Listopadówki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMadlen222 wrote:Zupaztytyki a jak tam udał się wypad do restauracji z okazji rocznicy ślubu? z tego co kojarzę miało to mieć miejsce w zeszły weekend:) Am I right???
Byliśmy, najedliśmy się włoskiego jedzonka, potem wypad na lody na Rynek i jeszcze przy okazji załapaliśmy się na finał Tour de Pologne:) Było bardzo miło
Madlen i Evik, muszę przyznać, że podobnie jak i w Waszym przypadku, mój mężuś jest moim najlepszym przyjacielem i właściwie cały czas spędzamy razem. P. przez długi okres czasu grał w zespole (nawet z sukcesami, byli w półfinale Must Be The Music:P), więc realizował się też poza domem. Dwa miesiące temu zrezygnował z grania (oczywiście na jakiś okres czasu, jeszcze na tyle mu nie odbiło, żeby sprzedawać gitarę
), żeby po urodzeniu małego mieć dla nas jak najwięcej czasu. Nie wiem, skąd mu się to wzięło, bo absolutnie go do tego nie namawiałam, ale postanowił i jest bardzo zadowolony z tej decyzji
Zawsze mnie bawi, jak cały czas powtarza, że jak już synek będzie na świecie, to nie będę się musiała niczym przejmować, on będzie wszystko robił i przynosił mi Igora do karmienia, ja mam czytać książki i się relaksować. Hehe, myślę, że rzeczywistość to zweryfikuje
Madlen222 lubi tę wiadomość
-
jak ja Wam zazdroszczę Waszych facetów kurcze mojemu to chyba rybka czy pójdzie na usg ze mną czy nie. Tak jak poród najpierw mówił że nie ma mowy i mam sama iść jak sie wkurzyłam i powiedziałam że pójdę sobie sama ale on dziecko zobaczy dopiero jak wyjdę ze szpitala to ostatnio powiedział że pójdzie ze mną. Ja nie mogę liczyć na swojego finansowo nie wiem co on robi z kasą (czasami podejrzewam że matce swojej daje skoro u nas w domu ne pomaga mi nic). Nawet w kwestii wyprawki jest obojętny. Aż mi przykro jest że tak podchodzi do tego a przecież to on bardzo chciał mieć dziecko.
Listę ja mam swoją robioną z doświadczeniem już co było mi potrzebne a co nie. Także dużo rzeczy mi odpadło z takich list przykładowych z neta.
JA dzisiaj też mam obadek z czyszczenia lodóweczki. Już mi się przejadły mięsa i zrobiłam zupke jaką hmm nie wiem:P:P Wrzuciłam brokuła, fasolkę żółtą, ziemniaczki, kalarepkę, marchewkę, pietruszkę do tego małe kuleczki z mięska mielonego i zaciągnełam to śmietaną. Patrze na to mówię no coż ciekawie nei wygląda ale wyszlo pycha:)
AgataP, KasiaKa lubią tę wiadomość
-
Ja pamiętam jak byłam szłam z Oliwką na porodówkę to jak weszłam na korytarz to pod ścianami pełno tatusiów bladych siedziało z głowami w dół i latającymi pielęgniarkami z wodą. Wtedy z uśmiechem do mamy która była ze mną :"ty też tak polegniesz?"
AgataP lubi tę wiadomość
-
Aga89 wrote:Beta wychodzi mi następująco:
31.07 - 21,72
02.08 - 64,23
11.08- 200,1
13.08 - 395,7
Nie wiem co o tym myśleć... miałam nadzieje że to badanie coś wyjaśni
no beta się podwoiła więc ja tu nie widzę nic niepokojącego - a to samo labolatorium? jakie masz normy dla twojego tyg ciąży? w necie są takie kalkulatory przyrostu bety itd może one coś ci dadzą .. a może poprostu miałaś późno owulację?Aga89 lubi tę wiadomość
-
Nastka, co wywaliłaś z listy, pamiętasz może? Jeśli są jakieś rzeczy bez sensu, to też bym chętnie zrezygnowała.
Ja nie wiem, czy mąż będzie przy porodzie. To znaczy będzie, ale rozważa przerwę w II fazieZależy mi, żeby był na początku, trochę mnie wspierał i pomagał, ale czy chce zobaczyć moment narodzin: to już jego sprawa i jeśli miałby mieć traumę, to niech lepiej wyjdzie.
-
nick nieaktualnyRewolucja:) my też fani metalu ,ja sie dowiedziałam że jestem w ciąży właśnie przed koncertem w trakcie maratonu metalowego w Berlinie
radocha była tylko mialam wyrzuty ze piwo pilam dzien wczesniej na koncercie w ilosciach nie powiem kosmicznych...
