Listopadówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyhaen wrote:Buffy a wiesz moze czy PO cc nie mozna jesc przez iles czasu? Cos takuego slyszalam, ale nie wiem czy to prawda?
haen lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoja znajoma miała cc w tym szpitalu co ja i to nagle bo odklejalo się łożysko a mały tracił tętno i ona wspomina cc dobrze, małego położyli na piersi na chwile. Nie wiem no, to chyba faktycznie indywidualna sprawa, bo są babki co smigaja kilka godzin po cc a sa takie co długo cierpią. Ciekawe do której grupy ja się zalicze.
Pociesza mnie myśl, że mały się rusza, że jak będzie po wszystkim to w końcu będzie ze mną. A ból minie, ile by nie trwał... -
Haen przed nie można 6h i po nie można. PO to leżysz pod morfiną i nie ogarniasz. Ja błagałam o picie. Nic się dla mnie nie liczyło tylko napić się. Przed CC też. Dali mi po 1,5h a że nie miałam z dziubkiem to i tak nie miałam siły podnieść rąk i się napić. Ja przez wymioty po CC nie jadłam nic przez 30h. Potem zjadłam ale "się nie przyjeło", poprosiłam o kroplówki z glukozą. Koniec końców pierwszy posiłek zjazdłam we wtorek a CC było w niedziele.
Uciekam już bo zaraz Was całkowicie wystraszę;(
Ale jak patrze na moje myszki to NIC NIE JEST WAŻNE !!! -
Olcia ma rację. Cesarka to nic fajnego. Ja w prawdzie nigdy nie rodziłam, ale miałam guza na jajniku i mnie cieli. Sama operacja, cewniki, znieczulenie to naprawdę pikuś. Po cięciu miałam problemy z wypróżnianiem i chodzilam jak kaczka bo rana mnie bolała. Po dwóch miesiącach zapomnialam o bólu i wszelkich innych dolegliwościach... A dwa miesiące przy dziecku to kawał czasu... Dlatego ja bardzo chce SN... Ciekawe czy się uda. A Tobie Olcia życzę szybkiego powrotu do pełnej sprawności!
olcia88, Micia, Zorro lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Buffy racja, Ty masz dużo czasu na oswojenie się i jesteś w pełni świadoma wyboru. Ja się łudziłam do ostatniej chwili, że uda się sn. Poza tym od czwartku do niedzieli żyłam w ogromnym stresie, czy serduszka nadal biją, czy ten przepływ krwi do pępowiiny Zosi jeszcze wogle coś jej transportuje.
Także wydaje mi się że te moje wymioty przy których wydawało mi się, że rana się rozrywa były spowodowane strasznym niepojętym stresem....
Strasznie mnie ciekawi o co tam na fb poszłoBuffy lubi tę wiadomość
-
Buffy ja mam mieć za jakiś czas operacje wycięcia całego jelita i wyłonienie stomii. Czyli wycięcie ok 4-6m wnętrzności plus przedziurawienie jelita cienkiego i wyprowadzenie tej dziury na zewnąrz koło pępka
Po CC pierwsze co pomyślałam to że już NIGDY ŻADNEJ OPERACJI.
Ale CC różny się od innych zabiegów tym, że muszą Cię szybko spionizować, bo musi z Ciebie wylatywać krew dołem. Nie wiem czemu tak jest ale strasznie w szpitalu im na tym zależało, żeby jak najszybciej kobiety wstały.
Gdybym mogła leżeć z cewnikiem podłączona do przeciwbólowych i pewnie uspokajających czy tam nasennych to bym sobie leżała kilka dni i luz. Ale tu musisz wstać i masz dziecko... Dlatego inne operacje są niestety nieporównywalne do CC.
Może to też kwestia szpitala. Ja leżałam w najbardziej obleganym w Trójmieście gdzie odsyłają właśnie na przedwczesne zagrożone porody, może dlatego trzeba szybko się uwijać żeby było mniejsce dla kolejnych. Dlatego zgodzili się mnie wypisać we wtorek- wszyscy sie dziwią, że w 2 dobie wyszłam. Ale Ty Buffy skoro w Ujastku to na pewno profesjonalnie będzie wszystko, a czy szybko to się okaże. W niedziele było zacmienie i pełnia czy cos takiego ludzie mówili, i kolejki do porodów nieziemskie
Jezu, ja nie chcę operacji jelit... niech one się naprawiąWiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2015, 12:15
-
nick nieaktualnyJa kiedyś miałam czyste na jajniku. Generalnie "rodziłam" skrzypy krwi wielkości dużej, męskiej dłoni. Ból brzucha był ogromny, a jakoś funkcjonowałam bo nikomu nie chciałam się przyznać i brałam po 6 tabletek ibupromu max dziennie. Wtedy prawie umarłam. Godzina o nie byłoby mnie. Mama znalazła mnie jak zemdlakam a w szpitalu dostałam transfuzje dwóch jednostek krwi. Nie wiem czy ten ból jest porównywalny do tego po cc, ale przeżyłam wiec mam nadzieje, ze i teraz dam radę. Musze się pocieszać, bo inaczej zwariuje...
