Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Buffy: zastanawialam sie nad ochraniaczem na cala dlugosc (czy lepiej na pol), ale uznalam, ze ekonomicznie bedzie jednak na calosc,bo pewnie dosc szybko dziecko zacznie przemieszczac sie po lozeczku. Tyle, ze ja planuje kupic taki cienszy (nie skladajacy sie z poduszek), baldachimy mi sie nie podobaja (i uwazam, ze zabieraja dostep do powietrza i zbieraja kurz, ale to moje zdanie).
Odnosnie spiworkow do wozka: moj wstepny plan byl taki, zeby uzywac od fotelika np. maxi cosi, ale sprzedawca powiedzial, ze bedzie sie podwijac i ze lepiej kupic do wozka (a w sumie co mial mi innego powiedziec:D) wozkowy, takze musze sie zastanowic lub chetnie skorzystam z rad, ktore tutaj ktos zaproponuje (przykladowy link do wozkowych spiworkow)
http://www.smyk.com/dziecko-mama/akcesoria/spiworki,7218030506,s,21 -
nick nieaktualnyHaen ja chce taki cienki ochraniacz, ten poduszkowy mi się nie podoba
Chyba kupię dwa - jeden na pół, drugi na całe łóżeczko. Maluszek na początku będzie tylko leżał więc połówkowy styknie, natomiast ten dłuższy na potem. Choć wizualnie te długie mi się bardziej podobają
Ja chyba jednak zostanę przy kombinezonie zimowym i kocyku + ochraniacz gondolowyS
-
Buffy wrote:to my bierzemy tego cybexa aton q
mąż "przeszcześliwy" ;p
ale powiedział, że na bezpieczeństwo nie będzie żałował, tym bardziej, że w listopadzie czeka nas 3h podroz.
powiem Ci, ze ja juz zglupialam i nawet teraz nie pamietam, jakie adaptery od wozka,ktory mamy wybrany (i zamowiony i ma przyjsc za kilka tygodni) pasuja do ktorych fotelikow...tzn. pamietam, ze na pewno foteliki maxi cosi i jeszcze kilka, ale Recaro nie (bo juz wtedy uznalismy, ze nie do konca podoba nam sie pozycja, w ktorej musi byc dziecko),chociaz jak mowie, moglam cos poplatac
a Wy macie jakies typy co do wozka? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyO matko
ciężko Was nadrobić
koleżanka poszła godzinę temu, więc trochę posiedziała a ja bezczelnie przy niej ziewałamale na serio już nie mogłam się powstrzymywać. Tak jak pisałam wcześniej nie mam po prostu siły na żadne odwiedziny, bo ale cóż zrobić.
Też właśnie planuję zrobić zamówienia na te kosmetyczne rzeczy (część już kupiłam), choć wiadomo że wszystkiego nie kupię, bo tak jak mówicie dopiero w praniu wyjdzie co tam jeszcze brakuje a co jest zbędne.
U mnie dziś troszkę popadało po południu a teraz co? znowu duchota! o niea podobno od jutra znowu ma być ciepło...
-
MW,ale to bylo chwilowe czy na dluzej?
Shibuya, ja podalam pielęgniarce glukozę i ona sama mi ją rozpuściła w kubeczku. Z tego co słyszałam cytrynę dodaje się do glukozy,a nie przegryza
Ja wypiłam prawie na raz, bo bylo obrzydliwie słodkie i chciałam mieć jak najszybciej za sobąOgólnie musisz wypic w przeciągu max 5min.
Synuś
-
nick nieaktualnyShibuya wrote:dziewczyny kupiłam sobie 75g glukozy i ona jest w proszku?
Oni mi to zrobią na miejscu?
Jak to się robi, powinnam na raz to wypić czy jak? Lekarz powiedział, że mogę mieć cytrynę - mam ją wpuścić do środka czy sobie przegryźć po wypiciu dla zabicia smaku?
Zaczynam się bać
co do śpiworków myślałam o tym, ale kombinezon, kocyk i ten ochraniacz od gondoli to chyba wystarczy - nie ma co dziecka przegrzewać
Chciałąbym baldachim, ale jeszcze się wacham - mąż nie bardzo chce się zgodzić
a co do termometrów najpopularniejszy jest Geratherm non contact i ja go zamawiami po pierwszym pobraniu krwi, pielęgniarki powiedziały bym tą glukozę wypiła w ciągu 5 min. a po 2h kolejne pobranie. Nie było aż tak źle ale najgorsze były ostatnie łyki, myślałam że nie dam rady już. I ta glukoza moja też była w proszku. Nie wiem jak Wam ale mnie trochę to przypominało cukier puder i wizualnie i smakowo.
-
Shibuya, nie będzie tak źle :p ja też myślałam, że albo padnę, albo się porzygam
do tego pierwszego było mi bliżej, ale to podobno normalne, lekarz mi tłumaczył, że wtedy skacze cukier i coś tam ble ble dokładnie nie pamiętam :p także nie przestrasz się jak będzie Ci słabo albo bardzo Ci się będzie nagle chciało spać
ja osobiście zeszłam wtedy z moim do samochodu, żeby się położyć w klimatyzacji. Ale ja robiłam tą glukozę w tych największych upałach, wiec to tez mi nie pomagało
Miałam glukozę cytrynową, babka ją rozpuściła i kazała wypić w ciągu pięciu minut - wypiłam w minutę, na trzy czy cztery łyki. Na raz nie dałabym rady i na bank puściłabym pawia :pShibuya lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mw26 a jak ruchy dzisiaj wszystko ok?
piszecie o tych spiworkach i mi się przypomniało ze miałam śliczny dla Laurki taki w środku misiowy cieplutki bylby idealny do wozka i do mnie nie wrócił (tak jak mnostwo ubranek, w tym wszystkie sukienki, wszystkie reczniki w sumie 7, buciki i inne) aaaaaaa!!! Przysięgam ze wszystko posprzedaje choćby za grosze -
nick nieaktualnyMala_Czarna_89 wrote:Mw26 a jak ruchy dzisiaj wszystko ok?
piszecie o tych spiworkach i mi się przypomniało ze miałam śliczny dla Laurki taki w środku misiowy cieplutki bylby idealny do wozka i do mnie nie wrócił (tak jak mnostwo ubranek, w tym wszystkie sukienki, wszystkie reczniki w sumie 7, buciki i inne) aaaaaaa!!! Przysięgam ze wszystko posprzedaje choćby za grosze -
MW ja tez "slodka mama" wiec lacze sie z toba...
mnie gin od razu skierowal do diabetologa i tam tez mialam spotkanie z dietetykiem ktory mniej wiecej powiedział mi co jesc i czego unikać.
Ktoras pisala ze chleb razowy zytni - nie zawsze sie sprawdza, umnie po tych ciemnych chlebach zawsze cukier skakal, najlepiej sie sprawdzil zwykly baltonowski (mysle ze tu troche kwestia indywidualna, trzeba testowac...)
A i jajka bez ograniczen???? Mi powiedziano ze 2szt/tydzien.. -
Izulka pytanie mam odnośnie twoich skurczy. Ile ich masz mniej więcej i czy są bolesne? Zastanawiam się ze u ciebie reagują od razu i chcą podawać sterydy a u mnie nic:/ i jaka masz szyjkę?
Bo u mnie niby nic nie wskazuje żebym wcześniej się coś działo ale dziś juz częstotliwość skurczy zwiększyła się z 2 do 4/5 na godzinę. Jutro mam wizytę to zapytam co i jak. Nie chce panikować ale wykończy mnie to.