Moj hippis to tez moj nalepszy przyjaciel ale nie spedzamy calego czasu razem,musimy miec czas dla siebie i mamy duzo wspolnych pasji jak walsnie koncerty,kino,hiking ,oboje kochamy psy ale mamy tez takie ktore sami sobie praktykujemy oddzielnie ,hippis kocha i restauruje stare samochody lubi posiedziec w domu i przy aucie caly dzien pogrzebac a ja musze byc wsrod ludzi w domu siedziec nie lubie,ucze tanca wiec zawsze cos gdzies organizuje, robie , tworze ,lubie sie uczyc nowych rzeczy zawsze wymysle jakis nowy kurs ,no i przede wszystkim ja kocham sport a hippis odwrotniedlatego u mnie silownia trening,basen to podstawa a on woli w tych swoich zabytkach pogrzebac czasem nawet na koniec swiata gdzies wyjezdza te auta naprawiac bo to lubi robic po prostu
wydaje mi sie ze my potrzebujemy takiego czasu tylko dla siebie bo takie mamy charaktery.
co do USG to hippis lubi chodzic i cieszy sie jak dziecko,przy serduszku sie wzruszyl bo widzialam ale sie nie przyznal,bardzo sie cieszy jak mala sie rusza a jak pokazala fakasa to szalal z dumy,tylko wlasnie jak maialm dopochwowe to byl starsznie zdziwony ze o co kaman? ze tam mi to wkaldaja?
Ja wyprawke robie wlasne z tej listy belly,bo jak pisalam ja w zyciu nie mialam z dziecmi do czynienia, kompletnie sie nie znam na tym,dajcie mi znac jak cos tam jest mega niepotrzebne a czegos waznego brakuje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2014, 16:24
Madlen222, zupaztytki, lkc lubią tę wiadomość
-
pinsleepe wrote:Nastka, co wywaliłaś z listy, pamiętasz może? Jeśli są jakieś rzeczy bez sensu, to też bym chętnie zrezygnowała.
Ja nie wiem, czy mąż będzie przy porodzie. To znaczy będzie, ale rozważa przerwę w II fazieZależy mi, żeby był na początku, trochę mnie wspierał i pomagał, ale czy chce zobaczyć moment narodzin: to już jego sprawa i jeśli miałby mieć traumę, to niech lepiej wyjdzie.
Ale wymagam od niego, żeby mnie wspierał jak będę się tyle godzin męczyła, ma być obok i podać mi wodę czy pomóc dojść do łazienki. Z tego się nie wykręci.
A ja mam dziś jakieś kołatanie serca. Nie wiem czemu, wczoraj na wizycie ciśnienie 120/70, a dziś jakoś serce mi łomocze. -
pinsleepe ja wywaliłam
*kaftaniki ( moim zdaniem jak są body to kaftanik jest zbędny)
*rampersy (będzie zima więc dziecko raczej nie skorzysta z tego)
*śliniaki (za szybko ja używałam dopiero jak zaczynało się podawać stałe posiłki a tak używałam tetrówki do wycierania)
*elektroniczna niania (zbędna jesli dziecko jest z Wami w pokoju)
*zabawki (to tez później około 6 tygodnia taki maluszek nie zwraca uwagi większość czasu i tak śpi)
*termomentr do kąpieli (ja sprawdzałam łokciem albo nadgarstkiem czy woda jest dość ciepła)
*szampon (lepszy płyn np nivea 2 w 1)
*patyczki do uszu
to takie rzeczy co możan kupic sobie później albo wcaleAgataP, pinsleepe lubią tę wiadomość
-
w ogóle nie wiem czy też tak macie, ale mnie ciąża bardzo zbliżyła do męża...wcześniej różnie bywało ale od momentu gdy dowiedzieliśmy się o dzieciach jest cudownie...jak tylko pomyślę, że będę miała dzieci z tym człowiekiem i że to część mnie i jego to aż mi się serce raduje:) w ogóle poznałam go teraz chyba tak na prawdę, widzę jak o mnie dba, jak się stara, troszczy i jak się cieszy na te nasze dzieci. I ja też się zmieniłam, jestem spokojniejsza, i potrzebuję jego miłości jak nigdy wcześniej a on mi ją daje. Nie chce tu przerysować sytuacji ale tak to właśnie widzę
A wczoraj jak zobczył że nie przytyłam nic przez tydzień to kazał mi wchodzić na wagę jeszcze raz i lekarza pytał czy to normalne, hehe:)
On mówi że ja mam tyć bo to oznaka że dzieci też będą nabierały ciałka:) wariat;)AgataP, zupaztytki, Isia14, Maga31 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMadlen222 wrote:w ogóle nie wiem czy też tak macie, ale mnie ciąża bardzo zbliżyła do męża...wcześniej różnie bywało ale od momentu gdy dowiedzieliśmy się o dzieciach jest cudownie...jak tylko pomyślę, że będę miała dzieci z tym człowiekiem i że to część mnie i jego to aż mi się serce raduje:) w ogóle poznałam go teraz chyba tak na prawdę, widzę jak o mnie dba, jak się stara, troszczy i jak się cieszy na te nasze dzieci. I ja też się zmieniłam, jestem spokojniejsza, i potrzebuję jego miłości jak nigdy wcześniej a on mi ją daje. Nie chce tu przerysować sytuacji ale tak to właśnie widzę
A wczoraj jak zobczył że nie przytyłam nic przez tydzień to kazał mi wchodzić na wagę jeszcze raz i lekarza pytał czy to normalne, hehe:)
On mówi że ja mam tyć bo to oznaka że dzieci też będą nabierały ciałka:) wariat;)
ja tez sie zmienilam ale nie jestem spokojniejszaodrwrotnie bylam nerwus a teraz jestem meganerwus,ale jakos daje rade to powstrzymywac zeby kompletnie nie zariowac.
co do pytan do lekarza to hippis moj ma zawsze tysiac sto pięćdziesiat i ja nie wiem skad on je bierze,no ale kto pyta nie bladzi,zawsze tez skarży na mnie ze za duzo ciwcze albo sie nie oszczedzam,,,nomalnie nic sie przed lekarzem nie ukryje jak hippis ze mna idzie,wszytko wypapla.skarzypyta jest okropny.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2014, 16:32
Madlen222, lkc, Maga31 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
no chata posprzątana, jeszcze ciasto muszę upiec ale nie mam mąki ;( zużyłam do racuszków...fuck...
padam, nie mam kompletnie siły do sprzątania, a odkurzacz to miałam dziś w rękach pierwszy raz od początku ciąży...mąż jak zobaczy że jest czysto to czeka mnie opierdziel...eh...
Zupaztytki super że rocznica się udała:) My mamy we wtorek następny ale idziemy właśnie w tę sobotę to celebrować. Bierzemy też moich rodziców bo oni uwielbiają taką jedną restaurację tutaj. My z resztą też...na wejście płaci się jedną cenę i jesz ile chcesz:) i jest tam wszystko, od sushi do pizzy, wok, no wszyscho czego dusza zapragnie. A mój tata to już się cieszy bo tam pełno słodkości, deserki które on kocha:) także będzie fajnie. Wcześniej jedziemy oglądać autko i mam nadzieję że w końcu będzie ok i kupimy:) trzeba się przygotować na powiększenie rodzinki...bo z dwójką dzieci i psem nie zmieścimy się do aktualnego...zupaztytki, xpatiiix3, AgataP lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymoj m nie udziela sie przy tej ciazy jak w poprzednich,ale ten typ tak ma
,no bo ilez mozna heheheh,wie co i jak wiec sie zbytnio nie emocjonuje,jedynie jak wyniki zle wychodza to wtedy sie martwi,na usg tez w tej ciazy ani razu nie byl i nie mam mu tego za zle,a dzis to sie czuje jak na karuzeli,cisnienie chyba spadlo i przez caly dzien mam kreciola w glowie,az strach gdziekolwiek wyjsc,dlatego caly dzien siedze w domu,bardzo to wkurzajace,Aga89 trzymam kciuki,by fasolka pieknie sie rozwijala,jest przyrost a to najwazniejsze
AgataP lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnya tak sie dzis maluch uaktywnial,na dlugo przed i dlugo po wciaz niezmordowanie szalal
http://youtu.be/quI0G_qQuZA
Madlen222, xpatiiix3, zupaztytki, Agata92, santoocha, karmelek, AgataP, lkc, Nata, Dotty84, KasiaKa, Maga31, Strupka lubią tę wiadomość
-
Zupaztytki mnie też napisz na priv jestem ciekawa nazwy zespołu, bo ode mnie z miasta też się zespól dostał do półfinału MBTM w poprzedniej edycji to chyba było
A ja spadłam prawie z krzesła, serio.
Nowy księgowy wymyślił, bym wróciła do pracy terazZwolnił dziś nagle panią co mnie zastępowała, bo narobiła bigosu i nikt nie umie teraz przejąć tych obowiązków. A ja już 7mc, z takimi bólami spojenia i nerki mam chodzić i się denerwować i wyprostowywać to co ona narobiła. Głowa mała, uśmiałam się, ale nie gadam z nimi serio bo aż mi brzuch twardnieje.
lkc, AgataP lubią tę wiadomość