-
Tez wole sn ale fakt ze się boje.. Każdy chyba czuje strach, lek itd..
Pierworodki boja sie jak ti bedzie..a juz laski które maja dzieci pewnie wiedza,co je czeka i tez czuja stres..tak mysle..
Jednak to jest bardzo duże wydarzenie w zyciu i ciężko przejść obojętnie ...
Ja sid boje bólu.. Ze,nie,ogarne tego wszystkiego i żeby dziecko bylo zdrowe, nie bylo komplikacji ...
Ale mysle sobie ze trzeba miec w glowie wpojone ze w końcu to wyczekany przez nas moment. Ze poznamy nasze,dzidziusia i zd innej drogi nie ma,jak urodzić i my musimy dzidziusiom pomoc.... -
Znów tyle naskrobałyście, że dopiero nadrobiłam
Skarb jeszcze raz gratulacje i dużo zdrowia dla WAS.
Olcia Wam też dużo zdrowia i jeszcze więcej sił, żeby to wszystko przetrwać. Jesteś bardzo silną i pozytywnie nastawioną do życia kobietką i na pewno dasz radę. A dziewczynki po powrocie do domu Ci wszystko wynagrodzą -
nick nieaktualnyolcia88 wrote:Buffy ja mam mieć za jakiś czas operacje wycięcia całego jelita i wyłonienie stomii. Czyli wycięcie ok 4-6m wnętrzności plus przedziurawienie jelita cienkiego i wyprowadzenie tej dziury na zewnąrz koło pępka
Po CC pierwsze co pomyślałam to że już NIGDY ŻADNEJ OPERACJI.
Ale CC różny się od innych zabiegów tym, że muszą Cię szybko spionizować, bo musi z Ciebie wylatywać krew dołem. Nie wiem czemu tak jest ale strasznie w szpitalu im na tym zależało, żeby jak najszybciej kobiety wstały.
Gdybym mogła leżeć z cewnikiem podłączona do przeciwbólowych i pewnie uspokajających czy tam nasennych to bym sobie leżała kilka dni i luz. Ale tu musisz wstać i masz dziecko... Dlatego inne operacje są niestety nieporównywalne do CC.
Jezu, ja nie chcę operacji jelit... niech one się naprawią
I właśnie ta szybka pionizacja jest przerażająca, ale co zrobić. Ja juz powiedziałam mężowi, że ma być tam ze mną i mi pomagać i potem praca z domu bo przez tydzień będę wrakiem także liczę na niego bardzo. -
Ja pamiętam swój ból przy poronieniu, było strasznie, ale do zniesienia. Opowiadałam o tym lekarce, to mówiła, że to ból porównywalny do porodu, bo wszystko dzieje się na tej samej zasadzie. Dla mnie najgorszy był właśnie czas skurczy, a później jak macica się obkurczała...
-
Shibuya ja będę szczepić małego normalnym tokiem bez tych skojarzonych i dodatkowo zaszczepie na rotawirusy. Zastanawiam się jeszcze nad pneumo i meningokokami zobaczymy jak będzie się maluszek rozwijał.
Jeju jak Ja bardzo chce żeby mi się udało SN, jak sobie pomyślę że mnie potna cc to wpadam w panikę. Ciekawe jak wyjdzie gbs bo jak dodatni to chyba biodrami będę tancowac jak Shakira żeby się w czasie wyrobićperelka89 lubi tę wiadomość
-
Olcia malutkie sa cudne
wracaj szybko do zdrowia bys mogla sie nimi zajac
APARATKA cudnie masz coreczki ,ale cos mi sie wydaje,ze mialas zakaz dzwigania?! Co do fb to ja wczoraj opuscilam grupe! Jak mozna nalezec do grupy spolecznej w ktorej nie mozesz wyrazic swojej opini na temat Jej funkcjonowania bo "administratorka"straszy,ze Cie wyrzuci chore i tyle! Nie mam najmniejszej ochoty nalezec do takiej grupy, juz po tej sytuacji z dziewczynami (ginger i hean) zaczelam uwazac,ze cos nie tak z ta grupa!kwestia czasu jest jak coraz wiecej dziewczyn bedzie mialo dosc i bedzie ja opuszczalo!!! Tu na belly jest bardziej kolezensko!
perelka89 lubi tę wiadomość
Czekamy na Ciebie coreczko
Kiry AA
MTHFR hetero
PAI-4 homo
Celiakia
Słaba morfologia nasienia
5 👼
1👦 Jaś ♥️
Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan