Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Cebulka wrote:Ginger ogromna...wreszcie miekki brzuch. Już mnie cały boli od tego napinania...
No napewno wiem co czujesz;) ale teraz już z górki. Ja to na wizytach zawsze mam miękki brzuch i mój lekarz się dziwi ze mam takie bóle:/
A mój biedny mąż umiera skacowany w pracy nawet mi go trochę szkoda;) -
ale sie wybawiłysmy na placu zabaw a miałam zrobic tylko zakupy i na lody. Laseczki mi padły wiec zabieram sie do szycia:)
Właśnie cycate mamusie gdzie staniki do karmienia bo ja jzu nei wchodze w te z h&m w miseczke E:( -
Ja używalam przy katarku jak słyszałam ze cos mu w nosku swiszczy. Naprawdę warto mieć w apteczce. Są też takie podłączane do odkurzacza ale to chyba dla starszego trochę dziecka. Maja dobre opinie ale nie stosowałam wiec się nie wypowiem.
-
Pytam się Patryka czy umyl ręce jak wrócił z podwórka a on mi mówi: mama wyluzuj wszystko jest pod kontrolą i ze jak się urodzi Marcel to on zazna w końcu trochę spokoju bo będę się czepiać młodego. Ehh
Mala_Czarna_89, Molcia, Kitaja lubią tę wiadomość
-
Rozmarzona przy Laurce ja tylko używałam (tyle ze gruszki, teraz myślę nad aspiratorem) bo maluszek dluuuugo nie potrafi sam wysmarkac. A profilaktycznie to maz codziennie przed kąpielą czyscil nosek tymi patyczkami z kuleczka- tak było u nas
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2015, 17:04
Rozmarzona lubi tę wiadomość
-
Wróciłam z wizyty i usg. Mały miewa się dobrze, na początku był foch i się od nas odwrócił
Pozniej pięknie pozował.
Sprzęt nfz duuuzo slabszy w porównaniu z tym w prywatnym gabinecie,gdzie bylam tydzień temu (u innego lekarza). Synek wazy okolo 1850g
Dostałam foteczki,ale tylko jedno buźki,a reszta to głowa,brzuszek, serduszko
Wizytę mam za 2 tygodnie. Jak to powiedział lekarz "szyja trzyma". UffffMicia, Molcia, Cebulka, Galaretka, Ginger84, haen, perelka89, Nymeria, Mala_Czarna_89, Shibuya, szczesciara25, Kitaja, MadaLena30 lubią tę wiadomość
Synuś
-
Dziewczyny u mnie właśnie pękło ponad 3.5 tyś. Została wanienka i kilka drobnych rzeczy jeszcze jakieś 300 zł.
Aparatka chyba u Ciebie widziałam taką piękną kokardke na foteliku, ja też chcę taką kupiłaś czy uszyłaś ? nigdzie w pasmateri nie widziałam. -
nick nieaktualnyMW26 wrote:Beebs posiłki staram się jeść co 2.5 - 3 godziny, ale najgorsze jest ich skomponowanie .
Wczoraj po bułce grahamce z chuda wędlina drobiową i sałata , ogórkiem i rzodkiewka cukier po godzinie skoczył do 181 ,a na czczo miałam 91
Wina grahamki niestety. Z pieczywem jest o tyle problem, ze nie możesz na 100% polegac na producencie ( a juz w ogole jak nie masz podanego składu). Możliwe, ze był tam dodatek otrab pszennych lub owsianych stad wystąpił wzrost cukru. Obawiam sie, ze bułki powinnaś odstawić i spróbować pieczywa żytniego. Ja nie mieszkam a Polsce wiec ciezko mi doradzić tobie ale moze spróbuj ten chleb baltonowski ( jak podpowiedziala jedna z forumowiczek), na innym forum dla ciężarnych cukrzyków dziewczyny pisały tez o chlebie ProBody ( z Biedronki lub z Lidla, nie pamietam) podobno tez sie sprawdza. Cała reszta ( wędlina i warzywa) sa OK, nie miały prawa ci cukru podnieść. Ja jem chleb żytni pełnoziarnisty Mastemacher ( kupuje w polskim sklepie i jeszcze mi nigdy cukru nie podniósł) dobry tez jest pumpernikiel jesli lubisz. Jestes na początku i metoda prób i błędów musisz zobaczyć jak twoj organizm reaguje. Na początku to męczące i frustrujace, znam to zniechęcenie i załamanie czasem. Dasz rade!MW26 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMW26 wrote:Właśnie kupiłam sobie chleb żytni -jest tam 61% mąki żytniej mam nadzieję , że to będzie trafiony zakup. Mam jeszcze problem z częstotliwością i ilością posiłków , ale metodą prób i błędów muszę dać radę. To dopiero 2 dzień zmagań
A co wchodzi w sklad reszty? Unikaj jak ognia pszenicy pod każda postacią. To ona jest głównym winowajca wysokich cukrów ( w pieczywie i nie tylko) ukryta pod otrębami lub niewielkim dodatkiem maki pszennej. Ciezko mi doradzić tobie czas posiłków, bo nie znam twojego rytmu dnia. Ja zaczynam dzien następująco:
7:00 sniadanie
10:00 przekąska
13:00 lunch/obiad
16:00 przekąska
19:00 kolacja
Jesli jestem głodna to zawsze pod reka mam orzechy ( dozwolona garść ), specjalne ciastka owsiane dla diabetyków ( 2-3 max), mały jogurt naturalny, lub robie koktajl na bazie maślanki z minimalna ilością owoców ( jagód, malin) lub wczesniej wspomniana salatka z jajem. Ilosc to jest kolejny problem, bo ja czasem tez bywam głodna ( szczególnie po przekąskach), niewiele da sie z tym zrobic. Im wyższa ciaza tym wyższa podaż na kalorie. Wiecej kalorii= wiecej cukrow i węglowodanów i koło sie zamykaczasami mysle ze to wszystko jest bez sensu, no ale chwile zwątpienia na szczescie mijają i trzeba spiąć poslady i isc do przodu. Najwazniejsze zdrowie dziecka. Musisz przywyknąć, ze nie dane ci na ta chwile jedzenie ogromnych porcji do syta ( tylko węglowodany sa w stanie człowieka zaspokoić na dłuższy czas a tego niestety nie możesz jesc ile chcesz i jak czesto chcesz). Najadać sie powinnaś na pewno podczas śniadań/obiadów/kolacji tu nie możesz głodować. Z przekąskami trudniej, bo owoce i warzywa chwila moment i przelecą i człek znow by cos solidnego na ruszt wrzucił a nie wolno... Masakra nie?
MW26 lubi tę wiadomość