Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNymeria wrote:Tak
Jak się im wybiera miodek przez cały sezon to trzeba po sezonie nakarmić, żeby miśki (pszczoły) miały co jeść na zimę
No ok ok mój teść ma pszczoły i karmi je potem starym miodem albo cukrem ale nie podejrzewałem Cię o pszczelarstwoznaczy Ty robisz syrop? Czy obcujesz z pszczolami?
-
nick nieaktualnyhaen wrote:Smiac mi sie chce:) sluby w waszej czesci sa wczesnie, a chrzty pozno
Na mazowszu (na 99%), ktorych bylam sluby sa od 15 (a najbardziej popularne godziny to 16-17), a chrzciny o 13:)
A w ogole chrzciny w nd podczas mszy...hm
Podpisuje się pod tą wersja , tak jest u nas -
nick nieaktualnyizulkaa wrote:Rozmarzona chyba nie
bo jestem nastawiona na karmienie piersią
Same szarości u nas dziewczyny
W większości kochana w większości bo u nas bez ;-P hihi
A co do karmienia piersią ile prawdy w tym , że przy problemach z tarczyca jest problem z laktacji?izulkaa lubi tę wiadomość
-
Izulka, ja tez chce piersia, ale mysle na przyszlosc,ze np Maz zostanie sam jak bede chciala np maluszkowi cos kupic lub badz cos zalatwic to bedzie musial sobie z butla radzic
Galaretka, ja nie slyszalam nic o tym,ale ciekawe bo tez mam niedoczynnosc.
Pytalam jednak gina czy bez problemu wtedy moge karmic jak biore leki bo kiedys gdzies przeczytalam,ze nie a przeciez w ciazy bierze sie tak samo,a nawiet wiecej leku zeby pomoc maluszkowi.
Mowil,ze bez problemu mozna,a nic nie wspominal,ze moze to opornie isc przez tarczyce.
Bedzie trzeba endo zapytac jak po urodzeniu czy nadal taka dawke leku przyjmowac.
Jestes juz z nami -
nick nieaktualny
-
Mi ginekolog-endokrynolog mówi, że po ciąży będę przyjmować 50% najwyższej dawki z ciąży. Teraz mam 75 ,to 37,5.
Aparatka, Ty pójdziesz rodzic a on będzie przeprowadzke robić. U Was nie może być normalnie.
U nas chrzciny w dzień, a śluby od 16.
-
Galaretka wrote:No ok ok mój teść ma pszczoły i karmi je potem starym miodem albo cukrem ale nie podejrzewałem Cię o pszczelarstwo
znaczy Ty robisz syrop? Czy obcujesz z pszczolami?
Ja robię syrop i obcuję z pszczołamiW większości mąż się nimi zajmuje, a ja pomoc, ale w ciąży w tym roku nie byłam na pasiece, bo boję się, że mnie pożądlą
niby gin twierdzi, że jak my nie mamy uczulenia to i Matek też nie, ale nie chcę ryzykować
Za rok wracam pełną parą do roboty
Fajne są pszczółki, dziewczyna z wątku dla starających się nawet brała ode mnie miodek i może potwierdzić, że pyszny jest
U mnie zachodniopomorskie śluby 16 i później, a chrzciny od 11Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2015, 18:13
Galaretka, perelka89, Kitaja lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Rozmarzona ja mam,wizje taka ze w razie czego,odciągnę pokarm,i np zagrzeje w cieplej wodzie.. Zawsze można tez zamrozić
wiem ze w temp. Pokojowej moze ileś tam leżeć mleko
Aparatka podziwiam ze się piszecie,teraz,na przeprowadze
Rozmarzona a jak u was z tym mieszaniem? PrzeprowadAcie,się?