rodzić taka kruszynkę.
Madlen222, xpatiiix3, blue00 lubią tę wiadomość
-
Wiecie co zaczynam wątpić w lekarzy... Ehh.. Kur** i się stresować znowu, faktycznie w środę pójdę po diabetologu do gina na oddział albo na IP ewentualnie jutro się przejade ,bo ja mowicie to cos z Nimi nie tak jest myslalam ,ze samo lezenie wystarczy faktycznie a Wy tu o jakichś szwach itd :o to ja nie wiem... Koleżankę co końcem maja urodziła trzymali od 30 do 34 tyg i nic nie robili kazali tylko leżeć i dawali nospe z papaveryna a miała skurcze i urodziła w 34 tyg no to same widzicie że nie normalne.. I takie tutaj maja podejscie,...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2014, 22:18
AgataP lubi tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
Pati idź i działaj, bo to na prawde nie ma żartów...mi jak w 20 tygodniu leciutko skróciła się szyjka to od razu mi pessar założyli. Ja nie rozumem dlaczego odesłali Cię z kwitkiem...to jest chore!!! no kurde aż się zdenerwowałąm...
Pomodlę się dziś za Ciebie:)xpatiiix3 lubi tę wiadomość
-
No kur***, ot i NFZ cały... ;/ ostatnio mama mówiła ze nawet pracownicy która się połamała na dyżurze nie udzielili pomocy... Musiała jechać ze szpitala do przychodni żeby gips założyli i prześwietlenie zrobili :oo niektórzy patrzę to kur*y nie ludzie i mają dupie czyjeś życie... A potem się dziwią że szpital skarżą... Tym razem pójdę to powiem, żeby mi na piśmie dali ja odeślą do domu ,ze wszytko porządku jest i na pewno nic się nie stanie...
AgataP, KUNIAK, lkc lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel