Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
anet wrote:co do waszych rozmów to ja też nie chcę, żeby mi nikt po porodzie siedział na chacie, chcę dać sobie trochę luzu, nie spinać się, dać sobie czas na zapoznanie się z Zuzią, na nauczenie się siebie, a jak to już ogarniemy to niech sobie przychodzą, kto tam chce
my z m postanowiliśmy, że nawet sobie zaplanujemy obiady na ten czas, pomrozimy kilka rzeczy, żeby spiny tylko nie było
co do wózków oooo tak złote rady są najlepszeteż to mam z każdej strony, jedni mówią, że za wcześnie kupujemy (choć jeszcze nie mam) inni, że za drogi, jeszcze inni, że zły kolor itd
już sie teraz z tego śmieje, wcale nie mam zamiaru się tym denerwować
któraś z was pisała o camarello koleżanka go ma i jestem mega niezadowolna, bardzo szybko sie jej wnętrze gondoli zmechaciło, i już dwa razy oddawała na gwarancję, nie wiem czy taki pechowy model, ale ja go olałam
albo adamex albo bebbetto holland
moja kolezanka dobra tez ma camarello i tez nie jest zadowolona, przy skladaniu wozka jej sie ten mechanizm polamal kilka razy i ogolnie nie polecala go... -
MW26 ja tez dopiero początkuje z cukrzycą, tydzien z tym żyję i z dnia na dzien jest coraz lepiej, w sensie ze zaczynam sie przyzwyczajac...
i tez mam problem z najadaniem się...dla mnie jogurt naturalny z garstką owocow to zadne jedzenie, zaraz jestem glodna:( ostatnio dietetyczka polecila mi zeby kupic otręby PSZENNE (o dziwo, mowila ze lepiej takie niz zytnie - nie wiem czemu) i sobie posypywac ten jogurt i ogolnie posilki, salatke itp (to wygląda jak trociny) - zawiera duzo blonnika wiec zmniejszy wchlanianie cukru + przyniesie uczucie sytosci na dluzej..zobacze czy to podziala
kupilam tez mąkę pelnoziarnista zeby sobie od czasu do czasu nalesniora zrobic, ale potem zobaczylam ze to pszenna pelnoziarnista, wiec nie wiem czy sie sprawdzi...
u mnie najgorzej jest z rana, po sniadaniu, nie zaleznie czy zjem 1 czy 2 kanapki zawsze mam ciut za wysoko, ale jestem na etapie testowania chlebow i teraz mam zamiar wyprobowac Probody (beebs tez widzialam ze pisalas o tym) - zobaczymy...
MW26 lubi tę wiadomość
-
hej,
dziewczyny któraś też ma tak, że rano jak się budzi to ma mięciutki brzuszek, a wieczorem jest napięty i właściwie nic oprócz pójścia spać nie pozostaje żeby go zmiękczyć (nie biorąc pod uwagę żadnych tabletek)??
Ja zawsze mam wizytę u gina rano, więc jak on sobie tam bada to jest ok, a wieczorem nie ma możliwości dotknąć brzuszka. Nic mnie przy tym nie boli, jedynie co to czuję takie większe napięcie i ciężej np jest mi się poruszać.
Ale dziś mnie szarpało strasznie, że już tyle zakupów porobiłyście, zdjęcia z kosmetykami a ja nic nie mam! I poleciałam do rossmana i pepco, kupiłam parę rzeczy (śliniaczki, pieluszki flanelowe, krem na zimę) i zrobiłam zamówienie w aptece na parę rzeczy - bepanthen, octanisept, sól fizjologiczna, witaminki K+D, waciki, podpaski, majtki poporodowe aaaaaa i jest mi dużo lepiej
Haha ale to głupie uczucie jest jak tak męczy brak zakupów od jakiegoś czasu dla dzieckaco bedzie jak się urodzi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2015, 20:42
MW26 lubi tę wiadomość
-
Nie ma to jak drobny peszek na zakonczenie dnia.
Zgasl mi junkers podczas prysznica i golenia,wiec dre sie do Meza by mi wlaczyl to dziadostwo (nie lada wyzwanie).
Jak na zlosc co chwile gaslo i tak stalam jak ta pipa i marzlam (nie wspominajac,ze na koncu troche zimna woda sie polalam).
Mam nadzieje,ze sie nie podziebie z moim szczesciem.
Druga sprawa to dobrze,ze to sie nie zdarzylo jak bylam sama bo ten junkers jest tak skomplikowany,ze sama bym go nie uruchomila.
Jak bede brala mieszkanie to nigdy wiecej junkersow!
Pojadlam na wieczor galaretki z bita smietana i czekolada, a wiec stad te moje kg
Ginger zla wiadomosc, czyzby znowu pelnia?
Jestes juz z nami -
co to jest junkers?
smaczego, tez bym zjadla.... <rozmarzona>Rozmarzona lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMW26 wrote:Kasza gryczana i jęczmienna na razie w planach bo teraz jadłam makaron razowy
Kasze jeczmienna musisz wypróbować, obys mogła jesc. To zawsze jakies urozmaicenie. Ja niestety nie mogepolecam tez nasiona chia i quinoa, b.dobre dla diabetyków. 3 posiłki dziennie to za mało. Moze dlatego chodzisz głodna? Stałe pory tez sa wazne, wtedy nie doprowadzasz do skrajnych wahań cukru. Takie rozbieżności 90-180 i potem z braku posiłku powrót do 90 moze byc bardzo niebezpieczny. Najlepiej to trzymać cukier na mniej wiecej stałym poziomie, tylko weź to człowieku zrób
Mikado, szkoda ze tata nie dba. Cukrzyce ludzie czesto bagatelizują, bo nie boli ale powikłania sa straszne. Ja mam naoczny przykład zbagatelizowania choroby i diety, a skutki tego ....przykro patrzeć....
Anulaa masz racje, ze jogurt z garstka owoców to nie posiłek, ale niestety tak trzeba to liczycwiesz co z tymi otrębami pszennymi to jest rożnie. Zalezy jaki typ diabetyka ( ty zapewne typu II). Generalnie powinno sie unikać pszenicy i jej półproduktów, bo organizm nasz bardzo szybko ja rozkłada i szybko podnosi sie poziom cukru. Dlatego tak trudno dobrać ci chleb, bo większość ma dodatek maki pszennej. Żyto z koleji wolno sie rozkłada a co za tym idzie wyrzut insuliny z trzustki tez jest rozłożony w czasie. Kazdy dietetyk ma swoje zasady i tego sie trzymaj! Otręby sa dobre, bo maja duzo błonnika tylko nie zawsze sie sprawdzają, szczególnie pszenne. Mimo wszystko obserwuj poziom cukru i jesli w którymś momencie cukier skoczy to dokładnie zanotuj co było w posiłku i konsultuj to z dietetykiem. Ja co tydzien mam spotkanie w klinice diabetologi, mam konsultacje z lekarzem i dietetykiem i sa bardzo zadowoleni z rezultatów diety. Tylko, ze ja nie stosuje sie do ich wszystkich zasad. Bo np. dietetyczka pozwoliła mi jesc winogrona ( garść ) a ja po nich mam cukier tak wysoki, ze normalnie głowa mi pęka a glukometr jest na czerwonym alercie! I wiele innych produktow moge niby jesc ( bo na papierze mozna wszystko napisać) a rzeczywistość jest z goła inna.
-
nick nieaktualnyMW26 wrote:Mój lekarz zakazał produktów pszennych ale metodą prób i błędów znajdziemy na to cholerstwo sposób;-)
Dbajcie o diete, co by insuliny uniknąć. To dopiero diabelstwo. Ja się boje igieł i przez tą moja psychozę kazdy zastrzyk mnie boli, a nie powinien -
beebs a masz jakies pomysly na "syte" kolacje? ;]
bo ja rano zawsze mam cukier ciut powyzej 90, wiec podejrzewam ze cos zle jem na kolacje ;/ -
Dziewczyny, sorry za taki temat na koniec dnia, ale może będziecie mieć jakieś przypuszczenia
mianowicie wyskoczyło mi coś w pachwinie przy pipce taki jakby bąbel. Nie boli, nic mnie nie swędzi, ale cholerstwo nie chce zejść
myślałam, że się podrażniłam czymś, ale już mam to kilka dni. No i nie wiem czy złapało mnie jakieś świństwo czy faktycznie podrażniłam... Dobrze, że mam niebawem wizytę u gina, to mu to pokażę jeśli nie zejdzie. Tzn.w sumie sam zauważy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2015, 21:23
-
Rozmarzona nieee tylko nie pełnia ja juz i tak spać nie mogę to dziś to już nawet nie mam co liczyć
Żebym jeszcze mogła te noc spożytkować w odpowiedni sposób to nawet seksu nie mogę aaa chyba będę wyć do tego księżycaWiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2015, 21:24
Rozmarzona lubi tę wiadomość
-
mała czarna - sama sobie robilas? bo ja to juz stop nie dam rady pomalowac...